Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

ziemia twarda jak skała - co robić?

 

Sprawa jest taka - posiałem experymentalnie trawę wokół domu, ale zostawiłem sobie taki pasek 17x40m do późniejszej obróbki - na pasku owym nawiozłem jakieś 30-40cm lepszej ziemi (poza tym mam mieszankę piachu z piachem). Tak czy inaczej - wokół domu już cudnie zielono, acz mogłoby być gęściej (a propos - jak zrobić dosiewkę? w sensie jak rozluźnić tą ziemię na tych malutkich pustych plackach bez trawy, nie niszcząc już istniejącego zasiewu?), natomiast na tym pasku wyschło toto na skałę litą, a że najwyższy czas to obsiać to trzeba to jakoś rozluźnić, wyrównać, etc. tylko jak to zrobić....? Zwykła, ręczna, spalinowa glebogryzarka poradzi z tym sobie...?

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ciekawostka - chwastnica bardzo łatwo da się wyrwać - szczególnie gdy młoda.

Niestety tam gdzie nie ma trawy lub jest rzadka, potrafi leżeć tak nisko, że koszenie jej nie rusza, podobnie jak kilka innych chwastów, których jeszcze nie zidentyfikowałem.

Tam gdzie trawa jest gęstsza o dziwo, chwastnica i inne badziewie zmuszona jest rosnąć w górę ! i tutaj już elegancko kosiarka ją skraca.

Ja mam u siebie m.in. chwastnice jednostronną. To rośnie przy samej ziemi. Czym to zwalczyć? :sick:

Ja mam u siebie m.in. chwastnice jednostronną. To rośnie przy samej ziemi. Czym to zwalczyć? :sick:

 

Wlewasz do kubeczka z wygodnym uchwytem troche Roundup'u i rozcienczasz woda (stezenie tak 10x wieksze od zalecanego). Maczasz w tym roztworze maly bedzelek do malowania i spacerujac po trawniczku robisz sklony i macasz chwastnice w sam srodek - tam gdzie sie liscie zbiegaja. Mac i dalej, mac i dalej.

Od Twojej determinacji zalezy jak szybko sie jesj pozbedziesz. Ta macnieta "zdechnie" po kilku dniach.

... Maczasz w tym roztworze maly bedzelek do malowania i spacerujac po trawniczku robisz sklony i macasz chwastnice w sam srodek - tam gdzie sie liscie zbiegaja.

Dobry pomysł w sumie :-)

Tylko chyba podlewanie trawnika odpada wtedy, prawda?

Ja bym co najmniej 1 dzień nie podlewał, żeby tego nie spłukać po prostu. Teraz jest taki upał, że albo wyschnie albo się wchłonie.

Z tego samego powodu - z tym pędzelkiem doradzałbym pod wieczór pochodzić

Edytowane przez Andrzej19699

Pytanko w kwestii trawnika.

Zauwazyłam ze w kilku miejscach rosna malłe grzybki, czy jest to znak ze ziemia jest zakwaszona??

Robić coś z tym , czy generalnie nie przejmować się??

U mnie tez sie pojawiaja. Jesli nie jest tgo jakis masowy wysyp, to bym tego nie ruszal.

 

Jesli to juz kilkuletni trawniczek to sprawdz, czy nie masz warstwy "filcu" na glebie. Dobrze jest sie co jakis czas jej pozbyc wyczesujac mechanicznie trawnik jakims "aeratorem". Ja po 2 latach od zalozenia trawnika po takiej operacji wywiozlem po 2 kopiate taczki z 1 ara pow. trawy. To bylo jak 4 koszenia do kupy. :)

Zakłądamy trawnik. Powierzchnia przerażająco duża, bo ok. 1200 m2. W momencie zakupu na działce był ładny trawnik. Ale pare lat budowy i braku pielegnacji uczyliło z niego chaszcze nieziemskie.

 

Nic. Skosiliśmy. Siewki drzewek wykarczowaliśmy. Przyjechał sąsiad z traktorem wielkim jak stodoła i zglebogryzarkował. Odczekaliśmy. W potworne upały wygrabiliśmy resztki trawy, korzenie, perz ciągnący się jak makaron itd.

 

Mimo upałów i suszy w ciągu tygodnia wyrosła nam na naszym wygrabionym polu jakaś taka "sałatka":confused::confused: Może przyczyną jest to, że mamy bardzo dobrą ziemię (II klasa) i wystarczy włożyć patyk i rośnie. Musiało się wysiać najwyraźniej. Maż polał "sałątkę" randupem. Odczekaliśmy 2 doby i wydarliśmy ... większość.

 

I co dalej? Czy możemy zwałować, przeczesać grabiami i siać? Obawiam się, że jeżeli tego nie zrobimy JUŻ, to znowu COŚ urośnie:rolleyes:

Teraz nie jest dobry okres na zakladanie trawnika. Za sucho, a nawodnic 12 arow jesli nie macie automatycznego nawadniania to nie jest ani szybkie ani latwe.

Ja bym poczekal z miesiac az urosnie, co ma urosnac, bo urosnie jeszcze na pewno, pozniej roundup, po 10 dniach sasiad z trkatorem-stodola i glebogryzarka iwtedy (dopiero z koncem sierpnia) grabie, paleta z kilkoma pustakami i uprzeza dla meza, ciezki wal, siewnik i ze 40kg nasion. ;)

po co lać Roundap i 2 dni ptem wyrywac rośliny?

Roundap działa po 2-3 tygodniach od zastosowania.

Witam. Prośba o pomoc i radę. Założyłem trawnik, ziemia z wykopu pod dom została rozplantowana. Ok. dwa tygodnie temu została posiana trawa. Zamiast trawy rośnie na działce pełno chwastów (relacja moich rodziców - nie ma mnie na miejscu). Jak pozbyć się tego dziadostwa? Czy można to czymś spryskać, jeśli na wierzchu są nasiona trawy? Gdzieś wyczytałem, że na razie tylko kosić. Pomocy!!!

Pyxix, Elfir, dziękuję za odpowiedź. Tak się właśnie obawiałam... Tyle, że urlop dostaliśmy teraz, znienacka, później bez szans na wolne.

 

Chcieliśmy założyć W KOŃCU ten trawnik, bo dom jest, nawet ładny, a w koło chaszcze. Nawóz, nasiona (35 kg) kupiłam już 3 msc temu. Niestety robota w weekendy zabiła temat zakładania ogrodu.

 

Z randupem, wiem, że to nieprzepisowo:(. Poprzednio, kiedy używaliśmy tego preparatu, rośliny zżółkły po ok. 2 tygodniach. Nasze działanie wynika z walki z czasem (urlop biegnie). Uznaliśmy, że skoro na opakowaniu było napisane, że preparat wchłania się w ciągu 2 godzin, to może, jeżeli nawet nie usuniemy jakiegoś chwasta i zostanie w ziemi, to jest nadzieja, że nie przeżyje.

 

Ech...

po co lać Roundap i 2 dni ptem wyrywac rośliny?

Roundap działa po 2-3 tygodniach od zastosowania.

 

Popularny błąd w rozumieniu etykiety - środek zabija roślinę zaraz po wchłonięciu a 2-3 tygodnie to tylko po to aby uzyskać efket martwej rośliny wizualnie. Nam zdarza się czasem opryskać jednego dnia a następnego już siać trawę jeśli nie ma "czasu" na odczekanie. Po dwóch tygodniach znacznie łatwiej usuwa się spryskane rośliny bo są już wyschnięte. Na drugi dzień są ciągle zielone ale tak naprawdę już martwe.

 

Pyxix, Elfir, dziękuję za odpowiedź. Tak się właśnie obawiałam... Tyle, że urlop dostaliśmy teraz, znienacka, później bez szans na wolne.

 

Chcieliśmy założyć W KOŃCU ten trawnik, bo dom jest, nawet ładny, a w koło chaszcze. Nawóz, nasiona (35 kg) kupiłam już 3 msc temu. Niestety robota w weekendy zabiła temat zakładania ogrodu.

 

Z randupem, wiem, że to nieprzepisowo:(. Poprzednio, kiedy używaliśmy tego preparatu, rośliny zżółkły po ok. 2 tygodniach. Nasze działanie wynika z walki z czasem (urlop biegnie). Uznaliśmy, że skoro na opakowaniu było napisane, że preparat wchłania się w ciągu 2 godzin, to może, jeżeli nawet nie usuniemy jakiegoś chwasta i zostanie w ziemi, to jest nadzieja, że nie przeżyje.

 

Ech...

 

Masz rację - to co nawet zostanie w ziemi po orysku - nie przeżyje :)

 

Mimo wszystko poczekałbym jeszcze z siewem. Jeśli zjeżdziliście glebogryzarką teren i było dużo perzu to na 100% wyrośnie znowu. Odczekałbym około 2-3 tygodni od czasu do czasu podlewając ugór aby szybciej wyrosło to co ma wyrosnąć. Potem oprysk i właściwie nastepnego dnia możesz siać.

 

Po ilości nasion wnoszę że mieszanka nie jest jakaś cudowna. Poczytaj o dobrych mieszankach trawnikowych i ich składzie - kilka razy tu i na podobnych wątkach pisano o tym, między innymi ja pisałem. Jeśli zależy Ci na ładnej darni to nie oszczędzaj na nasionach. To jednorazowy wydatek. Poczytaj o Barenburgu i Kiepenkerlu. Ja używam tej drugiej. Efkety są rewelacyjne. Niby to trawa i to trawa a jednak..... :)

Witam. Prośba o pomoc i radę. Założyłem trawnik, ziemia z wykopu pod dom została rozplantowana. Ok. dwa tygodnie temu została posiana trawa. Zamiast trawy rośnie na działce pełno chwastów (relacja moich rodziców - nie ma mnie na miejscu). Jak pozbyć się tego dziadostwa? Czy można to czymś spryskać, jeśli na wierzchu są nasiona trawy? Gdzieś wyczytałem, że na razie tylko kosić. Pomocy!!!

 

wzuć zdjęcie. bez tego ciężko cokolwiek powiedzieć...

Witam. Prośba o pomoc i radę. Założyłem trawnik, ziemia z wykopu pod dom została rozplantowana. Ok. dwa tygodnie temu została posiana trawa. Zamiast trawy rośnie na działce pełno chwastów (relacja moich rodziców - nie ma mnie na miejscu). Jak pozbyć się tego dziadostwa? Czy można to czymś spryskać, jeśli na wierzchu są nasiona trawy? Gdzieś wyczytałem, że na razie tylko kosić. Pomocy!!!

 

przed założeniem trawnika glebę się odchwaszcza. Teraz pozostaje albo zniszczyć, to co jest i zacząć na nowo albo mieć nadzieję, że trawa i koszenie da sobie radę.

Popularny błąd w rozumieniu etykiety - środek zabija roślinę zaraz po wchłonięciu a 2-3 tygodnie to tylko po to aby uzyskać efket martwej rośliny wizualnie. :)

 

Tylko po co wyrywać nie uschnięte chwasty po dwóch dniach?

Przecież równie dobrze można było je wyrwać bez lania środka.

przed założeniem trawnika glebę się odchwaszcza. Teraz pozostaje albo zniszczyć, to co jest i zacząć na nowo albo mieć nadzieję, że trawa i koszenie da sobie radę.

 

Dzięki za poradę. Z tego co się zorientowałem, te chwasty to w lebioda, więc częste koszenie powinno pomóc. W ostateczności w przyszłym roku oprysk.

Tylko po co wyrywać nie uschnięte chwasty po dwóch dniach?

Przecież równie dobrze można było je wyrwać bez lania środka.

 

A no po to żeby to co nie zostanie zebrane lub wygrabione nie wyrosło z kłączy lub odrośli...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...