bernadetta 19.01.2007 06:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 u mnie ciągle wieje muszę po pracy pojechać zobaczyć na budowę i wszystko posprawdzać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 19.01.2007 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Witajcie Miedzy moimi blokami nadal wichura szaleje. Brzoza, ależ Ty poetycko jesteś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aldio 19.01.2007 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 U sąsiada w nowym domku już w tamtym tygodniu wiatr próbował blachodachówkę rozbierać.Właśnie wróciłam z budowy, nie ucierpała. Ale w nocy wiało i padało. Myślałam, że szyby powybija. Grad jaki cy coś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 19.01.2007 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Wiąło jak fix. Chodzić prosto nie moem (Akoholu nie spożywałem) Dach wytrzymał. Jedyne co było problemem i too znaczącym grzanie w kotle. - Pomimo zamkniętych szybrów - wydzierało wszystko. Po powrocie z pracy nadaremnie było mi szuać popiołu w piecu Palę drewnem - tak więc popiół to tylko pyłek Z dekalrowanej temp. 60C robiło się 90C - ciepło było za to sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mac Iek 19.01.2007 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Rzeczywiście trochę wieje! Jeszcze nie zdecydowałem się jakie pokrycie dachu zastosuję....jestem najbliżej blachodachówki (względy ekonomiczne ) ale w takie dni to się grubo zastanawiam. Trochę z innej beczki. Fajną mapkę ma Grupa Krakowska. Może u nas ktoś umiałby taką zrobić ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 19.01.2007 11:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Umiałemby takom zrobić - noł problem - ale dawajcie wasze fotki (max 3 fotki max 200 kb)na mojego maila z małym opisem (kto jaki house i co tam chcecie) Zrobię cos w Niedzielę Warunek Musita się uzbroic w Cierpliwość - bo to może potrwać Ale w niedziel będize mój na 100% Sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mac Iek 19.01.2007 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 ...dawajcie wasze fotki (max 3 fotki max 200 kb)na mojego maila z małym opisem (kto jaki house i co tam chcecie).. Mam nadzieję, że doszło. Pozdrawiam i doceniam Twój wysiłek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 19.01.2007 12:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Iek - czy doszło zobaczę w domu - bo teraz wiesz gdzie jestem Tam gdzie każdy w dni robocze powinien być A wysiłek to rzaden - zobaczymy co ztego się urodzi Może zrobię cos dal ludzkości sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mac Iek 19.01.2007 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Iek - czy doszło zobaczę w domu - bo teraz wiesz gdzie jestem a ja to pewnie w domu jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sloneczko 19.01.2007 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Czułam się w naszym samotnym domku jak na środku rozszalałego oceanu. W życiu nie przeżyłam takiej nawałnicy! Wicher ryczał, okna skrzypiały podczas podmuchów. Bałam się jak małe dziecko A w nocy dodatkowo przyszła burza gradowa z piorunami i walnęło w słup energetyczny, stojący samotnie w polu, jakieś 50-60 m od nas. To cud, że cały czas mieliśmy prąd! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 19.01.2007 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Iek - czy doszło zobaczę w domu - bo teraz wiesz gdzie jestem a ja to pewnie w domu jestem Sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bernadetta 19.01.2007 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Iek - czy doszło zobaczę w domu - bo teraz wiesz gdzie jestem Tam gdzie każdy w dni robocze powinien być a już miałam wyrzuty sumienia że tylko ja szleje na forum podczas pracy hi hi hi ale jest nas więcej - od razy lżej na duchu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mac Iek 19.01.2007 13:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 a już miałam wyrzuty sumienia że tylko ja szleje na forum podczas pracy hi hi hi ale jest nas więcej - od razy lżej na duchu .. a kto tu mówi o pracy ? Przecież ani razu nie padło to słowo ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bernadetta 19.01.2007 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 a już miałam wyrzuty sumienia że tylko ja szleje na forum podczas pracy hi hi hi ale jest nas więcej - od razy lżej na duchu .. a kto tu mówi o pracy ? Przecież ani razu nie padło to słowo ! co racja to racja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciejon 19.01.2007 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 ... Wicher ryczał, okna skrzypiały podczas podmuchów... Na wschodzie podkarpacia, niedaleko Roztocza, też wiało bardzo mocno. Nasz dom ma okna na linii północ-południe, a wiatr wiał w duzej części z południa. Oprócz stresu typu "czy czegoś nie urwie, wyrwie itp. takie warunki dostarczyły mi nowych doświadczeń w obszarze wentylacji. Otóż, wiatr wdzierał sie bardzo gwałtownie przez wszystkie kratki wentylacyjne. Należało zapomieć o teortycznym kierunku ciągu od okien do kratek. Dom zaczął sie bardzo gwałtownie wychładzac. Zdecydowałem się na tą noc zakleić kratki w łazienkach. Zdecydowanie pomogło. Wiało też przez kanały doprowadzajace powietrze pod wkład kominkowy. Również kanał dymowy kominka robił swoje - pojawił sie w domu zapach sadzy. Może to wszystko nie jest żadna rewelacją, ale moje doświadczenia z wentylacja w łazienkach (nawet beż takiej wichury) sa takie, że niekoniecznie kierunek ciągu jest zawsze do kratek. By go takim uczynić trzeba mocno rozszczelnić okna. Wtedy oprócz prawidłowej wentylacji mamy szybkie wychładzanie domu. Po tym wszystkim zdecydowałem się na załozenia w łazienkach kratek z żaluzjami, by w czasie niekorzystnych okoliczności utrudnic dmuchanie od strony komina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 19.01.2007 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Brzoza, ależ Ty poetycko jesteś Wiola ... poetycko ? w jakim sensie ? ogólnie czy a'propos pogody ? Słoneczko u mnie podobna burza nad ranem ok 3 ciej, pioruny i błyskawice a na połnoc od rzeszowa znów gradobicie ... Maćku - obudziłem sie w wychłodzonym domu, wiatr spenetrował każdy zakamarek co do mapy ... oprócz filipsa zamiescił ogólnoplska mape forumowiczow bodajze polanka mapa znikneła ... domyslam sie ze powodem znikniecia mogło byc to ze forumowiczów chetnych do umieszczenia ich na mapie przybywało ... a autor mapy mógł miec kłopot z mocami przerobowymi ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sebo8877 19.01.2007 15:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Ja mampę zrobie tylko nam - samolub jestem:): Całej reszcie Tak - ale za odpłatnościom Sebo8877 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 19.01.2007 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 hehehhh tak to co innego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mr_kuba 19.01.2007 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Stycznia 2007 Ja mampę zrobie tylko nam - samolub jestem:): Całej reszcie Tak - ale za odpłatnościom Sebo8877 Trzymam Cię za słowo coś wieczorkiem wyslę, ....w zasadzie to za chwilę się za to zabiorę pozdrowionka dla wszystkich, kuba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Baru 20.01.2007 13:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2007 A ja ciągle myślałem, ze Ty mieszkasz na wsi (A może to Łańcut tak sie rozprzestrzenia ) Maciejon! Taż ja mieszkam w Łańcucie. Czyli właśnie na wsi!! Ponieważ mój Jacek jest tutejszy - było mu łatwiej się przystosować. A mnie - mieszczuchowi blokowemu nie bardzo to szło i idzie z resztą dalej. No bo co to za miasto, gdzie do sklepu trzeba jechać samochodem?? Większośc sklepów czynna do 16.30 - 17-tej... No i sam powiedz - czy TO można nazwać miastem???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.