MonteChristo 26.07.2009 21:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2009 naprawde fajnie jest poogladac wasze zdjecia z budowy dawajcie ile mozecie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.07.2009 06:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 oj, łza sie w oku kreci jak sobie przypomne, ze i ja tak kiedys zaczynałem własną budowe ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
listek 27.07.2009 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 Witam.Potrzebuje namiary na solidnego i niedrogiego stolarza.Trzeba mi wykonać schody. Najlepiej z okolic Przeworska- Jarosławia (ewentualnie Rzeszów-Przemyśl)Z góry dziekuje za odp.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
danbeat 27.07.2009 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 oj, łza sie w oku kreci jak sobie przypomne, ze i ja tak kiedys zaczynałem własną budowe ... tak...historia potem i krwia wlasna pisana .. ..i ja patrzac na date wylania law wspominam ta adrenalinke w sercu (08.04.2009 )..a dzis juz tynki...heh.. a propo ...dobrych fachowcow od tynkow gipsowych szukam ..pomozecie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
finlandia 27.07.2009 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 oj, łza sie w oku kreci jak sobie przypomne, ze i ja tak kiedys zaczynałem własną budowe ... Brzoza, a co straconego? Możesz zaczynać następną! a jak nie chcesz to Twoja wiedza jako bardzo doświadczonego Inwestora jest nieoceniona dla innych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzynap3 27.07.2009 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 Witajcie, czy ktoś może mi polecić firmę z okolic Łańcut - rzeszów z meblami kuchennymi na wymiar w rozsądnej cenie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elcia1 27.07.2009 18:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 Jeszcze wczoraj myślałam, że budowanie tak nam dobrze idzie, że jak skończymy ten domek, to zaczniemy następny. Dzisiaj miałam kontakt z: - dostawcą od piachu (który bajerował,m że powinnam dokupić jeszcze jeden rodzaj piasku), - naszym hydraulikiem (ponagliłam go aby w końcu przyszedł), - elektrykami (zapytałam dlaczego nie przyszli), - ekipą od wstawiania okien (z nimi mało rozmawiałam, bo w międzyczasie zbijałam korytka na instalację wodną, aby ją osłonic przed tynkarzami) - tynkarzem, który zaczyna w czwartek. Teraz nie wiem czy mam siły na kolejny dom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
katarzynap3 27.07.2009 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 Elcia1 Teraz nie wiem czy mam siły na kolejny dom Wiesz, zawsze pozostaje wziąć firmę i jej zlecić budowę. Tak, żeby Cię pocieszyć opowiem, Ci o naszych "wpadkach" budowlanych.... My nie mieliśmy wyjścia - mieszkamy 100 km od budowy. Fakt, że poszlismy na "łatwiznę" i wybralismy fundament grzewczy l. - zrobili go w 5 dni (żeby ktos nie powiedział, że reklamę robię i ściany z kermzytobetonu postawili je w 2i pół dnia. POtem przyjechała wieźba dachowa - i tu był "mały" zgrzyt - pan projektant nie przewidział ścianek szczytowych (mamy dom parterowy i 4 trójkątne ścianki nad gankiem i nad tarasem) i zaprojektował wiązary zapominając, że ona tam są. Byłam dwa tygodnie przed porodem, po dwóch dniach ich montażu - jak juz skończyli - wylądowałam na porodówce. Potem okazało się, że deski koszowe są diabelnie krzywe, a pod dachówkę maja być idealne... no i ja z porodówki obdzwaniałam firmy z ochrzanem - w końcu po miesiącu układania dachówki (bo jak na złość co drugi dzień lało, albo w systemie tygodniowym ) nasz nowy szef budowy wycenił mi poprawki na 1500 zł. Fakt, za sam dach nie wziął jakoś dużo, bo po 25 zł/m2. Wpadka nr dwa, he he he za mała kotłownia na nasze potrzeby.... Niby omawiałam wszystko na tysiąc sposobów z fachowcami, ale wyszło na to, że niepotrzebnie wymurowaliśmy komin do pieca weglowego wpadka nr 3. za 3 tygodnie chcemy zamieszkać, a na meble do kuchni czeka się 5..... reszta cudów budowlanych następnym razem, bo moje maluchy wróciły. POzdrawaim i uszy do góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elcia1 27.07.2009 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 Cha, cha, cha - z telefonem na porodówce?!!!!!! Popłakałam się ze śmiechu, przebiłaś mnie kochana! Już sobie Ciebie wyobrażam! Masz rację, podnoszę uszy do góry. Chyba by mnie rozsadziło gdyby moi fachowcy mieli takie wpadki. Teraz tynkarz doradza nam, abyśmy zagruntowali ściany (gazobeton szary), bo lepiej będzie się na nich trzymał tynk cementowo-wapienny. Dobrze mówi, czy machnąć na to ręką. Proszę o poradę. Dobrze, że mam wakacje, nauczyłam się jeździć samochodem (to już 2 miesiące!), a dzieciaki wrzuciłam do teściowej (razem z noclegami). A na dodatek 3 dni temu mieliśmy 10 rocznicę ślubu i przypomniałam sobie o tym wczoraj! Ale DOM się buduje! Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MonteChristo 27.07.2009 19:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2009 tak sobie czytam wasze opowiesci i wydaje mi sie ze kazdy z nas powinien po prostu napisac i opublikowac ksiazke z opisem swojej budowy nie dosc ze fakt to jeszcze: sensacja, dramat czesto prawie horror a takze i komedia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bogus33 28.07.2009 06:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 witam ! miło się czyta wasze przygody; ja to określam tak...miałem święty spokój, zachciało mi się budowy, miałem ... a poważnie to właśnie się zastanawiam czy gość od płytek dojechał i zaczął prace czy nie. wczoraj go nie było bo coś tam...sądzę że miał szewski poniedziałek...ale może źle człowieka oceniam; nie stosowałem tego ale wybieram się z niezapowiedzaną wizytą...- gość nie wie że mam urlop pogoda śliczna, tylko do tych płytek nie mam szczęścia, tzn. do płytek mam ale do fachmanów już nie- pierwszego pogoniłem, drugi zanim zaczął to zrezygnował, z dwu kolejnych po pierwszym dniu jeden uciekł drugi został, chyba że już go nie ma tylko ja o tym jeszcze nie wiem miłego dnia wszystkim życzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.07.2009 07:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 oj, łza sie w oku kreci jak sobie przypomne, ze i ja tak kiedys zaczynałem własną budowe ... Brzoza, a co straconego? Możesz zaczynać następną! a jak nie chcesz to Twoja wiedza jako bardzo doświadczonego Inwestora jest nieoceniona dla innych. dziekuję za komplement co do kolejnej budowy - myśle, ze poprzestane na tym co mam ... Teraz tynkarz doradza nam, abyśmy zagruntowali ściany (gazobeton szary), bo lepiej będzie się na nich trzymał tynk cementowo-wapienny. Dobrze mówi, czy machnąć na to ręką ...ten grunt to ma być zamiast szprycu ? ciekawe skąd ten tynkarz wie, ze będzie lepiej trzymał ... gruntował juz kiedykolwiek w życiu sciany z gazobetonu, tynkował, a potem skuwał /zrywał/ ten tynk ? Elcia - zapytaj go skad ma te informacjeo wyższości gruntu ... p.s. niedawno był własnie roztrzasany temat o gruntowaniu scian przed tynkiem /ja jestem na "nie"/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elcia1 28.07.2009 10:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 Myślę, że mało ludzi buduje z gazobetonu (przynajmniej w moim rejonie) i fachowcy nie są przyzwyczajeni do tego materiału. Każdy (oprócz elektryków) jeży się jak widzi nasz domek. Pytają dlaczego nie budowaliśmy z ceramiki. Tynkarz wspominał, że bez gruntu może się tynk odwarstwić i widział już kiedyś jak odpadła cała ściana.Podręczę go jeszcze pytaniami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.07.2009 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 ... Tynkarz wspominał, że bez gruntu może się tynk odwarstwić i widział już kiedyś jak odpadła cała ściana. Podręczę go jeszcze pytaniami. prawdopodobnie nie widział - a tylko słyszał ... i prawdopodobnie powtarza głupoty o gruncie /może niech konkretnie opowie jak to badał, ze tynk zagruntowany trzyma sie lepiej - palcami, młotkiem, siekierą, jezykiem ? czy wogole to badał, i gdzie u kogo badał ? / może rozwine - częśc tynkarzy starej daty opowiada historyjki jak to odpadł tynk z suporka czyli betonu komórkowego czesć młodszych to podchwytuje i równiez straszy inwestorów ... nie mają pojęcia dlaczego tak sie dzieje - a tylko straszą ... więc owszem odpadał tynk od bloczków wyprodukowanych w zimie na mrozie dlatego ze gorące /po naparzaniu/ bloczki wywozono z autolaawów na mróz .../ a było to czasach gierkowskich i w okresach dużego popytu - wtedy nie przestrzegano reżimów technologicznych - tylko aby szybciej i więcej/ wtedy wierzchnia skorupka bloczka zamarzała i trzymała sie na słowo honoru kiedy narzucono na to tynk - odparzał wraz ze skorupką ... remedium na to było posiekanie powierzchni pustaków siekierką czyli dobranie sie do warstwy "zdrowej" ci madrzejsi murarze wiedza o tym a reszta wymysla dyrdymałki, ze rzekomo grunt wzmocni wierzchnią warstwe bloczka wg mnie - jesli bloczki sa dobre - nie trzeba ich niczym wzmacniac /tylko szpryc cementowy/ jesli sa z produkcji zimowej wywiezione zbyt szybko na mróz ani grunt i ani święcona woda im nie pomoże ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elcia1 28.07.2009 12:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 jeśli są z produkcji zimowej wywiezione zbyt szybko na mróz ani grunt i ani święcona woda im nie pomoże ... Ups, to ciekawe, z której produkcji są moje? Dziękuję za wyczerpującą informację. Już teraz wiem o co w tym chodzi. Skąd Ty to wszystko wiesz? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.07.2009 15:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 ... Skąd Ty to wszystko wiesz? Pozdrawiam. podsłuchiwałem tych mądrzejszych ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbigou 28.07.2009 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 poprosze o namiary na kontaktowego kominiarza. Rzeszow, Sedziszow lub okolice. Chodzi mi o porade w kwestii lokalizacji pieca kaflowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.07.2009 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2009 chyba najpiękniejszy wieczór tego lata ... świerszcze pięknie grają /nie jestem pewien czy swierszcze czy koniki polne - bo to na polu pszenicy za oknem - a jesli pole ... to chyba koniki polne ... ? / rozkwitły kwiaty wiesiołka /rozchylaja pąki tylko nocą/ mocno pachnie maciejka ... nie ma swietlików - za to szlak znaczą samoloty okoliczne psy poszczekują a młody kotek ssie kocice i mruczy /babka mówiła, ze to kocie pacierze/ i spokój ... i taka cisza ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 29.07.2009 06:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2009 chyba najpiękniejszy wieczór tego lata ... świerszcze pięknie grają /nie jestem pewien czy swierszcze czy koniki polne - bo to na polu pszenicy za oknem - a jesli pole ... to chyba koniki polne ... ? / rozkwitły kwiaty wiesiołka /rozchylaja pąki tylko nocą/ mocno pachnie maciejka ... nie ma swietlików - za to szlak znaczą samoloty okoliczne psy poszczekują a młody kotek ssie kocice i mruczy /babka mówiła, ze to kocie pacierze/ i spokój ... i taka cisza ... ...i meszki żrą, o czerwone bąble od tego są ...i do lekarza z dzieckiem trzeba jechać, bo nie wiadomo co z tego wyniknie... .... i wogle lato pieknie, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kristal2 29.07.2009 06:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2009 No i wakacji w moim przypadku już koniec, ale nasze morze choć zimne piękne jest, także pora wrócić na budowę. Ale okna juz prawie wybrane, drzwi wejściowe też, brama garazowa pewnie będzie z Normstalhu no i tynkarze na wrzesień też zamówieni są Widze, że w międzyczasie pojawil się temat okien. Ja przed wyjazdem na wakcje zrobiłem rekonesans po rzeszowskich firmach okiennych i dla tych tych którzy sa jeszcze przed podjęciem ostatecznej decyzji, proponuję zapoznac się z ofertą firmy Avante. W Rzeszowie ich oknami handluje firma Karmar, obok RCMB. O ich oknach mozna duzo poczytac na forum Muratora. Obejrzałem te okna, pooglądałem, podotykałem poczytałem o producencie - wyposarzenie dodatkowe jak ciepła ramka i jeszcze inne bajery w cenie okien i wszystko wyszło taniej niz w Mariocie, porównywalnie jak we VIP-ie Szewpolu i Pamoplaście, taniej jak w Vidok-u a jakość wykonania okien perfekcyjna (łączenia profili, uszczelek - naoprawdę super to wygląda). Z resztą jedzcie na Przemysłową i sprawdzcie sami. Ja na 99 % zdecyduje się na te okna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.