Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

grzejniki pogrążone w podłodze


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dla ułatwienia wspomnę, że podany przykład dotyczy użycia tych samych

grzejnikow, pieca, pomieszczenia itd. różny jest tylko sposób ogrzewania (tempo).

 

Nie wierzę, że nie ma różnic, tak jak napisał beton44. Pierwszy sposób

wymaga cyklicznego włączania ogrzewania, drugi przy dobrym uregulowaniu

nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla ułatwienia wspomnę, że podany przykład dotyczy użycia tych samych

grzejnikow, pieca, pomieszczenia itd. różny jest tylko sposób ogrzewania (tempo)

 

Podany przeze mnie przykład dotyczy za to tego samego kotła, tego samego obiektu lecz różnych grzejników.

 

Układ jest taki: kocioł - grzejniki - powietrze - budynek.

Aby szybko nagrzać dom należy skrócić czas ogrzania grzejników i kolejno powietrza przez te grzejniki.

W okresie przejściowym i w okresach dogrzewania walczymy głównie o komfort cieplny. Przeważnie zależy nam jedynie na ogrzaniu (złamaniu) powietrza a nie na grzaniu całego domu.

Liczy się zatem krótki czas reakcji systemu grzewczego i niska inercyjność układu grzejnikowego.

*

Grzejniki różnią się pomiędzy sobą masą całkowitą oraz powierzchnią wymiany ciepła do otoczenia.

Im grzejnik cięższy tym przy każdorazowym uruchomieniu c.o., tym dłużej będzie trwało osiąganie temperatury znamionowej (charakterystycznej dla podanej temperatury czynnika - kol. hes - niekoniecznie wysokiej)

Im grzejnik będzie miał większą powierzchnię wymiany - kontaktu z powietrzem - tym sprawniej będzie następowała ta wymiana w różnych temperaturach zasilania - zarówno w temp. wysokiej jak i w niskiej.

Są to zatem dwa kluczowe kryteria porównawcze różne rodziny grzejników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli czynnik nie będzie miał wysokiej temperatury, nie inaczej - musi ulec

wydłużeniu czas nagrzania pomieszczenia.

Ale- podałem przyklad, czekając na odpowiedż, co w przypadku użycia

tych samych grzejników. Dla utrudnienia- niech będą to te grzejniki,

o których wiemy od bogusława. To już rozważanie dla samej

czystej ciekawości , co bardziej ekonomiczne: wolniejsze czy szybsze

grzanie ? Ja twierdzę, że wolniejsze, póżniej to uzasadnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy umieć połączyć dwa cele: ekonomikę ogrzewania oraz komfort cieplny.

Od razu dodam, że przez komfort cieplny rozumiem nie tylko utrzymywanoie pożądanej przez konkretnego użytkowika temperatury lecz i łatwość dochodzenia do pożądanej temperatury o każdej porze roku.

 

Czy grzać szybko czy też powoli przy tych samych grzejnikach zależy od użytkownika, ile czasu daje instalacji na pożądany komfort a przede wszystkim od źródla ciepła, ktore powinno wytwarzać energię cieplna w optymalnych parametrach swojej pracy.

 

Powstaje pytanie hes, czy niska temperatura grzania wynika z braku innego wyjścia (kocioł kondensacyjny) czy też z wyboru?

 

Przy szybszym dojściu do temperatury komfortu cieplnego, w początkowej fazie szybciej zaczyna się tracić wskutek większej dT.

Grzejniki niskopojemnościowe a dokladnie grzejniki o niskiej masie całkowitej jednak nigdy nie przekroczą temperatury zadanej przez termoregulator

przez co ograniczą stratę z drugirgo końca procesu grzania.

 

Zbędne, niepożądane przegrzewanie domu o 1oC wskutek dużej inercji ukladu grzejnikowego to rocznie strata rzędu 6%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbędne, niepożądane przegrzewanie domu o 1oC

 

 

 

hihihihihi

 

czyli musiałoby być 30 stopni ?????

 

tropiki...

 

 

bo chyba sobie nie wyobrażasz że można

 

np na czas 10 godzin opuszczenia domu /praca/

 

przez mieszkańców obniżyć o 10 stopni temperaturę

 

przez samo wyłączenie ogrzewania

 

bez otwierania okien /w zimie/ :-?

 

 

no chyba w jakimś superkanadyjczyku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawda stara jak to forum a przytaczana przez literaturę:

jeśli dobowe obniżenie temperatury o jeden stopień Celsjusza to oszczędność

energii rzędu 6%, to przekroczenie tmeperatury o jeden stopień da wynik z grubsza analogiczny tyle że w drugą stronę.

Z pedagogiczną konsekwencją :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjaśnię swój pogląd: czepiajac się jak pijany płotu faktu, że piec najwyższą

sprawność osiąga przy możliwie najniższych temperaturach pracy, dochodzę

do wniosku, że do tego ideału trzeba dążyć. Posiadacze kociołków gazowych,

szczególnie kondensacyjnych, mają ułatwione zadanie, bo regulacja jest

prosta. Co ma zrobić cała reszta, palących w wynalazkach na paliwo stałe ?

Niewiele może. Ja eksperymentuję, będę zgazowywał drewno, może także

węgiel. Pozwoli mi to, mam nadzieje, na spokojną pracę kotla, bez niepotrzebnych nadwyżek energii, ciągle palenie nie na pól, ale na ćwierć

gwizdka, utrzymując stale najniższą potrzebną temperaturę. Zima będzie

czasem próby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

beton44

Prosta logika a nie żadne skomplikowane wyliczenia, wskazuje, że temp. wnętrza domu z układem grzejnikowym o małej masie całkowitej będzie się poruszała w przybliżeniu w przedziale temp.

(-) 1 oC od temp. zadanej - temp. zadana

natomiast układ grzejnikowy o dużej masie całkowitej w przedziale

(-) 1 oC od temp. zadanej - (+) 1 oC od temp. zadanej wskutek pewnej bezwładności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rosta logika a nie żadne skomplikowane wyliczenia, wskazuje, że temp. wnętrza domu z układem grzejnikowym o małej masie całkowitej będzie się poruszała w przybliżeniu w przedziale temp.

(-) 1 oC od temp. zadanej - temp. zadana

natomiast układ grzejnikowy o dużej masie całkowitej w przedziale

(-) 1 oC od temp. zadanej - (+) 1 oC od temp. zadanej wskutek pewnej bezwładności

 

 

no więc z pedagiogiczną cierpliwością dalej:

 

bezwładność cieplna nawet baaardzo pojemnych grzejników

 

i gruuubych rur

 

 

jest raczej niewielka z tąże bezwładnością domu

o masie kilkuset ton.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hes: chyba jednak nie każdy kocioł stałopaliwowy ma najwyższą sprawność w niskiej temp. pracy :wink: ?

 

Zawsze dobrym wyjściem jest zbiornik buforowy....

 

Nie wiem , jak to widzą tę sprawnośc producenci kotłow, prawdę mówiąc, niewiele mnie to interesuje, jestem skupiony na swoim kociołku. Prawa fizyki obowiązują zawsze i wszędzie, postaram się nie przedobrzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jednak mimo tych kilkuset ton dom się co jakiś czas schładza. :o

 

I to schładza się niezależnie od tego jakiego typu grzejniki są w środku zainstalowane.

Po prostu duża część z tych kilkuset ton jest jednak na zewnątrz domu :o

 

Sugeruję również niezwykle cierpliwie że ogrzanie tych kilkuset ton może być procesem zarówno szybko rozpoczętym ( mała bezwładność startowa instalacji) jak i precyzyjnie zakończonym ( mała bezwładność instalacji).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...