sonal 27.03.2006 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 W projekcie mam wieźbę pod dachówkę - robię dach z blachy bez pełnego deskowania. W tartaku radzą mi zamówić cieńsze krawężnice i krokwie, bo inaczej poniosę zbędne koszty. Jestem w rozterce... Czy odchudzanie więźby to powszechnie stosowany zabieg? Czy ci którzy tak robią nie obawiają sie poźniejszej kontroli? A może sprawę załatwia stosowny, czysto formalny wpis do projektu? Podzielcie się swoimi doświadczeniami. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wiech 27.03.2006 12:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 Jeżeli chodzi o mnie nigdy bym nie zmniejszył wielkości drewna na dach.Obciążenia to nie tylko sam ciężar dachówki ale inne sily działajace na dach,wiatr ,śnieg itp.Pozdrawiam Wiech Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1100616 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 27.03.2006 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 A ile realnie zaoszczędzisz? A co będzie jak za np. 15-20 lat będziesz zmieniać blachę na dachówkę? Znam taki przypadek z sąsiedztwa (po 10 latach) Przy budowie zaoszczędzili, a teraz przy zmianie wymieniają z więźbą... Przemyśl to i policz. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1100647 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hydrogenium 27.03.2006 13:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 No i ile zaoszczędzisz ???? dwa lub trzy kubiki ???? co da Ci w sumie 1200-2000 zł, a za cały dach dasz 20 tys ? - bądź mądry i nie daj się namówić. No chyba że chcesz do końca życia być skazany na jedno pokrycie i cieszyć się pouginanym dachem . Z doświadczenia: w tartaku chcą Ci wcisnąć mniejsze profile bo zapewne takie mają nacięte i chcą się pozbyć bezboleśnie towaru. A tak ogólnie: nienawidzę tych wszystkich specjalistów od srania na odległość (np cieśle) co wpierdalają się do projektu nie znając założeń projektowych konstruktora, którzy mądrzą się jak to by oni lepiej tego dachu nie zaprojektowali, a później wychodzi że potrafią spierdolić nawet dach dwuspadowy że nie wspomnę o fakcie, że rysunek techniczny stanowi dla większości barierę nie do przejścia. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1100729 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 27.03.2006 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 nienawidzę tych wszystkich specjalistów od srania na odległość (np cieśle) co wpierdalają się do projektu nie znając założeń projektowych konstruktora masz rację ... ale wśród elity kulturalnej jesteśmy http://rezulak.pl/gify/paluszkiem.gif Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1100748 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 27.03.2006 14:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 No i ile zaoszczędzisz ???? dwa lub trzy kubiki ???? co da Ci w sumie 1200-2000 zł, a za cały dach dasz 20 tys ? - bądź mądry i nie daj się namówić. No chyba że chcesz do końca życia być skazany na jedno pokrycie i cieszyć się pouginanym dachem . Z doświadczenia: w tartaku chcą Ci wcisnąć mniejsze profile bo zapewne takie mają nacięte i chcą się pozbyć bezboleśnie towaru. A tak ogólnie: nienawidzę tych wszystkich specjalistów od srania na odległość (np cieśle) co wpierdalają się do projektu nie znając założeń projektowych konstruktora, którzy mądrzą się jak to by oni lepiej tego dachu nie zaprojektowali, a później wychodzi że potrafią spierdolić nawet dach dwuspadowy że nie wspomnę o fakcie, że rysunek techniczny stanowi dla większości barierę nie do przejścia. pewnie Ci mleko rano wykipiało ... ześ taki nerwowy Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1100767 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qdlaty 27.03.2006 15:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 Moj kierownik tylko rzucil okiem na projekt i oszacowal oszczednosc na 10.000 zl. Bez liczenia, bez wczytywania sie w szczegoly. Rain Man czy co? Qdlaty Ps. Jak po kalkulacji okaze sie, ze mial racje to odszczekam to pod stolem Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1100822 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Wilhelmi 27.03.2006 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 Uważam, że wszyscy zabierajšcy głos mieli rację. Odchudzanie więby jest irracjonalne choćby na fakt ocieplania poddasza i koniecznoci nadbijania krokwi co na 100% wyjdzie drożej. Inna sprawa to odpowiedzialnoć za projekt, bez konsultacji z projektantem nie wolno Ci tak istotnych zmian dokonać. Dachówka docišża więbę i jš stabilizuje a lekkie pokrycie może wymagać dodatkowych usztywnień. Kolejna sprawa to koszty pokrycia. Pokrycie dachu dachówkš cementowš jest tańsze niż dobrš blachodachówkš. Kolejny raz powtarzam na nowym dachu pokrycie oryginalne a nie imitacja (bo blachodachówka to imitacja dachówki). No i ostatni argument z gówna bata nie ukręcisz. Życzę rozsšdnych decyzji. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1100904 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toomas 27.03.2006 16:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 heh moja wiezbe zobaczył "fachman"w tartaku i odrazu stwierdzil ze om by to zrobił inaczej po czym oczywiscie strasznie zaczal narzekac jak kazalam robic tak jak na papierze...Moim zdaniem NIE ODCHUDZAJ !!! Zrób jak w projekcie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1100926 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gurthg 27.03.2006 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 Jeszcze jeden powód na "nie". W przypadku katastrofy budowlanej (czego nikomu nie życzę), zakłąd ubezpieczeń ma prawo sprawdzić czy budynek był zgodny z projektem. Obiło mi się o uszy (nie wiem czy historia prawdziwa), że jedemu gościowi spadło drzewo na dach. Dom miał ubezpieczony od NW i co? No przyjechał rzeczoznawca, poprosił o projekt, pomierzył belki, a ubezpieczyciel zaproponował zwrot kosztów za poszycie, bo belki nie były zgodne z projektem. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1101350 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 27.03.2006 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 Myślę że konkluzja jest jedna jak chcesz zmienić więxbe udaj sie do projektanta konstruktora powiedz czego oczekujesz i będziesz mial odpowiedź. Powiem tak. Racja jest po środku. Mnie udało sie wyrzucić z więźby ok. 12 słupów. Nie chodzi już w tym momencie o oszczędności na tarcicy. Teraz mam 4 słupy na poddaszu i rozplanowanie pomieszczeń przy 4 słupach a przy 16 to zasadnicza róznica. Do tego krokwie mam co 1 ma a nie co 60cm. Owszem pokrycie lekkie ale nie wszyzscy kochają dachówkę. Nie mesnsu kupować grubej więźby bo może kiedyś ??? Kochani jak sie już wprowadzicie i zaczniecie mieszkac do będziecie mieli głeboko w d...e takie dylematy jak blacha , dachówka czy, papa no chyba że zacznie cos sie psuć i przeciekac.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1101506 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 27.03.2006 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 A jak jest ze zwiekszaniem wymiarow , zmniejszaniem rozstawow , itp. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1101621 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Darth 27.03.2006 22:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2006 a mi z kolei w tartaku powiedzieli że nie warto impregnować wieźby a na około wszyscy impregnują i kto tu ma rację ? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1101633 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 28.03.2006 05:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2006 a mi z kolei w tartaku powiedzieli że nie warto impregnować wieźby a na około wszyscy impregnują i kto tu ma rację ? Może są uczciwi i nie chcą Ci namaczać więźby w bejcy. To, że wszyscy mają więźbę kolorową wcale nie oznacza, że mają zaimpragnowaną... Moja ma kolor naturalny mimo, że jest zaimpregnowana. Jeśli chcesz mieć uczciwie zaimpragnowaną to zleć impregnację ciśnieniową (niestety kosztoy), albo zaimpregnuj samodzielnie przez zamaczanie (jeśli przekonuje Ciebie ta metoda). Jeśli wykonasz ją uczciwie to na pewno będzie lepiej wykonana niż w częście tartaków które oferują kolorowe więźby. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1101690 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
długi 28.03.2006 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2006 a mi z kolei w tartaku powiedzieli że nie warto impregnować wieźby a na około wszyscy impregnują i kto tu ma rację ? Mnie też tak powiedzieli, że nie warto. Właściciel tartaku nota bene znajomy obiecał taaaakie drewno ,że impregnacja zupełnie nie potrzebna i zgoda przy normalnym dachu być może tak ,ale w momencie kiedy drewno idzie w wełnę - impregnuj!!!!!!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1101829 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia28 28.03.2006 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2006 Koniecznie impregnować Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1101853 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 28.03.2006 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2006 Z tą impregnacją to jest różnie. Zależy jaki impregnat. Jak będzie to impregnat na bazie roztworu wodnego róznych soli. Czyli taki najpopularniejszy i najtańszt to robactwo odstraszy ale za to pleśnie będą miały dobrą pozywkę i chętniej się będą rozwijały (jak nie będzie przewiewu). Jeśli to będzie impregnat na bazie zwiazków organicznych np. benzyn to będzie znacznie lepiej - wniknie bardzo głęboko ale zrobi się superłatwopalne i wyjdzie strasznie drogo. Najlepiej zapewnić wszystkim elementom drewnianym przewiew czyli szczeliny wentylacyjne a przed zabudowaniem spryskać jakąś chemią na pleśnie i robale. Do tego jeszcze trzeba uważac aby zastosować środek nieszkodliwy dla ludzi a nie jakis zajzajer do podkładów kolejowych albo sztachet w ogrodzeniu. Ideałem byłoby zaimpregnowanie więźby od pleśni owadów i ognia. A tak wogóle to impregnat działa przez kilka lat a potem to już nie ma znaczenia. Jestem więc w stanie zrozumieć argumentację osób twierdzących aby olać impregnację. Myślę że impreganacja ma o tyle znaczenie aby nie zabudowywać drewna porażonego chorobami czy szkodnikami tylko już odkażone.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1102182 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 28.03.2006 11:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2006 inwestor - tam myślę nad tym co pisałeś o czasie działania. U mnie obecnie miejscami na więźbie mam wykrystalizowaną sól. Zakłądam że nie dopuszczę do powstania warunków gdy mi więżba zamoknie do stanu, że ta sól spłynie. Jak te związki mogą stracić swoje właściwości konserwujące? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1102253 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 28.03.2006 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2006 inwestor - tam myślę nad tym co pisałeś o czasie działania. U mnie obecnie miejscami na więźbie mam wykrystalizowaną sól. Zakłądam że nie dopuszczę do powstania warunków gdy mi więżba zamoknie do stanu, że ta sól spłynie. Jak te związki mogą stracić swoje właściwości konserwujące? Myslę że po jakimś czasie albo ulotnią się z drewna albo się rozłożą. Obserwuję u siebie takie zjawisko że więźba w niektórych miejscach wyblakła. To znaczy po impregnacji była zieleona a teraz nie ma śladu po tej zieleni jest naturalny kolor drewna. Taka sytuacja jest pod okapami. Myśle że wilgoć i przewiew powoduje "wywyietrzenie" impregnatu. Zresztą rozmawiałem z producentem i powiedział że impregnacja to własnie na kilka lat i na dobrą sprawe należałoby powtarzać. Nie robi sie tego z wiadomych wzgledów. Zreszta popatrz sam na stare konstrukcje drewniane. Nie były impregnowanae a są dobre przez setki lat. Podstawa właśnie to przewiew. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1102348 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 28.03.2006 12:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2006 Może po prostu blaknie pigment dodany do impragnatu albo "impragnatu"...W przypadku solnych nie wiem jakby mogły wyparować, ale to znowu takie moje gdybanie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/50856-quotodchudzeniequot-wi%C4%99%C5%BAby-dachowej/#findComment-1102384 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.