Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jak nakłonić sąsiada do usunięcia gołębnika?


godul1

Recommended Posts

Godul1

Przecież, kupiłeś sobie nową mikrofalę i tak narzekasz. Taka hodowla za płotem toż to niewyczerpane "paliwo" dla Twojego nowego nabytku. Naucz się skubać i patroszyć, zobacz jakie szerokie możliwości się otwierają dla gołąbków ; pieczone, rosół, faszerowane, w galarecie, w sosie własnym i grzybowym, peklowane, duszone i wiele wiele innych 8-D. Pytanie jest tylko jedno czy aby one są wszystkie zdrowe ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 113
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 3 weeks później...
Fakt, moja córka w "kartkowych" czasach też jadła gołąbki ktore dla niej hodowal mój dziadek, ale na wsi z dala od sąsiadów. Osobiście też jestem wrogiem wszystkiego co szykują na nas kochani sąsiedzi.Ja mam po sąsiedzku (w mieście 10 tyś, 80 km od stolicy!!!)3 hałaśliwe gęsi , koguta, golfa bez tłumików - a moze ma ale sportowe z wybrzękiem - 3 kundle , golębniki ale w oddali(siadają za to na moim dachu) no i ukochaną hodowlę ŚWIŃ!!!!!!!!:sad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

moja ciotka miała kilku sąsiadów którzy chodowali gołębie i chyba widzę sposób:

otórz oni zwykle "puszczali" ptaki tak coby sie wymieszały stada.

Jak się wymieszały to siadały sobie raz u jednego raz u drugiego

a jak siadły to juz jego.

czyli sprawa prosta:

1.robisz na ziemi klatkę z siatki taki prostokąt z opuszczanym bokiem na pewno coś podobnego sąsiad ma na dachu gołębnika ty stawiasz to na ziemi

2.

kupujesz jakieś dobre ziarno (np proso pomieszane z pszenicą) i wysypujesz w dużych ilościach u siebie za płotem w miarę możliwości troche dalej od sąsiada no i oczywiście pod zbudowaną klatką

i tak parę dni żeby się ptaki przyzwyczaiły

potem jak już ptaszki się bedą bezpiecznie czuć to jak ich będzie w miare sporo szarpnięciem zamykasz klatkę.

przykrywasz jakimś starym kocem tak aby odciąć światło i wzrok sąsiada.

 

Wg. (nie wiem czy pisanego) prawa gołębiarzy ptaki są twoją własnością ewentualnie jeśli są zaaobrączkowane zmuszony jesteś (jeśli je zjesz) zwrócić obrączkę .

Natomiast jest jeszcze lepszy sposób

Dowiedz sie gdzie jest najbliższy targ jarmark czy cos takiego podobnego

jedź tam i znajdź gołębiarzy.

numer z klatką zrób w dniu targowym i zaproś do siebie gościa z targu któremu obiecasz dać gołębie - to zadziała

jeśli sąsziad choduje gołębie rasowe to je sprzedaj

możesz zarobic nawet 250 zł za szukę - a za to to kupisz gęś do zjedzenia :smile:

 

i ostateczne wyjście (od tego bym zaczoł):

jak już złapiesz ptaszki to ultimatum do sąsiada żeby przesunoł swój gmach w inne miejsce działki albo ptaszki do gara.

 

U mojej ciotki sposób zadziałał tyle że ona na początku kupę kasy psom dała bo tak była wściekła na ptaki.

A panowie chodowcy mieli rasowe ptaszki również.

Postaraj się jednak najpierw dowiedzieć od jakiegoś innego gołębiarza czy aby tak samo postepują w twojej okolicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • 4 weeks później...

Rad kilka od miłośnika gołębi :grin: !

Najpierw nagocjacje, z podaniem sąsiadowi przyczyn Twojego niezadowolenia i akceptowalnych dla Ciebie rozwiązań.

Zaczynam od tego bo wychowałem się w domu na balkonie którego był gołębnik (teraz jest większy w ogrodzie:grin:), co więcej z balkonu widać 6 innych gołębników..:grin:!

Wszyscy właściciele to koledzy mojego ojca, hodowcy zrzeszeni w PZHGP, ale nikomu z nich nie przyszło do głowy budować gołębnik 1,5m od granicy działki...(może na wsi jest więcej miejsca?)

ARGUMENTY dla Ciebie:

1. Miejsce gołębia jest w gołębniku, na gołąbniku lub na niebie...Nikt nie może mieć pretensji o złapanie gołębia przez psa lub kota na Twojej działce...

2. Wiatrówka, wabienie i wyłapywanie gołębi pachnie zwykłym złodziejstwem więc nie polecam...

3. Odstraszanie : odgłosy ptaków drapieżnych (Jastrząb gołębiarz, Sokół wędrowny), spreparowane ptaki drapieżne (wypchane), ale nie stosuj ich ciągle.

4. Trochę perfidii, ale to już w razie ,,wojny", jeżeli Twój sąsiad ma gołębie pocztowe i wysyła je na loty konkursowe to przygotuj petardy lub wystaw głośniki radia na południe w niedzielę rano lub przed południem i czekaj aż upragniony gołąbek zacznie podchodzić do lądowania po wyczerpującym locie...i wtedy jebudu z grubej rury...:lol:

Sąsiad wymięknie, nie ma mocnych!

A jeżeli nie, to pomyśl o jakiejś opłacalnej dla Ciebie hodowli pod jego nosem, skoro i tak śmierdzi...:lol:...

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadłem w dzieciństwie gołąbki. Smaczne, pożywne, - mam 180 cm wzrostu. Cel uświęca środki!

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Taaak, czasem zaglądam ale sąsiad nie reaguje na żadne argumenty. Niestety żadne argumenty siłowe nie wchodzą w grę. Rozumiecie mam dwa pieski i nie chcę żeby ten idiota mi je struł:(. z tym zdjęciem sokoła to nie bardzo skutkuje natomiast jakoś nie moge nigdzie spotkać jego atrapy:(. Na razie poprostu zaintalowałem w jednym oknie roletę i nie otwieram okna:(. :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...