Agduś 10.06.2010 20:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2010 Wpadnij do Krakowa, na Kleparzu już sprzedają. Nawet Ci powiem, która pani ma najlepszą. A co? Taka będę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 10.06.2010 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2010 nie no to już by było przegięcie:lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 10.06.2010 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2010 Czasem fajnie jest przegiąć... W Galerii Krakowskiej u Słodkiego Wencla bardzo dobre kawy dają. Że o lodach nie wspomnę! A na Kleparz bliziutko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 10.06.2010 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2010 to było okrutne:P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 10.06.2010 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Czerwca 2010 Wusia nie okrutne, tylko wsiadaj w malucha i przyjezdzaj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 11.06.2010 04:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2010 Ooo Ja się wybieram do Krakowa, może Małgoś zaprowadzi mnie na tą kawę i lody :D Agduś, na kozice głosowałaś już dziś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 11.06.2010 06:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2010 Dzień doberek, na pędzlu jeszcze nie jeżdżę, bo czekam aż chłopaki wypłytkują, a że nie mają wielkiej wprawy i boją się spaprać, to powoli im idzie. Ale roboty i tak na tony mam, latam rano i wieczorem, w ciągu dnia nie da się niczego zrobić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.06.2010 08:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2010 Wusia, Małgoś dobrze gada! Wódki Jej dać! Wiolasz, jeszcze nie głosowałam, ale zaraz nadrobię ten błąd. Małgoś zaprowadzi Cię do bunkra. Tam też dobrą kawę dają, a lodów nie jadłam, więc nie wiem. Depsiu, skoro pracujesz tylko rano i wieczorem, to w dzień powinnaś forumować na całego! Andrzej wczoraj wieczorem podłączył wreszcie nową drukarkę. Mam nadzieję, że stara jeszcze się komuś przyda.Właśnie wróciłam z targu. Doładowałam rower tak, że się ledwie doczłapałam prowadząc go. Dopiero na ostatnim odcinku odważyłam się jechać. A teraz usiłuję się zmobilizoać do jakiejkolwiek aktywności większej niż klikanie. Kwiatki trzeba posadzić, te kupione na targu. Wreszcie floksy mam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
malgos2 11.06.2010 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2010 Ooo Ja się wybieram do Krakowa, może Małgoś zaprowadzi mnie na tą kawę i lody :D Agduś, na kozice głosowałaś już dziś? Przepraszam Cie bardzo, ale na lody i kawe to mozemy isc z Julka, a razem to pojdziemy na cos mocniejszego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 11.06.2010 17:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2010 W taki upał coś mocniejszego??? Bójcież się Boga - taż Was szlag trafi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 11.06.2010 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Czerwca 2010 Możecie spokojnie przyjechać do Szczecinka, przesyłkę odbierzemy;) U mnie parno, duszno i w ogóle ... ale daje się przeżyć! Autobus przyjechał do Perły z 1,5 godzinnym opóźnieniem bo po drodze natknął się na nawałnicę ... matko, ale zniszczeń!!! U mnie spoko, las szumi jak szumiał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 12.06.2010 09:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2010 Dzień doberek, u nas już bez upału, choć wciąż pracy mnóstwo. A jak sen nas morzy, to szkoda gadać, nie wiem tylko czy to od zmiany pogody czy z niewyspania, bo wstajemy o 5 rano, a Sołtys wczoraj położył się o 1 w nocy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.06.2010 18:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2010 Depsia, daj Sołtysowi dychnąć! Taż zajeździsz chłopa naśmierć!Przyznam się ze zdziwieniem, że ja też się ostatnio budzę wcześnie (ale nie w nocy jak Depsia, bo przed szóstą), a wieczorem wcale nie padam na pysk. Chyba słoneczko mnie tak podkręca. Braza, ten autobus to z klimą miałaś, czy się ugotowałaś? Jakoś tak ostatnio mam upalne skojarzenia...Zastanawiam się ostro, czy mam odwagę jechać. To jest w końcu 11 godzin w pociągu. Dla mnie pestka, ale w towarzystwie mojej progenitury może się to okazać najdłuższą i... ostatnią podróżą w życiu... One oczywiście zarzekają się, że będą grzeczne, nie rozniosą przedziału, nie zaczną pytać "daleeeekoooo jeeeeszczeeee?" po pierwszej godzinie, nie zamęczą mnie na śmierć, nie pozabijają się nawzajem... Ja jednak sceptycznie podchodzę do tych obietnic. Nie wiem, czemu...Staram się jednak nabrać odwagi...Z drugiej strony... 11 godzin... to może być najdłuższe pół doby w moim życiu...Myślę... Śmy byli wczoraj na wycieczce w górach. Upał dał nam w kość, ale fajnie było. Trasa króciutka - kolejką na Szyndzielnię, 5 minut podejścia do schroniska, pół godziny na Klimczok (tu już niektóre dzieci zaczęły narzekać, ale chyba bardziej na upał niż na trasę) i półtorej do Szczyrku. Na Klimczoku był dłuższy postój i obiad.Chyba większość dzieci i rodziców była zadowolna z wycieczki mimo zmęczenia upałem. Niektóre dzieci jednak były wyraźnie zmęczone. W dodatku rodzice założyli im sandały (sami też szli w sandałach, a jedna pani nawet w klapkach), co na pewno nie ułatwiło schodzenia kamienistą ścieżką. Najbardziej było mi żal jednego chłopca, który jest strasznie gruby. On jeden jedyny wyraźnie cierpiał. Płakał, ledwie szedł, kładł się na ścieżce... Zastanawiałyśmy się z inną mamą, czy mama tego chłopca wyciągnie właściwe wnioski z tej wycieczki. Czy wreszcie uwierzy, że unieszczęśliwiła dziecko i musi koniecznie coś zrobić, żeby schudł czy też uzna, że wycieczki są do dupy i nie warto narażać dziecka (i siebie) na taki idiotyczny wysiłek? A dzisiaj były pokazowe zajęcia z baletu. W tym tygodniu czeka mnie wyjazd z przedszkolakami na wycieczkę przedpołudniową do Krakowa, malowanie dekoracji, kombinowanie strojów, próby, w sobotę występ, w niedzielę piknik gimnazjalny... pewnie jeszcze coś wypadnie. No i wreszcie mam zamair wypielić ogródek, bo zarasta koszmarnie, ale w te upały żadna siła nie była w stanie zmusić mnie do prac ziemnych i naziemnych. Środek na komary i do boju!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 13.06.2010 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Czerwca 2010 Kochana, taz to nie ja zajeżdżam Sołtysa, tylko on sam, nie wiedzieć czemu, taki nocny marek się zrobił! Od ponad tygodnia staram się usilnie go nakłonić, żeby kładł sie wcześniej, ale słabo mi wychodzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 15.06.2010 08:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Kochana, bo też Ty nie gonisz Sołtysa do pracy bezpośrednio, ino presję psychiczną wywierasz! Jak każda światła kobieta.Taż gdybyś naprawdę chciała męża wcześniej do łożnicy ściągnąć, to są niezawodne sposoby... Zlałam się wczoraj obficie repelentem i poszłam pielić. Wytrzymałam ponad godzinkę (zresztą tyleż wyniosła przerwa pomiędzy burzami). Wróciłam do domu lżejsza o kilka litrów krwi, cała w cętki i z objawami lekkiego obłędu wywołanymi nieustannym spiewem komarzyc koło uszu.Te komary to jakieś mutanty!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 15.06.2010 12:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Te komary to mają ciężkie życie teraz, bo konkurencja wewnętrzna im wzrosła niepomiernie. Temu pewnie takie wściekłe. Kochana, a jak ja go mam do tej łożnicy ściągać, jak on sąsiada trzyma do tych godzin nocnych? Iść i do obu się wdzięczyć? Może bym i temat przemyslała, ale ja lubię, jak chłop choć troszkę większy ode mnie, a o to sąsiada nijak nie da się posądzić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.06.2010 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2010 Ty Depsia to masz straszliwe wymagania ... jeden za późno przychodzi, a drugi za mały ... no wiesz! Małego potraktuj z góry a do dużego, co późno przychodzi się powdzięcz Agduś, ja Cię nie namawiam na pociąg, bo rozumiem Twoje rozterki, ale ... no wiesz, im szybciej przyjedziesz, tym lepiej!!!! Zimno u mnie ... ja chcę ciepła!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 16.06.2010 16:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2010 A u nas wciąż ciepło i wilgotno. Wszystko rośnie na potęgę, najszybciej chwasty i komary. Jutro wybiorę się do Krakowa (dzisiaj byłam tam dwa razy), to może przy okazji uda mi się przesłuchać kogoś w informacji PKP na okoliczność pociągów do Szczecinka wlokących wagony z miejscami do leżenia i cen biletów na takież miejsca. Nie bez obaw, ale taką możliwość dopuszczam. Zastanawiam się, kiedy byśmy mogły przyjechać. Opcja z pociągiem raczej zachęca do jazdy poza weekendem. Kiedy Szanowny będzie mógł nas ywentualnie odebrać? Depsia, albo zbyt wybredna jesteś, albo zbyt pruderyjna, albo po prostu wymówki szukasz. Ja osobiście obstaję za trzecią wersją. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 16.06.2010 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2010 Sznowny to nie wiadomo kiedy będzie, do ostatniej chwili nie będzie wiadomo. I tak jednak Ticusem to byście sobie mogli ... no wiesz co ... chyba że ktoś by biegł z tyłu, albo bagaże przywiązalibyście do zderzaka i ciągnęli za sobą Pewnie pojechalibyśmy dwoma autkami z Dobrym Człowiekiem. Nareszcie mam cieplej! O tej porze na dwór to nawet nie wychodze, bo komary się wściekły!!! Czereśnie opadły, zupełnie jeszcze niedojrzałe, ale wszystkie poszły się sypać! Co to może być?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 16.06.2010 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2010 Depsia, albo zbyt wybredna jesteś, albo zbyt pruderyjna, albo po prostu wymówki szukasz. Ja osobiście obstaję za trzecią wersją. No ale wymówki od czego? Jak będę wiedziała, to mogę i poszukać, czemu nie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.