Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

No pyszne - mówię Wam!!! Od moich czasów licealnych się tam chodziło na naleśniki i wciąż trzymają poziom! Jedyny problem w tym, że ja najadam się jednym do pełna, a trudno się na ten jeden zdecydować - taki wybór jest! I najważniejsze - nie stać przed jadłospisem z otwartą gębą, bo dłuuugaśny jest, tylko pozaglądać do miseczek wystawionych nad palnikami za szybką i wybrać sobie z nich to, co się komu komponuje na słodko albo na słono. Kiedyś kumpela mi opowiadała, że ktoś się z kimś założył, że zamówi w Grabówce naleśnika z żółtym serem, szynką, jajkiem, twarogiem, truskawkami i polewą czekoladową. I zamówił. I dostał bez żadnego komentarza! Ale zjeść, to już chyba nie zjadł. Od tego czasu zmienił się personel (tamci starzy to znali nas - stałych klientów), przybyło dodatków (jakieś łososie, tuńczyki, szpinaki sosy czosnkowe i różne inne), ale naleśniki wciąż są pyszniaste. W porze obiadowej bywa tam kolejka, ale warto poczekać. Zresztą szybko idzie, bo panie zwijają się jak w ukropie (przynajmniej ja nie trafiłam na żadną ślamazarę).

 

Wuśka, ten kemping rzeczywiście był wypasiony. I wcale nie taki znów drogi, bo 9 łatów to jakieś 40 zł za pięć osób, postawienie namiotu i samochodu i korzystanie z wszystkich urządzeń (bez sauny - ta była dodatkowo płatna, ale nie wiem ile). W dodatku to wszystko takie śliczne, czyste, nowiutkie i wszystkiego w nadmiarze, bo nigdy w kolejce pod prysznic czy do kuchenki nie staliśmy. Panie w recepcji bardzo sympatyczne i pomocne - no bajka po prostu!

 

A my dzisiaj powłóczyliśmy się po Dolinie Prądnika. Pięknie było!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wiolaszka, wiem, wiem... Na razie jakoś nie wspomina o tym, mimo że słyszała wiele razy o takiej możliwości. Ja tam się trochę boję, jak by to wyglądało, jak pogodzić ze szkołą, i jak ja bym sobie poradziła z wożeniem jej gdziekolwiek. Przeca mam jeszcze dwie młodsze gwiazdy... Póki nie naciska, daję sobie spokój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

show business to niewdzięczna praca, wiele wyrzeczeń a sukces odnoszą nieliczni. Znacznie większa liczba kończy na psychiatrii, na odwyku i w różnych innych nieciekawych miejscach. jeżeli dziecko chce i ma tzw parcie, to można próbować., Kiepsko jest, jeżeli dziecko nie chce a rodzice mają parcie.

Dobrze, że nie dajesz sobie przewrócić w głowie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa ma wiele racji, chociaż ja to od ponad roku o tym modelingu weronikowym Agdusi gadam. ;)

Ale obiecałaś, Agduś, że przemyślisz!

Wero ma bardzo silną osobowość, stawiam, że spokojnie poradziłaby sobie we wrednym świecie show-businessu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest szansa i jest ryzyko

I olbrzymie obciążenie dla rodziny..... czasowe, finansowe, psychiczne...

bo jak inwestować, to na serio, a nie na pół gwizdka

No właśnie... Nie wiem, czy jesteśmy w stanie to udźwignąć.

 

też mi nowina ;)

 

A co, masz porównanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agduś, dlaczego nie przywlokłaś kelnerki do tych ludzi, co jedli naleśniki z serem??

 

To mój wypróbowany sposób w restauracjach. jak nie znam nazw, robię przegląd talerzy sąsiadów i albo ciągnę kelnerkę do wybranego dania, albo pytam jedzącego czy dobre i jak się nazywa. Jeszcze nikt mnie nie zabił!

W Meksyku ten system sam się udoskonalił, bo po 3 dniach jedzenia śniadań w takiej "robotniczej" restauracji (w ramach poznawania lokalnych zwyczajów i bo śniadanie w hotelu kosztowało 50 USD) starzy bywalcy sami przynosili nam "na spróbowanie" swoje dania a potem je nam zamawiali :lol2: (a potem ze strachu piliśmy, piliśmy.....)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O rany, Ewa, mam nadzieje, że nie przynosili dań już "spróbowanych" przez siebie! :lol2:

Fajnie tak po świecie sie powłóczyć. :D

 

Agduś - no z tym modelingiem to po prostu trzeba rozważyć, bo to z jednej strony ogromna szansa dla Wero byłaby, a z drugiej obciążenie - jak każda wielka szansa.

Na pewno zdecydujesz, co dla Wero najlepsze, wierzę w Twój rozsądek. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie gdyby to była kelnerka, to bym jej pokazała, ale te panie nie ruszały się zza solidnej, nieotwieranej lady, nie mówiąc już o wychodzeniu na zewnątrz do ogródka. Metodę jednak zapamiętam na przyszłość ;) A w Meksyku to nie wiem, czy bym nie popadła w alkoholizm. Kiedyś oglądałam na Discovery ciekawy program o tym co można sobie przywieźć z różnych krajów:sick::jawdrop:

 

Braza, Ty nie pisz, że jeszcze nie ma, Ty napisz, kiedy będzie.

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

idę czytać (przerwa śniadaniowa ;) ). A krowa na latarni też ma u mnie pierwsze miejsce.

 

Co do włóczenia się - znowu zaczynam mieć ochotę. U nas tak falami - jest "temat" unijny - to się jeździ. Teraz nie ma - to się nie jeździ. Po poprzedniej fali wyjazdów na jakiś czas miałam dość, ale zaczyna korcić.

A Meksyku nie polubiłam. Może ci prości ludzie na ulicy byli sympatyczni, ale z drugiej strony tam wszyscy - od kierowcy taksówki po sprzątaczkę w hotelu czy panią w sklepie chcą wydoić z turysty jak najwięcej (OK) ale nie dać nic w zamian, nie kiwnąć palcem, brać kasę i wiać. I to nie jest OK. Nienawidzą amerykanów a anglojęzyczny turysta = Amerykanin. Nienawidzą, podziwiają, boją się. Wybuchowa mieszanka...

 

DPSia, nie próbowane, choć czasem zastanawiałam się, czy to jakaś różnica..... Dlatego piliśmy.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...