Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?


Agduś

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 18,4k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Agduś

    6399

  • braza

    3720

  • wu

    1845

  • DPS

    1552

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Takie objawy to każda normalna matka ma, kochaniutkie, proszę się nie ekscytować. :rotfl:

 

Trzeba dłuuuugiej i upartej pracy nad sobą, żeby te proporcje dociuszania nieco się zmieniły.

Warto, zapewniam. :cool:

Ja przestałam kupować cokolwiek, poza rzeczami naprawdę niezbędnymi i zrobiło się naprawdę fajnie. :D

Miałam kasę na różne klamoty i stare graty... :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, no to nie jest ze mną tak źle, bo ja dzieciom też spodni za 150 nie kupię. Za 80 też. W sobotę w Zarze wyczaiłam za 40, więc Weronice kupiłam wbrew solennym obietnicom. A potem jeszcze bluzkę w kratkę z kamizelką dżinsową w komplecie za 30 zł w C&A. Szukam okazji, wyprzedaży, a poza tym, to dzieciom umiem fajne rzeczy w ciuchach znaleźć, a dla siebie nie. Najłatwiej na Wero, bo ona chuda jak modelka, długa (wyższa ode mnie), więc w ciuchach tony rzeczy dla niej można znaleźć. A ta piękna marynarka dla Magdy kosztowała 50 zł po przecenie.

 

PS. Depsiu, masz świętą rację. Na razie osiągnęłam ten stan w stosunku do siebie, chociaż czasem mnie coś ukłuje, kiedy przeglądam jakiś katalog albo widzę coś w sklepie (dobrze, że do różnych galerii wyjeżdżam rzadko i raczej w określonym celu, acz przy okazji cele mi się rozszerzają). Jednak Ty - matka dwóch synów - nie wiesz, jak to jest ubierać trzy dziewczynki. Frajda duża, a portfel cierpi. Kiedy jednak porównuję się z koleżanką - matką jedynaczki - to wychodzi mi, że nie jest ze mną najgorzej. Tyle że ona i siebie ubiera...

Edytowane przez Agduś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E, no to nie jest ze mną tak źle, bo ja dzieciom też spodni za 150 nie kupię. Za 80 też. ..

mnie raz się zdarzylo kupić.

Moja Zuza niewysoka i chuda też nie. Ma biodra, mimo młodego wieku. Kupić dla niej ciuch, który jakoś będzie wyglądał to nie łatwe. Zwykle jej ze spodni pół pupy wyłazi, czego nie znoszę. teraz jeansy szyte są na chlopczyce, osoby z biodrami jak u kobiety mają przechlapane. Więc jak już znalazłyśmy spodnie, które zadowoliły ją optycznie a mnie zdrowotnie, to nie patrzyłam na cenę :). Sobie bym nie kupiła, mogę chodzić w spódnicy, ale dziecko ... itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, że nie wiem, jak to jest 3 panny ubierać. ;)

Sama nie wiem, czy chciałabym wiedzieć...

Fajnie mieć takie 3 laleczki i stroić, a z drugiej strony - wiadomo, portfel...

W tym temacie to z chłopakami łatwiej jest, choć młodszy mój w ostatnich latach to taki się zrobił... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewa, no pewnie, że czasem działa siła wyższa i w razie potrzeby też bym zaszalała (bez potrzeby pewnie też się zdarzyło). Całe szczęście, że moje dzieci nie są wybredne i nie mają roszczeń typu "fyyyrma", metki ich nie interesują, byle dobrze wyglądało. Zresztą każda jest inna - Wero lubi ekstrawagancję (moim zdaniem świadczy to o pewności siebie i wysokiej samoocenie), Magda to tradycjonalistka (nieśmiała jest i boi się, że ktoś ją wyśmieje), a Małgo na szczęście już pozwala się ubierać w spodnie (kiedyś za Chiny nie chciała).

 

Depsia, fajnie jest stroić dziewczyny!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wero lubi ekstrawagancję (moim zdaniem świadczy to o pewności siebie i wysokiej samoocenie),

 

No Ci mówię, ten modeling w sam raz dla niej...

Wysoka, chuda, pewna siebie, niezależna.

Dałaby radę.

Mimo ograniczeń, które ma, jak każdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Depsiu, pewnie by dała, ale czy ja też? No i ona nie ma parcia na modeling. Jakoś się nie rwie do tego, więc nie będę jej pchała.

 

Wiolasz, Małgo przeszła przez okres różowy, kiedy chodziła wyłącznie w różowych ubrankach i wyłącznie z sukienkach (ostatecznie spódniczkach). I nagle z dnia na dzień jak ręką odjął - nie lubi różowego.

Moje zawsze były anty. Kiedy modne jest High School Musical - to dla nich największy obciach, modne wróżki - za skarby niczego z wróżkami nie założą, nie przeczytają, no ostatecznie Małgo oglądnie, ale starsze już nie, modne "Zmierzchy" i inne takie wampiriady - zdaniem Wero to kicz. I tak dalej... Po mnie to mają! No, Harrego Pottera czytają, słuchają, kiedy im czytamy oraz oglądają. Ale nie chcą ubrań, zeszytów itd. z Harrym. Za to "Piratów" lubią i Wero nawet plecak z "Piratami" miała. A już kompletnie oszalały na punkcie "Władcy pierścieni", ale to już przeszło i gadżetów nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, bo one wyprzedzają swoich rówieśników....

no ale Harry Potter dobrze jest nakręcony, trzeba przyznać..moja nadal ma te 6 lat, nie powinnam narzekać bo powiem że masz to nałożyć i już, albo nie kupię bo nie i jak na razie słucha i nie dyskutuje..ale już zbieram siły co będzie jak sie zbuntuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wusia, Ty masz chłopaka, to się ciesz, bo nie musisz sukieneczek kupować, bluzeczek do spódniczek dobierać i jeszcze rajstopek pod kolor... A buciki jedne na sezon wystarczą. Co najwyżej o dżinsy markowe krzyknie albo i jaką bluzę i Adidasy albo Nike za parę lat.

A jeżeli z tymi chodakami to na serio, to przestaję się dziwić szefowej...

 

Wiolasz, moja Małgo też ma 6 lat (niedługo skończy 7), a miała już swoje pomysły na ubieranie. Co ciekawe, teraz jej zupełnie przeszło! Wkłada, co daję i wierzy, że będzie ładnie wyglądała. Magda raczej też, chociaż nie założy niczego, co w jej mniemaniu jest zbyt ekstrawaganckie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wuśka, mojej J. buty też tyle kosztują, ale w tym roku olałam totalnie ortopedyczne. Znalazłam w Deichmanie zwykłe ale super nieprzemakalne i za 70 zł, szok, ale za 2 m-ce już będzie trzeba kupić trzewiki, wiec kupie za 200 ale na lato i jesien, z zapasem. Inaczej sie nie da...

W Bartku są super buty ale strasznie windują ceny, w deichmanie są prawie identyczne jakościowo ale duuuużo tańsze..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak to już jest z butkami dla dzieci, że na jedną zimę są albo jedno lato :( Co gorsza na wiosennych wyprzedażach trudno kupować na przyszły rok, bo kto wie, o ile stópki urosną. Jak dobrze, że chociaż teraz becikowe dają! Taaaaka kasa! A podobno mają zamiar zabrać możliwość odliczania od podatku "dzieciowego". No i pewnie! A co se będziemy na Bahamy latać za tę kasę, kiedy biedacy z rodzin smoleńskich o swoje 250 tysięcy się doprosić nie mogą?!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek kiedyś był fajny, bo dostępny cenowo, ale potem weszli na wyższe piętro i nam został Deichmann albo CCC.

A ja niedawno znalazłam buty moich marzeń - fason, kolor i wszystko! Nawet cena niezła, bo przecenione na 129 zł. I co? Rozmiaru nie ma!!! No szlag mnie trafi!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Noo ja już sie czuję jakbym z Melediwów wróciła :cool: a czemu tak mówię? ano widziałam juz kurtki wiosenne dziecku...i myśle: kupić taką ładniejszą i wywalić ponad 100 ale moze wystarczy jeszcze na jesień czy polowac na kurtki sezonowe w Biedronce....dylematy nie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eeee, te z Biedronki to straszny badziew jest. Za stówkę niekoniecznie, ale można trafić w 5-10-15, Re-kidsie, H&M całkiem porządne. Przejściówkę w Smyku kupiłam przecenioną. I dlatego, wstyd się przyznać, czasem lubię centra handlowe. Męczą mnie okropnie, ale przynajmniej nie trzeba zbiegać pół miasta, żeby odwiedzić 5 sklepów. Inna sprawa, że w ten sposób przyczyniam się do niszczenia małego biznesu. No ale zwyczajnie nie mam czasu i nie chce mi się ganiać po małych sklepikach. Co innego, gdybym miała je koło domu, ale nie mieszkam w Krakowie, a w naszym grajdołku nie ma takich sklepików. Tu jest jedna księgarnia, dwa sklepy z butami, dwa z ciuchami dla dzieci i ceny mają monopolistyczne. Tylko aptek od zarypania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swoją mam inną gehennę .... do sklepu zaciągnąć Ją można jedynie albo szantażując albo siłą - nienawidzi przymierzania, bo leniwa jest koncertowo a z przymierzaniem, wiadomo, mnóstwo roboty jest! Zazwyczaj kupuję jak na siebie, ze spodniami mam jednak problem - inna budowa.

 

Siemanko, mamuśki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...