DPS 19.09.2011 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Ewa - a przyjedziesz na grzyby czy dopiero po autosa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 19.09.2011 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 zaanektowałam Agdusiowe komenty Ale mnie grzyby nie ruszają, po dyżurach na toksykologii stają mi w gardle. A auto muszę kupić i ciagle myślę i myślę i zaczynam się robić monotematyczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 19.09.2011 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 kanie były mniam:lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.09.2011 19:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Anektuj spokojnie.Cuda się zdarzają - mój ojciec kupił kiedyś starszawą już renówkę od znajomego mechanika. Ten miał inny samochód na co dzień, a renówką jeździł do kościółka z żoną. Poza tym ją garażował. Przebieg miała śmieszny mimo wieku i posłużyła nam jeszcze wiele lat, póki jej nie rozbił jakiś pirat drogowy (na szczęście bez poważnych obrażeń mojej rodziny). Oczywiście odszkodowanie było marne, bo autko wiekowe, brat kupił wymarzoną beemwicę, która okazała się skarbonką bez dna.A ta kia to z Polski, czy sprowadzana (i skąd, jeżeli tak)? Bo sprowadzane mają tę przewagę, że nie jeździły po polskich drogach. Gorzej, jeżeli z Anglii. Jeżeli była serwisowana w autoryzowanych serwisach, to może da się sprawdzić przebieg? W renówce się dało (nasza aktualna była sprowadzona z Francji, serwisowana w ASO i w naszym ASO mogli sprawdzić jej przebieg - zgadzał się). Wusia, rydzykujesz!!! A wogle to gardło mnie nap...la i wcale mi się to nie podoba! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 19.09.2011 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 jak Cię gardło boli to jakby zaczęły jeszcze węzły chłonne boleć leć do lekarza bo lata wredny wirus który u dzieci wywołuje zapalenie oskrzeli a u dorosłych właśnie ból gardła i powiększone węzły:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.09.2011 19:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Eeee, ja mam katar, a gardło się dzisiaj przypałętało. Normalnie się załatwiłam. Dziwne to miałam zaraz po powrocie z wakacji, bo mnie bolały ślinianki, zatoki, a na koniec dostałam niewidocznej wysypki na gębie i szyi. Szlag mi odporność trafił? Nie zgadzam się! Zaczęłam pokrzywę dzieciom podpijać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 19.09.2011 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Ty nie podpijaj, Ty pij całą gębą, coby jej znów nie wysypało tej gęby znaczy się), bo brak odporności to do doopy. Ja ogromnie żałuję, że nie robia już Daewoo - gdybym miała nowe auto wybierać i byłyby dostepne takie samiutkie jak nasza - biere w ciemno, natychmiast! Superpojemna, przestronna, wygodna, niezawodna. W dzisiejszych czasach na pewno klimę by jej dodali i wtedy - byłaby samochodem idealnym. A tak to za 2-3 lata trzeba będzie mocno mysleć o czymś... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 19.09.2011 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 A bo Ty to masz wogle dziwne sprzęty. Zazwyczaj mało kto zachwyca się Daewoo, a Ty tak. Ja mojego masterkuka wyrzuciłabym najchętniej przez okno, Ty swojego użytkujesz z lubością... Tylko zazdraszczać! Swoją drogą właśnie czytałam baaardzo ciekawe artykuły w Angorze (dwa ostatnie numery) na temat produkowania rzeczy nienaprawialnych, psujących się planowo po zakończeniu gwarancji, jednorazowych itd. Nie ma co liczyć na kolejną lodówkę do użytkowania przez 15 lat (tyle naszej stuknie w styczniu) czy pralkę przez 10 lat dzielnie opierającą kolejne dzieci (pieluch tetrowych też używalim masochistycznie). Moja wredna pralka ma już z pięć lat, więc w najlepszym razie jeszcze ze dwa pociągnie, a w najgorszym lada dzień się sypnie bezpowrotnie i nienaprawialnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 19.09.2011 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Artykuły też czytałam. Niestety prawdziwe. Co do wirusów jest wysyp. Zamiast grzybów. Jak dziś weszłam do przychodni, to czarno było od ludzi i wsyztkie kości mnie zaczęły boleć od razu Agduś, cebulę surową na zmianę z czosnkiem wcinaj. Choć jak już bierze, to za późno. trzeba 2 dni do łóżka i przejdzie. Bez łożka też przejdzie.... w zapalenie oskrzeli... DPSia, nexia jest ideałem. Ale ma lat naście i strach nią jechać gdzieś dalej. najchetniej kupiłabym coś od 1 własciciela, no i szukam. Wici rozpuszczam. Przytulę 3 letnią Kię Rio kupioną w Polsce. Z salonu. Albo w Niemczech z salonu. Może mieć nawet 4 lata, też wezmę. Ludzie, ktokolwiek słyszał!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 20.09.2011 06:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Hej, Odnośnie samochodu to mój tata zawsze rozmawiał ze swoimi samochodami, cieżko było mu się z nimi rozstawać. Ja chyba mam to samo, swojego kupiłam sprowadzanego z południa Włoch, 10-latka, zwykła corsa, ale juz 3 lata jeżdżę, jest super ekonomiczny i ostatnio na badaniu wyszło ze nadal 0 rdzy z czego najbardziej sie cieszę Jeszcze z 10 lat pojeżdżę i dziecku oddam :D Ale już pralka to po 4 latach mi siadła, cholerny indesit... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jamles 20.09.2011 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Może gdzies w Żarach by się znalazło, kto wie! a do Drezdenka daleko jest ...... tam jest podobno fabryka samochodów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.09.2011 08:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Ewa - a czemu akurat to auto? Pytam, bo może to coś dobrego, a ja o tym nie wiem. Ja faktycznie mam czasem szczęście do sprzętów. Pralka mastercook służy juz 11 lat - pszczółka, bezobsługowa, nawet filtra do czyszczenia w niej nie ma. Auto jeździło CZTERNAŚCIE lat na swoim fabrycznym akumulatorze, który nigdy nas nie zawiódł, palił na dotknięcie. A lodówka mastercook wysiadła bezpowrotnie po zaledwie dwóch latach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 20.09.2011 09:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Ewa - a czemu akurat to auto? Pytam, bo może to coś dobrego, a ja o tym nie wiem. w efekcie głębokich przemyśleń nad stosunkiem jakości do ceny... Kia Cee'd byłaby jeszcze lepsza, ale już za droga dla nas. Rio jest kompromisem W ogóle po kilku wieczorach rozmów z mężem stwierdzamy, że kupimy hulajnogi bo tanio, zdrowo i przynajmniej nie bite/kradzione/składane z trzech Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 20.09.2011 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 W ogóle po kilku wieczorach rozmów z mężem stwierdzamy, że kupimy hulajnogi bo tanio, zdrowo i przynajmniej nie bite/kradzione/składane z trzech tylko zimno, deszcz pada i śnieg wieje a poważnie, wybór samochodu to strasznie trudna decyzja... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DPS 20.09.2011 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Ewcia, sorki za upierdliwość - możesz powiedzieć jakie zalety toto ma?Ja naprawdę chcę wiedzieć... Ile pali, jaka pojemność bagażnika i w ogóle? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 20.09.2011 11:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 pali z tego, co wiem, dość oszczędnie, ale zależy czy wersja benzynowa czy diesel. Bagażnik sedan 270 l, limuzyna trochę więcej. Zaletą są stosunkowo niedrogie części, choć droższe niż do nexii to jednak znacznie taniej niż focus. Podobno malo psujace się, choć pewnie dużo zależy od egzemplarza. No i przedział cenowy czyli mogę takiego z 2008/9 już kupić poniżej 30 tyś. Założyłam w poradach życiowych watek, trochę pisali użytkownicy, raczej zadowoleni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.09.2011 14:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Ewa, świetne rady, ale ja się nie mogę położyć na dwa dni (chyba że poczekam do weekendu). Czosnek i cebulę mogłabym jeść, ale muszę się wciąż między ludźmi obracać. Na gardło pomogły lody - już nie boli tylko chrypię. Resztę muszę jakoś pokonać. Dzisiaj mi się udało, bo Andrzej wrócił wcześniej z wyjazdu służbowego, więc go wygoniłam z Małgo na basen. Każde wybieranie czegokolwiek droższego i mające w założeniu posłużyć kilka lat to ciężka sprawa. My dwa razy razem wybieraliśmy autosa dłuuugo i namiętnie za każdym razem. Jednak w efekcie nie narzekaliśmy na wybrane. Podobnie z każdym sprzętem domowym. Jedynie tę nieszczęsną pralkę kupiliśmy w pośpiechu i efekty są marne.Teraz coraz poważniej myślę o lodówce, żeby w razie W nie kupować w ciemno. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 20.09.2011 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 czosnek ponoć wystarczy popić mlekiem;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 20.09.2011 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 (edytowane) Agduś, lody pomagają tylko w anginie bakteryjnej. Jeżeli są widoczne biało-żółto zielone placki na migdałach i okolicy. Jeżeli ich nie ma, to wirusowa a wirusy luuubią zimno i mnożą się wtedy wsciekle. Nie jedz zimnego! One ciepła nie lubią! Dlatego goni się ludzi do łóżka, żeby się wygrzali Edytowane 20 Września 2011 przez EZS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 20.09.2011 16:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Ewa, o dziwo ja to wiem. O dziwo również lody pomagają mi, bo przestaje boleć. Za to zaczynam chrypieć okropnie, ale teraz, kiedy nie pracuję w szkole, to mi aż tak nie przeszkadza. Zaraz zrobię sobie gorrrącego mleka z miodem i czosnkiem, bo Andrzej wrócił i najwyżej on obsłuży oddawanie ostatniej koleżanki, która jeszcze została u Magdy, żebym nie musiała ziać rodzicowi odbierającemu. Wiem, że gorrrące zabija miód, więc może nie aż tak gorrrące zrobię. Za to czosnku walnę od serca. Lubię czosnek. Andrzej może spać na prawym boku... Pogoda się skaszaniła. Paskudnie wisi jakaś wstrętna mżawka w powietrzu. Przed południem nawet ciepło było, a teraz robi się ciemno, zimno i wstrętnie. Taką pogodę będę lubiła, kiedy będę stara. Nikt nie będzie ode mnie niczego chciał, nie będę musiała wychodzić z domu. Napalę w kominku, który ogrzeje cały nasz maleńki domek, usiądę w bujanym fotelu z kotem na kolanach, książką albo laptokiem i miską owoców. Jeszcze szklaneczka grzańca na podorędziu i z radością będę spoglądała za okno, szczęśliwa, że nie muszę wychodzić... No ale póki co zapieprzam na rowerku do szkoły, na zakupy, do szkoły muzycznej, do obserwatorium, na basen... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.