Od kwietnia do ... zimy (jesieni?) - co Wy na to?

[Agduś]

Miałam piątek prawie wolny. Znaczy dzieci do szkoły nie odprowadzałam i nie odbierałam po lekcjach. Basen był, ale nie było szkoły muzycznej ani astronomii, więc po zajęciach dzieci wbiłam się w kostium i popływałam trochę, a trochę się z nimi pobawiłam w małym basenie. Wieczorem pojechaliśmy do kina zostawiając dzieci z moją mamą i Shrekiem. Wróciliśmy w nocy. Po drodze miałam wciąż wrażenie, że jest sobota. Poniekąd miałam rację, bo było już po północy, ale mnie się zdawało, że to sobotni wieczór minął. Sobota była rodzinna z wizytą, a jutro jeszcze jeden wolny dzień!!! Tak być powinno co tydzień!

[wu]

fajny miałaś piątek też bym taki chciała:)

[Agduś]

Ale nie możesz, bo nie masz córeczek!

[wu]

nie i siły też nie:(

[EZS]

ja w piątki mam maraton od 8 rano do 9 wieczorem... Ale jak przyjemnie potem w sobotę, szczególnie, ze mogłam zrobić sobie ze 3 godziny przerwy w pracy. A jutro to nawet pół dnia zrobię wolnego, bo do mamy jadę

 

A tak poza tym jestem wściekła, bo ogłuchłam na 1 ucho. I nie mam pod ręką żadnego lekarza!!!!! Dopiero w poniedziałek mi ktoś to ucho wypłucze, kropelki zakropliłam, ale do bani. Kiedyś w rozpaczy sama sobie płukałam gruszką do lewatywy Dlaczego zawsze to się dzieje w dniu wolnym od pracy???

Edytowane 15 Października 2011 przez EZS

[Agduś]

Tydzień temu zbierałyśmy się na "obiad czwartkowy" czyli babski (nie z założenia, ale w praktyce tak wychodzi) posiad w kawiarni. Koleżanka zaczęła marudzić, że nie wie, czy przyjdzie, bo jej się nie chce i nastroju nie ma... No to jej powiedziałam, że to najlepszy dowód na to, że MUSI przyjść. Posłuchała mądrej rady...

Może powinnaś siły znaleźć, kiedy Młody wydobrzeje?

[wu]

jeszcze tydzień ma prawie antybiotyk pić a potem kontrola, a siły nie mam bo przemęczona jestem no i znowu mi coś dokucza w klacie:rolleyes:

[Agduś]

Nadal nie wiem, gdzie pracujesz i zastanawiam się, czemu znane mi z widzenia urzędniczki nie wyglądają na przemęczone. Tym bardziej zagadkowe jest Twoje miejsce pracy...

[wu]

bo może one mają jakoś mniej roboty albo co:rolleyes: a może dlatego że ja się nigdy nie wysypiam:(

[Agduś]

No najwyraźniej Twoje odpowiedniczki mają mniej roboty, bo zdecydowanie nie wyglądały na przemęczone. Przynajmniej te, z którymi miałam wątpliwą przyjemność się spotykać. Ale może za to ci, którzy spotykają się z Tobą załatwiając coś, nie mają tak traumatycznych wspomnień jak ja?

 

A że się nie wysypiasz, to mnie nie dziwi - w końcu to zawsze z Tobą dyskutuję na forumie w nocy.

[wu]

znaczy powiem tak że nie ma znaczenia ile śpię i jak długo nie pamiętam żebym się kiedyś obudziła i stwierdziła że wyspana jestem jakiś taki felerny gatunek ze mnie i przez to ciągle zmęczony:(

[Agduś]

Pitu, pitu - sama wiesz, że to nie ma sensu. Może w ogóle przestań spać, skoro i tak niewyspana jesteś. Będziesz miałą więcej czasu na robotę... Napoleonka się znalazła!

[wu]

a nie ja sypiam ile się da dzisiaj np padłam na jakieś 3-4 godziny po południu i jak się tylko położę to zasnę od razu i choćby mi się udało jutro spać nawet do 12 to i tak będę niewyspana

[Agduś]

To nie jest zdrowe...

Weź Ty jedź na tydzień do Uroczyska. Sama. Braza Cię nauczy odpoczywać!

[wu]

Aguś no takiego lenia jak mam ja to chyba nawet Brazula nie dałaby rady wyhodować oddycham bo muszę

[wiolasz]

Wuska, Ty weź porzadny seks machnij to od razu sie wyśpisz.. Tylko dziecko wywieź do babci bo Cię za wczesnie obudzi

[wu]

Wiolcia kiedy mi się nie chce zmęczona jestem:lol:

[wiolasz]

ręce przy Tobie opadają...

[DPS]

Wuśka, przy Tobie to nie tylko ręce, ale i wszystko inne opada.

Zrozum wreszcie, kobieto, że jeśli dziecko Twoje ma mieć dobrą matkę, to matka musi być w miarę wypoczeta i w dobrym stanie!

Jeżeli się ciągle nie wysypiasz, to lekarz powinien Ci się przyjrzeć, może masz bezdech senny albo coś innego i stąd chroniczne zmęczenie i - jako pochodna tego stanu - ciągłe infekcje oraz inne stany chorobowe!

Myślisz czasem w ten sposób???

[wu]

aczkolwiek myślenie mnie również męczy to niestety muszę czasem oddawać się tej męczącej konieczności;) a z lekarzem to po co się zadawać wyniki mam całkiem spoko to mogę co najwyżej usłyszeć że hipochondrykiem jestem