wu 13.04.2012 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Ty to masz Aguś szczęście do znajdek:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 13.04.2012 19:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Wiesz, nie chcę być czarną wróżką, ale obawiam się, że możecie nie znaleźć właściciela .... Obym się myliła. Jestem z siebie dumna! Za przeprowadzoną sprawnie i bez ofiar akcję ratowniczą! Uratowałam ptaszka (chyba pani kosowa) z łap naszej wrednej drapieżnej wysokości. Czynu tego bohaterskiego dokonałam wyskakując przez okno ... mam nadzieję, że zanim będę chciała uratować jakiegoś innego ptaszka goszcząc u znajomych w bloku to zdążę przemyśleć ten krok .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.04.2012 20:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Gratuluję wyczynu! Pewnie teraz kosy postanowią odznaczyć Cię stosownym orderem. Mam nadzieję, że właściciel się znajdzie. Sunia wygląda na zadbaną, jest nieźle odkarmiona i czysta, ma porządną obrożę. Zaraz sprawdzę, czy jej sierść nie gości jakiegoś niemile widzianego życia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 13.04.2012 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 A jak się nie znajdzie, to będziesz miała sunię i przychówek. Bo to niestety najczęstszy powód uciecczki psic z domu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.04.2012 20:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Sunia jest... średniej urody, więc ciężko by było znaleźć dom dla przychówku. Wolałabym nie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 13.04.2012 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Są jeszcze schroniska ... wiem, to głupi pomysł .... A taki order od kosów ... bezcenne!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 13.04.2012 20:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 Wiem, że są schroniska, ale, cholera, sumienie mam... Z drugiej strony taka sunia + przychówek...Nie, musi się znaleźć stęskniony właściciel! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 13.04.2012 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Kwietnia 2012 można jeszcze wybrać opcję inwestycji... rozmawiałam dwa dni temu z wetem, tak ogólnie, co by było gdyby... Można "urodzić" w przychodni i usypiają wtedy przychówek (lub część). Może to mało ludzkie ale z drugiej strony mieć na sumieniu ileś psów, które zapewne trafią na ulicę po chwili euforii właścicieli szczeniaczków... Chyba wolałabym uśpić, choć to smutne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiolasz 14.04.2012 09:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2012 Jak to dobrze, ze moja wycięta... A odnosnie posłuszeństwa psów- jakbym moją tak nauczyła....wyczyn, wielki wyczyn!http://kwejk.pl/obrazek/1091521/wyszkolony,piesek.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.04.2012 19:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2012 No może i wyczyn, ale właściwie... po co? Mogę sobie wyobrazić bardziej potrzebne umiejętności. No i czy temu psu wygodnie tak jeść? Suczka już w domu (albo i nie ). Rano wzięłyśmy ją na spacerek na smyczy, coby nie zwiała. Tknęło mnie i poszłyśmy w taką jedną uliczkę, która zaczyna się przy puszczy. Traf chciał, że akurat wychodziła z domu taka pani, która zadzwoniła kiedyś w reakcji na ogłoszenia o poszukiwaniach Gieńka. Jej pies zapędził na drzewo rudego kota. Niestety to nie był Gienio. Zapytałam, czy przypadkiem nie zna tej suni i okazało się, że i owszem. Sunia Sonia mieszka niedaleko, a właściciele pozwalają jej biegać luzem całymi dniami. Pani wyraziła dezaprobatę dla takich praktyk i wpuściła Sonię na swoje podwórko, co ponoć często czyni. Od razu zaczęła się bawić z psuczką tej pani (tą samą, która zapędziła rudego kota na drzewo). Ciekawe, czy właściciele chociaż zauważyli brak psa przez jedną noc. Zdążyłam dzisiaj skopać zaplanowany kawałek warzywniaka. Samo kopanie to pryszcz - muszę każdą grudę ziemi w rękach rozkruszyć i wydobyć kłącza perzu, skrzypu i inne chwasty. Kopiata taczka się uzbierała! Przed deszczem zdążyłam jeszcze posiać, co miałam posiać teraz. Reszta czeka na cieplejsze czasy. W tym roku pogoda wyjątkowo nie sprzyja ogródkowym pracom. Miałam się zabrać od poniedziałku za kwietniki, ale pogodę zapowiadają taką, że najchętniej bym się okopała i oflagowała i przez tydzień nosa za próg nie wystawiała. Za to dzisiaj w ramach rewanżu za podobną przysługę miałam na nocowance i przez prawie cały dzień koleżankę Małgo, a potem do Magdy przyszli dwaj koledzy. Całe szczęście, że towarzystwo jest samoobsługowe! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 14.04.2012 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2012 Dobrze, że się znalazła właścicielka. Niektórzy ludzie nie powinni mieć psów. Po prostu... Ale co zrobić? A perz uwielbiam.. wyciągać. Mam tą przyjemność od kilku dni i bawię się świetnie na grządce. Tylko efekt bardziej przypomina rozkopane pobojowisko, zamiast rabatki kwiatowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 14.04.2012 19:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Kwietnia 2012 Nie masz ochoty na wycieczkę do Niepołomic? Zapewniam rozrywkę w postaci ogromnych ilości perzu. No może jest go mniej niż rok temu, ale chyba Ci wystarczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.04.2012 14:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2012 Zimno u mnie, u Ciebie też? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 15.04.2012 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2012 brr, dziś nawet perze nie sprawiają mi przyjemności zimno, deszcz pada, poszłam z psem ale nawet on (ona) wolała wrócić szybko do domu. Mam okazję młodą do nauki pogonić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 15.04.2012 15:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2012 U nas chyba zimno - termometr tak mówi. Ja nosa za drzwi nie wychyliłam. Wyrodna matka, dziecko z psem wysłałam.Ewa, Ty przestań mnie stresować informacjami o gnaniu dziecka do nauki! Moje ma egzamin niedługo!!! Wprawdzie dzisiaj Andrzej siedział z nią nad fizyką, a teraz pogoniłam do testów, ale wciąż mam poczucie, że to za mało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 15.04.2012 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2012 u nas 10 stopni niby ale leje brrrrr:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agduś 15.04.2012 17:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2012 U nas też. Niby podlewa świeże zasiewy, ale mogłoby być cieplej. A zapowiadają nawet przymrozki nocą. Mnie się to nie podoba! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wu 15.04.2012 17:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2012 ja chciałam ziemię borówkom zakwasić i nie ma jak bo to trzeba podlać a jak podlać jak ziemia jak gąbka:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
braza 15.04.2012 19:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2012 Moja Młoda też ma egzamin a garnie się do powtórek jak ja do śpiewania ... Zapowiedziałam już, że mi jest rybka, bo to Ona będzie do zawodówy zasuwać nie ja, jeśli testy nie pójdą dobrze! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 15.04.2012 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2012 Zapowiedziałam już, że mi jest rybka, bo to Ona będzie do zawodówy zasuwać nie ja, jeśli testy nie pójdą dobrze! Ja też tak mówię, ale co z tego. Przecież wiem, że to dla dziecka czysta abstrakcja... Liczy się tu i teraz, a dorosłość jest jedynie w postaci pięknych marzeń "jak będę znaną śpiewaczką czy wielkim lekarzem...." bez wysiłku, oczywiście, bo w marzeniach mówisz-masz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.