Korozja 26.01.2011 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 A może by tak pogodzić jedno z drugim i dać zmywarkę z odkrytym panelem ale schowaną w szafce? i dodatkowo zabezpieczyć otwieranie drzwi takie szafki żeby się dzieci nie dostały. Zmywarki nie widać a my i tak możemy spr ile czasu zostało do końca zmywania. Ktoś ma taki patent u siebie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monah 26.01.2011 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 o, i to jest kompromis i w razie czego nie trzeba rozmontowywać, gdy się coś sp... zmywarkę mam zabudowaną, ale pralkę mam w ten sposób ukrytą pod blatem w szafce w kuchni. chyba ze zmywarką też by dało radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
psosin 26.01.2011 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 a zmywarki nie maja blokad? tak jak kuchenki? nie sprawdzałam wiec nie wiem...mi sie podoba z zakrytym i odkrytym;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monikaa13 26.01.2011 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Tak, powinnaś zrobić dokładnie to, o czym piszesz. Nie wiem, czy masz dzieci, ale wiedz, że mają one niesamowite pomysły, które nam, dorosłym nawet przez myśl by nie przeszły. Ja mam zaślepki we wszystkich dostępnych dla dzieci gniazdkach i dla mnie bezpieczeństwo jest najważniejsze. Zresztą czymże jest zepsucie zmywarki w porównaniu z wsadzeniem ołówka do gniazdka? Korozja, zabawa będzie nadal, nawet jak dostaną po łapach. A Ty i tak cały czas spędzisz w kuchni pilnując, by jednak nie dotykały panela. Cóż, uroki posiadania dzieci O, widzę zrozumienie w poście jaksie. Ja mam dziecko ponad 4 letnie i nigdy nie interesowała się kontaktami, guziczkami, szufladami itp. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że może majstrować przy zmywarce. Przez 3 lta mieliśmy piekarnik i mikrofalę na wysokosci jej rąk i nigdy nic nie dotykała. Nie zabezpieczam nic przed córką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monikaa13 26.01.2011 15:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 PiZetJu - przezorny zawsze ubezpieczony. nie chciałabyś widziec poparzonej buzi swojego dziecka przez garnek z wrzątkiem, prawda? ja nie... piekarnik - z blokadą. płyta - z osłoną wokół (Ikea) schody - bramki kanty - zabezpieczone kontakty - zaślepione, choć przyznaję, ze te mniej dostępne nie... myślę, że posiadanie dziecka zmienia pogląd na niektóre kwestie. to że nam się nic nie stało nie znaczy, że naszym dzieciom się nie stanie... chwila-moment i tragedia na całe życie gotowa. ja akurat daleka jestem od chuchania i dmuchania, ale co można zrobić, żeby takich tragedii uniknąć, to zrobić trzeba. to nie kosztuje zbyt wiele. O kurcze, nawet nie wiedziałam, że są niektóre rzeczy z tych wymienionych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monah 26.01.2011 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Twoje dziecko, Twoja sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monikaa13 26.01.2011 15:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 26.01.2011 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 MonikaaMoja pierwsza córka nie interesowała się niczym niebezpiecznym (teraz ma 15 lat więc pewnie ten czas nadszedł ale to już niestety nie są niezabezpieczone gniazdka:/)Druga córka również.Dvd, telewizor, szuflady, szafki z garnkami, kontakty, kuchenka, piekarnik - nic a nic je nie ruszało. Pilot jedynie.I tez mówiłam jak Ty, ze z moimi dziećmi nie ma problemu (a gdzieś tam w głębi duszy myślałam: jak matka nauczyła tak ma) Teraz mam 3 dziecko - synka. W domu musi być WSZYSTKO zabezpieczone. Do kuchni staram się go nie wpuszczać w ogóle, Zmywarka?? Świetnie się wciska. Pokrętła od gazu?? najlepsza zabawa. Pralka?? Mamo, umiem zrobic pranie SAM!!!.Kontakty wtyczki, wszystko jego. I mimo, że nie należę do nadopiekuńczych matek to czasami aż mi się słabo robi jak widzę co potrafi wymyśleć. ps. a żeby nie było OT to mnie odkryte panele nie rażą, chociaż super wszytko wygląda jak jest jednolite Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mr6319 26.01.2011 15:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Twoje dziecko, Twoja sprawa. To chyba nie tak. Nie można za dziecko wykonywać wszystkiego i od wszystkiego go chronić. Może spowodować, że nigdy nie dowie się na czym polegają zagrożenia i jak się przed nimi bronić. Chyba najlepszą metodą jest tłumaczenie i pokazywanie co może się stać gdy... Mam trzylatka w domu, urwis jest wszędzie - nie zauważyłem jak dotąd by próbował wtykać różne rzeczy do gniazdka, czy też bawił się piekarnikiem tudzież innymi sprzętami. Włączając odkurzacz tłumaczymy, że do gniazdka można wkładać tylko wtyczki, wkładając ciasto do piekarnika mówimy, że jest to sprzęt służący do pieczenia. A jak się już piecze pokazujemy, że szyba jest gorąca i że dotknięcie może grozić poparzeniem. Wychowałem już córkę ma teraz 14 lat i nigdy nie miałem prezypadku by coś sobie zrobiła domowym sprzętem. Chociaż przypominam sobie opowieść mojej mamy o włączonym żelazku i jej 3 letnim synu. . Po pokazaniu mi, że żelazko jest gorące i może sparzyć mama wyszła do drugiego pokoju. Ja wlazłem na stół i oczywiście sprawdziłem jak bardzo gorące. Do dziś nie dotykam włączonego żelazka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monikaa13 26.01.2011 15:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 No to tylko potwierdzenie tego, że nie można uogólniać. Nigdzie nie pisałam, że wszystkie dzieci tak mają jak moje. A może to zależy od płci. Mój mąż za młodego wkładał śrubokręty do kontaktów lub też zapalał zapałki w nocy pod kołdrą Prawdziwe informacje :D:D Na szczęście żadnego uszczerbku na zdrowiu nie doznał ale potrafię sobie wyobrazić jak mogło się to skończyć. Teraz się z tego śmiejemy ale jest to też dla nasz przestrogą. Ale jak pisałam przed córką zabezpieczać nie muszę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monah 26.01.2011 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 (edytowane) Moja pierwsza córka nie interesowała się niczym niebezpiecznym (teraz ma 15 lat więc pewnie ten czas nadszedł ale to już niestety nie są niezabezpieczone gniazdka:/) :lol2: przepraszam, przepraszam za OT, ale jak się nie uchachac na takie stwierdzenie Lukarna, rozbawiłaś mnie mocno... pewnie za 11 lat będzie mi mniej do śmiechu. moja córka też nie wciska, nie dotyka, nie gmera, nie kombinuje. i co z tego? zabezpieczenia i tak są. just in case. mr6319 - no wybacz, nie sądzisz chyba, że dziecku nie wytłumaczyłam, co i jak... wszystko wytłumaczyłam i własnie dlatego tego nie robi. ale to nie znaczy, że można już wtedy spać spokojnie i uznac, że 2-latek czy 4-latek będzie zawsze zachowywać się wzorowo, prawda? poza tym wypadki zdarzają się niezależnie od dobrej woli dziecka. ganiamy kota, pełny pęd, wpadamy w stół, ciach, cztery szwy. no ludzie, przecież to oczywiste. dobra, przepraszam już za ten offtop, ja już milknę, nie jestem wędrownym kaznodzieją, niech każdy sobie robi jak uważa... Edytowane 26 Stycznia 2011 przez monah Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mr6319 26.01.2011 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Mój mąż za młodego wkładał śrubokręty do kontaktów lub też zapalał zapałki w nocy pod kołdrą Prawdziwe informacje :D:D Na szczęście żadnego uszczerbku na zdrowiu nie doznał ale potrafię sobie wyobrazić jak mogło się to skończyć. Teraz się z tego śmiejemy ale jest to też dla nasz przestrogą. Ale jak pisałam przed córką zabezpieczać nie muszę. Skąd ja to znam. Za łóżkiem mama znajdowała stosy popalonych zapałek (niestety w póżniejszym okresie również petów). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
misiakulka 26.01.2011 16:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 mam 3 sztuki żywiołow, najmłodszy wymiata! i nie może zrozumieć czemu ja nie rozumiem że wkładanie i wyjmowanie wtyczki z gniazdka jest najfajniejsze. kiedyś patrzyłam na to przez palce, ale zobaczyłam jak trzyma wtyczkę od lampki, taką płaską, a nie okrągłą w ten sposób że paluszek ma między bolcami i w takiej pozycji wpycha wszystko do gniazdka. oprzytomniałam w 1 sekundzie! nie mówiąc o wkładaniu czegokolwiek co sięmieści do gniazda. dwie starsze soistry przy nim to uosobienia spokoju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mr6319 26.01.2011 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 :lol2: poza tym wypadki zdarzają się niezależnie od dobrej woli dziecka. ganiamy kota, pełny pęd, wpadamy w stół, ciach, cztery szwy. no ludzie, przecież to oczywiste. Rozumiem, że zabezpieczasz wszystkie kanty, rogi, itp, itd. Powiem tak - nie chciałbym mieszkać w domu poowijanym i poklejonym zabezpieczeniami... Pamiętaj, że i w drewnianym kościele... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monikaa13 26.01.2011 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Słuchajcie pogadaliśmy, było miło ale ja myślę, że trzeba skończyć, bo zaraz joliska nas usunie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mr6319 26.01.2011 16:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Słuchajcie pogadaliśmy, było miło ale ja myślę, że trzeba skończyć, bo zaraz joliska nas usunie OK. Jutro mam kolejną próbę montażu mojej kuchni, może będzie co pokazać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarJel 26.01.2011 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 No to tylko potwierdzenie tego, że nie można uogólniać. Nigdzie nie pisałam, że wszystkie dzieci tak mają jak moje. A może to zależy od płci. Mój mąż za młodego wkładał śrubokręty do kontaktów lub też zapalał zapałki w nocy pod kołdrą Prawdziwe informacje :D:D Na szczęście żadnego uszczerbku na zdrowiu nie doznał ale potrafię sobie wyobrazić jak mogło się to skończyć. Teraz się z tego śmiejemy ale jest to też dla nasz przestrogą. Ale jak pisałam przed córką zabezpieczać nie muszę. Monikaa, a jak drugi będzie synek i pomysły będzie miał po tatusiu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monah 26.01.2011 16:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 Rozumiem, że zabezpieczasz wszystkie kanty, rogi, itp, itd. Powiem tak - nie chciałbym mieszkać w domu poowijanym i poklejonym zabezpieczeniami... łobosh. temat może bym i kontynuowała, ale gęba nie cholewa, ze swojej strony zakończyłam OT. niech każdy sobie robi jak uważa, jego sprawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Korozja 26.01.2011 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 (edytowane) o dżizas to się dyskusja podkręciła! Niech no ktoś dla rozładowania napięcia jakąś kuchnię pokaże Edytowane 26 Stycznia 2011 przez Korozja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monikaa13 26.01.2011 16:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Stycznia 2011 albo pokaże chociaż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.