Pochwalcie się swoimi kuchniami

[nazwa12]

nazwa12 Twoja wzbudziła tyle emocji bo ma bardzo dużo wad i rzeczy, które są brzydkie lub trochę kiczowate.

 

to że ona jest brzydka,kiczowata,wstrętna,obrzydliwa i bez gustu to nic,ale jest i ją mam.A Ty nie masz i nie wiadomo ,czy będziesz miala ,a najwięcej masz do powiedzenia.Pokazalaś jakiś stól i jakieś porysowane drzwi i co dalej,a gdzie Twoja kuchnia.

[Elfir]

duś - wypowiedzieliśmy się negatywnie. Nazwa12 to nie przeszkadza, bo jej się podoba właśnie taki a nie inny styl. Czy jest sens ciągnąc temat dalej i na siłę przekonywać nazwa12 do naszych wizji? Jak widzisz, w przeciwieństwie do Dopusera z wątku salonowego, nazwa12 wcale nie podejmuje polemiki broniącej swojej kuchni.

 

nazwa12 - czy tylko osoby posiadające kuchnie mogą wypowiadać się na temat tego co jest ładne ich zdaniem a co nie?

Mojej kuchni w bloku nie pokażę, bo nie ma się czym chwalić. Była robiona wiele lat temu, za grosze, meble są niskiej jakości, a AGD dobierany pod względem ceny. Teraz wiem, że zrobiłabym ją kompletnie inaczej, bo ma oczywiste błędy użytkowe (pomijam niską jakość mebli, bo tego na zdjęciach raczej nie widać).

Ponieważ ten wątek ma inspirować (w niektórych przypadkach jest chyba raczej miejscem ekshibicjonizmu estetycznego) - pokazywanie tu mojej kuchni niczemu by nie posłużyło. Raczej powinnam ją umieścić w dziale "czego nie zrobilibyście ponownie"

Ale czy moja kuchenna "wpadka" sprzed 10 lat dyskwalifikuje mnie, jako osobę nie mogącą się wypowiadać o estetyce? Wszak człowiek uczy się na własnych błędach i uczy oglądając cudze błędy ale i cudze sukcesy.

Podam przykład - mam łazienkę, gdzie wszystkie moje kosmetyki były wyeksponowane na półeczce pod lustrem. Na forum zwrócono uwagę na fakt, że te kosmetyki wcale łazienki nie zdobią, raczej powodują wizualny bałagan. Przyjrzałam się krytycznie mojej półce i poszłam kupić małą białą szafeczkę oraz koszyki. Teraz jest o niebo lepiej.

Edytowane 6 Lutego 2011 przez Elfir

[monikaa13]

to że ona jest brzydka,kiczowata,wstrętna,obrzydliwa i bez gustu to nic,ale jest i ją mam.A Ty nie masz i nie wiadomo ,czy będziesz miala ,a najwięcej masz do powiedzenia.Pokazalaś jakiś stól i jakieś porysowane drzwi i co dalej,a gdzie Twoja kuchnia.

 

O kurcze!!! Ale pojechałaś. Następna zawiedziona opiniami. Mam czy nie mam kuchni to akurat nie Twój problem, prawda?!

[joliska]

I na tym proponuję poprzestać, zwłaszcza że Nazwa 12 wychodzi w ostatnim poście już poza ramy krytyki ad rem.

[ANSE72]

to że ona jest brzydka,kiczowata,wstrętna,obrzydliwa i bez gustu to nic,ale jest i ją mam.A Ty nie masz i nie wiadomo ,czy będziesz miala ,a najwięcej masz do powiedzenia.Pokazalaś jakiś stól i jakieś porysowane drzwi i co dalej,a gdzie Twoja kuchnia.

 

 

Nazwa12 Tu musze stanąć po stronie Monikaa13 , dzisiaj jest ciężko , wiadomo głowa duża,a to wszystko przez to ze nie chiała mnie zabrać ze sobą > Jak napisałem aby ocenić pewne sprawy trzeba wiedzieć i mieć podstawe .A to czy obrany styl trafił w gusta innych , sprawa sporna > więc Monia pokaże nam jak wyglada idealna nie kiczowata kuchnia

i ża to Monię lubię i szanuję ze nie pije z gwinta

[ANSE72]

I na tym proponuję poprzestać, zwłaszcza że Nazwa 12 wychodzi w ostatnim poście już poza ramy krytyki ad rem.

 

 

Joliska bądz obiektywna i nie wkręcaj ze wychodzi poza < ramy > krytyki , ponieważ każdy ma prawo się wypowiedzieć bez ubliżania < ale Ty u swych koleżanek tego nie widzisz !!!!!!

[KamillaDeMon]

Kochani, może chociaż wypowie się ktoś, kto ma blat kuchenny równo z szafkami?

[ANSE72]

no właśnie dobre pytanie ? i Tu te osoby które mają dużo do powiedzenia , moga się wykazać -post napisany bez prowokacji !

[Elfir]

to ja się wykażę i wypowiem - ja nie mam blatu równo z szafkami

[Elena76]

Kochani, może chociaż wypowie się ktoś, kto ma blat kuchenny równo z szafkami?

 

KamillaDeMon, ja nie mam takiego blatu, ale jeśli nie będziesz miała wystających uchwytów poza płaszczyznę frontów, a same fronty np. typu tip-on, to jeśli właśnie tak Ci się podoba to dlaczego miałabyś tak nie zrobić? jedyne wady, które widzę to np. w przypadku rozlania czegokolwiek płyn będzie od razu spływał po frontach (chociaż jak blat jest wysunięty, to od razu płyn ląduje na podłodze i rozbryzguje na czym popadnie ), jak się zdecydujesz na uchwyty, to wydaje mi się, że będą bardziej przeszkadzały niż w opcji z wystającym blatem. No i jeśli od razu nie założysz, że korpusy szafek będą głębsze, albo nie odsuniesz ich bardziej od ściany, to w efekcie i blat będzie płytszy. Natomiast estetycznie to kuchnia według mnie nie traci na takim rozwiązaniu.

[Elena76]

i co dalej ? i co ? takie kuszenie ..... bo ciekawość pobudzona

 

bardzo podoba mi się okap, co to za firma ? tez będę szukać czarnego

 

00marta, co się odwlecze, to nie uciecze

 

okap to faber mirror

[Margoth1719503976]

O ile dobrze pamiętam, w dyskusji o nie/wystających blatach chodzi o to, że jesli mamy taki zlicowany z frontem, to może się coś wlać do szuflady. Pomyślcie, ile razy coś Wam się wylalo na blat? Nie nakapało, ale wylało? Mi chyba nigdy. Wszystkie czynności, które grożą zalaniem, wylaniem, przelaniem, robię nad zlewem. Chyba trzeba być wyjątkową pierdołą, żeby coś wylać. Chyba nikt nie kupuje mleka w worku i nie rzuca go potem na blat. Tak więc moim zdaniem w utrzymaniu czystości nie ma różnicy, czy blat wystaje, jest zlicowany, czy wręcz cofnięty względem frontu

[monikaa13]

Ja nie mam równo z szafkami i według mnie lepiej, żeby wystawał ale możesz zrobić na równo. Przekonasz się jak jest i nam napiszesz Ciężko powiedzieć jak byłoby gdyby blat był równy skoro większość ma wysunięty.

[prawdziwy.anika]

Chyba trzeba być wyjątkową pierdołą, żeby coś wylać.

dzieci....dzieci....dzieci.....nawet przy wlewaniu soku z kartonu potrafia zrobic powodz.....

 

bo chyba pomidorwa,rosol,kawa itp na moim laptopie,wylewane osobiscie przeze mnie,to juz nie w temacie

[KamillaDeMon]

hmm, rzeczywiście, uchwyty mogą przeszkadzać. A tak super wygląda to na zdjęciu...

[Anulek2005]

bo chyba pomidorwa,rosol,kawa itp na moim laptopie,wylewane osobiscie przeze mnie,to juz nie w temacie

 

To zasługuje na osobny watek

 

Ja powtórzę - lubię blaty mocno wystające przed fronty szafek. Pofatygowałam się do kuchni i zmierzyłam - mam teraz 4,5 cm i baaardzo mi się to podoba

[ANSE72]

hmm, rzeczywiście, uchwyty mogą przeszkadzać. A tak super wygląda to na zdjęciu...

 

pytanie1 ? powiedz jakiej grubosci bedzie blat przy Twoim zestawieniu ,

pytanie 2? - jak będą wykończone szafki

pytanie trzecie _ które padło jakie uchwyty

pytanie czwarte jakie fronty < profil >

 

pytanie piąte - jakie system szuflad , forntów

i pytanie szóste - pokaz projekt

[AgaKuba]

Chyba trzeba być wyjątkową pierdołą, żeby coś wylać.

To wyszło, ze pierdoła jestem

[misiakulka]

Anse wyczyść skrzynkę to ci odpiszę

[żona m]

O ile dobrze pamiętam, w dyskusji o nie/wystających blatach chodzi o to, że jesli mamy taki zlicowany z frontem, to może się coś wlać do szuflady. Pomyślcie, ile razy coś Wam się wylalo na blat? Nie nakapało, ale wylało? Mi chyba nigdy. Wszystkie czynności, które grożą zalaniem, wylaniem, przelaniem, robię nad zlewem. Chyba trzeba być wyjątkową pierdołą, żeby coś wylać. Chyba nikt nie kupuje mleka w worku i nie rzuca go potem na blat. Tak więc moim zdaniem w utrzymaniu czystości nie ma różnicy, czy blat wystaje, jest zlicowany, czy wręcz cofnięty względem frontu

 

margoth mnie zawsze pęka dzbanek , który ma być ponoć żaroodporny. Wlewam wrzątek i pach, dno odlatuje. Nic w tej sytuacji nie zrobię, bo nawet nie ma jak zetrzeć bo gorące.....niby wiem, ze może pęknąć a jednak zawsze robię to na blacie. Pierdoła jestem:D