Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

co do kuchni żony m, to mam podobne odczucie jak elena76 :D

 

Mnie również parę rzeczy w niej nie pasuje, ale podejrzewam, ze gdyby te zdjecia wstawił ktoś inny, reakcje byłyby dużo łagodniejsze ;)

 

Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz - trudno było spodziewać się innych reakcji po wpisach żony m. Ja z niecierpliwością czekam na resztę, bo na razie ukazała naszym oczom tylko "mały urywek" swojej kuchni ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Piu odnośnie oliwy to tylko sugestia i szczegół. Nie mówię, że każdy ma tak robić, bo każdy niech robi jak mu wygodnie. Ja korzystam z oleju rzepakowego i oliwy z oliwek i tyle mi wystarczy.

 

Ścierki w kuchni mam dwie i uważam, że nie szpecą.

Mea widzisz ważne, że Tobie się podoba, tak sobie założyłaś i tak masz. Osobiście wolę mieć spójną kolorystykę a nie mieszkać w domku lalki Barbie, gdzie wszędzie jest inaczej (ja tam tak miałam :D).

 

Aksamitka a ja myślę że większość jest przewrażliwiona i źle odczytuje niektóre wpisy. Kuchnia to nie musi być wysprzątane prosektorium żeby się podobała.

 

 

niestety Venus, ale kolejny raz sama prowokujesz takie dyskusje.

Zachowujecie się jak przedszkolaki, wbijając sobie nawzajem szpileczki. A takie piękne deklaracje, że "oceniamy spójność, konsekwencję" i takie tam, po czym kilka stron krytyki tylko dlatego, że coś tam nie jest "WOW".

Po pierwsze, o ile mi wiadomo, a mam dwie córki, lalki barbie mają wszystko różowe. Po drugie, to jest ośmieszanie kogoś, kto lubi kolorowe wnętrza i różne style. Po trzecie kuchnią żony nie zachwycam się, jednakże ocenianie jej przez pryzmat charakteru właścicielki a nie samej kuchni jest płytkie.

 

To tyle ode mnie, ja wątek opuszczam, bo to się zrobiło niesmaczne.

 

 

a mnie nie nie podobają katalogowe kuchnie, tzn podobają ale tylko w gazecie, ja lubię kuchnie ktore "żyją", gdzie ścierka, czy oliwa leży na stole i mnie to nie razi, jak czytam ostnie strony tego wątku to mam wrażenie ze kuchnia powinna byc wysprzątana, wszystko pochowane i najlepiej zeby nikt tam nie zaglądał bo przypadkiem jakaś szklanka znajdzie sie w zlewie- ktora zaraz zostanie szeroko skrytykowana na forum

wyluzujcie dziewczyny.......

 

 

święte słowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moniko nie mogłam umieścić uchwytu pod zlewem na samej górze, bo to blenda, ta samo z uchwytem pod płytą. Głupio umieszczać uchwyt w miejscu czegoś co nie jest integralną częścią wysuwanych szuflad czy frontu.

W zasadzie nie rozumiem tego wielkiego wyczekiwania , jak to zabawnie określiła jedna z forumowiczek jak na wiosenną kolekcję:D. Myślałam, ze poznałyście mnie na tyle, że wiecie iz jestem szczera i nie cukruję , tylko po to aby się przypodobać. Jeśli coś jest złe, to piszę o tym. Nie mam urazu do ników, i nie potrafiłabym skrytykować czyjeś fotki, tylko dlatego, ze ten ktoś skrytykował coś u mnie. Liczyłam na Wasz obiektywizm.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a to pytanie to już do producenta szwedzkich mebli. ;)

 

Ojej. I taka znawczyni błędów i niedociągnięć pozwoliła sobie na takie "cuda" w kuchni. Zawiodłam się. Też się spodziewałam kuchni bez jednego błędu. Do tego dodam jeszcze jeden który mi się rzucił po oczach. Beznadziejne usytuowanie półki obok okapu. Te trzy centymetry zielonej ściany między półką a kafelkami wygląda fatalnie. Ale tego na producenta mebli już raczej nie zrzucisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

typowo męski punkt widzenia :D

 

co do kuchni żony m, to mam podobne odczucie jak elena76 :D

 

Mnie również parę rzeczy w niej nie pasuje, ale podejrzewam, ze gdyby te zdjecia wstawił ktoś inny, reakcje byłyby dużo łagodniejsze ;)

 

Reakcje by były łagodniejsze, gdyby komentarze żony m były trochę w innym stylu:)...każdą krytykę można przyjąć, jeśli ona jest subtelna:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ojej. I taka znawczyni błędów i niedociągnięć pozwoliła sobie na takie "cuda" w kuchni. Zawiodłam się. Też się spodziewałam kuchni bez jednego błędu. Do tego dodam jeszcze jeden który mi się rzucił po oczach. Beznadziejne usytuowanie półki obok okapu. Te trzy centymetry zielonej ściany między półką a kafelkami wygląda fatalnie. Ale tego na producenta mebli już raczej nie zrzucisz.

 

straszne, jak ja mam teraz żyć, toż to trauma przeokropna, same błędy i niedociągnięcia, zmywarka widoczna, ściereczka widoczna, pudełka na przyprawy widoczne, oliwa nie przelana do buteleczek i do tego półka źle usytuowana. Dobrze, że gąbeczka ze zlewu ma swe miejsce i płyn do garnków w dozowniku....

A jeszcze muszę się przyznać, ze widać mi kabel od lodówki, ekspresu bo mam gniazdka w ścianie a nie w blacie. Wybaczycie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fornir modyfikowany jest przecież naturalny, to nie jest laminat :)

Chyba, że twój stolarz bawił się wybieranie poszczególnych płatów forniru z paczek i dopasowywanie ich jak w układance - wówczas jest to baaardzo kosztowne, bo jest dużo odrzutów.

 

Takiego efektu:

http://www.cylex.pl/rev_images/news/pic_Jablon-indyjska-fornir-modyfikowany-lakierowany-na-wysoki-polysk-_758662_large.jpg

 

bez forniru modyfikowanego nigdy nie uzyskasz.

 

Pisząc 'fornir' miałam na myśli produkt uzyskany z drzewa - więc naturalny, pisząc "naturalny" miałam na myśli metodę otrzymania. A w przypadku modyfikowanego można by się zastanowić czy to nadal produkt w 100% naturalny skoro w jego skład wchodzi klej.

Mój stolarz faktycznie bawił się w dobieranie płatów, sam mi zaproponował żebym pojechała z nim do hurtowni i żebyśmy razem wybrali odpowiednią ilość zbliżonego w wybarwieniu i usłojeniu forniru.

 

A nad tym czy z forniru naturalnego nie uzyska się takiego efektu też bym dyskutowała. Na forum są wykonawcy więc niech oni się wypowiedzą, czy to da się zrobić czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napiszę tylko LOL.

 

Po1 nie wbijam nikomu szpileczki, celowo podkreśliłam słowo osobiście.

Podsumowując to generalnie kuchnia żony zachwytu nie wzbudziła, ale oburzenia też nie. Czyli jest dobrze, normalnie i chyba tak miało być.

 

 

 

niestety ale nie czujesz chyba tego, ale gdybyś nie chciała wbić szpileczki, napisałabyś po prostu

 

"Osobiście wolę mieć spójną kolorystykę"

 

i tyle.

 

Porównując kolorowe wnętrza do domku Barbie, którą potocznie uznaje się za kiczowatą, infantylną, głupią, deprecjonujesz posiadaczy takich domów. To tylko zaognia dyskusję, niepotrzebnie i jest takim odbijaniem piłeczki.

 

 

 

Stwierdzenia żona_m typu :

 

...Ogólnie mogę przyjąć krytykę z ust Efilo, czy Venus, bo to wyższa szkoła jazdy. Niestety krytyka od osób, które w kuchni maja dekory z czajniczkami do herbaty, firany w stylu ''lejąca woda'' podpięte różowymi kokardkami, czy komplet złotych szprosów w oknach , puszczam mimo uszu.

 

pozostawię bez komentarza :eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ona ma być pod ręką, tak samo jak pasta do zębów w łazience, czy szczotka do Wc obok WC. Amen.

Ja tam mam szczotkę do wc schowaną :D

 

 

Ale nie rozumiem czepiania się oliwkowej ściany i mugatów. Oliwka i mugaty IMHO pasują. Tyle, że robią wrażenie nieco rustykalne i jakoś bardziej kojarzyłabym to zestawienie z Lindigo niż Abstraktem :).

 

Żono miejskiego - dlaczego akurat wybrałaś ten model półki? Lack by ci się idealnie zlicował z płytkami i krawędzią okapu. Chodziło o chromowane podpórki?

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A normalność jest zła? :jawdrop:

 

Jeśli dobrze zrozumiałam, to meble są z IKEA ;). Tam chyba nie ma się takiego wpływu na rozwiązania jak u stolarza, czy w salonie meblowym. No chyba, że się mylę.

 

Normalność nie jest zła, jest normalna i codzienna. Co kto lubi. Oczywiście ikea narzuca pewne rozwiązania, tu się zgodzę ale można na nie się nie godzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurcze...po przeczytaniu kilka ostatnich stron, wcale nie chce się tu zaglądać....a szkoda:(

Źle jak sam krytykujący wszystkich i wszystko nie umie przyjąć krytyki w stosunku do siebie, i na koniec jeszcze ironizuje!!!!!

 

"straszne, jak ja mam teraz żyć, toż to trauma przeokropna, same błędy i niedociągnięcia, zmywarka widoczna, ściereczka widoczna, pudełka na przyprawy widoczne, oliwa nie przelana do buteleczek i do tego półka źle usytuowana. Dobrze, że gąbeczka ze zlewu ma swe miejsce i płyn do garnków w dozowniku....

A jeszcze muszę się przyznać, ze widać mi kabel od lodówki, ekspresu bo mam gniazdka w ścianie a nie w blacie. ...."

 

 

"...Ogólnie mogę przyjąć krytykę z ust Efilo, czy Venus, bo to wyższa szkoła jazdy. Niestety krytyka od osób, które w kuchni maja dekory z czajniczkami do herbaty, firany w stylu ''lejąca woda'' podpięte różowymi kokardkami, czy komplet złotych szprosów w oknach , puszczam mimo uszu."

 

A czy ludzie którym podoba się to wszystko co wymieniłaś, są wg ciebie ludźmi gorszego gatunku? Im może nie podobać się to co tobie się podoba!! Trochę taktu kobieto!!!!

 

Rany....ŻENADA!!!!

Edytowane przez bogumil
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...