Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

oczkazielone Ja również jestem tu nowa tak jak ty,i za żadne skarby tak bym się nie zachowała,sory ale piszesz jakieś pierdoły brazylijske o swojej kuchni gdzie dobrze ujął to forumuser,ale o co ci w tym wpisie chodzi? i od razu krytykujesz,trochę taktu,pokaż co ty potrafisz,jaką ty masz kuchnię i trochę tu pobądż,a dopiero krytykuj.Ja z piu,i z innymi w tym temacie się akurat zgadzam,chociaż kuchnia nie przypadła mi do gustu,po prostu nie moje klimaty.Ale jednocześnie wiem że jest tu parę osób,z którymi i ich krytyką bardzo bym się liczyła,bo znają się na rzeczy.Pozdrawiam. Edytowane przez JOLA440
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

co do tej uwagi o statusie majątkowym, to akurat dziewczyny z forum są mistrzyniami w podpowiadaniu tanich opcji czy okazji. ale abstrahujac od tego - nie pamietam by kiedykolwiek padł tu niestosowny komentarz a propos zasobności portfela czy tym podobnych. nikt tu nikogo nie rozlicza, nikt nie nakłania do remontu do 2 lata i nikt nikomu nie każe burzyć ścian (wypowiedzi sugerujace nie są przeciez w trybie rozkazujacym).

 

niestety dus NIE MASZ RACJI tu foruje sie wlasnie tylko drogie rozwiazania!! czazsem nawet mam dziwne wrazenie ze sa osoby "sponsorowane" bo foruja albo swoje /jedynie sluszne/ rozwiazania albo tez rozwiazania ulubionych firm ...

druga kwestia ... wyszla przy okazji moich firanek - musialabym odszukac czyja to byla wypowiedz ale padla haslo ze moje firanki sa beee i ze jedynie rolety rzymskie by tam pasowaly - jak napisalam ze nie mam kasy zeby za jedna firanke zaplacic kilka stowek to uslyszalam cos na wzor ze jak mnie nei stac to mam nie rozbic nowoczesnej kuchni bo to droga impreza ...

ja moja kuchnie zrobilam za okolo 20 tys ... boze swiety gdziez mi myslec o 50 czy 80 !!! ja juz przy tej mojej kwocie mialam wystarczajace wyrzuty sumienia!!!

do dzis nie wymienilam oslonek na doniczki mimo ze to srednio estetyczne co mam ... ale jak znajde cos sensownego w sensownej cenie to z pewnoscia cos z tym zrobie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt tu nikogo nie rozlicza, nikt nie nakłania do remontu do 2 lata i nikt nikomu nie każe burzyć ścian (wypowiedzi sugerujace nie są przeciez w trybie rozkazujacym).

 

i tu sie duś troche mylisz bo w przypadku kuchni dobrovanek dziewczyny sugerowały podniesienie okna co sie właściwie równało z rozwaleniem ściany,skucie płytek. Pojawiły sie komentarze typu :tutaj prezentuje sie najlepsze kuchnie. Jak myslisz jakie są szanse że w istniejącej i prawie zamieszkanej kuchni takie zmiany sa mozliwe?

Watpię też aby większosć szczekaczy z tego forum reprezentowała równie żenujący poziom swoich wypowiedzi publicznie, bo tylko anonimowość pozwala tutaj na takie zachowania na jakie nie pozwoliliby sobie w realu.

Ja proponuje aby powstał osobny watek :oceńcie nasze kuchnie i kazdy kto tam umieści swoje zdjęcia bedzie poddany kryrtyce lub nie na swoje życzenie. Ja i podejrzewam wiekszość forumowiczów chce ogladac tu kuchnie wszystkie i te wymoszczone i te mniej dopracowane. A efekt jest taki że oglądamy ostanio głownie kuchnie nataly.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety dus NIE MASZ RACJI tu foruje sie wlasnie tylko drogie rozwiazania!! czazsem nawet mam dziwne wrazenie ze sa osoby "sponsorowane" bo foruja albo swoje /jedynie sluszne/ rozwiazania albo tez rozwiazania ulubionych firm ...

druga kwestia ... wyszla przy okazji moich firanek - musialabym odszukac czyja to byla wypowiedz ale padla haslo ze moje firanki sa beee i ze jedynie rolety rzymskie by tam pasowaly - jak napisalam ze nie mam kasy zeby za jedna firanke zaplacic kilka stowek to uslyszalam cos na wzor ze jak mnie nei stac to mam nie rozbic nowoczesnej kuchni bo to droga impreza ...

ja moja kuchnie zrobilam za okolo 20 tys ... boze swiety gdziez mi myslec o 50 czy 80 !!! ja juz przy tej mojej kwocie mialam wystarczajace wyrzuty sumienia!!!

do dzis nie wymienilam oslonek na doniczki mimo ze to srednio estetyczne co mam ... ale jak znajde cos sensownego w sensownej cenie to z pewnoscia cos z tym zrobie :)

Nawet gdyby prezentowana kuchnia kosztowała 100 tys nie zmieniło by faktu że pochwalić się nie ma czym .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja proponuje aby powstał osobny watek :oceńcie nasze kuchnie

 

...albo np. "pomóżcie mojej kuchni":) I tam mogłyby pokazać swoje kuchnie - mniej lub bardziej dopracowane - te osoby, które liczą na pomoc, krytykę, radę lub pochwałę, jeśli taka wystarczy.

A w "pochwalcie się swoimi kuchniami" pozostałyby kuchnie, które można chwalić lub pominąć milczeniem, które mogą, ale nie muszą, być inspiracją dla innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja tu ewidentnie widzę "nową falę" forumek i forumowiczów, którzy kreują z goła odmienny nurt tego wątku...dziwne, że rok, czy półtora roku temu atmosfera w tym miejscu wyglądała inaczej...i choć mój aneksik maglowany był przez kilka stron nawet, nie czułam się sponiewierana i obrażona...a wtedy był z nami nawet sławny pan a...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten barek ja bym skuła bo wygląda jak "wydawka" obiadów,

 

Kompletnie się z tym twierdzeniem nie zgadzam.

Barek zasłania nieporządek kuchenny od strony salonu.

Ponieważ nie miał być barkiem do jedzenia, jego szerokość jest wystarczająca właśnie by potraktować go jako blat do odłożenia na szybko szklanki.

 

Ta kuchnia nie jest minimalistyczna, więc nie potrzebuje sterylności wyposażenia i idealnego porządku.

W tego typu kuchni nie będzie razić ręcznik kuchenny ani słoiki z dżemem stojące na blacie.

 

Oczywiście - to zrozumiałe, że wielbicielka szarości i minimalistycznego designu nie będzie tą kuchnią zachwycona. Ale trzeba rozróżnić kuchnię "nie w moim stylu" z kuchnią wykonaną źle.

 

Nie chcemy bowiem doprowadzić tu do absurdów krytykowania idealnej ergonomicznie i stylowo kuchni, tylko dlatego, że "jest w nie moim stylu".

 

Owszem, znajdują się w niej elementy, które można byłoby rozwiązać lepiej (co wcale nie oznacza "drogo", jak niesłusznie sugeruje mea.) - chociażby zbyt wysokie ulokowanie gniazdek. I taka uwaga nie ma na celu krytyki, tylko zwrócenie uwagi osobom planującym swoją kuchnię, by zaplanowały gniazdka niżej.

 

Ale przecież płytki nad blatem są dobrze dobrane kolorystycznie do blatów.

Trochę brakuje tej kuchni jakiegoś pazura - koloru, dodatku.

 

****

Mea - kompletnie nie zgadzam się z twoimi tezami, zwłaszcza w świetle tego, że ogromna ilość kuchni w tym wątku to tanie meble z ikea a nie drogie z salonów meblowych.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet gdyby prezentowana kuchnia kosztowała 100 tys nie zmieniło by faktu że pochwalić się nie ma czym .

 

to twoje zdanie ... moze autorka mysli inaczej ??

 

wy jednego nie mozecie pojac ... czasem dla kogos zrobienie remontu w kuchni wiaze sie z oszczedzaniem nawet kilka/kilkanascie lat !!! pomyslcie sobie ze mieszkacie w klitce po babci w ktorej kuchnia jest starsza od niejednej z was ... w miedzyczasie udaje sie wam kupic kuchenke w jakiejs nowszej wersji ... moze nowszy okap ... ale jak przychodzi do remontu to szkoda jest wywalic 2-3 letni sprzet wiedzac ze jeszce czas jakis moglby posłużyć ... to samo z plytkami czy blatem - ja nie moglam sobie pozwolic na to co mi sie wymarzylo ... szukalam rozsadnych kompromisów ... i uwazam ze zejscie z cena kuchni ponizej magicznej granicy 20k jest moim osobistym sukcesem !!! czasem m oze trzeba wlasnie w takich kategoriach podchodzic do prezentowanych zdjec !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to twoje zdanie ... moze autorka mysli inaczej ??

a czy autor wypowiedział się w "imieniu ogółu" czy "tylko w swoim"??

 

a nie sądzicie, że od "pokazywania bez komentowania" są po prostu galerie? mamy całe podforum na ten temat...

 

dziewczyny, będę czepialska, ale komentarza w stylu "uważam, że te firanki nie pasują i lepiej by wyglądała roleta rzymska" nie uważam za w jakikolwiek sposób nieelegancki (przytoczony przez meę komentarz, że "jak jej nie stać, to niech nie robi nowoczesnej kuchni", to inna para kaloszy - dla mnie różnica jest bardzo czytelna i gdybym coś takiego dostrzegła zgłosiłabym do moderacji). tego o podniesieniu okna również niekoniecznie - forumowicze proszący o rady często nie wspominają w jakim zakresie chcą się remontować, zresztą znów "na twoim miejscu zrobiłabym" a "zrób" też brzmią wg mnie bardzo odmiennie.

a tak z innej beczki, to na usta ciśnie mi się uwaga, że "w pochwalcie się swoimi łazienkami" jakoś użytkownicy dzielniej znoszą krytykę... ale to może właśnie z tej przyczyny, o której wspomina aricia - sporo tu ostatnio nowych osób, które najwidoczniej rozpoczynają forumowanie od potrzeby pogłaskania ich po głowie. nie mówię, że to źle, ale nie tak to działa, bo ludzie są tu różni i o różnych poczuciach estetyki.

i powiem wam, że jak widzę, że wątek ma ewoluować w kierunku słodzenia i wchodzenia sobie nawzajem w dupki (że się tak wyrażę), to będę tą osobą, która wywoła anse z powrotem :D (a ci co wiedzą o kogo kaman, to pamiętają również moje z nim przepychanki - wymiany zdań o mojej kuchni wprawdzie nie widzieliście, bo na forum się nie odbyła, ale mimo moich nad nią zachwytów, krytyka mojego okapu i zlewu, obśmianie białych ramek od kontaktów czy nierówne wysilikowanie szkła w 1 miejscu jakoś nie doprowadziły mnie nad skraj przepaści).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wątek nazywa się "Pochwalcie......", więc może zacznijmy od nowa i jeżeli ktoś będzie pokazywał nam swoją kuchnię , piszmy o tym co nam się w tej kuchni podoba. Jeżeli chcemy usłyszeć krytykę załóżmy nowy wątek -" Oceniamy nasze kuchnie".

Nie twierdzę, że jestem święta, tez krytykowałam i to nie raz. Jednak trzeba się zastanowić nad jednym- ktoś pokazuje tutaj zdjęcia czyli zaprasza nas do oglądnięcia swoich wnętrz, to tak samo jak idziemy do znajomych oglądać ich nowe mieszkanie, dom. Czy w takiej sytuacji mówimy im już na wejściu - to jest brzydkie, nie tak rozmieszczone, fatalna kolorystyka ( czy ktoś z nas tak zrobił ?) Chwalmy to co nam się podoba a co nie -przemilczmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauwazyłam, że osoba która chce jakichkolwiek "rad" odnośnie swojej kuchni zazwyczaj pod zdjęciem pisze coś w stylu: "dziewczyny, podpowiedzcie co mogłabym ew zmienić lub co jest źle" - wtedy chyba liczy się z tym , że zdania moga być różne. Są też osoby które piszę krótko: "oto moja kuchnia :) " i wsio.....można by się zatem zastanowić, że ktoś miał silną chęć pochwalenią się takową i nikogo nie pyta co w niej zmieniać bo podoba mu się ona taka jaka jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a nie sądzicie, że od "pokazywania bez komentowania" są po prostu galerie? mamy całe podforum na ten temat...

 

 

sporo tu ostatnio nowych osób, które najwidoczniej rozpoczynają forumowanie od potrzeby pogłaskania ich po głowie. nie mówię, że to źle, ale nie tak to działa, bo ludzie są tu różni i o różnych poczuciach estetyki.

i powiem wam, że jak widzę, że wątek ma ewoluować w kierunku słodzenia i wchodzenia sobie nawzajem w dupki (że się tak wyrażę), to będę tą osobą, która wywoła anse z powrotem :D

 

Musisz duś zrozumieć jedno że wszystko ma swoje granice i krytyka również a tutaj jej czasem poprostu brak a doświadczamy jedynie złosliwości,uszczypliwości . W tej naszej dyskusji chodzi o to by wysokie standardy rozmowy które uprawiasz zapewne wsród swoich znajomych(gdyby było inaczej pewnie nie miałbys ich w ogóle) przenosić i tu. Wymiana poglądów- tak,dzielienie sie opiniami -tak ,doradztwo- tak ale tylko wtedy gdy ktos sobie tego życzy. Nie mów ze jak widzisz na ulicy tęższą kobitke to w ramach szczerosci i bezinetresownej pomocy lecisz powiedziec jej że ma wielkie pupsko.

Czasem zasłona milczenia więcej znaczy niz całe wiadra pomuj wylewane na głowy ale niestety w wielu przypadkach nie chodzi o doradzenie,pomoc czy inne szczere chęci tylko o to by zaliczyć kolejny 1-2-3 i 10-tysięczny post.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paranoją jest myślenie, że kuchnie ocenia się po tysiącach w nią zainwestowanych. Dla przykładu, chyba w wątku "ile kosztowały wasze kuchnie" forumowiczka Kubel napisała, że jej kuchnia nie przekroczyła 4 tysięcy za szafki. Dodam tylko, że kuchnia jest piękna, taka swoja, ciepła i mega dopracowana. Jak widać nie tylko wielki nakład pieniędzy się liczy - ale cóż, jak ktoś się uprze to i tak napisze że trzeba wydać 200 tysięcy żeby się tutaj coś spodobało :lol2: Ktoś kiedyś napisał, że w dobie internetu kiedy każde zdjęcie (słit foteczka) wywołuje salwy zachwytu na portalach społecznościowych kilka słów krytyki tak ciężko przełknąć z godnością, lepiej wypiąć się na wszystkich i zabrać swoje zabawki. Cóż...kto tak robi, jego problem.

 

P.S. Tysięczne posty to się nabija w swoim wątku i galeriach innych.

Edytowane przez Venus_m
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja postrzegam forum jako klub dyskusyjny w internecie.

przychodząc na spotkania w klubie dyskusyjnym liczę się z tym, że każdy ma prawo odnieść się do moich wypowiedzi, a ja do jego. przystępując do tego typu aktywności zdaję sobie z tego sprawę. i tym się to różni od tej przywołanej "grubszej kobiety na ulicy", która pewnie jest tam przypadkiem i niekoniecznie ma ochotę poddawać swoją osobę dyskusji, a z całą pewnością nie zaakceptowała w tym celu regulaminu...

 

koniec ode mnie. nie będę nikogo przekonywać, że forum nie jest wielbłądem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu to samo, znowu kilka stron o byle czym, a o kuchni nic!

 

Piszmy o kuchniach, a nie o bzdurach. Dla mnie to sa bzdury. Ten wątek rozumiem jednoznacznie, forumowicz A pokazuje swoją kuchnię, forumowicz B ją komentuje. Po co pokazywac bez komentarzy. Ja zniosłabym najgorszą krytykę byleby tylko było. Pokazywanie zdjęć bez odpowiedzi jest najgorsze co mogłoby mnie spotkać. Ja tak wolę dlatego pozwalam sobie pisać co myśle o kuchniach innych, bo oczekuje tego samego. Nikt tu nigdy nie napisał "Prosze nie komentować mojej kuchni, ja ja tylko pokazuję" lub "Prosze tylko o pochlebne komentarze" więc nie rozumiem dlaczego nie możemy wyrazić swojego zdania. I zupełnie jakimś wymysłem byłoby usuwanie niepochlebnych wpisów. Chyba po to jest forum, by rozmawiać, a nie slodzić, bo słodzenie to nie jest ani rozmowa, ani pomoc.

 

Mnie się nie podoba kuchnia krzysztofa i ta ze słonecznikami też nie i pieniądze akurat nie mają tu znaczenia. Moja kuchnia np. jest samorobna i nie pochodzi z żadnego mega salonu. Niestety niektóre kuchnie salonowe, te za 20 tys. moga byc brzydsze od tych tanich. Najczęstszym problemem takich kuchni nie jest baza tylko dodatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

\kurcze, ale nerwowo sie zrobiło. Wyraziłam swoją opinię na temat kuchni. Kazdy robi kuchnie na swój gust, oczywiście są i tacy co gustu nie mają :) proszę się znów nie obrażać. Ja od wprowadzki w listopadzie zyje z kuchnia którą poprzedni właściciel zrobił po swojemu. Co trzeba mu oddac, kolorystycznie bez zarzutu, nie jest jak na jarmarku. Ale uwierzcie mi , ze przyklad 100%-wego własciciela BEZ GUSTU! Czegos podobnego nie widzieliscie. Pofatyguje sie i zrobie zdjecia. Moze byc i tak, ze ktos stwierdzi ze jest spoko. A ja wydaje teraz pieniądze dla wlasnego kaprysu jak rozpieszczona panienka, bo chce inną. Przepraszam jeśli uraziłam kogoś tutaj. Wydawało mi sie, ze w kuchni którą skomentowałam kolorystyka dla własciciela nie ma az tak wielkiego znaczenia. Ale jak widac chyba nie do konca widze co tam za kolory są. Wiejska w takim sensie ze taka zwykla, bez "pazura", taka nudna, skąpa... no nie wiem jak to opisac. Rozumiem ze kosztowala na pewno nie mało i pieniedzy i wysilku. Moje zdanie nie powinno miec zadnego znaczenia, przeciez ma sie podobac wlascicielowi. Jedni lubia zielony, inni czerwony, a jeszcze inni łacza tak kolory ze mi sie skora jezy :D Ale skoro im sie podoba to mi nie musi, tak? Męczę się nad wyborem odpowiedniego koloru żeby nie wyszła mi jakas katastrofa. Nie robie jej dla "waszej" opini, hehe, o nie nie. Natomiast miło się poradzić co ktos sądzi na ten temat. I nawet jak ktos mi powie ze powinnam zrobic czerwone sciany bo tak bedzie najlepiej to ja ich nie zrobie. No mam racje czy nie? Moja kuchnia wyniesie mnie max 6,5tys. Wiec cały czas mam dylematy, ciezko podjac mi decyzje finalna i zdecydowac sie w koncu na cos. Wszystko w miare dobrej jakosci ale z tej najtanszej puli. Tez pokaze co wyszlo i jak wyszlo. Obiecuje sie nie obrazac jesli ktos skomentuje ze kuchnia jest do kitu :)

 

 

Co do kuchni która dla mnie jest cudem (ta biała, opisana "kuchnia moich rodziców") , mojemu mężowi kompletnie sie nie podoba. Powiedzial ze brzydszej nie widział, hehehehe. A ja wszystko bym stamtąd zabrała. Jest tam taki fajny kran w stylu retro, zakochałam sie nim, kiedy szukałam kranu do swojej kuchni. Jak moj mąz zobaczył co mi sie podoba to sie załamał :D Mi sie podobaja jasne meble, szczegolnie jasne fronty a robie w ciemnym orzechu bo kompromis w związku musi być :)

 

Tu akurat forum o kuchni, a co by bylo gdyby chodziło o samochody :))) juz to widze

 

Ludzie cieszcie sie z tego co macie! Nie denerwujcie sie, szkoda zycia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopiero co na klatkach schodowych była podobna dyskusja. Eeeech. Ręce opadają.

 

1. Nie jesteś gotowy na krytykę, boisz się jej (bo np. masz taki charakter, jesteś osobą wrażliwą, bierzesz uwagi za bardzo do siebie) lub oczekujesz tylko pochwał - nie pokazuj zdjęć. Albo zaznacz z góry, ze nie życzysz sobie krytycznych uwag!!!

2. Jeśli masz gdzieś opinię innych forumowiczów, bo i tak uważasz, że Twoje wnętrza są fajne i dobrze się w nich czujesz - olej ewentualną krytykę. Nie obrażaj się i nie dyskutuj, skoro i tak nie zamierzasz nic zmienić. Możesz zaznaczyć z góry, że wnętrze jest docelowe, nie zamierzasz nic zmieniać, więc proszę nie krytykować, bo i tak to olewasz.

3. Gdy oczekujesz porady licz się z tym, że padną jakieś uwagi. Ale w końcu jesteśmy dorośli i umiejmy przyjmować nie tylko pochwały, ale i słowa krytyki, zwłaszcza tej budującej. Dużo ludzi na tym forum naprawdę zna się na rzeczy i dobrze radzi.

 

I jeszcze jedno - pozwólmy właścicielom ocenianych/dyskutowanych/chwalonych/krytykowanych wnętrz decydować, czy życzą sobie np. krytyki, czy nie. Zauważyłam, ze często główny zainteresowany siedzi cicho, a burzę dyskusji, zupełnie niepotrzebnie, wywołują osoby postronne, bo np. wydaje im się, ze stają w obronie uciemiężonych. I po raz kolejny magluje się ten sam problem - krytykować, czy tylko chwalić. Bez sensu. Może zamknijmy forum dyskusyjne i niech będą tylko wątki dla wnętrzarskich ekshibicjonistów pozbawione komentarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...