Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Te nóżki zupelnie nie pasuja do stylu frontów. A zrobienie podwieszanej białej !!! umywalki do drewnianego blatu to strzelenie sobie w kolano, a od strony estetycznej przypomina mi to sedes z deską drewnianą. Kompletnie nie klimatyczna, nie skandynawska tylko typowa bezstylowa polska lazienka .... 90% Polaków ma takie łazienki, bo albo nie starcza pieniędzy, albo wyobrażni.....

 

 

Aleksandryta

 

uważam, że nie masz racji, tj. zagalopowałaś się

 

nóżki - uważam tak samo, moim zdaniem nie pasują

podwieszana umywalka - uważam tak samo, jest niepraktyczna przy drewnianym blacie

 

Nóżki można z czasem zmienić, doda to łazience szlachetności.

Na blat trzeba będzie uważać.

 

Jednak dalsza część twojej wypowiedzi nie ma już nic wspólnego z konstruktywną krytyką.

I powiem Ci jeszcze, że moim zdaniem 90% Polaków chciałoby mieć taką łazienkę, zamiast blokowej kliteczki, w której podczas Rady Nadzorczej nogi opierają się o pralkę, bo jest tak ciasno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 23,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A Ty w jakiej grupie się zawierasz? tych 90? czy w elitarnej 10-tce?

 

Powiem Ci, że lepiej jak braknie pieniędzy i łazienka jest NASZA, niż jak pieniędzy multum i wyobraźnia projektanta z nich opłacona. Mamy "piękne" saloony na pokaz i zero duszy i siebie w nich.

 

To, że ktoś ma multum pieniędzy i projekt architekta nie oznacza, że wnętrze jest bez duszy :) Cały wątek jest na tym forum poświęcony temu tematowi.

W przypadku kuchni czy łazienki dobry projektant zaproponuje nam wnętrze przede wszystkim ergonomiczne i funkcjonalne. Nikt nie będzie Ci narzucał kolorów czy rodzaju frontów ani stylu kuchni :) A jeśli będzie narzucał, to trzeba zmienić projektanta albo przemyśleć swoje pomysły, bo może "coś jest na rzeczy".

 

Ja sama troszkę się na tym znam, bo siedzę w temacie od 10 lat, a jednak kuchnie projektowali mi projektanci. Nie poradziłabym sobie z tym tak dobrze, jak fachowiec, który siedzi w temacie od 20 lat i rzuca mi z rękawa odpowiedzi na najtrudniejsze moje pytania i wymagania.

Oczywiście nie jest to konieczne przy prostym układzie kuchni, kupionej np. w IKEA, gdzie są standardowe wymiary i darmowy program do projektowania. Jeśli jednak meble mają być na wymiar, układ jest trudny, to już ogarnięcie tematu samodzielnie jest nie lada wyzwaniem.

Wielu osobom się to na forum udało - mają piękne kuchnie zaprojektowane samodzielnie :yes:

Ale czy one są wtedy bardziej "swoje" ? NIE :no: Wszystkie są tak samo "swoje". Przy samodzielnym projekcie jest jednak większe ryzyko błędów. Tak jak przy samodzielnym leczeniu się itd itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świadomie, to ja unikam bycia rozpoznaną a nie krytyki (i uogólniając - myślę, że wiele osób podobnie i w gruncie rzeczy z podobnych względów). no ale skoro wobec tego jestem niefair - trudno. bardziej cenię swoją prywatność i bezpieczeństwo moje oraz moich bliskich.

nie powstrzyma mnie to jednak od udzielania się na publicznym forum i nie mam zamiaru nikogo "gilać" i "łechtać" wbrew sobie, tylko dlatego że nie pokazuję szerokiemu gronu mojego i tak przecież najładniejszego na świecie sraczyka. bo właśnie to wg mnie byłoby nie fair.

 

 

Duś, jasne że możesz bronić swojej prywatności.

Możesz też krytykować, bo wcale nie chodzi o wzajemne włażenie sobie w d... czy lizanie tyłków, na to można założyć nowy wątek towarzystwa wzajemnej adoracji ewentualnie zamienić się w psa.

 

Chodzi o to, by zauwazyć co może zmienić dany właściciel np. w kuchni . Bo są elementy, których już nie tknie, wiec pozamiatane. I wówczas zjechanie jakiegoś elementu kuchni czy całości nie ma sensu. To tak jakby powiedzieć przyjaciółce, że jej mąż jest do bani. Raczej nie uzna naszej krytyki, bo przecież nie poleci po papiery rozwodowe:D Ale np. zasugerować, że może ma mu kupić nowe buty, bo to co nosi to już przeżytek... I to miałam na myśli mówiąc o konstruktywnej krytyce.

 

Widziałam już zdjęcia wnętrz na widok których miałam mdłości, ale po prostu omijałam takowe i milczę, bo kurcze, gustu ciężko nauczyć, niestety... to może być dobry wątek - nauka dobrego smaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O,K ale takie były moje odczucia wobec tej części łazienki, a odczucia nie są konstruktywne, Tym bardziej, że wystarczyło wybrać inne fronty z Ikea, bardziej nowoczesne albo mniej stylizowane, jak kto woli :D. Wtedy ten blat pasowałby do reszty łązienki (którą to resztę widać w lustrze) i nawet ... pardon... umywalka. A o wielkości łazienki nie wypowiadałam się. Nawet na tym forum widziałam łazienki o powierzchni zbliżonej do blokowych i ładnie wykonczone.

PS. W blokowych jesli w trakcie "konferencji" coś opieramy o pralkę, to głowę. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam do tego takie podejście, że mnie by takie prywatne odczucia nie obeszły, bo nic nikomu do mojego gustu, kolorów jakie lubię, stylu który wybieram. Mogę kochać majtkowy róż i nikomu naprawdę NIC DO TEGO. Więc mogłabym pokazać swoje kuchnie na totalne objechanie ( nie pokazuję z powodów opisanych przez Duś, choć pierwsza kuchnia była w necie z 10 lat, a linka jeszcze do niedawna miałam w stopce :) )

Wiem, co mam, cenię to sobie, wiem dlaczego wybrałam tak, a nie inaczej, nie płakałabym po nocach z powodu krytyki.

 

Jeśli ktoś bierze opinie bardzo do siebie, lepiej niech nie pokazuje w necie niczego, bo jak widać opinie mogą być druzgocące. Słuszne czy nie, to już inna sprawa.

 

Pozdrawiam i wracam do pracy ..szkoda wątku na kolejną tego typu dyskusję co 100 stron

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piu ja nie twierdzę, że oddanie się w ręce projektanta to kaplica, ale oddanie się w jego ręce z brakiem swojego zdania byleby znajomi poklepali po ramieniu jaka to nowoczesna piękna kuchnia czy co tam innego to dla mnie chore. A później człowiek klnie na czym świat stoi bo układ mu nie leży itp. Pewnie takie same błędy można popełnić samemu, może i więcej gdy robi się to pierwszy raz. Ale każdy ma jakieś zdanie, bo jeśli projektujemy kuchnię to wcześniej korzystaliśmy z innej, chociażby z tej w domu rodzinnym i wiemy co było niewygodne czy niepraktyczne. No chyba, że ktoś nie lubi bawić się w takie projekty /nie ma na to czasu to zapłaci i po sprawie.

Swoją projektowałam sama, bo... nawet myślałam o ikei, ale pod skosami i pomiędzy belkami niestety standardowe szafki nie zdały egzaminu. A że mając wiele czasu mogłam zająć się tym sama to było mi to na rękę. Projekt robiłam przez pół roku. Profesjonalista zrobiłby to w 2 dni? Ale mam w niej wszystko co było mi potrzebne i nikt mi nie wmówi, że coś jest w niej niepotrzebne, albo czegoś brakuje, bo ja tam gotuję a nie inna Zośka czy Maryśka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piu ja nie twierdzę, że oddanie się w ręce projektanta to kaplica, ale oddanie się w jego ręce z brakiem swojego zdania byleby znajomi poklepali po ramieniu jaka to nowoczesna piękna kuchnia czy co tam innego to dla mnie chore. A później człowiek klnie na czym świat stoi bo układ mu nie leży itp. Pewnie takie same błędy można popełnić samemu, może i więcej gdy robi się to pierwszy raz. Ale każdy ma jakieś zdanie, bo jeśli projektujemy kuchnię to wcześniej korzystaliśmy z innej, chociażby z tej w domu rodzinnym i wiemy co było niewygodne czy niepraktyczne. No chyba, że ktoś nie lubi bawić się w takie projekty /nie ma na to czasu to zapłaci i po sprawie.

Swoją projektowałam sama, bo... nawet myślałam o ikei, ale pod skosami i pomiędzy belkami niestety standardowe szafki nie zdały egzaminu. A że mając wiele czasu mogłam zająć się tym sama to było mi to na rękę. Projekt robiłam przez pół roku. Profesjonalista zrobiłby to w 2 dni? Ale mam w niej wszystko co było mi potrzebne i nikt mi nie wmówi, że coś jest w niej niepotrzebne, albo czegoś brakuje, bo ja tam gotuję a nie inna Zośka czy Maryśka.

 

 

Ja miałam w domu rodzinnym kuchnię 2,5x2 ( przynajmniej się człowiek nie nachodził heheh) i kibelek, w którym podczas posiedzenia Rady Nadzorczej i czytania książek mogłam wkładać nogi do bębna pralki :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niż jak pieniędzy multum i wyobraźnia projektanta z nich opłacona. Mamy "piękne" saloony na pokaz i zero duszy i siebie w nich.

 

:bash:

 

Ja rozumiem oburzenie z powodu czyjegoś komentarza, ale ten wpis jest po prostu tak beznadziejnie bezsensowny, że chce się płakać.

Jak ktoś jest pustakiem, to ani jego własna wyobraźnia ani wyobraźnia projektanta nie pomoże.

Projektant nie tworzy swojej wizji, tylko pomaga specyzować i uporządkować wizję klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...