e.kala 30.05.2006 20:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 I jeszcze dla ciekawości napiszę, że ja byłam dzieckiem, które rozpoczęło szkołę o 2 lata wcześniej. Tak więc wszystkie szkoły, łącznie ze studiami skończyłam dość wcześnie. Wynika z tego, że spieszyłam się do pracy, do małżeństwa. A tak bym trochę dłużej była studentką Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 31.05.2006 06:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 I jeszcze dla ciekawości napiszę, że ja byłam dzieckiem, które rozpoczęło szkołę o 2 lata wcześniej. Tak więc wszystkie szkoły, łącznie ze studiami skończyłam dość wcześnie. Wynika z tego, że spieszyłam się do pracy, do małżeństwa. A tak bym trochę dłużej była studentką I jak widzę, chcesz oszczędzić swoich doświadczeń swojemu dziecku. Było aż tak źle? Też poszłam wcześniej (jestem z lutego), ale starszy normalnie, chociaż też z lutego, a młodszy ze stycznia i chyba też będzie 2 razy realizował program zerówki, na szczęście w jego własnej grupie przedszkolnej (to taka mieszana od 3 do 6 lat). Chyba, że po tej pierwszej zerówce nabierze wielkiej chęci do szkoły, no i skończą się jego problemy zdrowotne, które mnie powstrzymują przed wcześniejszym wysłaniem go do szkoły. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 31.05.2006 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Czemu odbierać dziecku rok z dzieciństwa zabaw i radości ? Po co się spieszyć Czy to ma byc juz odpowiedź na "wyścig szczurów" ? Czy ktoś cię pogania albo pogania twoje dziecko ? Rok to bardzo krótko nie zabieraj tego swojemu dziecku. Teraz twoje dziecko dorównuje dzieciom z rocznika starszego ale swój rocznik przegania. Czy chcesz aby było przecietne w starszym roczniku czy było ponad przecietne w swoim roczniku ? Miałem dokładnie taki sam problem i dałem swojemu dziecku tyle dzieciństwa ile mu się należy. Jak chcesz aby dziecko miało motywacje i dobrze się rozwijało to poślij je do dobrej ponadprzeciętnej szkoły a nie zabieraj mu dzieciństwa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yvett 01.06.2006 13:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Czemu odbierać dziecku rok z dzieciństwa zabaw i radości ? Po co się spieszyć Czy to ma byc juz odpowiedź na "wyścig szczurów" ? Czy ktoś cię pogania albo pogania twoje dziecko ? Rok to bardzo krótko nie zabieraj tego swojemu dziecku. Teraz twoje dziecko dorównuje dzieciom z rocznika starszego ale swój rocznik przegania. Czy chcesz aby było przecietne w starszym roczniku czy było ponad przecietne w swoim roczniku ? Miałem dokładnie taki sam problem i dałem swojemu dziecku tyle dzieciństwa ile mu się należy. Jak chcesz aby dziecko miało motywacje i dobrze się rozwijało to poślij je do dobrej ponadprzeciętnej szkoły a nie zabieraj mu dzieciństwa. Pozdrawiam Zastanawiałam się nad tym nie raz. Tylko, że ona z tym starszym rocznikiem chodzi od początku przedszkola - dla niej to jest JEJ rocznik. Boje się, że gdyby miała teraz chodzić ze swoim rocznikiem czułaby się starsza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 01.06.2006 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Czemu odbierać dziecku rok z dzieciństwa zabaw i radości ? Po co się spieszyć Czy to ma byc juz odpowiedź na "wyścig szczurów" ? Czy ktoś cię pogania albo pogania twoje dziecko ? Rok to bardzo krótko nie zabieraj tego swojemu dziecku. Teraz twoje dziecko dorównuje dzieciom z rocznika starszego ale swój rocznik przegania. Czy chcesz aby było przecietne w starszym roczniku czy było ponad przecietne w swoim roczniku ? Miałem dokładnie taki sam problem i dałem swojemu dziecku tyle dzieciństwa ile mu się należy. Jak chcesz aby dziecko miało motywacje i dobrze się rozwijało to poślij je do dobrej ponadprzeciętnej szkoły a nie zabieraj mu dzieciństwa. Pozdrawiam Zastanawiałam się nad tym nie raz. Tylko, że ona z tym starszym rocznikiem chodzi od początku przedszkola - dla niej to jest JEJ rocznik. Boje się, że gdyby miała teraz chodzić ze swoim rocznikiem czułaby się starsza. to może dziecko z listopada, czy grudnia powinno pójść do szkoły z młodszym rocznikiem. W końcu niektóre różnia sie tylko paroma dniami pomiedzy urodzinami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
polikarpia 01.06.2006 15:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Z doswiadczeń moich znajomych wynika, że prawdziwe problemy z posłanymi wczesniej do szkoły dziecmi zaczynaja się w liceum.W najbliższym otoczeniu mam dwójkę takich dzieci. Jedno mentalnie odstaje wyraźnie od grupy (pierwsza klasa), a drugie czuło się bardzo "dorosłe" i za wszelką cenę chciało udowodnić kolezankom i kolegom na co je stać I przeżywało mocno, że nie ma "osiemnastki" w tym samym roku, co reszta klasy. Problemy wychowawcze były niemałe, kolezanka stwierdziła, że posłanie dziecka wczesniej do szkoły było błędem. Mam nadzieję, że Ciebie takie kłopoty ominą i wszystko będzie OK:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
renjul 01.06.2006 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 A co na to mala? Jelsi chce, lubi swoja grupe, jest otwarta to powiedzialabym zdecydowanie TAK.Moi rodzice mieli tak dylemat i ze wzgledu na to, ze jestem z pazdziernika nie zdecydowali sie i to byl duzy blad. Nudzilam sie okropnie, nauczylam sie, ze nauka nie wymaga wysilku, ze mozna nie sluchac tego co sie dzieje i wszystko jest i tak takie latwe. niestety tak jest tylko do czasu... koniec koncow opuscilam trzecia klase, bo moja nauczycielka stwierdzila, ze nie mam co robic w swojej, ale uwazam, ze te dwa lata byly dla mnie zupelnie stracone. Teraz jestem nauczycielka i wiem, ze dziecko musi miec wymagania na miare swoich mozliwosci. Jesli sa zbyt male to rozleniwia i w pewnym sensie "demoralizuje" - nie musze sie starac, bo i tak bede najlepsza. To sie pozniej msci w liceum, a czasem juz w starszych klasach, bo czlowiek przyzwyczajony ze wszystko samo wpada do glowy zwyczajnie nie potrafi sie uczyc. Jesli jest zzyta ze swoja grupa - ja bym sie nie zastanawiala. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sylvia1 01.06.2006 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 polikarpia nie rozuemiem ja miałam urodziny w grudniu to co miałam sie załamywac ze 18 mam dopiero w 4 klasie a nie w 3 bo nie te półorcze? moja córcia ma urodizny w lutym czyli tez w klasie maturalnej jej wypadnie 18-stka... ja z kolie znam tez troche dizeci które poszły rok wczesniej i tym które były tak posłane bo tak wynikało z ich rozwoju jakoś nie odrózniałam od reszty z zachownaia itp dopiero rzut oka w dziennik uzmysławiał że oni sa młodsi... bez przesady Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
e.kala 01.06.2006 21:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Tak myślę, że każdy musi podejść do sprawy posłania dziecka wcześniej do szkoły bardzo indiwidualnie. Według mnie dziecko lepiej się czuje w grupie, w której jest "takie samo" (czytaj z tego samego rocznika). Pamiętam rózne badania, szczepienia na które chodzili wszyscy z klasy, oprócz mnie. Jak był kurs prawa jazdy organizowany w liceum, większość się zapisała bo miała już odpowiedni wiek, a ja nie mogłam. Może to wszystko to drobiazgi, bo można by znaleźć i zalety takiego rozwiązania, ale chyba więcej jest wad. Jeżeli chodzi o to, że dziecko się nudzi i nie uczy w początkowych klasach to nawet dobrze. Przejdzie bezstresowo początek szkoły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dzióbek 04.06.2006 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2006 hmm....ja jestem zdecydowanie na NIE!! Sama byłam takim dzieckiem {ciekawe gdzie ta mądrośc się podziała },ale na szczęscie moja mama nie zgodziła się na wczesniejsze moje pojscie do szkoły i wielkie dzięki jej za to.Uwazam,ze nie powinno się dzieciom odbierać dziecinstwa nawet jezeli są bardzo rozwinięte umysłowo. zgadzam się, szkoda odbierać dziecku dzieciństwa, tych lat już nie odzyska, poco posyłać do szkolnych ław tak wcześnie. Jak jest zdolne to nie straci tych zdolności, można zapisać na jakieś zajęcia jezykowe czy inne aby mogło się rozwijać, ale nie skracać dzieciństwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 04.06.2006 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2006 Czemu odbierać dziecku rok z dzieciństwa zabaw i radości ? Po co się spieszyć Czy to ma byc juz odpowiedź na "wyścig szczurów" ? Czy ktoś cię pogania albo pogania twoje dziecko ? Rok to bardzo krótko nie zabieraj tego swojemu dziecku. Teraz twoje dziecko dorównuje dzieciom z rocznika starszego ale swój rocznik przegania. Czy chcesz aby było przecietne w starszym roczniku czy było ponad przecietne w swoim roczniku ? Miałem dokładnie taki sam problem i dałem swojemu dziecku tyle dzieciństwa ile mu się należy. Jak chcesz aby dziecko miało motywacje i dobrze się rozwijało to poślij je do dobrej ponadprzeciętnej szkoły a nie zabieraj mu dzieciństwa. Pozdrawiam Zastanawiałam się nad tym nie raz. Tylko, że ona z tym starszym rocznikiem chodzi od początku przedszkola - dla niej to jest JEJ rocznik. Boje się, że gdyby miała teraz chodzić ze swoim rocznikiem czułaby się starsza. Napiszę jeszcze raz poślij swoje dziecko do ponad przeciętnej szkoły tam gdzie sa same uzdolnione dzieci. To najlepsze rozwiazanie tego problemu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Juras XR4Ti 04.06.2006 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2006 NIE ZABIERAJCIE DZIECIOM DZIECIŃSTWA. Jeszcze zdążą nauczyć się jak to jest na tym świecie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek30022 06.06.2006 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2006 NIE ZABIERAJCIE DZIECIOM DZIECIŃSTWA. Jeszcze zdążą nauczyć się jak to jest na tym świecie... Chciałem napisać to samo ale Juras mnie wyprzedził. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz Saczek 06.06.2006 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2006 Im później zacznie się dzieci "edukować" tym większe szanse że będą prawdziwie mądre a nie tylko wyuczone/wyedukowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yvett 07.06.2006 08:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Im później zacznie się dzieci "edukować" tym większe szanse że będą prawdziwie mądre a nie tylko wyuczone/wyedukowane. Mógłbyś sprecyzować o co Ci chodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz Saczek 07.06.2006 10:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Ot choćby to iż edukacja często zabija naturalną ciekawość świata. A posłanie wcześniej dziecka do systemu edukacji tylko to u większości dzieci przyśpiesza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maggie 07.06.2006 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Im później zacznie się dzieci "edukować" tym większe szanse że będą prawdziwie mądre a nie tylko wyuczone/wyedukowane. Szczególnie widać to w wiejskich szkołach, gdzie dzieci nie uczęszczają do przedszkola a do niedawna i do zerówki. Dlaczego piszesz "edukować"? W szkołach pracuje wielu wspaniałych nauczycieli, pracujących z pasją i oddaniem, a dzieci ich uwielbiają i bynajmniej nie cierpi na tym ich ciekawość świata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz Saczek 07.06.2006 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Pozostańmy poprosze przy swoich stanoiwiskach z całym szacunkiem dla nich. Nawet jak są obiektywnie błędne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yvett 07.06.2006 11:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Ot choćby to iż edukacja często zabija naturalną ciekawość świata. A posłanie wcześniej dziecka do systemu edukacji tylko to u większości dzieci przyśpiesza. Czy myślisz, ze dziecko rozwija się lepiej w domu niż w szkole czy przedszkolu? trudno mi jest się z Toba zgodzić mam dwie córki - starsza ma 12 lat, a ta druga, o której ten wątek - 5. Jakieś doświadczenie w wychowywaniu już mam - niewielkie jak do tej pory, ale etap szkolny mamy przerabiany już od pięciu lat. Wcale nie wydaje mi się, żeby moja starsza latorośl była mniej ciekawa świata niż jako dziecię w wieku przedszkolnym. Wręcz przeciwnie - zapewniam Cię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz Saczek 07.06.2006 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Wyraźiłem tylko swoją opinie. Tylko i wyłącznie. Nie zamierzam nikogo przekonywać/zmuszać do swojej opinii ani namawiać kogoś do nieposyłania dzieci do szkół. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.