Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prowadzenie kabli elektrycznych


Recommended Posts

Witam i o radę pytam :smile:

 

Chodzi o wysokość prowadzenia kabli elektrycznych.

Większość instalacji będzie szła dołem.

 

Z powodu podłogówki poziom podłogi będę miał 20cm wyżej niż posadzka i w związku z tym głupie pytanko:

Czy lepiej poprowadzić kable:

1. Nad poziomem przyszłej podłogi - będzie do nich jako taki dostęp "jakby cuś"

2. Poniżej poziomu przyszłej podłogi - wszystko będzie "elegancko" ukryte w jastrychu - nie trzeba będzie się obcyndalać z równiutkim i plaskatym ułożeniem kabelków

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję się nie obcyndalać i puścić druty dołem. Jakby coś (odpukać :grin:) nawaliło, to nie ma znaczenia czy będziesz kuł w scianach czy w wylewce. A wykończona podłoga przeciez nigdy nie dochodzi do ścian.

 

A jeszcze lepiej puść te druty w peszlach w podłodze i wtedy jakby co, to nie ma zagadnienia pt. "kucie".:smile:

 

Tylko zinwentaryzuj sobie dokładnie trasy przejść, bo potem przy wierceniu możesz przeżyć niespecjalnie miłą niespodziankę (ja przeżyłem takową).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oświetlenie górne to osobny temat. Zresztą tego nie będę miał zbyt dużo (bo nie lubie górnego światła :smile:)

 

Z puszkami też nie widzę problemu bo łaczenia mam zamiar robić w gniazdach.

 

Czyli radzicie:

* poziomo poniżej poziomu podłogi w peszlach

* w takim razie podejścia pionowe do gniazd też muszą być robione w peszlach, wpuszczonych w ściane (jak fajnie, ze mam BK :smile:)

 

BTW. jeśli w peszlach (żeby łatwiej przekładać kable "jakby cuś&quot:wink: to puszki mijają sie z celem

 

Ale.... co z izolacją przeciwwilgociową - żeby w ścianach i w peszlach to muszę dać pod izolacje ? ...a zresztą - jak dam ciągłe odcinki kabla (bez łączeń) to jakaś (w końcu znikoma) wilgoc nie ma prawa zaszkodzić :smile:

 

A górne ?

Też ciągnąć dołem i robic podejście (peszlem) do góry, przez wyłącznik ? Oczywiście byłby to osobny kabel - nie ten sam co do gniazd. Toby załatwiało temat kabli w scianach - miałbym tylko przy podłodze (poniżej gniazd) i pionowe do włączników.

 

Mnie się podoba, a co Wy na to ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze trzy pytanka na bis:

 

1. Czy peszle mocować do ściany (jeśli tak to czym), czy "przytrzymać" izolacją (styropian) ?

 

2. Czy są jakieś trójniki do połączenia poziomych odcinków z pionowymi ? Takie, żeby kabel się nie "zacinał"

 

3. Czy lepiej puszczać każdy kabelek w osobnym peszlu czy można kilka w jednym (nie chodzi mi o przepisy BHP i P.POŻ. tylko o praktyczne doświadczenia)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na twoim miejscu nie rezygnowałbym z peszla i z puszek zresztą też nie.

Skoro już robic to w ten sposób to po co sobie odcinać możliwość dołożenia czegoś dodatkowego?

a puszki hermetyczne można ładnie zakamuflować przyklejając płytki czy coś takiego.

 

Raczej na pewno wersja z peszlem będzie droższa, jednak mając pociągnięty peszel w przyszłości będziesz mógł zawsze coś dorzucić do środka.

Nie wiem jaki teraz produkują ja miałem przyjemność kłaść jeszcze peszel wykonywany w byłej NRD (3 lata temu stare zapasy mojego papcia :wink:)wszystko było ok.

Natomiast w polskim (niestety stary sięskończył i trzeba było dokupić) wciąganie przewodów to koszmar.

Dwie dodatkowe rady

Jeśli zdecydujesz się na peszel to zakup odrobinę droższy a z tzw przewodnikiem (kabelek, żyłka) w środku do pociagniecia przewodów.

Przy wciąganiu przewodów początek wiązki oblej płynem do naczyń ludwik, wspomaga poślizg przewodów w peszlu i ułatwia wciąganie.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stalki, sprężynki (bo nowocześniejsze są właśnie sprężynki) może toto być również z plastiku - nie do końca polecam.

Wierz mi wykonałem (uczestniczyłem przy) kilkanascie instalacji elektrycznych z udziałem peszla i jest dużo lepiej użyc peszla z pilotem (bo tak fachowo przewód w nim zamknięty się nazywa - olsniło mnie właśnie)jest to po prostu super wygoda.

Przymocowujesz przewody przeciągasz i po robocie :wink:

Uzywając stalki robisz robotę dwa razy i jeszcze jedno, najdłuższa sprężyna do przeciągania przewodów jaką miałem w ręku to coś około 5 metrów, przy dużych odległościach i braku puszek odpada :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani jeśli przewody mają być wciągane w rurki gładkie lub karbowane tzw. peszle to pamiętajcie że pojedyncze typu DY, nie należy i nie potrzeba dawać YDY. Przy układaniu rurek polecam wciągnięcie do rurek drutu (pilota). Najlepszy do tego jest cienki drut spawalniczy od migomatu sprzedawany w szpulkach. Ma same zalety nie koroduje i jest gładki i sztywny. Rurki nie mogą posiadać ostrych zagięć bo później wciąganie lub wymiana przewodu nie obejdzie się bez kucia ścian.

Ja osobiście preferuję instalację przewodami YDYp pod tynkiem bez rurek i do tego zatynkowuję puszki. Staram się unikać łączenia przewodów w gniazdach wtyczkowych i łącznikach oświetleniowych bo jest to sprawa niepewna. Od kiedy sięgam pamięcią nie przypominam sobie abym miał potrzebę dostawać się do puszek lub wymieniać przewody. Aktualnie produkowane przewody mają już bardzo przyzwoita izolację żyły miedziane a zabezpieczenia nadmiarowe bardzo szybko i skutecznie działają i do tego nie ma ich możliwości "zdrutowania" jak to kiedyś było z przysłowiowymi "korkami" ryzyko uszkodzenia jest minimalne. Poza tym jeśli już raz na ileś tam dziesiąt lat zajdzie potrzeba przeróbek to można trochę pokuć ściany w czasie remontu. Gorąco również polecam aby nie oszczędzać na ilości gniazdek i obwodów będzie potem jak znalazł.

Przede wszystkim nie zapominajcie o następujących sprawach (najczęstsze przypadki to):

-zasilanie i sterowanie oświetlenia terenu często barak łączników oświetlenia przy bramach a o pilocie często się zapomina

-instalacja do zasilania i sterowania bramą

-instalacja gniazdek w ogrodzie

-instalacja do bramofonu/videobramofonu

-instalacja TV kablowej wejście do budynku

-instalacja telefoniczna wejście do budynku

-instalacja alarmowa do czujek/kamer zewnętrznych

-instalacja do podgrzewania (odladzanie) podjazdów do garażu schody itp

-instalacja do sterowania elektr. rolet ew. markiz jeśli są

-w czasie wykonywania dachu często zapomina się o przepustach do przewodu antenowego

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna instalacja o której sam bym zapomniał ostatnio coraz modniejsza jest instalacja detekcji gazu z automatycznym odcinaniem jego dopływu przy pomocy zaworu montowanego na zewnątrz budynku. Całość składa sie z zaworu gazowego sterowanego elektrycznie + czujnik/czujniki + sygnalizator akustyczny i ew. centralka w zależności od systemu.

Pozdrawiam

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: inwestor dnia 2003-03-07 23:40 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mozna, niejako przy okaji tego tematu podpytac sie o instalacje w domku z drewna ?

- Czy poprowadzic przewody mozna w plastykowych rynienkach umieszczonych nad listwa przypodlogowa. Gniazdka elektryczne bylyby tez nisko, ok 15 cm nad podloga.

- Jakie przewody dac, podobno musza byc na 750 V

- Czy pod gniazda i wylaczniki, nawierzchniowe trzeba dawac folie aluminiowa ?

- Czy do instalacji oswietleniowej (zarowek) zawsze musi byc osobny obwod, czy mozna np jedna zarowke wpiac w obwod gniazdkowy ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam, czytam i nadziwić się nie mogę.

Jaki jest sens tak sobie utrudniać pracę ?

Jasiu, masz ściany z BK więc zrobić małe bruzdy pod przewód żaden problem. Później przyłapać gipsem i gotowe.

Nie mam nic przeciwko łączeniu w puszkach gniazdowych.

1. Masz dostęp do przewodu (jeśli zechcesz dodać gniazdo)

2. Szybszy i prostszy montaż instalacji

3. Tańszy

4. Zgodny ze sztuką elektryką.

W peszlach polecam montować wszelkie instalacje teleinformatyczne.

Poza tym przypominam, że bruzdy w ścianach z BK mogą mieć określoną głębokość, której przekraczać jest niewskazane (było o tym w którymś Muratorze).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smok

Jeśli chodzi o łączenie w puszkach gniazd wtyczkowych to ja mam do tego zastrzeżenia. Już nie jeden raz zdarzało się tak, że zaciski w gniazdku były poluzowane powodowało to iskrzenie i zanik napięcia w następnych gniazdkach zasilanych z tego obwodu. Kilkakrotne odkręcanie gniazdka, i końcówki przewodów w puszce ułamane. Potem kucie sztukówki prowizorki plastry itp. inne patenty. Jeszcze jedno jeśli łączysz zasilanie gniazd w puszkach (tzw. przelotowo) to w jednej puszce masz 6 żył 2,5mm2 podłączenie następnego gniazdka to już 9 żył 2,5mm2 w jednej puszce. Połączenie 9 żył 2,5mm2 w jednej małej puszce (nawet tej głębokiej) do tego jeszcze z gniazdkiem to już chyba graniczy z cudem więc z tym dodawaniem następnego gniazda to nie tak cacy. Więc dolączanie nowego gniazdka do istniejącego to raczej nie w systemie przelotowym tylko tradycyjnym. Jeśli chodzi o bruzdy w BK to przy przewodzie YDYp (paski) lub YDYt (płaski wtynkowy) to są one zbędne. Dodatkowo przewód YDYt ma specjalne miejsce pomiędzy żyłami do przybijania (oczywiście nie papiakami). W przypadku przewodu YDYt i BK mocowanie przy pomocy zszywek tapicerskich wbijanych zszywaczem wzdłuż przewodu to chyba najszybsza metoda mocowania.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli położysz grubą warstwę tynku, to oczywiście bruzdy są zbędne. Przewody należy ułożyć płasko na ścianie, przymocować gwoździami (nie wbijać gwoździa w przewód !!!), przygipsować packami, gdy gips "chwyci" gwoździe ( i inne metalowe cuda ) wyjąć ( stal koroduje w gipsie). Tak bez obrazy, mocować przewody zszywkami to czyste szaleństwo. No ale zagłębiamy się w sprawy, które należą do wykonawcy, chyba, że chcecie robić to sami a o autoryzację poprosić elektryka z uprawnieniemi SEP.

Nota bene sam miałem takowe, lecz zmieniłem zawód, a uprawnienia trzeba uaktualniać. Hej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Smoku pisałem już, że chodzi o przewód typu YDYt jest on specjalnie przystosowany przez producenta do wbijania w niego gwoździ. Gwoździe wbija się pomiędzy żyły w izolację która jest specjalnie do tego celu wyprofilowana. Oczywiście chodzi o gwoździe z małymi łebkami (hartowane). Jeśli przewód mocujemy na cegłach itp. twardym podłożu to później przewód się przygipsuje na placki a jak gips zwiąże to zaleca się usunięcie gwoździ bo wystają i mogą je później tynkarze dobijać a to już grozi poważnym uszkodzeniem. Ja opisywałem przypadek dotyczący mocowania przewodu YDYt na miękkim podłożu jakim jest BK. Zszywki strzela się właśnie w środek przewodu w izolację pomiędzy żyłami oczywiście wzdłuż przewodu w miejsce przeznaczone do wbijania gwoździ. Zszywki są nierdzewne i dodatkowo zabezpieczone lakierem. W sklepach są już specjalne pistolety i zszywki do mocowania nie tylko przewodów energetycznych ale również do TV alarmowych itp. Nie bardzo więc rozumiem skąd to Twoje stwierdzenie, że mocowanie zszywkami to szaleństwo. Jeśli zrobisz to starannie to wystarczy tynk ok. 10mm i będzie zapewnione niezbędne minimum 5mm tynku na przewodzie. Z tego co się orientuję minimum technologiczne dla tynków gipsowych to właśnie 10mm. Na ścianach z betonu oczywiście można dawać cieńsze tynki no ale chyba rozważamy przypadek ścian z BK. Jeśli chodzi o "autoryzację" przez elektryka z tzw. "uprawnieniami SEP" to nie zawsze to wystarcza aktualnie już coraz rzadziej to przechodzi.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...