kuleczka 07.06.2006 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Moja kolezanka jezdzi powoli .Tak bardzo powoli , ze dostala juz kilka mandatow za utrudnianie ruchu innym kierowcom. I nie rozumie dlaczego. Ona mowi , ze jezdzi ostroznie .Wg niej powoli to jest ostroznie, bo powoli. Co i raz ktos w nia przywali. W stanach policjanci sa uczuleni na takie muly. Dobrze gada. Dać mu piwa(oczywiscie nie przed jazdą samochodem) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 07.06.2006 11:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 W stanach policjanci sa uczuleni na takie muly. Aaa - to stąd tytuł wątku P.S. Wiem, wiem mułów nie zaliczamy do bydła. no , ale moze takie podbydelko? Nefer wczoraj pisalas , ze jedziesz z taka sama predkoscia , a nie , ze zdejmujesz noge z gazu. I , ze wpuszczasz jesli delikwent na czolowke jedzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 07.06.2006 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Warto aby zwolennicy tarasowania drogi wzieli pod uwagę jeszcze jeden fakt. Kierowca, który się śpieszy a jedzie za nimi na 2 biegu i nie może ich wyprzedzić (bo jadą środkiem), po 3 kilometrze jest już tak zdenerwowany, że zaczyna wykonywać manewry, których normalnie by nie wykonywał (np wyprzedza na podwójnej ciągłej). Warto to wziąć pod uwagę "wychowując" innych. To niech bierze leki na uspokojenie albo nie siada z kolkiem, skoro spokojna jazda zgodna z przepisami wykancza go nerwowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 07.06.2006 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 No niech bierze - tylko jak go zmusisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 07.06.2006 11:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 No niech bierze - tylko jak go zmusisz? Chciałem tylko powiedzieć, że w ten sposób "muły" nie porawiają wcale bezpieczeństwa jazdy (a tak pewnie myślą). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggi 07.06.2006 11:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Moja kolezanka jezdzi powoli .Tak bardzo powoli , ze dostala juz kilka mandatow za utrudnianie ruchu innym kierowcom. I nie rozumie dlaczego. Ona mowi , ze jezdzi ostroznie .Wg niej powoli to jest ostroznie, bo powoli. Co i raz ktos w nia przywali. W stanach policjanci sa uczuleni na takie muly. skoro już i tak sie wystawiam, to opawiem jeszcze jedno zdarzenie: Gierkówka Jadę jak należy prawym pasem, lewym ciągnie sznur wyprzedzających mnie aut. Z prawej strony włącza się do ruchu "maluch" z podporządkowanej. Odległość, moja prędkość, ocena sytuacji - wszystko gra. "Maluch' po płynnym (nie ruszał z jedynki, tylko wjechał bez hamowania) wjeździe na drogę szybkiego ruchu pozostał przy prędkości 40 km/h. Najprawdopodobniej miał jakis defekt i nie mógł szybciej. Miałam teroretycznie 3 wyjścia: 1. wyprzedzenie lewym pasem - niewykonalne bo sunął nim sznur aut. Ale może powinnam nie patrzeć w lusterko tylko zjechać i wysłać kogoś na barierkę??? 2. hamowanie - wykonalne i ja zapewne nie najechałabym na malucha, ale gość, który siedział mi na ogonie niechybnie wjechałby mi do środka, bo nie miał pojęcia co ja mam przed sobą i był bardzo blisko (a to wiedziałam bo patrzę w lusteko!!!) 3. wyprzedzanie z prawej poboczem - z tej opcji skorzystałam, szczęśliwie było na tyle szeroko, że żadne koło mi się nie omsknęło. Jestem bardzo ciekawa wszystkich głosów w obronie kierowcy "malucha" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paprotka 07.06.2006 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 dobrnęłam do tego fragmentu dyskusji i percepcja mi się skończyła Wioski, które mija mój brat, to głównie pola. Skąd ten dzieciak miałby wyskoczyć? Z pszenicy? Z rowu ? z kukurydzy. powszechnie wiadomo, że wioskowe uwielbiają tam zabawę w chowanego i własnie tak jeden Jaś wybiegł kolesiowi na prostej, po horyzont pustej drodze, w słoneczny dzień, wiele kilometrów od zabudowań przebiegał z jednego pola kukurydzy na drugie - ano nie zdążył, bo go czyjś "brat" zmasakrował No i pruje chlopak najcześciej setką, kląc na zawalidrogi... I ja go rozumiem, bo jadąc przepisowo traciłby godzinę, a tak - droga zajmuje mu 25 minut. Pomnózcie przez 2 razy dziennie przez 25 dni w tygodniu... no, a w Pekaesie chociażby książkę poczytał a jak go wnerwiają wlokące się gnojowozy to może niech jakie techniki relaksacyjne poćwiczy - metoda skupienia umysłu Silvy czy tam inny zen cierpi na kierowcowe ADHD ? nie on jeden, niestety argument o "oszczędzaniu" czasu jest jak : "nie przypinam dziecka pasami w foteliku, bo się strasznie drze" - no nic tylko współczuć biedakowi i oczywiście, Paulko, nie jest to napaść personalna na Ciebie, gdzieżbym śmiała podałaś przykład świetnego kierowcy- takich jak Twój brat są setki, jeśli nie tysiące mnie wypadek z kukurydzą przemawia do wyobraźni - innym nawet własne dachowanie - niekoniecznie aha. a może podasz nazwy tych wiosek, przez które dwa razy dziennie pruje Twój brat ? "W 2005 roku większość wypadków spowodowali kierujący pojazdami, byli oni sprawcami 39 730 wypadków (co stanowi 82,6% ogółu), w wyniku tych zdarzeń śmierć poniosło 4 239 osób, a 53 429 zostało rannych. Głównymi przyczynami wypadków było: 1.niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (11 419 wypadków), 2.nieprzestrzeganie pierwszeństwa przejazdu (9 511 wypadków), 3.nieprawidłowe wykonywanie takich manewrów jak: wyprzedzanie, omijanie, wymijanie (4 487 wypadków). " a TU reszta raportu o, jeszcze takie : "Prędkość jest głównym czynnikiem mającym wpływ na powstawianie wypadków drogowych i ciężkość obrażeń u poszkodowanych: zmniejszenie średniej prędkości jazdy o 1 km/h prowadzi do spadku liczby wypadków o 3% oraz powoduje redukcję liczby obrażeń śmiertelnych o 5% . Polska posiada najwyższy odsetek zabitych pieszych w Europie: piesi stanowią 34% zabitych w wypadkach. W przypadku potrącenia pieszego z prędkością 60 km/h prawdopodobieństwo śmierci wynosi 80%, przy prędkości 50 km/h jest to 40%. " Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggi 07.06.2006 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 To niech bierze leki na uspokojenie JoShi - większość skutecznych leków na uspokojenie wyklucza możliwość jazdy samochodem. Ty ?! Takie rady?!?!? Niemożliwe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 07.06.2006 11:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 no dobra, omówilismy drogi podwarszawskie na innych terenach nie jest tak różowo. - po pierwsze droga ma 2 pasy, jeden w jedną stronę, drugi w przeciwną - rzeczone pasy mają po 3m szerokości - pobocze nie jest asfaltowe, najwyżej utwardzone szutrem, 3 samoachody sie nie mieszczą, ten co wymusza spycha któregoś na pobocze, albo zmusza do awaryjnego hamowania jadące auto z naprzeciwka Widzę to codziennie. Reszta kraju to nie stolica, albo drogi do niej wiodące nie mozna ominąc z prawej, ustąpić......... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 07.06.2006 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 zmniejszenie średniej prędkości jazdy o 1 km/h prowadzi do spadku liczby wypadków o 3% oraz powoduje redukcję liczby obrażeń śmiertelnych o 5% . No - a zredukowanie prędkości do zera zredukuje ilość wypadków do....(zgadnijcie) - brawo też do zera. Takie bzdury mogą opowiadać tylko politycy, którzy od 20 lat nie potrafią zbudować autostrad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 07.06.2006 11:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 To niech bierze leki na uspokojenie albo nie siada z kolkiem, skoro spokojna jazda zgodna z przepisami wykancza go nerwowo. po lekach sie nie jezdzi - spowalniaja reakcje.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 07.06.2006 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 To niech bierze leki na uspokojenie albo nie siada z kolkiem, skoro spokojna jazda zgodna z przepisami wykancza go nerwowo. po lekach sie nie jezdzi - spowalniaja reakcje.. po niektórych się jeździ, chociaż pewnie nie powinno się Ale nie każdy ma kierowcę zastępczego. W każdym razie prędkość jazdy powinno sie dostować nie tylko do ograniczeń, warunków drogowych, ale także do swojego stanu świadomości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 07.06.2006 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Dziury omijam z prawej strony, a nie wyjeżdxam bez ostrzeżenia na lewy pas. Poza tym ten kierowca bardziej chronił podwozie swoiego auta, a nie siebie i pasażerów. Wiesz co oznacza wjechanie w dziurę przy prędkości 80 km.h? Najczęściej utratę panowania nad pojazdem. A jak omijasz dziury po prawej stronie - poboczem czy chodnikiem? Anpi - mam propozycję : mocniej trzymaj kierownicę i przyjed na Wybrzeże na drogę z Chwaszczyna do Wejherowa. Tam można przetesdtoiwać jazdę po dziurach z różnymi prędkociami a także wyprzedzanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 07.06.2006 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 powszechnie wiadomo, że wioskowe uwielbiają tam zabawę w chowanego i własnie tak jeden Jaś wybiegł kolesiowi na prostej, po horyzont pustej drodze, w słoneczny dzień, wiele kilometrów od zabudowań przebiegał z jednego pola kukurydzy na drugie - ano nie zdążył, bo go czyjś "brat" zmasakrował No i tu pytanie - czy droga służy do jazdy czy do zabawy w chowanego w kukurydzy? Ale oczywiście winny jest kierowca i nadmierna prędkość a nie rodzice, którzy nie pilnują dzieci oraz nie uczą ich poprawnych zachowań na drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 07.06.2006 12:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Chciałem tylko powiedzieć, że w ten sposób "muły" nie porawiają wcale bezpieczeństwa jazdy (a tak pewnie myślą). No wiesz nie odpowiadam i nie mam zamiaru czuc sie odpowiedzialana za to ze moje zachowanie wyprowadzi z rownowagi osobe niezrownowazona psychicznie. W ten sposob to kazde spokojne zachowanie moznaby traktowac jak potencjalna przyczyne jakiego przestepstwa. Chyba za daleko sie posuwasz w swoim rozumowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 07.06.2006 12:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Jestem bardzo ciekawa wszystkich głosów w obronie kierowcy "malucha" A to zrobil jakies wykroczenie, ze trzeba go bronic ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Aggi 07.06.2006 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Jestem bardzo ciekawa wszystkich głosów w obronie kierowcy "malucha" A to zrobil jakies wykroczenie, ze trzeba go bronic ? a nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 07.06.2006 12:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 To niech bierze leki na uspokojenie JoShi - większość skutecznych leków na uspokojenie wyklucza możliwość jazdy samochodem. Ty ?! Takie rady?!?!? Niemożliwe No i o to chodzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 07.06.2006 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 powszechnie wiadomo, że wioskowe uwielbiają tam zabawę w chowanego i własnie tak jeden Jaś wybiegł kolesiowi na prostej, po horyzont pustej drodze, w słoneczny dzień, wiele kilometrów od zabudowań przebiegał z jednego pola kukurydzy na drugie - ano nie zdążył, bo go czyjś "brat" zmasakrował No i tu pytanie - czy droga służy do jazdy czy do zabawy w chowanego w kukurydzy? Ale oczywiście winny jest kierowca i nadmierna prędkość a nie rodzice, którzy nie pilnują dzieci oraz nie uczą ich poprawnych zachowań na drodze. Dziecko, to dziecko. Nie zawsze działa racjonalnie. Ale kierowca jest dorosły, musi umieć przewidywać, chociaż czasami niektórych zdarzeń się nie da Zabijesz, wyrzuty będa cię męczyć do końca zycia. Chyba, że potrafisz sobie wmówić, że to wina wychowania rodziców tamtego dzieciaka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 07.06.2006 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 No wiesz nie odpowiadam i nie mam zamiaru czuc sie odpowiedzialana za to ze moje zachowanie wyprowadzi z rownowagi osobe niezrownowazona psychicznie. W ten sposob to kazde spokojne zachowanie moznaby traktowac jak potencjalna przyczyne jakiego przestepstwa. Chyba za daleko sie posuwasz w swoim rozumowaniu. Nikt nie mówi, żebyś czuła się odpowiedzialna - ale jeśli chcesz bezpieczeństwa to weź to pod uwagę......... i nie jeździj środkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.