Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

szum od ulicy powodem sprzedaży domu ?!!


Magdalenka

Recommended Posts

W zasadzie jeszcze do wczoraj szukałam odpowiedzi na moje pytanie co z tym zrobić w dziale „wymiana doświadczeń” ale dziś nadaję się już chyba tylko do wariatkowa. Kilka lat temu kupiliśmy ziemie i postawiliśmy dom do którego wprowadziłam się dokładnie rok temu. W zeszłym roku w lecie było ok. Przeżyłam również pierwszą i chyba od kilku lat najcięższą zimę. Odczekałam aż łaskawie zawita wiosna.... i aktualnie doprowadzam się do stanów depresyjno maniakalnych. To tytułem wstępu.

Sprawa rozbija się o hałas z drogi. Nie wiem czy w zeszłym roku było tak samo (mąż mówi że tak i że on nie widzi problemu) ja twierdzę, że jest za głośno i zastanawiam się nad sprzedażą domu. Po miesiącu marudzenia i codziennego nagabywania męża, że jest za głośno i pokazywania, że słychać samochody i tiry i że na tarasie jest za głośno sprawa zakończyła się awanturą... w sumie to może nawet i słusznie bo wszyscy jesteśmy zmęczeni, nadal wykańczamy dom wkładamy w niego bardzo dużo pracy, mąż sam kładzie kafle i teraz mnie pyta po co to wszystko.... Dom stoi prostopadle do sporej drogi którą jeżdżą i tiry i motory ok. 170 m od tej drogi. Dodatkowo w tym roku właściciel działki przy drodze powycinał wszystkie krzaki i ogolił drzewa rosnące przy drodze po same korony. Jestem zła przede wszystkim na siebie. Sprzedaż domu będzie się wiązała z wieloma problemami, utratą sporej części zainwestowanych pieniędzy, problemem z przetrzymaniem mebli, własnym zamieszkaniem i powrotem do bloku znowu na czas następnej budowy, kłopotami z załatwianiem spłaty kredytu i zaciąganiem nowego. Zastanawiałam się już nawet nad postawieniem ekranu !!!! ale cena 25 tys. trochę mnie przerosła. Nawet ściana z betonu byłaby piękna gdybym tylko wiedziała, że to coś da a mam wątpliwości gdyż droga jest ciut powyżej mojego terenu i nie wiem czy zatrzyma to hałas no może nie hałas taki dosłowny ale taki ciągły szum.... Wiem trzeba było wcześniej pomyśleć ale tego nie zrobiłam :oops: czy komuś postawienie ściany coś pomogło... czy tylko osiągnę efekt psychologiczny wydam kasę a hałas pozostanie....

Może tutaj znajdę zrozumienie bo w domu już mają mnie dość .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to z całą pewnością muszę zrobić posadzić coś co szybko rośnie i dość wysoko ok 3-4 m w zwartym szeregu, pewnie najlepiej tuje. Od jednej strony działki mam drzewa które rosną na zarośniętej działce sąsiada i powiem szczerze, że i stamtąd mi się wydaje, że idzie hałas... Może ktoś wie co i na jakiej szerokości posadzić, żeby można było mówić o jakimkolwiek efekcie? Działka ma szer. 30 m i mogę poświęcić ok 2 m na pas zieleni wzdłuż siatki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość M@riusz_Radom

Można przywieźć już "gotowe" drzewa, coraz więcej firm ma je w doniczkach, nie trzeba czekać X lat na to aż urosną ;)

 

Najlepiej byłoby wstawić ekrany i zasłonić je drzewkami ale to faktycznie pochłonie sporo $ ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak niestety więcej nie wchodzi w grę bo muszę obok domu jeszcze samochodem przejechać a do ściany od granicy mam jakieś 5 m :-(

Czy mur jaki mogę postawić czyli 2,2 coś da. Znajomi oczywiście poza opinią, że fe nieładny (to wiem) sugerują, że może być tak, że wzmocnię jeszcze bardziej falę dźwiękową, że fala załamuje się do środka... dlatego zaczęłam mieć wątpliwości :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdalenka

 

Spróbuj moze tez takiego rozwiazania - jest takie pnacze - Fallopia auberti (rdest auberta) - ma zbadane wlasciwosci wygluszajace hałas (nie wiem niestety o ile decybeli ) ale jest stosowane do obsadzania i ekranow dzwiekoszczelnych (zeby poprawic ich parametry) i przy halasujacych trasach (duzo takich rozwiazan widzialam np. w Austrii, w Szwajcari czesto sadzi je sie przy autostradach)

 

Pioruńsko szybko to rośnie - na dobrych warunkach przyrost nawet pare metrow w ciagu sezonu (!) - tworzy taka zbita gruba mase "zielska" i dziala troche jak ekran dzwiękoszczelny (choc oczywiscie do takiego wygluszania jak ekran mu daleko) ale na jednostajny szum powinno pomoc .

I nie jest brzydkie :wink: (aczkolwiek do szczegolnie dekoracyjnych nie nalezy- ale nawet kwitnie :wink: )

 

Koszt takiego nasadzenia nie powinien byc duzy, wiec mysle ze warto spróbować, bo wlasciwie niczym nie ryzykujesz.

 

Mała uwaga : potrzebuje silnych podpor - bo jest ciężkie, nalezy je kotrolować bo potrafi zarosnać wszystko co spotka na swej drodze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

działka ma długość 50 m (tu w odległości 170 m jest droga) a szerokość 30m z jednej strony mam już domy a dalej las i tu nie spodziewam się niespodzianek... od strony drogi mam jedna działkę niezabudowaną, dalej mały budynek, jakieś drzewa też są ale i spore prześwity na drogę. Ogólnie rzecz biorąc to bezpośrednio nie ma żadnego domu osłaniającego od ulicy. Rośliny dopiero będę sadzić bo działka to była łąka. Takiego mam strasznego doła, że znowu coś nie tak zrobiłam, znowu jakaś błędna decyzja, autentycznie żyć mi sie nie chce :(

 

Chmm mam już siatkę i słupki metalowe. W rozpaczy planowałam to wszystko zalać betonem tylko brak szalunku mnie powstrzymał... może jakoś inaczej obmurować tą siatkę? (drewno pewnie pod taką roślną szybko się zniszczy :o ) i sobie i sąsiadowi (który jeszcze nawet nie myśli o budowaniu bo spłaca działkę z kredytu) obsadzić to takimi pnączami ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekran murowany zdecydowanie ci pomoże ale będziesz go miała tylko na swojej długości działki. Musiałabyś otoczyć się murem także częściowo od strony sąsiadów - coś na kształt litery U. Bardzo fajny mur z betonu z kieszeniami na rośliny pokazał kiedyś Murator - na pewno znajdziesz w jednym z ostatnich numerów. Wysokość 2,2 jest za mała dlatego należy starać się uzyskać zgodę na jak najwyższą przegrodę. Ew. po prostu policzyć ją należycie.

Zastanów się jednak, czy tylko hałas ci przeszkadza czy może jeszcze drgania. Bo jeśli też drgania to należałoby wykonać również ekran w gruncie, ale to na inny temat.

 

Znajomi oczywiście poza opinią, że fe nieładny (to wiem) sugerują, że może być tak, że wzmocnię jeszcze bardziej falę dźwiękową, że fala załamuje się do środka

 

A takich bzdur nie słuchaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki, niestety nie znam nikogo kto mógłby mi powiedzieć czy po postawieniu pełnego ogrodzenia coś się w akustyce na działce poprawiło dlatego tutaj szukam jakiegokolwiek pocieszenia, że może nie muszę męża doprowadzać do rozpaczy a naszego związku do rozwodu :wink:

 

Obawiam się, że sąsiada zgody nie otrzymam gdyż jest to niestety dla niego strona Pd-Z i jedyne co mogę zrobić to te nieszczęsne 2,2

Może gdybym na to puściła dodatkowo na rusztowaniu roślinę do 3 m wysokości to jakoś by to w całości zdało egzamin ?

Sąsiad raczej nie będzie szczęśliwy bo sama patrzę jak moim od dokładnie tej samej strony Pd-Z rosną piękne sosny w odległości 20 cm od granicy i posadzone na gęsto co 50 cm (aż boję sie pomyśleć co będzie jak pozwolą im urosnąć do wysokości 10 m i więcej) wtedy mój murek będzie dla mojego wschodniego sąsiada subtelny jak motylek....

Na ciszy najbardziej zależy mi od strony ogrodu który jakby nie patrzył jest spory bo ma jakieś 1000 m2 i taką ciszę za ogrodzeniem 2,2 uzyskam pewnie w bezpośrednim sąsiedztwie muru a dalej to mam pewne obawy... bo jak się jak wariatka wsłuchuję w każdy odgłos samochodu to mam wrażenie, że otacza mnie zewsząd ..... to chyba już paranoja jakaś :o .... sprawdzę te drgania ale chyba ich nie ma :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo jak się jak wariatka wsłuchuję w każdy odgłos samochodu to mam wrażenie, że otacza mnie zewsząd .....

 

To normalne. Po prostu masz niżej niż przeciętna próg wrażliwości a dodatkowo, gdy raz się dostrzegło jakiś element tła akustycznego, to twój mózg będzie go już zawsze wyławiał, choćby na granicy progu słyszalności. Takie są prawa psychoakustyki. Dlatego - oprócz wyciszenia - bardzo ważna jest praca nad samym sobą, nauczenie się zajmowania uwagi czymś innym. To jest najtrudniesze i dlatego tak niewielu osobom izolacja akustyczna pomaga. Na ogół jest rozczarowanie - spodziewali się uwolnienia od źródła hałasu a tu .... hałas wciąż jest tyle że ciszej.

Dlatego zanim wpakujesz pieniądze w mur zastanów się czy aby nie ma czegoś jeszcze, co cię tam drażni.

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

170 metrów to niby całkiem sporo, ale z drugiej strony mało.

 

Przed przeprowadzką do domu mieszkałem w bloku - 20 metrów od najbardziej ruchliwej, dwupasmowej ulicy w mieście.

Na początku w ogóle nie zwracałem na to uwagi, ale po 5 latach mieszkania trafiał mnie szlag - hałas był taki, że przy otwartym oknie nie można było w mieszkaniu rozmawiać!

Przyspieszyło to naszą decyzję o budowie domu, z dala od ruchu ulicznego.

Teraz mam chałupkę w środku pól - odległość do najbliższej ruchliwej drogi i centrum miasta ok. 2 kilometrów.

A i tak wieczorem niesie się spory szum!

 

Obawiam się, że będziesz coraz gorzej to znosić... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli hałas przeszkadza Ci w domu to wymień okna/szklenie od strony ulicy na lepsze. Jeśli w ogrodzie to trudna sprawa. Najlepiej zasięgnąc rady akustyka. Powinni być tacy, działać przy SANEPiD-ach. Robią rózne operaty akustyczne oddziaływania na srodowisko m.inn. hałasu od dróg.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli na działce położonej blisko drogi robią sie jakieś czynności, to być może będzie się tam coś działo. Może będą coś tam budować? 170 m odległoci od drogi w szczerym polu i i przy zabudowie to znacząca różnica w komforcie akustycznym. Moi rodzice mieszkaja mniej więcej w takiej odległościw linii prostej od bardzo ruchliwej drogi wylotowej z miasta (część trasy o drugim w kraju natężeniu ruchu). Z rzadka słychać tylko dzwoniące na niesamowitych wybojach naczepy, jeszcze słychać sygnały pogotowia czy straży (ale to się niesie na kilometry). Ocywiście od tej ruchliwej drogi są oddzieleni innymi domami.

Myślę, że nie musisz się zbytnio martwiś tym hałasem. Mieszkasz w aglomeracji warszawskiej, więc coś tam kiedyś naturą rzeczy musi powstać (a tym samym odgrodzić cię od hałasu komunu=ikacyjnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam już 11 lat w odległoœci 100 - 120 m od autostrady i nie słychać jej. Natężenie ruchu jest dosyć duże, bo to droga międzynarodowa. Mur przeciwhałasowy zbudowano dopiero w zeszłym roku. Moim zdaniem dobre okna majš w takim przypadku bardzo duże znaczenie.

Po otwarciu okna rzeczywiœcie słychać szum, ale nie jest ucišżliwy. Może to kwestia przyzwyczajenia? Ja go nie zauważam.

A tutaj mieszkam:

http://images1.fotosik.pl/86/99f5ba3d6301ebacm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie po czwartkowym święcie. Tym razem trochę powiało u mnie optymizmem bo:

1. Jednak jak widać mam jakieś szanse na wyciszenie i postanowiłam, że chyba mimo wszystko postawię ten mur albo inną przegrodę np. poobijam płot deskami calówkami i obsadzę to roślinami żeby dodatkowo dać jakiekolwiek szanse na wygłuszenie. Postanowiłam, że zdecydowanie nastawiam się na to, że mi to pomoże jeśli nawet nie fizycznie to psychicznie jak sobie dobrze wmówię :wink: - przynajmniej nie będę widziała samochodów... Tak czy inaczej po samym podjęciu tej decyzji od razu zrobiło mi się lepiej i jakby ten hałas już mniej mi przeszkadza bo traktuję go jako coś przejściowego

2. Ponieważ jest to wątek dla zdesperowanych to powiem, że w środę nie wiedzieć czemu tv jak zwykle późno w nocy puściła film z typu dających do myślenia. Oczywiście typowo babski bo mój małżonek zaraz spał a ja beczałam przez półtorej godziny. Film był o byłej żonie i jej dwójce dzieci (to jedna strona) i jej byłym mężu z nową żoną (to oczywiście wroga strona). Film opowiadał o kobiecie która dowiedziała się, że umiera i że zostawia swoje dzieci pod opieką męża i kobiety którą obwinia za rozpad małżeństwa i której dzieci serdecznie nienawidzą. Koniec oczywiście jest dość pogodny, matka dzieci za radą swojej przyjaciółki postanawia przed śmiercią zmienić nastawienie córek do przyszłej macochy i w czasie podróży do domu rodzinnego poznać również bliżej swoją „rywalkę”. Po wielu spięciach udaje się nawiązać nić porozumienia i kobieta odchodzi w spokoju bo wie, że dzieci zostały zaakceptowane i pokochane przez kogoś kto będzie się nimi opiekował. Obiecuje, że będzie nad nimi czuwała i obserwowała jak dorastają z nieba. Oczywiście ryczałam strasznie i jak to bywa w takich sytuacjach zaczęłam myśleć o sobie, swojej cztero i pół letniej córeczce i o mojej rodzinie i o tym, że od miesiąca chodzę po domu zła jak osa, wyciskam się na czym popadnie, dręczę męża przeprowadzką i sprzedażą domu ... Tylko po co???!!! Życie jest zbyt krótkie i zbyt kruche żeby dodatkowo dobijać się takimi rzeczami. Nikt z nas nigdy nie wie co go może w życiu spotkać... czy dziś na pewno wrócę z pracy do domu.... To są rzeczy o których myślimy czasem za późno ... Dlatego też postanowiłam odpuścić moim zwojom mózgowym tego typu „przyjemności” i skoncentrować się na tym co ma dla mnie najważniejsze znaczenie.

 

 

Serdecznie dziękuje Mariuszowi Radom, Majce, Zielonookiej, Markowi30022, Ani, GregowiM, inwestorowi, amar ddoommiinniikkoowwii i Zyzi, że na mnie nie nakrzyczeli za ten mur (wiem że jakikolwiek pomysłodawca takiego ogrodzenia jest bardzo krytykowany). Mam nadzieję też, że nikogo powyżej swoimi wywodami nie zanudziłam i że może jeszcze jakaś inna zdesperowana dusza najdzie nasz wątek i inspirację do zakończenia swojego problemu. :D Oczywiście nie kończę wątku bo może ktoś jeszcze będzie miał jakiś tani fajny sposób na tanie wygłuszające ogrodzenie !!!!

 

Magdalenka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...