Nefer 15.06.2006 16:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 w US - takie co mnie się podobają to od 70k $ + sprowadzenie :) Chyba kupię sobie kiedy indziej łeeeeeeee taniocha hmmm a może nie kiedy indziej ale GDZIE indziej u zachodnich sąsiadów można liczyć na jakieś lepsze rabaty no i wycieczkę można sobie od razu poczynić tyle to mi wyjdzie chłupa pod dach na surowo :) chyba troszke poczekam :) Jakoś się przetelepię ta moją hondziną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 15.06.2006 16:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Duży pieniądz, duży kłopot.Mały pieniądz, mały kłopot. Wszystko zależy od tego gdzie i jak chce się żyć.Ja mam niewiele i tyle mi wystarczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jag_24 15.06.2006 16:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 milion by wystarczył, jakby go dobrze zainwestowac i żyć z samych odsetek, nie pracując oczywiście( jak długo mozna być czyimś jelonkiem )..starczyłoby wreszcie na przyjemności, których czasem trzeba sobie odmawiać... Ale apetyt ponoć rośnie w miare jedzenia, jak się ma milion chciałoby się mieć dwa.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 15.06.2006 17:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Duży pieniądz, duży kłopot. Mały pieniądz, mały kłopot. uważam, że trochę spłaszczasz tą kwestię dlaczego sądzisz, że duży pieniądz to duży kłopot?? uzasadnij proszę z drugiej strony dlaczego mały pieniądz, mały kłopot??? sądzisz, że jak komuś brakuje od 1 do 1 to jest mały kłopot?? zupełnie się z Tobą nie zgadzam w obydwu przypadkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 15.06.2006 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 zielonooka - Ci z dochodem wg Twojego kryterium bogactwa czesto wlasnie tankuja w supermarketach , lataja tanimi liniami , jezdza na " all inclusive" i jak wspolne piwo - to tylko skladkowe .. Moze to jest jakis klucz to bogactwa Przeciez juz od dawna wiadomo,ze im czlowiek bogatszy,tym gardziej oszczedza,co z czasem przechodzi w sknerostwo. A tak w ogole to bogaty to jest ktos taki kto zarabia wiecej niz jego zona potrafi wydac. Wiem,wiem,w tym momencie narazilem sie na tym forum plci piekniejszej, ale co tam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 15.06.2006 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 ... A tak w ogole to bogaty to jest ktos taki kto zarabia wiecej niz jego zona potrafi wydac. ... . Co Ty w złudzenia wierzysz to przecież niemozliwe . No chyba że ??? no wiesz ukrywasz jakieś dochody przed żoną Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 15.06.2006 18:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 A zeby to tylko przed zona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 15.06.2006 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 A zeby to tylko przed zona Aaaa nooo to insza inszość . Znaczy się szary jezdeś jak ja Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 15.06.2006 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Duży pieniądz, duży kłopot. Mały pieniądz, mały kłopot. uważam, że trochę spłaszczasz tą kwestię dlaczego sądzisz, że duży pieniądz to duży kłopot?? uzasadnij proszę z drugiej strony dlaczego mały pieniądz, mały kłopot??? sądzisz, że jak komuś brakuje od 1 do 1 to jest mały kłopot?? zupełnie się z Tobą nie zgadzam w obydwu przypadkach Zaopserwowałem, że ludzie majętni ciągle gdzieś gonią, o coś walczą, nie potrafią usiedzieć na miejscu, zachowuja się tak, jakby pieniądze stanowiły cel ich życia. Znam też osoby, dla których posiadanie fortuny nie jest wyznacznikiem wartości człowieka. Znam osoby bardzo dobrze zarabiające, którym "nie wystarcza" od 1 do 1. Kwestia gospodarowania posiadanymi zasobami. Duży pieniądz rodzi duże potrzeby, zazwyczaj podpierane kredytami (drożej). Mały pieniądz nie musi oznaczać byle jakiego życia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
NatkaB 15.06.2006 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 (...) kiedy człowiek jest bogaty.... ano wtedy, gdy nie budzi się sam, gdy ma dla kogo zrobić zakupy, gdy ma do kogo zadzwonić jak mu źle gdy ktoś dzwoni do niego jak komuś źle, gdy ma kogoś, kto co miesiąc wyrasta z butów..... A gdy masz 1.000.000 to tylko kombinujesz jak go ulokować, czy dobrze tu czy tam, a jak Ci ktoś ukradnie, a jak stracisz na giełdzie, a czy ten samochód to warty tyle czy nie... i takie tam pierdoły...i słóńce za oknem nie jest już takie fajne :) Nefer - popieram i ja się pod tym podpisuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
izat 15.06.2006 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 andre,duży pieniądz rodzi ZACHCIANKI a nie potrzebya to ogromna różnica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 15.06.2006 18:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Kazdy poprostu zyje na takim poziomie na jaki go stac.Kiedys dawno temu u nas bylo tak,ze mielismy 2kPLN i wystarczalo na wszystko plus zero oszczednosci,pozniej bylo 4kPLN ale nadl bylo jak przy 2kPLN itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 15.06.2006 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Czyli wychodzi na to , ze bogactwo to rzecz wzgledna . Ja ciagle nie moge zapomniec wypracowan z j.polskiego , pisanych w latach '80-tych , na temat : "byc czy miec" . Zupelnie jakby bycie biednym uszlachetnialo , bogactwo zas powodowalo nasza degrengolade , w sensie oczywiscie ponadfinansowym . Wiadomo bylo od razu , ze bogacz nie potrafi odroznic widelca do mies , od wiedelca do ciast . No i w teatrze obowiazkowo zasypia . Biedak tymczasem , w wylenialej jesionce , ale usmiechniety w duchu .Napisalem wtedy , ze lepiej miec . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 15.06.2006 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Ja przerabiałem czasy kiedy wszyscy obowiazkowo musieli "pragnąć" być kosmonawtom, a ideałem dla dziewczyn była Frosja kambajnistka. Ohhhh to byli casy A tera co każdy auto, dom, itp. A kiedyś na wersalkę trza było polować kolejki, listy społeczne, talony, asygnaty .... To było zycie nie to co teraz- łatwizna wszystko na półkach lezy i czeka ino tylko kasa nużna ... Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andre59 15.06.2006 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 andre, duży pieniądz rodzi ZACHCIANKI a nie potrzeby a to ogromna różnica No nie wiem, człowiek bogaty musi swoje bogactwo pokazać inaczej chyba czuje się źle. Ale wracając do tytułu wątku. Przypadkiem koło sklepu słyszałem takie słowa starszej kobiety do jej znajomej (obie nie wyglądały na zamożne): - Patrz pani, kupiłam chleb, mleko, papierosy i pieniędzy nie ma... drożyzna.. Bogata kobieta skoro stać ją na puszczanie pieniędzy z dymem. Te paierosy kosztowały dwa albo trzy razy więcej niż chleb i mleko!!! Ciekawe, że w środowiskach gdzie najczęściej brakuje od 1 do 1 na papierosy i alkohol zawsze są pieniądze. Od 20 lat nie palę, przez ten czas nie puściłem z dymem ok. 40 tysięcy złotych. Czy ktoś przy zdrowych zmysłach podpalił by stertę banknotów wartości 40 tysięcy złotych? albo chociaż banknot 200-u złotowy (chyba tyle mniej więcej przeciętny palacz wydaje miesięcznie na papierosy)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 15.06.2006 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 No wlasnie to byly czasy. Kurde i komu to przeszkadzalo??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 15.06.2006 20:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 zielonooka - Ci z dochodem wg Twojego kryterium bogactwa czesto wlasnie tankuja w supermarketach , lataja tanimi liniami , jezdza na " all inclusive" i jak wspolne piwo - to tylko skladkowe .. Moze to jest jakis klucz to bogactwa Przeciez juz od dawna wiadomo,ze im czlowiek bogatszy,tym gardziej oszczedza,co z czasem przechodzi w sknerostwo. A tak w ogole to bogaty to jest ktos taki kto zarabia wiecej niz jego zona potrafi wydac. Wiem,wiem,w tym momencie narazilem sie na tym forum plci piekniejszej, ale co tam. Zgadzam sie w 100 % ( jako żona, która mało nie może :)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 15.06.2006 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 andre, duży pieniądz rodzi ZACHCIANKI a nie potrzeby a to ogromna różnica No nie wiem, człowiek bogaty musi swoje bogactwo pokazać inaczej chyba czuje się źle. Ale wracając do tytułu wątku. Przypadkiem koło sklepu słyszałem takie słowa starszej kobiety do jej znajomej (obie nie wyglądały na zamożne): - Patrz pani, kupiłam chleb, mleko, papierosy i pieniędzy nie ma... drożyzna.. Bogata kobieta skoro stać ją na puszczanie pieniędzy z dymem. Te paierosy kosztowały dwa albo trzy razy więcej niż chleb i mleko!!! Ciekawe, że w środowiskach gdzie najczęściej brakuje od 1 do 1 na papierosy i alkohol zawsze są pieniądze. Od 20 lat nie palę, przez ten czas nie puściłem z dymem ok. 40 tysięcy złotych. Czy ktoś przy zdrowych zmysłach podpalił by stertę banknotów wartości 40 tysięcy złotych? albo chociaż banknot 200-u złotowy (chyba tyle mniej więcej przeciętny palacz wydaje miesięcznie na papierosy)? też zawsze mnie to zastanawiało że biednego a nawet bezrobotnego zawsze stać na pety:o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 15.06.2006 20:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Podobno byly czasy , kiedy bogaci rozdawali swoj majatek biedakom . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
raffran 15.06.2006 20:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Zgadzam sie w 100 % ( jako żona, która mało nie może :)) No to podtrzymalas mnie na duchu,myslalem ze bede mial juz przechlapane.Dziex Nefer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.