Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wakacje z psem.


Recommended Posts

Ludzie jak ludzie, wszędzie sš różni. Jedni lubiš psy inni koty a inni nie lubiš żadnych. Najczęœciej na tzw. kampingach przyjmuja z psami ale sš rygory pod tytułem: w kagańcu i na smyczy, wyprowadzać poza teren oœrodka itd ale tak w ogóle to nie jest Ÿle. Zawsze mozna spotkać bratnie dusze, które rozumiejš, że ludzie z psami też chcš wypoczšć. Zabawa zaczyna się wtedy gdy na ten sam kamping zjedzie ktoœ z suczkš w okresie rui i wszysstkie psy wyjš pod domkiem. Na szczęœcie takich wesołków nie spotyka się często. Udanych wakacji!!! :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno, dawno temu mieliśmy "wielorasową" sunię, a nie mieliśmy samochodu. Mimo wszystko, co roku jeździliśmy z nią na wakacje i ferie. Sama podróż była ciężkim przeżyciem, bo, nie wiedzieć dlaczego, Saba panicznie bała się jazdy pociągiem i nie lubiła ludzi w mundurach. Na dworcach obszczekiwała wszystkich kolejarzy i SOKistów, a w pociągu trzęsła się ze strachu i ciężko dyszała przez całą drogę. Za to później nie było większych problemów. Mieszkaliśmy w Domu Turysty PTTK albo na campingu, płaciliśmy za "noclegi" psa, pilnowaliśmy, żeby w budynku nie była uciążliwa (szczekanie). A poza tym to już normalne zasady współistnienia psa i ludzi. Przede wszystkim swiadomość, że niektórzy mają prawo nie lubić psów, bać się ich (nawet yorków), nie mieć ochoty na obwąchiwanie i obskakiwanie. Inni za to koniecznie chcą głaskać każdego psa bez pytania właściciela o zgodę, a potem mają pretensje, gdy pies warknie (fakt - nie powinien warczeć), użalają się, że piesek "tak smutnie patrzy" i, również bez pytania, dokarmiają go itp.

Wszystko zależy od właścicieli, gospodarzy i psa. Czasem można psa zostawić samego w pokoju, np. idąc na obiad, czasem gospodarz sobie tego nie życzy. Takie szczegóły trzeba ustalić przed wyjazdem, żeby potem nie było niemiłej niespodzianki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój owczarek (3-lenia suka) była już raz nad morzem kiedy miała 6 miesięcy. Wynajeliśmy ogrodzony domek. Zabieraliśmy ją na plaże ale w jakieś odludne miejsce na półwyspie helskim. Dało się przeżyć. Później była jeszcze dwa razy w gospodarstwie agroturystycznym. Tu było gorzej. Cały czas na smyczy a człowiek do smyczy przywiązany. Pies może i miał dobre wakacje ale ja to chyba nie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd mamy naszą sunię (trzy lata) zabieramy ją na każdy nasz wyjazd latem i zimą. Zwiedziliśmy z nią Kaszuby, Tatry po stronie polskiej i słowackiej, Karkonosze (u Czechów i u nas), regularnie bywamy nad morzem (tu tylko plaże niestrzeżone - ale można to przeżyć). Naprawdę rzadko zdarzało się, że gdzieś nie chcieli przyjąć nas z psem - jest średniej wielkości, moze dlatego. Nocowaliśmy i na kempingach, i w pensjonatach, i w domkach. Podobnie w różnych "jadłodajniach" - też wpuszczano nas z psem, jeśli nie do wewnatrz to przynajmniej do ogródka. Teraz też szykujemy się do wyjazdu i też z psicą :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zimą byliśmy z naszym Urwisem w Kudowie i nie było żadnych problemów. W dwóch czy trzech restauracjach nie chcieli nas przyjąć z psem, poszliśmy do innej, takiej w której nie robli problemu.

Za to teraz się trochę obawiam. Jedziemy na Lazurowe Wybrzeże, na camping, psy przyjmują, opłat nie chcą. Ale obawiam się, czy nie będą miali jakiś pomysłów w kwestii kagańca :evil: , za nic nie założę mojemu psu kagańca w taki upał, bo się na mur udusi :-? .

Zastanawiam się jakby co, to czy mnie wyrzucą z campingu, czy policję będą wzywać i mandaty wlepiać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jak jest na kempingach - ale generalnie w poludniowej Francji jest sporo psow i nie widzialam zadnego w kagancu :)

W Marsylii , na ulicach trzeba sie mocno starac zeby nie wdepnac w "szczescie" . Na plazy widzialam "toalety dla psow" (takie male piaskownice -

ale niespecjalnie wykorzystane ;) )

Wskazuje to na liberalny raczej stosunek do tematu :) .

Milych wakacji:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja z grubej rury zaczne:)

 

my mamy 3 psy i jakie jest zdziwienie jak gdzies dzwonie i mowie, ze chce przyjechac z 3 malymi psami. jedna pani w ten weekend sie zgodzila, to przyjechalismy z 4:) - doszla beagielka przyjaciol. jak wyjezdzalismy (domek nad jez. Pluszne, Warmia) to powiedziala, ze sie milo rozczarowala, bo nasze 4 psy sa zupelnie nieszkodliwe i fajne i malo szczekaja (a ja myslalam ze sporo, tylko je uciszam)

 

wazne zeby w miejscach publicznych miec nad psem kontrole, smycz itp, a luzem puszczac tam gdzie ludzi malo

 

usmiechac sie do ludzi, sprzatac kupy jesli robi komus przy dzialce (my nie sprzatamy w lesie), zeby ludzie nie mogli narzekac, ze im pies smieci

 

a jak wzielismy psy na lodke, to sie okazalo ze wlasciciel jest mysliwym i od razu nas przepytal czy jamniki i beagle poluja (powiedzialam ze sie ucza, zeby mu sprawic frajde, ale to tylko czesc prawdy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

ja też juz od ok 8 lat zawsze wszędzie jeżdżę z psem a od 3 z dwoma :D . Są raczej duże, ale nigdy nie mieliśmy z nimi kłopotów.

 

Chorwacja - 0 problemów, na niektórych kempingach specjalne prysznice dla psów, i wyznaczone plaże, ludzie chętnie je zaczepiali do zabawy.

Czechy - 0 problemów.

Węgry - 0 problemów, raczej rodzaj fascynacji... dzieci z całego kempingu przychodziły im rzucać "fryzbi", no i dokarmiac :lol:

Holandia - 0 problemów wytyczone plaże dla psów ze specjalnymi woreczkami i kubełkami na pełne woreczki.... :D Mają świetnie z socjalizowane psiaki - tak powinno być wszędzie

Włochy - hmm nie pamiętam problemów, ale psy non stop na smyczy.

Od około roku 1-2 razy w miesiącu w Niemczech - smycz obowiązkowa, są specjalne miejsca gdzie psy mogą biegać luzem, przy psach "gadatliwych"

kaganiec. Niemieckie psy podobnie jak w Holandii b.dobrze ułożone.

 

 

Po Polsce jakoś nie miałam okazji... :-?, chyba że do rodzinki na wieś, ale tam psy na smyczy dla ich bezpieczeństwa... wiejskie burki są bardzo uparte i zawzięte :wink:

 

To tyle... chyba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years później...

Witajcie,

 

sami posiadamy psy i wiemy jak trudno znaleźć odpowiednie miejsce

na wakacje lub wyjazd z naszymi czworonogami. W związku z tym

postanowiliśmy założyć stronę z takimi miejscami gdzie

"wszyscy" będziemy mile widziani :)

Strona została stworzona z myślą o wszystkich właścicielach

psów, którzy chcą spędzić wolny czas ze swoim czworonogiem.

Zachęcamy do jej odwiedzania i dodawania miejsc przyjaznych naszym pupilom! Tylko dzięki Wam strona może spełnić swoje zadanie!

Dlatego też bardzo nas Was liczymy!

Możecie dodawać miejsca,które warto odwiedzić bądź te sprawdzone które możecie polecić innym .

 

Gorąco zapraszamy - http://gdziezpsem.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Właśnie się zarejestrowałam :)

 

Do mojej listy z przed niemal 5 lat... matko jedyna jak czas leci... mogę dopisać:

- Francja Pd wraz z Korsyką - super, jedyny mankament zakaz wprowadzania psów na wiele plaż, jak już można wprowadzić to nie mogą się kąpać. Jednak na dzikich plażach nie ma tego problemu :) Oczywiście po psie sprzątamy.

- Rosja konkretnie Moskwa - potworne formalności do załatwienia przed wyjazdem. Ludzie ogólnie przyjaźnie nastawieni, sprzątamy po psie. Nocleg w Hostelu z psem bez problemu.

- Dania bezproblemowo na campingach,psy lokalne dobrze zsocjalzowane, sprzątamy po psie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My jeździmy głownie nad nasze polskie morze. Ze względu na rasę psa (amstaff), niektórzy nas nie chcą. Ale zwykle udaje nam się cos znaleźć. Ostatnio w ośrodku, którym byliśmy było aż sześć psów. I nie było problemu. Gospodarze psiolubni.

P.S. Oczywiście sprzątam po psie, pilnuje by nie był uciążliwy dla innych itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 3 weeks później...
Moj Tiger uwielbia ze mna podrozowac i nie wyobrazam sobie go ze soba nie zabrac. az by mi sie serce kroilo gdyby zostal w hotelu dla psow na 2 tygodnie. Zgroza! Jeżdze czesto na mazury, a jest tu tyle przestrzeni, lasow i jezior. raj dla psa. W Wilkasach znalazlam nocleg gdzie zwierzeta sa akceptowane http://skarpa.eu/. bylam z Tigerem i nie bylo zadnych problemow. jest on w sumie grzeczny i bardzo slodki. podbil serca niektorych pensjonariuszy :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Od lat jeździłam z psami na wakacje i weekendy, zawsze się znalazło jakieś sympatyczne miejsce, gdzie nie stanowiło to problemu. Teraz mamy 4 psy ...i wyjazd z wszystkimi nie jest już taki prosty, ale jak się poszuka to też się znajdzie:) W ostatni weekend byliśmy w pensjonacie Hubertus w Zieleńcu :) Pensjonat położony na uboczu, daleko od drogi i innych zabudowań - było fantastycznie, psy szalały bez żadnych smyczy, zdecydowanie polecam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
Ja mam kundelka i zawsze jak gdzieś wyjeżdżam to zabieram psa ze sobą .Może się wybiegać i odpocząć tak jak my .Nie rozumiem ludzi ,którzy wyrzucają zwierzęta jak zbliżają się wakacje .Jak ktoś decyduje się na zwierzaka to musi być odpowiedzialny .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to my wysyłamy naszego asa na wakacje do babci pod lipkę :) w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Tam są trzy zaprzyjaźnione psy, 2 koty i wierzę że tęskni mu się zdecydowanie mniej ...

Zresztą my spędzamy prawie każdy weekend u babci, a jak nie to sprzedajemy dziadkowi dwójeczkę dzieci i psa - i jadą do babci na weekend :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Cześć, ja w zeszłym roku byłam w Bobolinie koło Dąbek. Przyjemne miejsce, trochę spokojniej niż w kurortach. Do plaży miałam 15min piechotą. Sama plaża szeroka i niestrzeżona, co ułatwiało sprawę z moim owczarkiem niemieckim. Ośrodek wypoczynkowy, w którym byłam też sprzyja zwierzakom. Zaraz za płotem są pola, gdzie można iść na spacer. Wynajęliśmy domek z tarasem i mogłam się opalać a moja Cleire siedziała sobie w cieniu. To chyba najlepszy kompromis, jeśli tak jak ja nie macie z kim zostawić psa. Informacje o tym ośrodku znalazłam na tej stronie http://www.urlopzpsem.com.pl/URLOPZPSEM/ . W trakcie naszego pobytu były jeszcze 2 pary z psami i też byli zadowoleni bo nikt nikomu nie przeszkadzał. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...