byry007 30.07.2014 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 Podpowiedzcie, jak wsypać żwir bezpośrednio z wywrotki do 5-6 nitek 3m x 1m bez naruszenia obrzeży ? Chyba bez koparki się nie obejdzie ? Lepiej uważaj żeby wywrotka nie była w dole , nie jesteś w stanie tego wsypac oberwie sie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 30.07.2014 08:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 Mam dwa pytania dodtyczace GWC rurowego: 1. Czy moge odwrocic kierunek spadku - najglebiej przy/pod domem? Ulatwiloby to odpompowywanie ewentualnych skroplin. 2. Ukladajac czesc GWC pod plyta fundamentowa (za RSS) , na glebokosci 30-40cm, czy pospolke ktora go zasypie nalezy rowniez zagescic? Jesli tak, to jakich rur uzyc: SN4 czy SN8 ? Ad.1 Skroplinom raczej obojętne w którą stronę popłyną.Pamiętać jedynie należy o ustawieniu kielichów zgodnie z kierunkiem spływu skroplin. Ad 2 Po domem dał bym mocniejsze rury.Zagęszczarka to potencjalne niebezpieczeństwo a i grunt po czasie trochę usiądzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 30.07.2014 08:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 A teraz przy +32st.C na zewnątrz i 16st.C na wyjściu też karmi się ciepłem z domu ? A gdzie ta wysoka temperatura się podziewa w między czasie ? Ogrzewa dom od spodu po przejeciu przez 20cm warstwę styropianu ? Raczej regeneruje to czego zimą ubyło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barth3z 30.07.2014 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 Raczej regeneruje to czego zimą ubyło. Z tego wynika, że latem ładować a zimą nie używać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nydar 30.07.2014 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 Jak zimą nie będziesz używał,to co chcesz regenerować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Barth3z 30.07.2014 09:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 Ładować, nie regenerować. Ładować ubytki, bo jakieś zawsze będą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
byry007 30.07.2014 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 Co zrobić jak gotowanie obiadu podnosi tak temp ze w salonie momentalnie rosnie tak od 1-2 C , mam otwartą kuchnie na salon i korytarz nie mam pochłaniacza ani okapu bo monter/instalator WM z forum twierdził ze jest zbędny i nie bedzie potrzeby a teraz wiem ze to ściema i chyba bedzie trzeba założyć. GGWC działa cały czas ale nie daje rady schładzać temp w domu mam teraz 27 C i jedynie otwarcie (stary nie zawodny sposób )okien działa, dziś sprawdzałem jak zamknę pokój dziecka to jest chłodniej w nim jutro zrobie to na cały dzień zobaczymy jak bedzie różnica w temp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 30.07.2014 20:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 Może gdybyś robił wichurę na setki m3/h jak jasiek to coś by pomogło. Przy małej wydajności (u mnie ~200m3/h) to tak jakby jego nie było. Jak oczekujesz komfortu to potrzebujesz chłodzić ale klimą. taaaa.... klima to pewnie tylko mały wiaterek z siebie wydobywa .... teraz dmucha mi ponad 600m3/h rozłożone na całą chałupę i jakoś to nikomu nie przeszkadza, we wszystkich pomieszczeniach łącznie z poddaszem mam w granicach 24-25*, z GWC leci ok. 18*... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 30.07.2014 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 A mi dmucha ledwo 1/3 tego a tylko w kuchni podczas gotowania czasami dochodzi do 25stC na kilka godzin. W reszcie domu jest 23~24stC bez żadnej durnowatej wypieranej wentylacji. ale po co to "pierdololo" skoro bez GWC mam 28* na poddaszu po jednym upalnym dniu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jasiek71 30.07.2014 21:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 A to się chwalisz czy płaczesz bo nie rozumiem? Chorobę trzeba leczyć, zgadza się. Ale lepiej nie chorować po prostu piszę co mam ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek06 30.07.2014 22:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Lipca 2014 (edytowane) Witam!Mam pytanie do forumowiczów! Mam zamiar wykonać GWC żwirowy, zagłębiony na ok 2 m (1,5 m złoża + 40 cm ziemi i 10-15 styropianu a właściwie sytryroduru- nie nasiąka tak jak styropian i jest dużo odporniejszy na nacisk). Planowałem zainstalować złoże w odległości ok. 2,5 m (brzeg) od fundamentów domku i w 1 miejscu ok 1,2m od żelbetowej kolumny ganku.Znajomy zaniepokoił mnie, iż ta odległość w czasie budowy (wykop aż do czasu położenia żwiru) może zagrozić stabilności fundamenu (a w konsekwencji ściany domku) a już na pewno kolumny. Ziemia wokół domu to 6 klasa - 30 cm ziemi piaszczystej a poniżej już sam piach. czy wg Was zagrożenie jest realne i czy trzeba badać grunt geologicznie. Jeśli tak to jaki to +/_rząd kosztów (to badanie).Pozdrawiam! JacekPs. Nawiasem mówiąc to nieźle się zamotaliście w tych rozważach teoretycznych;). Edytowane 30 Lipca 2014 przez Jacek06 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gentoonx 31.07.2014 01:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2014 Niepokoje znajomego są w pełni uzasadnione, nawet jeśli udałoby by Ci się jakimś cudem (a się nie uda - zaręczam) to jeden mały deszczyk i kłopotu tylko sobie narobisz. Posadowienie ław i stóp fundamentowych to nie są przelewki. my u szwagra pod czerpnię GWC rurowego kopaliśmy na 2,30m, bez osypywania wykopu jego szerokość to ponad 5m była, a piach zbity po byku bo to starorzecze Wisly. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
witek_myslowice 31.07.2014 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2014 (edytowane) Zimą używasz co najmniej 2x mniej niż latem (jasiek71 to chyba z 5x mniej nawet). Ale regeneracja sezonowa to pic na wodę, GWC regeneruje się kilkanaście godzin i wraca do pierwotnych parametrów. Większy wpływ na jego pracę ma naturalne sezonowe ogrzewanie/ochładzanie się gruntu. I bez GWC się "naładują". To prawda po regeneracji swojej temp. "...wraca do pierwotnych parametrów" Średnio 5x mniejsza wydajność a na najnizszym biegu jeszcze mniej dlatego opory żwiru sa tak małe. Regeneracja - wystarczy w gruncie rodzimym typu glina 8h w suchym piaszczystym do 16h - zraszanie skraca ten czas - dlatego buduje się małe żwirowe GWC tzw syjamski GWC przemiennie pracujący. W grudniu przy -30oC temp powietrza potrafi być po GWC blisko 0oC Pod koniec lutego przy -20oC bedzie to kilka stopni poniżej zero - bo zimą grunt rodzimy traci swoją temperaturę, latem przez analogię. ŚREDNIA roczna temp gruntu w naszej strefie klimatycznej rodzimego (pod izolacją termiczną - żeby z góry nie było wpływu temp zewnetrznej) wynosi 10oC +/-1,5. Pod koniec zimy bedzie to +/- +5oC pod koniec lata +/- +15oC Edytowane 31 Lipca 2014 przez witek_myslowice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
witek_myslowice 31.07.2014 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2014 (edytowane) Witam! Mam pytanie do forumowiczów! Mam zamiar wykonać GWC żwirowy, zagłębiony na ok 2 m (1,5 m złoża + 40 cm ziemi i 10-15 styropianu a właściwie sytryroduru- nie nasiąka tak jak styropian i jest dużo odporniejszy na nacisk). Planowałem zainstalować złoże w odległości ok. 2,5 m (brzeg) od fundamentów domku i w 1 miejscu ok 1,2m od żelbetowej kolumny ganku. Znajomy zaniepokoił mnie, iż ta odległość w czasie budowy (wykop aż do czasu położenia żwiru) może zagrozić stabilności fundamenu (a w konsekwencji ściany domku) a już na pewno kolumny. Ziemia wokół domu to 6 klasa - 30 cm ziemi piaszczystej a poniżej już sam piach. czy wg Was zagrożenie jest realne i czy trzeba badać grunt geologicznie. Jeśli tak to jaki to +/_rząd kosztów (to badanie). Pozdrawiam! Jacek Ps. Nawiasem mówiąc to nieźle się zamotaliście w tych rozważach teoretycznych;). Dość teorii - teraz praktyka: Ściana GWC może mieć styczność z izolacją muru fundamentowego jednak dno GWC nie może być niżej niż górna ocieplona krawędź ławy fundamentowej. Jeżeli ma być głębiej trzeba dno GWC oddalić od ławy fundamentowej. Zaproponuj Kierownikowi Budowy - narysuj wycinek pionowy przekrój fundamentów - od górna krawędź ławy fundamentowej zrób poziomą kreskę o dług. 0,5m Od końca tej kreski zrób następną w dół pod kątem 45st - krawędź tej linii jest brzegiem dna wykopu pod GWC. Więc im dalej od domu możesz kopać głebiej. Końcową decyzję czy w tym gruncie rodzimym można kopać do danej głebokości MUSI wydać Kierownik Budowy. Jeżeli będzie zgoda to po wykopaniu wykopu trzeba bez zwłoki budowac GWC żeby deszcz (patrz na prognozy) nie zrujnował wykopu i nie podtopił fundamentów. Edytowane 31 Lipca 2014 przez witek_myslowice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beehive 31.07.2014 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2014 W dyskusji pojawia się często pomysł podwójnego żwirowca używanego naprzemiennie tak, aby drugi w tym czasie się regenerował. Jestem ciekawa, jak to wygląda w praktyce, bo z fizycznego punktu widzenia ten pomysł wydaje mi się bezsensowny. Dlaczego to ma być lepsze od używania obydwu części na "pół gwizdka" stale? Naprzemienny żwirowiec to większa komplikacja i większe opory (powietrze przepływając przez całe złoże naraz ma mniejszą prędkość niż przy przepuszczaniu przez pół). Jeśli złoże ma X watów mocy wymiany z gruntem, to nie oszukamy tego dając mu "odpoczywać". Nawet lepiej jeśli złoże nie będzie w równowadze z gruntem stale (jak przy 24h pracy) niżby miało przez wytrącone z równowagi przez 12h, a potem wracało do równowagi. Ostatnie godziny tego równoważenia to wolniejsza wymiana ciepła niż przy stałej różnicy temperatur. Oczywiście pierwsze godziny pracy po regeneracji będą wydajniejsze niż przy pracy ciągłej, ale średnio to nie powinno być lepsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
witek_myslowice 31.07.2014 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2014 (edytowane) W dyskusji pojawia się często pomysł podwójnego żwirowca używanego naprzemiennie tak, aby drugi w tym czasie się regenerował. Jestem ciekawa, jak to wygląda w praktyce, bo z fizycznego punktu widzenia ten pomysł wydaje mi się bezsensowny. Dlaczego to ma być lepsze od używania obydwu części na "pół gwizdka" stale? Naprzemienny żwirowiec to większa komplikacja i większe opory (powietrze przepływając przez całe złoże naraz ma mniejszą prędkość niż przy przepuszczaniu przez pół). Jeśli złoże ma X watów mocy wymiany z gruntem, to nie oszukamy tego dając mu "odpoczywać". Nawet lepiej jeśli złoże nie będzie w równowadze z gruntem stale (jak przy 24h pracy) niżby miało przez wytrącone z równowagi przez 12h, a potem wracało do równowagi. Ostatnie godziny tego równoważenia to wolniejsza wymiana ciepła niż przy stałej różnicy temperatur. Oczywiście pierwsze godziny pracy po regeneracji będą wydajniejsze niż przy pracy ciągłej, ale średnio to nie powinno być lepsze. To nie jest pomysł - od wielu lat tak sa wykonywane. Prawie wszystkie ankiety Użytkowników dotyczą syjamskich GWC - na tym forum były linki do tych ankiet. Przeważający kierunek promieniowania/regeneracji temp żwiru odbywa sie od jego dna. Jeżeli przez GWC będzie poziomo przepływać powietrze zakłóci to promieniowanie - "czy można się wyspać z jednym otwartym okiem" Te "pół gwizdka" zakłóci ten proces. Dlatego lepiej budować przemiennie pracujący syjamski z niedużymi złożami żwiru niż jeden o tej samej objętości. Można wykonać np jeden o 50% większy który się tylko zbliży do parametrów syjamskiego. Czytając ten wątek widzę że są zapędy budować GWC nawet o wymiarach 6m. GWC tak sie projektuje żeby przy max wydajności np dla domu o powierzchni do 150m3/h miał wydajność min. 400m3/h (przy klimatyzowaniu) szybkość przepływu przez żwir była w granicach 0,1m/s max 0,2m/s - wtedy opór złoża jest na poziomie ok 120Pa. Zimą przy max wydajności rekuperatora 200-250m3 opory złoża GWC spadają do 40-50Pa. Projektuję żwirowe GWC od 2002r. - na początku były własnie o te 50% większe. Jednak po jego regeneracji przy 24h pracy róznica temp. po ok 12-14h pracy latem zaczęła wyraźniej się podnosić, po 48h to już była "masakra". Każdy typ GWC musi mieć czas na swoją regenerację - chyba że bedzie pracował 12h na dobę - czyli tylko w dzień lub w nocy klimatyzacja, w nocy ściany i sufity (np. sypialni) użytkowych poddaszy będą oddawać zgromadzone ciepło. Edytowane 31 Lipca 2014 przez witek_myslowice Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
witek_myslowice 31.07.2014 15:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2014 ...Temp. spada wyraźnie no bo w końcu wieje chłodne ale niestety po krótkim czasie od zamknięcia wraca do o ~0,5stC niższej od wcześniejszej sprzed otwarcia. Jeśli zatem taka ilość chłodnego powietrza nie jest w stanie "wyciągnąć" z rozgrzanego domu energii to GWC w takim domu i przy "wentylacyjnej" wydajności też nie wiele daje. Dlatego tylko jak chłodzić to dużą wydajnością i najlepiej domy z małą akumulacją. Dokładnie tak jest - "...w nocy ściany i sufity (np. sypialni) użytkowych poddaszy będą oddawać zgromadzone ciepło." Dlatego od wiosny do jesieni wentylacją w domu przejmuje bypass wokół rekuperatora w którym jest wentylator kanałowy - jak na schemacie. Wentylacja staje się drugorzędna - w upały trzeba dużą wydajnością GWC wszystko w domu chłodzić prze 24h. Po założeniu wkładu letniego rekuperator staje się kanałem wentylacyjnym. Dla domu przy przeciętnym przeszkleniu j/w piszesz (małym) o powierzchni użytkowej do 200m2 trzeba budować całodobowy GWC o wydajności 700m3/h. Plik z grafika został tu znacząco pomniejszony. Zainteresowanym wysle czytelny schemat na konto email Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 31.07.2014 18:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2014 "Przeważający kierunek promieniowania/regeneracji temp żwiru odbywa sie od jego dna. Jeżeli przez GWC będzie poziomo przepływać powietrze zakłóci to promieniowanie " Popiłeś czy coś bierzesz?Nie rób wody z mózgu...Albo UDOWODNIJ, ze to nie brednie a zdanie prawdziwe! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jacek06 31.07.2014 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2014 "Dość teorii - teraz praktyka:Ściana GWC może mieć styczność z izolacją muru fundamentowego jednak dno GWC nie może być niżej niż górna ocieplona krawędź ławy fundamentowej. Jeżeli ma być głębiej trzeba dno GWC oddalić od ławy fundamentowej. Zaproponuj Kierownikowi Budowy - narysuj wycinek pionowy przekrój fundamentów - od górna krawędź ławy fundamentowej zrób poziomą kreskę o dług. 0,5m Od końca tej kreski zrób następną w dół pod kątem 45st - krawędź tej linii jest brzegiem dna wykopu pod GWC. Więc im dalej od domu możesz kopać głebiej. Końcową decyzję czy w tym gruncie rodzimym można kopać do danej głebokości MUSI wydać Kierownik Budowy. Jeżeli będzie zgoda to po wykopaniu wykopu trzeba bez zwłoki budowac GWC żeby deszcz (patrz na prognozy) nie zrujnował wykopu i nie podtopił fundamentów" Dzięki Witek!Nawiasem mówiąc projekt GWC mam chyba od Ciebie. Z Twojego opisu ściany fundamentu (a zatem i nośne) będą w moim przypadku bezpieczne gorzej ze stopą fund. kolumny - wyjściem będzie chyba odsunięcie o ok. 1 m wykopu. O zgodzie kierbuda mogę zapomnieć - domek (75 m2) oddany, umeblowany i zamieszkany od maja (9 mcy od rozp. budowy) w projekcie nie uwzględniałem GWC. Jest jednak wszystko co powinno wewnątrz domu - w pom gospodarczym wystaje rura fi 200, wraz z wentylatorem, wyprowadzona na zewnątrz pod pow. na odl ok 2m a drugi koniec w ścianie salonu na wys. ok 70 cm. Dalsze prace, na moje ryzyko, podejmę chyba w przyszłym roku. Mam nadzieję ,że naruszony gdzieniegdzie grunt osiądzie.Pozdrawiam JaceK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beehive 31.07.2014 18:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2014 To nie jest pomysł - od wielu lat tak sa wykonywane. Prawie wszystkie ankiety Użytkowników dotyczą syjamskich GWC - na tym forum były linki do tych ankiet. Przeważający kierunek promieniowania/regeneracji temp żwiru odbywa sie od jego dna. Jeżeli przez GWC będzie poziomo przepływać powietrze zakłóci to promieniowanie - "czy można się wyspać z jednym otwartym okiem" Te "pół gwizdka" zakłóci ten proces. Z jakiego powodu przepływające powietrze może zakłócić wymianę ciepła? Najwyżej ją może przyspieszyć, jak powietrze owiewające radiator. Pracujące GWC też się regenerują. To nie jest jak z mięśniami, którym potrzeba do regeneracji odpoczynku. Proces wymiany ciepła w GWC odbywa się na okrągło. Teoretycznie tak pod warunkiem że mały przepływ zimą będzie obejmował całe GWC tak jak to jest z dużym przepływem latem. W takim bliźniaczym używanym non-stop ______|======>do_domu===> -----------żwir------ czerpnia==>===| -----------żwir------ ______|======>do_domu===> powietrze też przechodzi przez obie połówki złoża. Fakt, wolniej niż przy naprzemiennej pracy, ale za to jest więcej czasu na wymianę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.