Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wątek 100- sposobów... czytam już któryś raz. Przez wiele lat przygotowuję się do budowy domu.

W końcu jestem na końcówce papierologii związanej z pnb. przez te lata kształtowal się ogólny zarys tego, czym ma być dla mnie i mojej rodziny,

nasz dom. Oczywiście będzie w nim też kilka koncepcji wdrożonych, wyczytanych na niniejszym forum. wiele z nich w ciągu iluś lat czytania między innymi tego forum, zdołałem sprawdzić lub przetestować. Czasem u siebie, czasem u znajomych, a czasem nawet u nieznajomych..

Moim problemem jest połączenie kilku pomysłów do kupy, zerżniętych- a jakże- od ludzi na forum. Przynajmniej tych których uważam za autorytety w pewnych

dziedzinach wiedzy.

Chcę połączyć nydarowy odzysk ciepla z szarych scieków ze żwirowym gwc umieszczonym pod domem. I do tego wspomagać grunt pod domem nadwyżką

ciepła z solarów.

Nie do końca wiem (umiem) jak to do kupy złożyć żeby osiągnąć- jak to jasiek71 określił- przesunięcie fazowe ok pół roku. czyli nawiew najcieplejszego powietrza np. w styczniu.

Myślałem żeby puścić powietrze z czerpni przez ok 20mb rury do nydarowego rekup. szarych śc. dalej pod dom do złoża żwirowego i nie mam pojęcia jak

określić teraz wielkość złoża i jak poradzić sobie z myślą o np. wymianie kiedyś tego żwiru gdyby taka potrzeba zaszła.

Byłbym wdzięczny za podjęcie dyskusji.

Mariusz

 

20-30mb rozbiegówki GWC ,przy fundamencie domu RSŚ i dalej tuż pod chudziakiem 20mb.GWC rurowego. Te ostatnie 20mb. w zasadzie spełnia funkcję stabilizatora temp.

Np. po spuszczeniu wanny wody nie zmienia się temp. nadmuchu .

Nie dawał bym pod chałupą żwirowca, bo będzie powodował cykliczne zmiany wilgotności gruntu,a tam ma być tylko sucho.i ciepławo.

A samo GWC żwirowe wystarczy?

 

Dom produkuje rocznie z tytułu wentylacji ,realnie do odzysku 2500- 3000kWh. Z tytułu CWU ,ok 1000 - 1500kWh energii cieplnej i ok. drugie tyle chłodu. To w zupełności wystarczy zamiast PC za kilkadziesiąt kPLN. Samo GWC nie.wystarczy.

żwirowiec w moim zamyśle miał własnie stabilizować warunki wilgotnościowe powietrza doprowadzonego do domu.

Wiem że Ty masz tylko rurę i odzysk z wody sz. i wilgotność regulujesz ilością powietrza.

Niewiem na ile szczelny dom uda mi się wybudować żeby wilgotność w ryzach utrzymać.

jasiek71 gdzieś pisał o przesunięciu fazowym temperatur średnich, i wydawało mi się że żwirowiec pod domem mógłby w tym pomagać.

Powietrze z wymiennika w.sz. w żwirowiec pchać na okrągło, i po max 3-ech sezonach korzystać ze średniej temp. pod domem.

Na działce woda dosyć wysoko więc rurowy poza domem to trchę ciężki temat. samą rozbiegówkę można wokół domu zrobić.

dom na nasypie niewielkim, stąd pomysł na żwirowiec pod domem.

  • 2 weeks później...
Oglądam sobie zdjęcia w necie gwc glikolowych i często jest to zrobione tak że są jakby dwie czerpnie połączone przepustnicą. Albo idzie przez gwc glikolowe/ rurowe albo bezpośrednio z zewnątrz. Pytanie. Czy może byc połączone tą przepustnicą gwc glikolowe oraz gwc rurowe (zamist czerpni ściennej)? Glikolowe na lato, rurowe na zimę?
Oglądam sobie zdjęcia w necie gwc glikolowych i często jest to zrobione tak że są jakby dwie czerpnie połączone przepustnicą. Albo idzie przez gwc glikolowe/ rurowe albo bezpośrednio z zewnątrz. Pytanie. Czy może byc połączone tą przepustnicą gwc glikolowe oraz gwc rurowe (zamist czerpni ściennej)? Glikolowe na lato, rurowe na zimę?

 

Przy glikolowcu nie ma potrzeby robienia jakichś dodatkowych czerpni z przepustnicami, powietrze leci cały czas przez wymiennik na czerpni a sterownik jedynie załącza pompkę obiegową jak jest taka potrzeba ...

DZ mam od pompy ciepła dlatego chciałem je oszczędzić zimą, a rura kanaliza i tak zakopana jest w ziemi jak jeszcze były inne plany :) Skoro jest to i to, to pomyslałem żeby to jakoś połączyć. Co Wy na to?
DZ mam od pompy ciepła dlatego chciałem je oszczędzić zimą, a rura kanaliza i tak zakopana jest w ziemi jak jeszcze były inne plany :) Skoro jest to i to, to pomyslałem żeby to jakoś połączyć. Co Wy na to?

 

A ile tej kanalizy zakopane i jak głęboko ...?

Jaka średnica rury ...?

Mam problem. Tylko nie bijcie.

 

Mam GWC z rur pomarańczowych fi200. 60m rury na dwóch metrach, wody na 10m - wg geologa, gleba to glina i skały ilaste. GWC robiłem sam, niestety szczelności nie zachowałem - albo czegoś nie doczytałem, albo doczytałem i nie trafiło. Na części połączeń są uszczelki, na części nie ma. Rury łączone kielichami w stronę spadku, żeby ewentualna woda, nawet jak będzie wchodzić w połączenie, wypływała. Na końcu przy czerpni zakończyłem w kształcie odwróconej litery T i wylot zasypałem żwirem, aby ewentualna woda sobie tam spłynęła.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=352082&d=1459950249&thumb=1

 

Od jakiegoś czasu miałem zapach stęchlizny, dziś w końcu odkopałem czerpnię, i niestety zebrało się tam nieco wody, a w niej zielone gluty. Wypłukałem dość obficie całość wlewając kilkanaście wiader wody aby uderzenie było mocne, a potem przelałem jeszcze wodą z węża. Na koniec założyłem siatkę na odkopanym końcu i zostawiłem do wyschnięcia, jutro obczaję jakiś wycior i linkę i zrobię to dokładniej.

 

Pytanie jest następujące: czy pogłębienie tej pseudo studni coś mi pomoże? Bo nie wiem generalnie czy woda wzięła się tam z GWC, czy przesiąkła od góry przez glinę i żwir. Gliny na żwirze jest jakieś 50cm, żwiru drugie 50 cm. Spadek terenu mam naturalny. Czy może powinienem to jeszcze jakoś inaczej rozwiązać? Może tak:

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=352083&d=1459950646&thumb=1

 

 

Po przeczytaniu postów o ARV 3.0 - pytanie do Jaśka: można dwa wentylatory pod jeden podpiąć?

Edytowane przez CodeSnipper
Mam problem. Tylko nie bijcie.

 

Mam GWC z rur pomarańczowych fi200. 60m rury na dwóch metrach, wody na 10m - wg geologa, gleba to glina i skały ilaste. GWC robiłem sam, niestety szczelności nie zachowałem - albo czegoś nie doczytałem, albo doczytałem i nie trafiło. Na części połączeń są uszczelki, na części nie ma. Rury łączone kielichami w stronę spadku, żeby ewentualna woda, nawet jak będzie wchodzić w połączenie, wypływała. Na końcu przy czerpni zakończyłem w kształcie odwróconej litery T i wylot zasypałem żwirem, aby ewentualna woda sobie tam spłynęła.

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=352082&d=1459950249&thumb=1

 

Od jakiegoś czasu miałem zapach stęchlizny, dziś w końcu odkopałem czerpnię, i niestety zebrało się tam nieco wody, a w niej zielone gluty. Wypłukałem dość obficie całość wlewając kilkanaście wiader wody aby uderzenie było mocne, a potem przelałem jeszcze wodą z węża. Na koniec założyłem siatkę na odkopanym końcu i zostawiłem do wyschnięcia, jutro obczaję jakiś wycior i linkę i zrobię to dokładniej.

 

Pytanie jest następujące: czy pogłębienie tej pseudo studni coś mi pomoże? Bo nie wiem generalnie czy woda wzięła się tam z GWC, czy przesiąkła od góry przez glinę i żwir. Gliny na żwirze jest jakieś 50cm, żwiru drugie 50 cm. Spadek terenu mam naturalny. Czy może powinienem to jeszcze jakoś inaczej rozwiązać? Może tak:

 

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=352083&d=1459950646&thumb=1

 

 

Po przeczytaniu postów o ARV 3.0 - pytanie do Jaśka: można dwa wentylatory pod jeden podpiąć?

 

Czy ty używasz tego wymiennika , czy tylko sobie tak był zakopany dla idei ...?

Tak ..., do jednego ARW podpinasz dwa wentylatory , tak robię we wszystkich instalacjach ...:)

Używam i sobie chwalę. Natomiast niestety nie jestem tak lotny jak niektórzy tutaj (bez złośliwości, z podziwem) i czasem niestety coś spieprze. Inna sprawa, że historia zakopywania tego GWC prosta i krótka nie jest, plany były idealne a potem życie je zweryfikowało.
A mnie niestety chyba czeka kopanie i układanie od nowa :( Wypłukałem, wyczyściłem wyciorem dmucham od trzech godzin na maksa (700m3) i zapaszek nie znika. Dobrze, że mogę dmuchać pod chałupę. Mógłbym pewnie założyć jakiś filtr, tylko co z tego, jak zrobione do dupy.

Kup trochę podchlorynu sodu. (NaClO2 roztwór 25%)

Wlej z 50g do jakiej butelki.

Dodaj do niego octu. Tak około szklanki. Dopełnij butelkę chłodną przegotowaną woda.

Uwolni się dwutlenek chloru o wyraźnie "basenowym" zapachu. Żółty.

Poczekaj około 5 minut i wlej do wiadra z wodą.

Wymieszaj i wlej tę wodę do "śmierdziela".

 

WSZYSTKIE patogeny padną bo to od dziesięcioleci stosowany sposób dezynfekcji.

Tym też uzdatnia się wodę pitną (w mniejszym stężeniu).

 

Na pewno nie zaszkodzi a pomóc może.

A koszt taki, jak paka fajek.

 

Adam M.

Edytowane przez adam_mk

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...