Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

GWC - 100 sposobów zmieszczenia jamnika pod szafą


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 8,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Czyli albo rurowy, albo glikolowy.

Cała wiedza (i wiara) w otwarte GWC poszła w las.

Proponuję żwirowy ma wiecej zalet niż wad. Oba j/w wymagaja potężnych wykopów. Bo strach poniżej fundamentów (przemarzania) kopac dookoła domu rowy dla rury.

Okresowa wymiana wysokiej klasy filtrów na czerpni - bo trudno czyścić te rury!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt ci nie każe ...;)

 

zbuduj jeden i drugi układ poobserwuj a potem będziemy "bić pianę" ...

 

Znowu bez sensu.

Kazdy z tych ukladow powinien byc budowany w innych warunkach gruntowych - budowanie ich w jednym miejscu i obserwowanie bedzie bezowocne.

 

Fantom

ps. Chyba musze powklejac troche Twoich narzekan sprzed jakiesgos czasu, jaki to GWC to szajs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu bez sensu.

Kazdy z tych ukladow powinien byc budowany w innych warunkach gruntowych - budowanie ich w jednym miejscu i obserwowanie bedzie bezowocne.

 

Fantom

ps. Chyba musze powklejac troche Twoich narzekan sprzed jakiesgos czasu, jaki to GWC to szajs.

dokładnie z przed roku i dalej ...:yes:

zmieniłem co nieco w układzie wentylacyjnym i teraz jest miodzio ...:D

przy standardowych rozwiązaniach WM jest praktycznie nic nie warty ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty to tak mieszasz na tym forum jak nikt inny. Ręce opadają.

Dowolna ilość m3 WM z temp 17 zamiast 37 to naprawdę "praktycznke nic nie warte".

No ale to co ma Jasiek w domu to same "miodzio".

Efekt placebo jak nic. Ale jak pomaga na psyhe to ok.

jak cie to męczy to zawsze możesz dać mnie do ignorowanych ...:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Badanie geotechniczne powinno wyłapać nieodpowiednie grunty.

Było?

 

Adam M.

 

Wiesz...

Kiedy tworzyłem mojego śmierdziela, takie badanie nie było istotne.

Ważnym był tylko poziom wody.

Teraz nagle okazuje się, że trzeba robić wszelkiej maści badania i inne pierdoły, które wyjdą dopiero w przyszłym pokoleniu.

Jestem jednym z tych królików, którym pech sprawił, że nie wyszło.

Tylko tyle, aż tyle...

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urok pionierów. Zwłaszcza nie obeznanych z tematem. Ludzie to myślą, że "przez net" to można się i leczyć. Można ale jak się kto zna.

Żeby nie było, że nie mówiłem - gdyby to było robione "zgodnie ze sztuką" czyli projekt, badania/pomiary itd to nie miałbyś dziś problemu.

Ale to by kosztowało. Czas i pieniądze.

 

W sumie na jedno wyszło w kosztach.

Dziś chciałem wprowadzić kamerkę. Niestety stare akumulatory ładowane w niedzielę odmówiły posłuszeństwa.

Może jutro, ale czasu mam mało. Nie wiem czy dam radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa jest trudna!

 

Założenia:

Budujemy dom ZGODNIE ZE SZTUKĄ!

To znaczy?

"Kotwimy" go w NIGDY nie ruszanej caliźnie.

Dziurę pod fundamenty kopiemy koparą, ale WYRÓWNUJEMY ŁOPATĄ!

Posadawiamy go poniżej poziomu przemarzania (zimy 100-letniej)

Tym samym - w gruncie JAŁOWYM!!!

Takim, w którym nie ma co gnić, bo jakby miało co - to zgniłoby już w trzeciorzędzie (mamy czwartorzęd).

 

O ceramicznym pisało się i dyskutowało dość długo...

Wszelkie okoliczności były brane pod uwagę, ale nie budowa na byłym wysypisku!

DLATEGO głównym wyznacznikiem - co można, było pytanie - gdzie są wody podtrawnikowe.

 

Wydaje się, że akurat Ty miałeś pecha...

Żaden z budujących się sąsiadów nie uprzedził o rodzaju terenu pod budowę.

Badanie geotechniczne też tego nie wykazało...

Powinno...

 

Wcale nie jest powiedziane, że ceramiczny GWC jest zły.

TWÓJ się nie sprawdza!

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś jest ewidentnie "nie tak".

Opisujesz zjawiska, które w nieruszanej caliźnie, jałowej, się nie zdarzają.

Takie cuda możliwe są wtedy, gdy się humusu nie zbierze z placu budowy.

Humus to ta warstwa gleby, która "żyje".

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś jest ewidentnie "nie tak".

Opisujesz zjawiska, które w nieruszanej caliźnie, jałowej, się nie zdarzają.

Takie cuda możliwe są wtedy, gdy się humusu nie zbierze z placu budowy.

Humus to ta warstwa gleby, która "żyje".

 

Adam M.

Pisałem wcześniej że żadnego humusu tam nie wciskałem.

Humus spokojnie leży sobie na kupie z drugiej strony domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A jaki sąsiad nie ma nieszczelnego szamba?

Podobno nie ma skutku bez przyczyny...

 

Adam M.

 

Obornik, około 60 metrów poniżej (domek na zboczu małej górki). Obornik patrząc na poziomy znajduje się około 2,5 kondygnacji niżej od podstawy mojego GWC.

Drugi malutki obornik (ze 3x3m) + szambo z odpływem nawet nie w moim kierunku. Ten jest umiejscowiony 150m z drugiej strony.

"Szczyt" zbocza znajduje się około 40 metrów powyżej mnie. Potem jest płasko czyli obornik leży tak na oko 110m od początku spadku terenu na którym mam GWC.

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...