Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub przekształcających ugory w piękne ogrody


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 817
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a jak rośnie? Jeśli wygniwa bo stoi woda, to albo zakładać na nowo albo spróbować podsypywać piaskiem po areacji. Wertykulacje robi się, by zbitej darni, pełnej filcu (np. gdy nie ma się kosiarki z koszem)

 

Na razie to nie widać żeby rosła... Nie wiem też czy taki wygląd jak ma teraz to jest normalne czy też nie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po zimie nie powinna być szczególnie piękna, skoro przez wiekszą częśc miesięcy była pozbawiona światła słonecznego, pod śniegiem.

 

Wygrabić, nawieźć i jak się w kwietniu nie poprawi to wtedy mysleć co dalej. Trawa ruszy z wegetacją przy ok 10 stopniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

Mój raport sprzed niespełna tygodnia:

3 migdałowce

5 + 3 lilak zwyczajny (biały i lila)

1 irga

4 róże

3 forsycje

 

Strasznie się cieszę z tych badylków :) A na działce niestety jeszcze mocno wilgotno. Moje pole do działania to południowo-zachodnia część działki, około 20m2, na pozostałym obszarze "grasuje" budowa naszego domku. Na razie moje plany nie są za bardzo ambitne, właśnie ze względu na budowę. Jedynie co w tym roku dojdzie to na pewno brzozy, już mamy pozwolenie od sąsiadów zza miedzy na "wykopki".

 

W przyszłości nie widzę u nas możliwości posiadania tak wypielęgnowanego trawnika z uwagi na fakt, że działka jest otoczona łąkami i chwasty mamy dookoła. Użyliśmy już raz roundupu dwa lata temu i przez prawie rok mieliśmy z tym spokój. Teraz też czekamy tylko na listki i lecimy z opryskiem - ale tylko po "budowlanej części" działki, żeby chwasty nie zarastały przestrzeni do pracy. Mój kącik ogródkowy ma ocaleć od oprysków, z uwagi na dwoje małych dzieci, które tam już niedługo zaczną ze mną przyjeżdżać. Mają tu swoją piaskownicę i huśtawkę, mam nadzieję, że mi nie zadepczą truskawek i kwiatków. To znaczy starsza (4 latka) raczej nie, boję się tylko o młodego (2 latka), bo jemu trudno jeszcze cokolwiek wytłumaczyć.

Z prac na ten rok: dokończyć obsadzanie ligustrem od strony drogi, posiać słonecznika, brokuły i cukinie, aksamitki, niezapominajki i jeszcze coś w kolorze niebieskim - obok aksamitek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnie,

ja już rozpoczelam prace na moim kawałku ogródka...

powyrywałam chwasty z części, gdzie mam klomby z kwiatami, porzeczki, maliny i inne

(ręce mamod kolców, jakbym się z kotem biła... ;) )

uporządkowałam część, gdzie miałam kwiaty..

i przekopałam połowę warzywniaka...

 

drugą połowę zostawiłam na sobotę (albo i przyszły tydzień) bo chwilowo mnie nie ma... ale móc znowu coś porobić w ogródku dla mnie bezcenne... już się nie mogłam doczekać...

 

śliczne krokusy żółte mi wyszły... opłaciło się zakopać cebulki na jesteń... ale wyciągnełam je z doniczkami i położyłam na parapecie od ogrodu, bo nie mam ogrodzenia i szkoda by mi było jakby coś je zjadło lub wykopało...

 

piszcie co można i kiedy siać, bo ja się muszę douczać i mieć jakieś przypomnienie włąśnie, żeby czegoś nie przegapić...

 

w zeszłym roku za późno brukselke wsadziłam i bób i zające z sarnami tylko na tym skorzystały... :)

 

co do niebieskich kwiatków to jest taki "dywan" zielony co na niebiesko kwitnie, ale ja nie pamiętam, pewnie forumowy nasz ogrodnik pamięta :) jak się uśmiechniemy :) :) :) to nam dopisze...

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

http://lh5.ggpht.com/_kFaVrc-zGFs/TPESXIvzfyI/AAAAAAAAACg/nCtbYixBn4o/s640/DSCN0316-1.JPG

 

Co to za drzewka?

 

To jest grab kolumnowy.

 

P.S.: Dziękuję za opinię.

Edytowane przez wierzch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Przyszła pora na mojego potwora ;) Za miesiąc wprowadzamy się na nasz ugór ;) Działka 1400m, do zagospodarowania dużo przestrzeni. Problem: chwasty, chwasty i jeszcze raz perz;) Niedawno spryskałam większą część chwastobójem, ale chyba trzeba to na zimę wszystko jeszcze skosić, bo na wysokie chwaściorzyska nie miałam siły ani odwagi (te pająki między nimi...). Chciałabym już teraz, przed wiosną, pomyśleć o wysadzeniu roślin do doniczek i na wiosnę chcę wsadzić je w ziemie. Proszę Was o radę, co kiedy i jak. Ogród od strony południowej, ale przed domem, od północnej też chcę mieć na czym oko zawiesić. Od domku do wysokiego ogrodzenia jest 5m, słońce dochodzi tam od rana i pod wieczór. Myślałam o hortensji,ogniku, różaneczniku, konwaliach i przebiśniegach. Do zagospodarowania mam taki oto teren: pola zaznaczone na różowo przed oknem w kuchni i w kotłowni, tak by idąc od furtki było ładnie i kolorowo ;)) Na razie jest tam istne pobojowisko, wiem, że ranię wasze wrażliwe oczy tym widokiem, ale przynajmniej będzie satysfakcja jeśli wspólnie coś zdziałamy;)

http://i53.tinypic.com/e7nr02.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszym klimacie prawie pół roku nie ma liści na krzewach. W ogrodzie, z którego korzysta się wyłącznie w sezonie letnim nie ma to tak wielkiego znaczenia. Tam można postawić na kwitnące rośliny o sezonowych liściach, byliny.

 

Natomiast na froncie raczej zainwestowałabym w coś zimozielonego - to reprezentacyjne miejsce, które ogląda sie codziennie, niezależnie od pory roku. Poza tym kompozycja może być dość oszczędna i klarowna, by stale dawała wrażenie uporządkowania i schludności.

 

To może być oszczędna, klasyczna kompozycja z kul bukszpanu lub cisa na żwirze. Albo niski żywopłocik cisowy z "wystającymi" z niego, szczepionymi na pniu i podcinanymi trzmielinami Fortune'a.

Albo zupełnie leśnie - różaneczniki, paprocie, orientalne klony.

Albo z zimozielonych bylin: traw, turzyc, żurawek, bergenii urozmaiconych czymś liściastym, sezonowym lub iglakami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LYRECO7 - ja z własnego doświadczenia - różaneczniki owszem zimozielone, ale zimą listki zwijają im się w trąbki, wyglądają wtedy mało efektowanie, młode egzemplarze trzeba okrywać, a szmaty na froncie - to nie wygląda ciekawie, funkie - piękne, ale dopiero od II połowy maja i u mnie do początku lipca (albo i do połowy czerwca), potem, mimo, że to strona północna strona domu są przypalone porannym letnim słońcem i zjedzone przez ślimaki. Na to ostatnie jest rada - są odmiany mniej lubiane przez ślimaki, ja mam 3 odmiany wokół kaliny na pniu i jedna odmiana prezentuje się o tej porze jeszcze jako tako. Orientalne klony - nie mam, ale u znajomych przemarzają- jaki masz klimat ?. Żurawki, to zimą wyglądają raczej marnie, jedynie ich nieścięte kwiatostany ładnie się kołyszą. Krzewuszka po przekwitnięciu (a u mnie kwitnie w zasadzie raz, bo drugie kwitnienie jest minimalne) wygląda nieciekawie- ma taki niechlujny wygląd, ja ją widzę w grupie na dalszej rabacie jako tło czegoś - jakiejś byliny co później zakwita. Ja od strony północnej na rabacie mam różaneczniki, funkie, golterie, cisy repandens, hortensje ogrodowe, pierisa, chojnę kanadyjską jedelhoh, kalinę roseum na pniu – mają różne wymagania glebowe, ale na razie rosną ładnie. Generalnie jestem zadowolona, ale teraz zrobiłabym elegancką rabatę taką jak radzi Elfir - ze strzyżonych cisów, może nawet żywotników kulistów, z dodatkiem koloru, np. hortensji (ale nie ogrodowej ona przemarza i wg mnie nadaje się tylko na Pomorze), trzmieliny na pniu, jakąś szczepioną odmianę chojny kanadyjskiej (bywają takie widziałam w swojej szkółce). Bukszpany też zawodne – przemarzają. No coś takiego niezawodnego i eleganckiego. Popatrz może u pani Danusi na Ogrodowisku, ona tworzy przepiękne eleganckie rabaty zimozielone.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jata - orientalny klon to nie tylko klon palmowy. Wiele gatunków doskonale znosi nasz klimat: Shirasawy, japoński, okrągłolistny.

 

I różaneczniki nie przemarzają jak maja dobre warunki. Nawet w rejonach Suwałk można poszukać odmian odpornych na mrozy.

 

A na ogrodowisku Danusia ma rabaty z bukszpanu i żurawki - które próbujesz odradzać :). Do tego dodaje ostrokrzew karbowanolistny - a on jest jeszcze bardziej wrażliwy na mróz niż bukszpany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elfir - ja nie twierdzę, że różaneczniki przemarzają, tylko, że młode egzemplarze trzeba okrywać (ja nawet najbardziej mrozoodpornej młodej rośliny nie poważyłabym się nie okrywać), a to nie wygląda estetycznie. Jak jest inaczej, to popraw mnie. Ja mam różaneczniki na swoim wygwizdowie od strony północnej i są jak na razie (odpukać...) śliczne, ale je okrywam i zimą wygląda, to nieciekawie. Poza tym małżonek odgarniając śnieg do podejścia sypał na różanecznika i najpierw to było ok, a potem to za dużo, aż połamał pączki (na szczęście tylko jednemu i nie wszystki)... A listki to chyba się wszystkim różancznikom zimą zwijają (jak się mylę popraw). Jakie pani Danusia ma propozycję to widzę, ale ma nie tylko buszpany (w końcu ogród nie tylko bukszpanowy....). Niedaleko mnie jest szkółka państwa Tomżyńskich i oni w ogrodzie mają obwódki z żywotnika kulistego Danica zamiast bukszpanu, bo właśnie bukszpan ich zawiódł. Mnie się wydaje, że wiele zależy od mikroklimatu ogrodu, jak ogród jest zaciszny, bo w otoczeniu zabudowań, czy dojrzałych drzew, to więcej można. Przecież to oczywiste, że w polskich ogrodach są i bukszpany i różaneczniki i ostrokrzewy. Tylko osobiście na froncie dałabym coś niezawodnego.

W żurawkach jestem zakochana i sadzę je wszędzie, napisalam tylko, że mają i wady.

Po za tym ja napisałam w swoim poście - z własnego doświadczenia... Nie jestem ogrodnikiem ani projektantem i jasne, że trzeba mnie poprawiać. Twoje propozycje są super , napisałam tylko co bym teraz po własnym doświadczeniu wybrała. Teraz wybrałabym taką zimozieloną odporną wersję (cisy, trzmieliny, żywotniki) może z dodatkiem kolorów (hortensje bukietowa lub drzewiasta, tawułki), i może wczesną wiosną cebulowe. Właśnie pod swoimi funkiami od strony północnej, chcę posadzić cebulowe (żeby już wczesną wiosną było kolorowo), chciałabym tulipany, ale te trzeba wykopywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie każde tulipany trzeba wykopywać. Wybierz gatunki botaniczne. Ale tulipany wiosna potrzebują pełni słońca, więc północna strona może im nie odpowiadać. Raczej, chcąc dac wczesnowiosennego koloru posadź ułudkę.

 

Różaneczniki zwijają liście ponieważ ograniczają w ten sposób transpirację. Zimą, gdy ziemia jest zamarznięta, nie mają jak pobrać i uzupełniać wody wyparowanej liśćmi.

Dlatego w przypadku różaneczników bardzo ważne jest bardzo grube ściółkowanie, zadarnianie roślinami okrywowymi - tak aby ziemia zamarzała jak najpóźniej. Tak samo ważne jest, by zimą cały czas były w cieniu, by słońce nie nagrzewało im liści.

 

W ogrodzie, prócz grubego ściółkowania nie stosowałam innej okrywy dla różaneczników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...