Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub przekształcających ugory w piękne ogrody


Recommended Posts

Podanie,

Uprzejmie proszę o dopisanie mojej skromnej osoby do listy członków tej szanownej grupy ludzi przekształcających ugory w piękne ogrody. Prośbę swą motywuję chęcią zdobycia jak najszerszej wiedzy w dziedzinie ogrodnictwa, chwastobójstwa i grilowania na świerzym powietrzu. Z góry dziękuję za pozytywne rozpatrzenie mojego podania. :wink:

 

CV,

wiek: mam 28 lat, co prawda jeszcze przez 2 miesiące,

osiągnięcia i zdolności: ususzenie kaktusa,

zainteresowania: leniuchowanie na łonie natury :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 817
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

nie, nie ,nie, żadnych wiader i daszków,

plan jest taki,

studnia aktualnie jest już przykryta granitowym okrągłym blatem, tak więc tworzy ogromny ogrodowy stół, jak widzisz dookoła studni wyłożony jest chodniczek z kostki brukowej, który z jednej strony jest specjalnie sporo poszerzony, specjalnie gdyż w przyszłości (powód deficyt kasy) stanie tam kuta biał ławeczka zasłonięta piękną także kutą pergolą w kolorze bieli, na której mam nadzieję będą się pieły pachnące pnącza,

 

po południu, przed zachodem słońca, przed naszym domkiem jest bardzo przyjemnie, stąd ten pomysł, na pewno będzie superowo siedzieć na tych ławeczkach i odpoczywając obserwować roślinki w ślimaczku przed domkiem,

 

ah, rozmarzyłam się, dużo jeszcze pracy przed nami, ale co tam,

 

ale o praktycznej stronie studni także pomyśleliśmy, gdyż jest wyprowadzony zawór, z którego b edzie można czerpać wodę, pod warunkiem jednak że zamontujemy nową pompę, bo obecna już się wyeksploatowala :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

calutką jesień 2005" ,oraz zeszłoroczna wiosnę spędziliśmy na uporządkowywaniu terenu wokól budowy, potworna praca, co prawda najgorsze za nami,

jako laik i kompetny pionier w dziedzinie ogrodnictwa (jak już wspomniałam w CV był okres w moim życiu, że nawet kaktusa potrafiłam ususzyć więc sobie wyobraźcie) muszę powiedzieć, że nareszczcie zaczęłam rozumieć jaką frajdę może sprawić zakładanie ogródka,

coprawda nie ustrzegłam się błędów, ale fajnie popatrzeć jak za sprawą naszych rąk zmienia się otoczenie, w którym żyjemy,

i co najważniejsze można się przy tym wyciszyć po pracy,

rozpoczęłąm po prostej linii oporu od zlecenia projektu ogródka osobie, która się zajmuje tym zawodowo, może nie jest to fachowiec doskonały, ale w konfrontacji z moją wiedzą "mistrz świata"

po rozpoznaniu zaproponowanych mi roślinek, podobro ziezbyt wymagających, przeszliśmy do nasadzeń

może pokażę niektóre roślinki, jakie zostały mi zaproponowane

 

jako, że w założeniu do projektu została przyjęta teza, że zabarwienie roślin ma mieć kolor różu i wszelakich jego odmian, nie mogło zabraknąć wierzb hakuro- nisiki, które na wiosnę tak pięknie przebarwiają swoje listki

ale krytyka w rodzinie była i to ogromana, ale mnie sie podobaja i to najważniejsze

aby chwasty nie dokuczały wyłożyliśmy je geowłukniną i wysypaliśmy białe kamyczki, które pięknie skontrastowały się z grafirowym kolorem rolloderów

[/img]

przy mieszkamiu mamy za to rabatki otoczone kostką brukową, tzw. "ślimaki", jak to nazwał je mój mąż,

podczas tworzenia

[/img][/img]

po wykorowaniu

[/img] [/img]http://images3.fotosik.pl/161/6d9c517364657703m.jpg

no ale jednak najwięcej pracy i najwięcej zawodu zarazem przyniósł nam trawnik, nie jest taki jaki sobie wyobrażałam, ale mam nadzieję że, jak poznam jaka jest tego przyczyn to wreszcie zacznie wyglądać jak trawnik, a nie jak pastwisko

podejrzewamy że nasza gleba jest za ciężka, za żyzna, gdyż trawa której się doczekaliśmy niestety nie przypomina mięciutkiego trawniczka, lecz trawicę łąkowa, a przecież tak sie staraliśmy, było mozolne sprzątanie terenu, grabienie, wałowanie, torfowanie, popijanie piwka na tarasie, podlewanie, no i porażka, tak więc na razie pokażę wam fotki zrobione tuż po tej mozolnej pracy, bo wówczas wyglądało to pięknie (bo jeszcze przed wykiełkowaniem trawy ha, ha, ha)

[/img][/img]

 

wiem, że mojemu ogródkowi daleko do ideału, ale ja i tak się cieszę, że coś w ogóle rośnie, bo jak sobie przypomnę tego biednego kaktusa jeszcze pare lat wstecz, to i tak chyba mam powód do zadowolenia,

jednak aby ogródek wyglądał tak jak chcę potrzeba jeszcze sporo kasiorki, no i oczywiście czasu, a z jednym i drugim jest deficyt,

 

do katalogu roślinek w moim ogródku dodam jeszcze,

cisa, posadzony w ślimaczku [/img]

coniki [/img]

i moja imienniczka, pani juka karolińska [/img]

[/img]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arcobaleno i betko35 macie fajne i duże ogrody do zagospodarowania. Tak na pocieszenie dla wszystkich niecierpliwych, rośliny jednak szybko rosną. Pokażę Wam 3 zdjęcia tego samego zakątka

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/dff9e2fe7fa3749d9a5d721d51c94dd2,5,19,0.jpg

 

To zdjęcie przedstawia stan na lato 2003 - jeszcze nie wykarczowane jeżyny

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/50de21b9fac99befb33aa8814d28ed0e,5,19,0.jpg

 

Czerwiec-lipiec 2004

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/b71552e9bdc0474aa89b946e9bf3bd41,5,19,0.jpg

 

lato 2005

 

 

Kurcze ;))) bardzo mnie pocieszyłeś ;) ;) może u mnie też będzie kiedyś tak ładnie .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kostaka położona jest bez żadnych zapraw, ale wspomaga ją taka plastikowa rabatka ze sklepu ogrodniczego

 

Pewnie tzw ekoborder?

Mysle, ze masz zadnego powodu, zeby miec kompleksy co do swojego ogrdu. Dopracowany w szczegolach- piekne ksztalty rabat. Starannie dobierane rosliny. Chcialabym moc w przyszlym roku pochwalic sie tym samym :wink:

Zainteresowal mnie temat tych betonowych borderow. Czy ta sa jakies niskie plotki - czy to tzw, palisady (sprzedawane pojedynczo lub w odcinkach po 0,5m) Kojarzysz moze w jakiej byly cenie - alno np. stosunek do ceny drewnianych (np. o 100% drozsze?).

Jestem na etapie zamawiania kostki i planowania ogrodu a cena nietety jest istotnym elementem. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kostaka położona jest bez żadnych zapraw, ale wspomaga ją taka plastikowa rabatka ze sklepu ogrodniczego

 

Pewnie tzw ekoborder?

Mysle, ze masz zadnego powodu, zeby miec kompleksy co do swojego ogrdu. Dopracowany w szczegolach- piekne ksztalty rabat. Starannie dobierane rosliny. Chcialabym moc w przyszlym roku pochwalic sie tym samym :wink:

Zainteresowal mnie temat tych betonowych borderow. Czy ta sa jakies niskie plotki - czy to tzw, palisady (sprzedawane pojedynczo lub w odcinkach po 0,5m) Kojarzysz moze w jakiej byly cenie - alno np. stosunek do ceny drewnianych (np. o 100% drozsze?).

Jestem na etapie zamawiania kostki i planowania ogrodu a cena nietety jest istotnym elementem. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajcie o jednym - beton pozostanie betonem, spłowieje i nie będzie naśladował ani granitu, ani....

Więc może, jeśli gotówki brak, warto teraz poprostu okopać rabaty, a gdy bedzie finansowy luz - kupić docelowe krawęzniki z jakiegoś trwałego i ładnego materiału - granitu, bazaltu, serpentynitu, itp.

 

Drewniane bordery, i owszem są trwałe przez 5-10 lat, gdy są osadzone w korycie z piaskiem ( woda nie stagnuje i nie gniją tak szybko).

Najtańsze bordery drewniane za 10 zł/ 1,5m są robione z połówek okrąglaków, malowane powierzchniowo, więc....taka cena , jaka trwałość.

Bordery plisadowe ( 8-10cm średnicy), to znów wydatek 5-8zł/ szt !!!!

więc bardziej opłaca się podjechać do najbliższego nadleśnictwa i zamówić 30-40 cm, pocięte młodziaki w majowych wycinek "higienicznych".

 

Kostkę można osadzać w piachu, w piachu wymieszanym z cementem ( podlac wodą by stwardniało) w ziemi lub trwale - na chudziaku / zaprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyznać należy, że co natura to natura nie da sie ukryć,

ja zdecydowałam się na beton ze względów praktycznych,

nowoczesne wyroby betonowe są naprawdę wysokiej jakości i na pewno posłużą dłużej niż nawet najlepiej zaimpregnowane drewno,

w mojej filozofii praktycyzm zwyciężył, no cóż, ja jestem zadowolona i to jest najważniejsze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
Proszę wszystkich członków klubu przekształcających ugory, ich cichych wielbicieli i całą resztę o pomoc. Jak pozbyć się klonu jesionolistnego? Sąsiedzi walczą z tym od kilku lat, bez rezultatu. Bardzo dużo przelazło przez siatkę i rozsialo się u mnie! Dwa dni wycinałam i paliłam te chaszcze, ale nie wiem co dalej. To jest jak perz! Ratunku!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę wszystkich członków klubu przekształcających ugory, ich cichych wielbicieli i całą resztę o pomoc. Jak pozbyć się klonu jesionolistnego? Sąsiedzi walczą z tym od kilku lat, bez rezultatu. Bardzo dużo przelazło przez siatkę i rozsialo się u mnie! Dwa dni wycinałam i paliłam te chaszcze, ale nie wiem co dalej. To jest jak perz! Ratunku!

 

Niestety, będzie tego mnóstwo, bo siewki roznosi wiatr, mając w pobliżu dorosłe, kwitnące i owocujące klony. Tak, jak radzi el-ka glifosatem ( np. Roundup, Avans, etc) oprysk na duże ( wygodnie jest zrobić namiot z folii nad opryskiwanym drzewkiem), mniejsze lub resztki pni po wycince - potraktować pędzelkiem ze stężonym roztworem, a siewki roczne- dwuletnie, wyrywać z korzeniami.

Mam ten problem w ogrodzie, bo na sąsiednich, zabytkowych posesjach - stoją stare kolony jesionolistne o 3 metrowych pniach !, więc współczuję Ci bardzooooooooooooo :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...