Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Klub przekształcających ugory w piękne ogrody


Recommended Posts

Maliny i agrest nie zasłonią są za malę - jedynie czarne maliny - są wysokie nawet do 3 m, mają strasznie duże kolce i brak rozłogów. Są plenne i bardzo słodkie. Można rownież posadzić jeżyny bezkolcowe i winogrona. Większe krzewy ma porzeczko-agrest - też fajna mało znana roślina, bardzo plenna - super na soki i konfitury (do jedzenia z krzaka niezby bo to taka czarna porzeczka z doładowaniem kwasu :wink: )

 

Hmm - brzmi samakowicie :p I pod murem nie zajmie chyba wiele miejsca co? 8) Bo jak tez mam taki mur a uwielbiam takie owocki w ogrodzie - a juz najbardziej to malinki i jezrynki. A urosna dobrze przy pn i pn-zach scianie ogordu? :roll:

 

Wciornastek bardzo Ci dziekuje za wszelkie odpowiedzi :D Po prostu cie bede wielbic - bo twoja pomoc jest dla mnie nieoceniona :D Rozumiem, ze taka donice moge okryc jakac sloma. A moze lepiej wstawic do nieogrzewanego garazu? Tylko garaz bedzie wyciplony, wiec nie wiem czy nie za cieplo dla cebulek :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 817
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Maliny i agrest nie zasłonią są za malę - jedynie czarne maliny - są wysokie nawet do 3 m, mają strasznie duże kolce i brak rozłogów. Są plenne i bardzo słodkie. Można rownież posadzić jeżyny bezkolcowe i winogrona. Większe krzewy ma porzeczko-agrest - też fajna mało znana roślina, bardzo plenna - super na soki i konfitury (do jedzenia z krzaka niezby bo to taka czarna porzeczka z doładowaniem kwasu :wink: )

 

Hmm - brzmi samakowicie :p I pod murem nie zajmie chyba wiele miejsca co? 8) Bo jak tez mam taki mur a uwielbiam takie owocki w ogrodzie - a juz najbardziej to malinki i jezrynki. A urosna dobrze przy pn i pn-zach scianie ogordu? :roll:

 

Wciornastek bardzo Ci dziekuje za wszelkie odpowiedzi :D Po prostu cie bede wielbic - bo twoja pomoc jest dla mnie nieoceniona :D Rozumiem, ze taka donice moge okryc jakac sloma. A moze lepiej wstawic do nieogrzewanego garazu? Tylko garaz bedzie wyciplony, wiec nie wiem czy nie za cieplo dla cebulek :roll:

:oops: :oops: :oops: :oops: bo wpadnę w samouwielbienie. A zostaw te donice na ogrodzie. Wkop je tylko w ziemię i po kłopocie. Bez wali ze słomą etc. Garaż się nie nadaje one muszą się przechłodzić bo nie zakwitną.

Jeżyny i maliny to gorzej niż zielsko - spoko wodza urosną. Może trochę początkowo słabiej ale zawsze. Ja mam maliny od północy i klęskę urodzaju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście sadź

Pytanie kompletnego dyletanta. Kiedy najlepiej sadzic: wiosna, jesienia?

 

Iga, mnie od razu taki pomysl sie spodobal (tez uwielbiam jezyny i maliny). Trzeba tylko rozciagnac druty na murze, zeby miec na czym rozpinac krzewy.

A sadź kiedy wola. Maliny już pod koniec sierpnia - to zielsko zawsze urośnie. Jeśli kupisz sadzonkowane w pojemnikach to nawet teraz, choć sądzę że raczej trudno bedzie teraz dostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A sadź kiedy wola. Maliny już pod koniec sierpnia - to zielsko zawsze urośnie. Jeśli kupisz sadzonkowane w pojemnikach to nawet teraz, choć sądzę że raczej trudno bedzie teraz dostać.

No to super :D Druty chyba lepiej bedzie od razu rozciagnac, a nie potem jak rosliny urosna?

Druty ziębią zimą gałęzie, ale wiem że to najpraktyczniejsze. Postaraj się kupić drut powlekany plastikiem. Zawsze to jakaś osłona. Maliny zwykłe nie rozciąga się ale ogranicza np. wpomnianym drutem lub sznurkiem żeby się nie pokładały pod ciężarem owoców i liści. Pamiętaj o tym że maliny się rozłażą. Warto wkopać w zimię jakiś ogranicznik (np. kawał plastiku lub nawet deski) to chociaż chwilowo opanuje ich ekspansję na całym ogrodzie. Dlatego proponuję czarne maliny bo te nie mają rozłogów i do tego są wysokie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciornastek jak dla mnie możesz wpaść już w samouwielbienie. U mnie już stoisz na piedestale. Twoja wiedza jest ogromna!!!

Może podasz mi jakiegoś linka gdzie mogę się dowiedziec o sposobie sadzenia roślinek w ogródku. Kiedyś przeczytałam o tym że:

- nie kazda roślina lubi swoje sąsiedztwo

- nie po każdej roślinie inna dobrze rośnie na jej miejscu.

Nie wiem czy zrozumiałeś o co mi chodzi. Mam nadzieję że chociaż troche nakreśliłam o co chodzi.

Pozdrawiam. Ogródkowy żółtodziób :oops: :oops: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubie swoje sąsiedztwo :D

A z allelopatią to bym nie przesadzał, ani się tym nie przejmował. Różnorodność gatunków sadzonych w naszych ogrodach jest tak wielka, że to temat niezgłębiony. Owszem, jeśli mamy warzywniak, należy poczytać, co po czym i dlaczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne 3 boki to bedzie zywoplot, ale mieszany np. z berberysow, bukow, grabow, leszczyny.

Moj facet twierdzi, ze robienie zywoplotu z roslin lisciastych to kiepski pomysl, bo bedzie pelno grabienia. Z drugiej strony nie podobaja mi sie tradycyjne tuje czy cisy. Macie jakies inne pomysly na niebanalny zywoplot?

 

Aha i koniecznie u mnie bedzie ogrodek ziolowy (jestem zapalona kucharka :D ).

 

I jeszcze dopatrzylam sie ze mur jest z poludniowej strony dzialki, czy w takim razie jest sens sadzic przy nim winogrona?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wciornastek jak dla mnie możesz wpaść już w samouwielbienie. U mnie już stoisz na piedestale. Twoja wiedza jest ogromna!!!

Może podasz mi jakiegoś linka gdzie mogę się dowiedziec o sposobie sadzenia roślinek w ogródku. Kiedyś przeczytałam o tym że:

- nie kazda roślina lubi swoje sąsiedztwo

- nie po każdej roślinie inna dobrze rośnie na jej miejscu.

Nie wiem czy zrozumiałeś o co mi chodzi. Mam nadzieję że chociaż troche nakreśliłam o co chodzi.

Pozdrawiam. Ogródkowy żółtodziób :oops: :oops: :oops:

Wiesz na Twoim miejscu jeśli chcesz się zabawiać w metody ekologiczne to proponuję poszperać pos tronach ogrodów działkowych http://www.pzd.pl/strona.php?69

i jeszcze tu http://www.swiatogrodow.pl/organizacje.php?kate=zrzeszenie

Kiedyś była książkach ABC ogrodnictwa tam dużo było informacji na ten temat.

Wymienię kilka przykładów:

marchew zawsze z cebulą - zapach wzajemnie odstarasza śmietki,

pietruszka z koperkiem - nie będzie mszyc na koprze

turki (aksamitka) dobrze przy burakach nie będzie drutowców

bazylia z pomidorami (od razu sałatka :wink: ) najlepiej udaje się bazylia

 

A i jeszcze ciekawostka wiesz że w Panu Tadeuszu w opisie ogrodu jest ważna metoda ochrony roślin. Mickiewicz pisze że ogród obsadzano konopiami i że ma to na celu ochronę przed robactwem. To prawda konopie ich zapach odstrasza wiele owadów w tym mszyce. Ale z powodów wiadomych :wink: konopi nie wolno uprawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Nasz ugór został potraktowany roundupem, co ma schnąć, schnie - ale nie wszystko. W sobotę mijają dwa tygodnie od oprysku i zastanawiam się, co robić:

1. usuwać wszystko, co zeschło, a z silniejszymi egzemplarzami walczyć ręcznie?

2. zrobić drugi oprysk i poczekać jeszcze dwa tygodnie?

 

Przyszłego ogrodu jest ok. 600m, piach (VI klaasa bonitacyjna) porosły chwastem wszelakim dochodzącym do 40 cm wysokości. Niżej podpisany, laikiem będąc, ma zamiar wypożyczoną glebogryzarką wszystko usunąć (ale chyba muszę wcześniej jakoś skosić te chwasty?). Jakiego mam szukać sprzętu? Glebogryzarkę ręczną czy spalinową? Zwykłą kosę do ścięcia chwastów?

 

A jak już posprzątam nasz piach, na to wszystko idzie 5-10cm (w zależności od miejsca) czarnoziemu. Na to trawa wszędzie, coby małoletnie miały gdzie biegać, a teren trochę był uporządkowany. Przez zimę z kserówkami map i kredkami ustalimy, co i gdzie chcemy posadzić i w przyszłym roku - spróbujemy przerobić trawnik na ogród. Acha, maliny, oczywiście, posadzimy jeszcze w tym roku.

 

Ma to sens?

 

Pozdrawiam,

 

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Nasz ugór został potraktowany roundupem, co ma schnąć, schnie - ale nie wszystko. W sobotę mijają dwa tygodnie od oprysku i zastanawiam się, co robić:

1. usuwać wszystko, co zeschło, a z silniejszymi egzemplarzami walczyć ręcznie?

2. zrobić drugi oprysk i poczekać jeszcze dwa tygodnie?

 

Przyszłego ogrodu jest ok. 600m, piach (VI klaasa bonitacyjna) porosły chwastem wszelakim dochodzącym do 40 cm wysokości. Niżej podpisany, laikiem będąc, ma zamiar wypożyczoną glebogryzarką wszystko usunąć (ale chyba muszę wcześniej jakoś skosić te chwasty?). Jakiego mam szukać sprzętu? Glebogryzarkę ręczną czy spalinową? Zwykłą kosę do ścięcia chwastów?

 

A jak już posprzątam nasz piach, na to wszystko idzie 5-10cm (w zależności od miejsca) czarnoziemu. Na to trawa wszędzie, coby małoletnie miały gdzie biegać, a teren trochę był uporządkowany. Przez zimę z kserówkami map i kredkami ustalimy, co i gdzie chcemy posadzić i w przyszłym roku - spróbujemy przerobić trawnik na ogród. Acha, maliny, oczywiście, posadzimy jeszcze w tym roku.

 

Ma to sens?

 

Pozdrawiam,

 

Maciek

Postaram się rozwiać wątpliwości.

Roundup nie bierze wszystkich chwastów - np osty i duże mlecze, skrzypy przeżyją. Ake jest susza więc pewnie uschnie.

Masz 600 m to powyrywać zeschłe i rosnące.

Potem - to tylko 600 m łopata - i do przodu - kopanie z zakopywaniem głęboko chwastów. Wybieraniem kamieni resztek śmieci. Można jednocześnie mieszać to z ziemią. Warto też pomyśleć o nawozie organicznym tj. oborniku. To wszystko razem przekopać.

Za tydzień zaczyna się sierpień - robić po troszeczku, stopniowo doprowadzając teren do porządku i siejąc trawę.

Oczywiście możesz zrobić tak jak chcesz ale to oznacza hmm kłopoty z ziemią. Daj ziemi oborniki, lub podłoże z pieczarkarni. Sam zdziwisz się jakie będą efekty. Trzeba pierwszy raz naprawdę głeboko przekopać - lepsza orka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem załamana po przeczytaniu tego postu. :( :( :(

Chętnie dopisałabym się do klubu.Co prawda nie mam już ugoru - 8 lat temu wykarczowaliśmy z działki krzaczory 4 metrowe-jakieś dzikie bzy , ziele wysokości ok 2m oraz wywieżliśmy gruz po budowie i kamienie(teraz by mi sie bardzo przydały).

Ogólnie to chodzi o to,że kiedyś miałam jakąś koncepcję ogrodu, ale teraz to już się zmieniło. Mam TUJE szmaragd - przy płocie :oops: , kulki :oops: (chętnie bym się ich pozbyła-ale mąż chce je mieć ).Muszę iść na kompromis. :evil: :evil: (ale tak chyba wygląda każde małżenstwo). Kiedyś miałam wizję jak to będzie wyglądać za jakieś 10 lat i sadziłam zgodnie z tą wizją.

Mam dosyć małą działkę i teraz nie wiem jak to rozplanować. Pogubiłam się już z tym wszystkim. Od zimy czytam to forum i wszystkie moje plany poszły ...... :( Wiele rzeczy chciałabym zmienić, ale czy po takiej zmianie nie byłoby jeszcze gorzej?Tego się obawiam. Kocham rośliny, przyrodę, nie przepadam za typowymi ogrodami naturalistycznymi-wolę takie bardziej uporządkowane, nad którymi da sie zapanować i rośliny nie rozrastają się jak szalone. :o

Chętnie poradziłabym się jakiegoś architekta i zapłaciłabym za projekt - ale tam gdzie mieszkam(małe miasteczko) ludzie nie korzystają z pomocy architektów krajobrazu - nawet nie wiem gdzie mogłabym go znaleźć - pewnie najbliżej Lublin lub Siedlce.No i oczywiście nie wiem na kogo bym trafiła. Bo nasadzenia wykonałabym sama - uwielbiam grzebać w ziemi, sadzić, przesadzać, przycinać itp.

 

Wiem, jakie rośliny chciałabym mieć w ogrodzie - większość już mam.

I co teraz? Totalna załamka. :( :( :(

Wiem, ze Zielonooka chciała dobrze i jej rady bardzo sobie cenię, ale właśnie te tuje kulki na brzegu trawnika od jakiegoś czasu mnie rażą i jej post trochę mnie sprowokował.Musiałam to z siebie wyrzucić.Nie wiem teraz co z tym zrobić. I jeszcze 2 lata temu musiałam te kulki dosadzić przy wjeździe.Usunąć ich nie mogę - co najwyżej dosadzić coś,żeby jako tako wyglądało i komponowało się ze sobą.

Trochę jestem zdenerwowana i idę kosić trawnik. :evil:

Może mi przejdzie.Zazwyczaj praca w ogrodzie dobrze wpływa na moje nerwy. :wink: :wink: :wink:

 

 

W sumie nie wiem czy dobrze wyraziłam to co chciałam przekazać, bo po przeczytaniu stwierdziłam że nic nie trzyma się - bez ładu i składu. Ale wysyłam.

 

Pozdrawiam Anna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj facet twierdzi, ze robienie zywoplotu z roslin lisciastych to kiepski pomysl, bo bedzie pelno grabienia. Z drugiej strony nie podobaja mi sie tradycyjne tuje czy cisy. Macie jakies inne pomysly na niebanalny zywoplot?

A może liściaste zimozielone? Np. laurowiśnia, ale przy niej jest więcej kłopotu z przycinaniem, bo trzeba uważać, żeby nie uszkodzić liści. Albo może kwitnące na żywopłot nieformowany? Forsycje? Krzewuszki? Lilaki? A facet jak złapie bakcyla, to grabienie polubi. Mojemu spodobało się nawet przekopywanie, aż się wkurzał na słońce, że tak szybko zachodzi :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K74 no wiec moj pomysl byl taki, zeby bylo troche lisciastych i troche kwitnacych, wszystko ze soba wymieszane i nie formowane (a przynajmniej nie tak do konca formowane :wink: )

 

Wybralam: buki, berberysy, derenie, roze, glogi, graby, ogniki, ostrokrzewy, pigwowce i tarnine.

 

Moze faktycznie posadzic, a potem przyuczac faceta do grabienia :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rany Iga czemu Ty dziewczyno mi nie napisałaś, że założyłaś taki wątek?! :evil: :lol: :wink: Stworzony dla mnie, z ogromną chęcią się tutaj dopiszę :D Mogę? :wink:

 

Co prawda w temacie ogrodu zaczniemy coś działać dopiero w przyszłym roku, to jednak mamy już wizję tego naszego wymarzonego kawałka zieleni. Wiemy jakiego stylu chcielibyśmy się trzymać, wiemy co gdzie ma być, mniej więcej wiemy jakie rośliny nam się podobają. Projekt mamy na razie zrobiony przez nas samych, chociaż właściwie trudno to nazwać takim pełnowartościowym projektem ogrodu, co najwyżej rozwiniętym planem zagospodarowania działki :oops: :p

 

Obydwoje lubimy "grzebać w ziemi" :wink: Ogród od zawsze nam towarzyszył, bo obydwoje wychowaliśmy się w domach z ogrodem, więc temat jest nam dość dobrze znany. Jednak ogrodnikami jesteśmy jedynie z zamiłowania, a nie wykształcenia. Na pewnych rzeczach po prostu się nie znamy, np jak najlepiej dobrać rośliny, aby dobrze się czuły w swoim sąsiedztwie. Choć to w dalszym ciągu u nas mało popularne i co dla niektórych śmieszne nawet, to my chcemy skorzystać z rad projektanta zieleni. Myśleliśmy, aby taki projekt zrobić przez zimę, kiedy będzie już stan surowy - budynak stoi już na działce i wtedy jakoś tak łatwiej wszystko można sobie wyobrazić, można zaplanować widok z okien itp

 

Może ktoś ma kontakt do sprawdzonego, przede wszystkim cierpliwego :wink: i podchodzącego z pasją do swojego zawodu projektanta z Poznania lub okolic? Wciornastku może Ty? Wiem, że obracasz się w tych kręgach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ktoś ma kontakt do sprawdzonego, przede wszystkim cierpliwego :wink: i podchodzącego z pasją do swojego zawodu projektanta z Poznania lub okolic? Wciornastku może Ty? Wiem, że obracasz się w tych kręgach :wink:

Nietety po wszystkich tych którzy mają firmy to muszę liczyć straty i ratować. Znam owszem maniaków ale oni projektją ogrody hmmm... nazwijmy to z wyższej półki tzn. parki przy rezydencjach. Powiem tak najlepiej zrobione ogrody robią studenci z AR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...