emen 20.07.2006 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 Mam prośbę do tych, którzy skorzystali z pomocy projektanta i mogą go polecić o podanie jakiś namiarów (do jatoja maila już puściłem . Mamy z Żoną jakąś koncepcję, ale obawiam się, że zbyt ogólnikową Lokalizacja: obrzeża W-wy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ślimak Maciek 20.07.2006 14:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 Wciórnastku droga! Zaorać działki z postawionym domem i częściowo ogrodzonej, z paroma drzewkami, nie dam rady - zostaje desperackie poświęcenie sprawie z łopatą w dłoni. Głęboko przekopać, głęboko zakopać chwasty - tzn ile centymetrów? Na wysokość szpadla? Jak rozumiem, zielsko (żółtsko po roundupie ) usunąć ręcznie? A może po wyrwaniu spalić raczej? Dlaczego raczej po kawałku, a nie wszystko razem? Myślałem, że wszystko wyczyszczę a potem nawiozę na piasek czarnoziem. Gdzie tkwi błąd? I gdzie szukać obornika ew. pieczarkowego podłoża (mówiłem, żem laik )? Pozdrawiam, Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuczek1719499749 20.07.2006 15:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 Może ktoś ma kontakt do sprawdzonego, przede wszystkim cierpliwego i podchodzącego z pasją do swojego zawodu projektanta z Poznania lub okolic? Wciornastku może Ty? Wiem, że obracasz się w tych kręgach Nietety po wszystkich tych którzy mają firmy to muszę liczyć straty i ratować. Znam owszem maniaków ale oni projektją ogrody hmmm... nazwijmy to z wyższej półki tzn. parki przy rezydencjach. Powiem tak najlepiej zrobione ogrody robią studenci z AR. Oooo toś mnie zaskoczyła! Nawet nam przeszło kiedyś przez myśl, że może studenta, ale wydawało nam się, że lepiej nie, bo to jednak mało doświadczone osoby jeszcze i nasz ogród byłby takim hmm... królikiem doświadczalnym? Ale może masz rację, w końcu jak ktoś się tym pasjonuje, nie jest jeszcze zrażony - że tak powiem - rutyną, to może rzeczywiście wyszło by coś sensownego, dzięki P.S. Przeraża mnie ta warstwa humusu spoczywająca sobie w rogu działki, a z której wyrastają już chwasty. Jak sobie pomyślę ile jest tego zielska w środku tej góry to zaczynam wątpić, że uda nam się pozbyć tych wszystkich chwaściorów. Na razie będziemy opryskiwać, nic innego do głowy mi nie przychodzi Powiedzcie mi jeszcze taką rzecz: czy rzeczywiście Roundapem można pryskać dwa, trzy razy w roku? Nie jest to za często? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 20.07.2006 18:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 zuczek, Znam kilka firm z okolic Poznania, projektujących i urządzających ogrody ale nie polecam . Może ktoś zna lepsze. ... czy rzeczywiście Roundapem można pryskać dwa, trzy razy w roku? Nie jest to za często? Można, ale po co? Pryskamy w okresie dobrej wegetacji roślin (chwastów) a następnie po ich zniczczeniu (po około 10 dniach) przystepujemy do uprawy ziemi. .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 21.07.2006 05:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Wciórnastku droga! Zaorać działki z postawionym domem i częściowo ogrodzonej, z paroma drzewkami, nie dam rady - zostaje desperackie poświęcenie sprawie z łopatą w dłoni. Głęboko przekopać, głęboko zakopać chwasty - tzn ile centymetrów? Na wysokość szpadla? Jak rozumiem, zielsko (żółtsko po roundupie ) usunąć ręcznie? A może po wyrwaniu spalić raczej? Dlaczego raczej po kawałku, a nie wszystko razem? Myślałem, że wszystko wyczyszczę a potem nawiozę na piasek czarnoziem. Gdzie tkwi błąd? I gdzie szukać obornika ew. pieczarkowego podłoża (mówiłem, żem laik )? Pozdrawiam, Maciek Maćku z orką wiem że problem ale według mnie glebogryzarka zbyt płytko wzrusza ziemię. Tym bardziej że nie chcesz nawożić za wiele nowej ziemi. Dlatego kopanie i to na 1,5 do 2 szpadli głebokości. Wbrew pozorom kopanie to sztuka Robi się to tak - najperw kopiesz 1 rząd odkładając ziemię przed siebie tak aby powstał rowek. Potem kopiesz w tym rowku, odkładając ziemię tak że powstanie rodzaj bruzdy. Do wykopanego rowaka wkładasz zaschnięte zielsko (razem z obornikiem lub nawozem popieczarkowym lub na zielsko sypiesz troszku nawozu typu azofoska). Zakopujesz je kopiąc następny rząd, znowu pogłebiasz itd. Zielska nie pal to też wzbogaci ziemię mimo że pewnie zakopiesz nasiona chwastów zdolne do kiełkowania. Co do obornika to trzeba się udać do rolnika, moze być też z fermy kurzej (choć z tym ostatnim to ostrożnie bo można palić) A dlaczego stopniowo- bo dbam o Twoje zdrowie , nie nawykły do roboty z łopatą padniesz po pierwszych 100 m kw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ślimak Maciek 21.07.2006 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Wciornastek - dzięki za dobre rady Piszesz, że nie 5-10cm czarnoziemu to niedużo - a ile trzebaby nawieźć, żeby nie narażać się na kopanie wyczynowe? Pozdrawiam, Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 21.07.2006 07:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Wciornastek - dzięki za dobre rady Piszesz, że nie 5-10cm czarnoziemu to niedużo - a ile trzebaby nawieźć, żeby nie narażać się na kopanie wyczynowe? Pozdrawiam, Maciek 5-10 cm zniknie- a nawiezienie 20-30 cm to duży tonaż. I myślę że nie warto. Jeśli kupisz obornik (dobra dawka to 10 t na ha) to też podniesie grunt o 5 cm. Takie głębokie kopanie też go podniesie. Gwarantuje że ten manewr opłaci się. Nasypanie 5 cm na wierzch uważam że mija się z celem. Dla mnie to nawiększa zgroza wszystkich fachowców zakładających ogrody. Nasypać i po robocie. Wiem z doświadczenia że potem wielu właścicieli takich ogrodów ma kłopoty. Na początku wszystko cacy a potem jest kłopot i pytania dlaczego takie kiepskie. Oczywiście są firmy które mają specjalne sprzęty do ogrodu (malutki) do glebokiej uprawy ziemi. Ale tak jak gdzieś pisałam to fachowcy z wyższej półki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuczek1719499749 21.07.2006 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Trochę inny temat, ale też ogrodowy Dla miłośników granitu i kamienia w ogóle - ostatnio znalazłam taką stronę: http://www.agkorc.com.pl/galeria.php?d=realizacje&sd=Kostka http://www.agkorc.com.pl/galeria.php?d=realizacje&sd=Kamiennieregularny Jest tu trochę zdjęć do podejrzenia, może ktoś zaczerpnie jakiś pomysł dla siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agaharnas 22.07.2006 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2006 Podobają mi się Wasze rady. Dzięki Wciornastku za inspirujące rady. I wszystkim pozostalym też. Jak większość z Was buduję się. Moja dzialka to 1,30 ha. wokól calej dzialki jest siatka leśna, bo na dużej jej części posadziliśmy z mężem świerk i siosnę (ok. 90 arów). Na granicy dzialki mamy wielki wal, bo sąsiad wykopal 6 ha stawów. Cisza i spokój, piekny "śpiew" cykad i żab wieczorem. Sielanka....ale???? Ziemia IV i V klasa. Przy tej suszy ugór a ponadto 14 lat ziemia nie obrabiana. Zaczęlam w tym roku robić ogródek, a że muszę dojezdżać 6,5 km do budowy, to powiem że nie udalo się. Slońce wypalilo wszystko. W tamtym roku jesienią zdobylam trochę obornika końskiego i przekopalam kawalek (niewiele, jak na kobietę przystalo, bo mojego męża wiecznie nie ma w domu - sluzba goni slużbę), jednak zauważylam, że są zmiany- urosla dynia, trochę fasolki szparagowej, ogórków. Część dzialki obsialam gryka i przekopalam. Jednak nasze zadanie, oprócz dalszych etapów budowy, jest doprowadzenie wody do dzialki warzywnej i sadu, który chcę zrobić w tym roku. Bardzo przydatna byla informacja, że nie ma co rzucać dobrej ziemi na piach a lepiej obornik, bo wlaśnie zamówilam sobie koński obornik i obróbke ziemi w sierpniu. Moje pytanie do "najwazniejszego" tego forum i wszystkich znawców tematu: 1. Czy randapować przed obornikiem? 2. Czy rozsypać wapno przed czy po obornikowaniu? 3. Moja ziemia jest kwaśna (szczaw i perz rośnie jak normalny potrzebny dywanik), co zrobic abym mogla ją odkwasić na tej części, na której chce mieć warzywniak? Jak będę umiala, to zrobię Wam zdjęcie mojego ugoru, budowy i ogródka wokól budowy (wewnętrznego, bez warzywniaka)po to, by wielu z Was powiedzialo " Ja mam perfekt w stosunku do niej" ( byscie się dowartosciowali, bo z tego, co piszecie macie male ogródki albo juz częściowo zagospodarowane, a ja jestem przed i czasu malo- dyrektor szkoly- niestety, 2 chlopców, mąż wiecznie na slużbie, pensje takie jakie wiecie, moje ambicje i praca ponad sily kobiety, brak większej kasy a chęci wielkie i 3 psy na budowie, bo kradną). Jak na pierwszy raz, to za dużo napisalam ale czuję, że ta strona mnie podniesie na duchu, choć laikiem jestem do potęgi entej. Pozdrawiam wszystkich na tym forum Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 22.07.2006 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2006 do Iga jezeli mozesz to podaj mi namiary na ekipe ktora budowala Wasz dom i ile licza sobie za metr. z gory dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 22.07.2006 16:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2006 brzydlak namiary podam na priv A na przyszlosc z pytaniami idnywidualnymi dot. konkretnej budowy zapraszam dokomentarzy mojego dzinnika budolanego coby trgo ogrodowego watku nie zasmieciac zuczek super,ze wkleilas linki odnosnie kamienia. Na pewno wileu znas wykorzysta go w ogrodzie. Ja polecam kamienny lub ze zwyklaej kostki brukowej tarasi wejscie do domu. Wedlug mnie leprzy naic na fudamencie i plytkowany. Nioe wiedzialam jeszcze takich plytek,po ktorych nie sluzgaloby sie zima. A i powierzchnia zabudowy sie zmniejsza,co przy malych dzialkach w miescie jest istotne. Drugi faworyt, ktorego chyba wykorzystam , to taras drewnany, ale totrzebasie liczyc z konserwacja. Wiec ostatecznej decyzji jeszcze nie podjelam, czy ogod pojdzie w kamien,czy raczej w drewno. Zobowiazuje sie tez publicznie skombinowac w pazdzierniku, jak sie rok studencki zajmie jakies namary na studentow AR,bo mam tam kontakt.W razie czego prosze mnie meczyc we wlasciwym czasie, zebym mogla moj kontakt odswiezyc i zmobilizowac do werbowania. Ale z gory zaznaczam, ze raczej beda to ludzie bez doswiadczenia i nasze ogrody mogebyc ich pierwszymi dzielami Wciornastek ty w samouwilbienie popadc nie musisz, bo od dawna powinnas w nim trwac W kazdym razie z twoich postow wylania sie juz calkiem konkretny poradnik co mozna zrobic z zimia w trakcie budowy przed ew. wiosennym zalozeniem ogrodu. Mi osobicie twoje rady bardzo wile daja DZIĘKUJEMY Sadzamprzed tym watkiem meza, czyli glownego pracownika fizycznegona naszej ziemi, zeby sie edukowal A w ogole meczy mnie pytanieczy kosic przed rundupowaniem. Ja mam chwasty wys. 150 do 200 cm I jutro chcemy je skoscic nawys ok 40 czy 50cm i wtedy oprysakc. Jakos nie wiedze tego, ze oprysk zniczny mi 200 cm chwast. Jak mielisbysmy to pryskac I zeby uscislic, czy jak nawozimy 40czy 50 cm ziemi to w ogole musmy przekopywac ta spryskana glebe z obo0rnikiem. Czy w tym wypadku lepiejnasypac i przekopac z nawozem ta nawieziona wartwe dopiero Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 22.07.2006 19:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2006 Można przykosić, a można opryskać i dwumetrowe badyle, też uschną. Parę lat temu dokupiłem działkę i pryskałem na poziomie głowy, niżej się nie dało. Jeśli ma być nawieziona tak gruba warstwa, to spokojnie można na te uschnięte zielsko. A obornika nie można tak głęboko zakopywać. Koniecznie dopiero po nawiezieniu ziemi agaharnas- albo obornik, albo wapnowanie. Trzeba to rozłożyć na dwa sezony, nie można ani przed, ani po. Roundup, obornik i przekopać głęboko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 23.07.2006 15:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2006 Dzięki Mierek Wszystkich informuje, ze z tym scinaniem nie wyszlo, bo badyle wysokie i do tego prawie same pokrzywy (czy duza ilosc pokrzyw swiadczy o jakims odczynie gleby bo moze tak a ja pojecia nie mam jaki odczyn ma zimia na glinie ). Za to calosc chwastow zostala dzis opryskana po wysokosci roznej z wielkiego spruskiwacza Rundapem. Teraz bedziemy czekac na efekty. Ziemie bedziemy nawozic w II połowie sierpnia, wiec mam nadzieje, ze do tego czasu nic nowego w zimi nie wyrosnie. Jesli tak - najwyzej znowu zrobimy oprysk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pinus 23.07.2006 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2006 ...czy duza ilosc pokrzyw swiadczy o jakims odczynie gleby To jest raczej dobra gleba (bogata w próchnicę) Pokrzywy na byle jakiej nie rosną .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
daxima 23.07.2006 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2006 ech ktoś powiedział chwasty potraktuj roundapem a potem to już tylko zgrabić............................tylko..............grabię grabię i grabię .....i końca nie widaćnaprawdę powoli wyłania się spod nich gleba zabieram się do sadzenia pod drzewami bluszczuczy wokol niego mogę podsypać korą by cos niechcianego nie ujrzało światła dziennego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Śliwiok 24.07.2006 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2006 Wciórnastku droga! Zaorać działki z postawionym domem i częściowo ogrodzonej, z paroma drzewkami, nie dam rady - zostaje desperackie poświęcenie sprawie z łopatą w dłoni. Głęboko przekopać, głęboko zakopać chwasty - tzn ile centymetrów? Na wysokość szpadla? Jak rozumiem, zielsko (żółtsko po roundupie ) usunąć ręcznie? A może po wyrwaniu spalić raczej? Dlaczego raczej po kawałku, a nie wszystko razem? Myślałem, że wszystko wyczyszczę a potem nawiozę na piasek czarnoziem. Gdzie tkwi błąd? I gdzie szukać obornika ew. pieczarkowego podłoża (mówiłem, żem laik )? Pozdrawiam, Maciek Maciek, najłatwiej to zrobisz to tak : idziesz do supermarketu, spisujesz adres pieczarkarza z opakowania świeżych pieczarek, jedziesz, rozmawiasz, ewentualnie pytasz o następnego. Pieczarki świeże opłaca się transportować w promieniu około 100 km, więc jest duża szansa, że znajdziesz coś blisko swojego miejsca zamieszkania. życzę powodzenia, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 24.07.2006 07:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2006 najłatwiej to zrobisz to tak : idziesz do supermarketu, spisujesz adres pieczarkarza z opakowania świeżych pieczarek, jedziesz, rozmawiasz, ewentualnie pytasz o następnego. Pieczarki świeże opłaca się transportować w promieniu około 100 km, więc jest duża szansa, że znajdziesz coś blisko swojego miejsca zamieszkania. życzę powodzenia, Proste a jakie treściwe I popieczrkowiec chyba mniej "pachnie" niz obornik co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jatoja 24.07.2006 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2006 najłatwiej to zrobisz to tak : idziesz do supermarketu, spisujesz adres pieczarkarza z opakowania świeżych pieczarek, jedziesz, rozmawiasz, ewentualnie pytasz o następnego. Pieczarki świeże opłaca się transportować w promieniu około 100 km, więc jest duża szansa, że znajdziesz coś blisko swojego miejsca zamieszkania. życzę powodzenia, Proste a jakie treściwe I popieczrkowiec chyba mniej "pachnie" niz obornik co Nie porównujmy obornika do podłoża popieczarkowego chyba że chodzi wyłącznie o zapach a nie o wartość podłoża Gdyby podłoże popieczarkowe było wartościowe to czy producenci pieczarek tak chętnie by sięz nim rozstawali? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 24.07.2006 12:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Lipca 2006 Fakt, to już nie obornik. Ale- powiedzmy niezły kompost. I dobre o tyle, że wiele roślin (większośc chyba) poza różami i kapustą za świeżym obornikiem nie przepada, natomiast toto możena stosować bezpiecznie. Iglaste nie znoszą nierozłożonego obornika. No i zdarza się, że pieczarka w ogrodzie urośnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Senser 26.07.2006 07:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2006 Czy macie może jakieś wskazówki...żeby nie popełnić przy tym jakiś dziwnych nie nasówających się błędów.... Chodzi mi też o to, jaką trawę wybrać?? Założenia mam takie: 1. Trwała 2. Wolnorosnąca 3. Może nie tak wodo-pijąca (upały, brak opadów), choć z drugiej strony teren od ok. 25 cm zagliniony mocno. Więc w okresach wiosna/jesień nie brakuje tam wody. 4. Nie za droga 5. Ładna, dająca efekt "dywanu". Co tam możecie polecić?? No i jaka pora roku na sianie traw jest odpowiednia?? Czy do siewu przydałoby się to jakąś nawozić?? Jak się zabezpieczyć jeśli chodzi o "puste plamy", czyli miejsca na których nie wyrośnie trawa, o których coś tu pisano... No i w sumie, jak i czym to siać?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.