Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

TEŚCIOWA/TEŚĆ- Praktyczny poradnik


inwestor

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 126
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A ja znów napiszę złotą zasadę - u mnie się sprawdziła.

Problemy z moimi rodzicami załatwiam ja.

Problemy z rodzicami mojego męża załatwia mój mąż.

 

Od dnia, gdy zdaliśmy sobie sprawę, że to ja i on (mój mąż) jesteśmy rodziną dla siebie ( i nasze dzieci) pewne rzeczy nie są już dla nas tak ważne i z łatwością ignorujemy lub "prostujemy" problemy.

 

Ja mam większy rozpęd niż mój mąż do mojego tatusia ( który pasuje jak ulał do opisu teściowej Zielonookiej - głosował na PiS :):)). Nie wymagam od mojego męża, by "wkraczał" pomiędzy mnie a ojca. Ale wymagam od niego, żeby "wylał kubeł zimnej wody" na łeb SWOJEJ mamy jak zaczyna przeginać pałkę ( w stosunku do mnie, dzieci czy jego samego).

 

Myślę, że świadomość bycia rodziną to sprawiła - czyli dokładnie fakt ODCIĘCIA PĘPOWINY przez nas oboje.

 

Druga rzecz: zależność. Jakakolwiek. Finansowa, mentalna, psychiczna - jest niedopuszczalna.

 

Temat stary jak świat : Święta. "A przyjedziecie do nas?????"

Ja z dwójką niemowlaków mam jeździć w Wigilię po Warszawie, żeby uszcześliwić obie strony ?????????? No i po jednym razie święta odbywają się w moim domu. Chcą przyjechać teściowie/rodzice - przyjadą (ba, nawet ich przywieziemy :)) ale nie zamierzam w imię konwenansów ruinować sobie i swojej rodzinie życia.

 

Żadnego wychowywania dzieci przez teściów, żadnych "przysług". Jeśli nie jestem im nic winna nie mam zobowiązań.

 

Nie znaczy to , że ich olewam. Kiedy teściowa poszła do szpitala zajmowałam się jej rodziną - teściem po udarze mózgu i synem z zespołem Downa. Zakupy, pranie, sprzątanie, gotowanie, spacery z psem - zajęły mi 18 godzin dziennie. NO - zdarza się. NIczego w zamian nie oczekuję. ALe nie chcę być im nic winna.

 

Polecam spokój i występowanie obojga małżonków względem teściów wspólnym frontem.

 

Czyli : zaczynamy wychowywanie teściów od siebie samych :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ulał pasuje tu monolog wygłoszony dawno ,dawno temu przez cudowną gadułę Hanke Bielicką.

 

Otóż Hanka B. wystąpiła w roli matki i teściowej ....i opowiada o swoich dzieciach ,które założyły własne rodziny....

mówi ......

mój synek to fatalnie trafił ....zaraz po ślubie ta ...ta jego żona przestała chodzić do pracy ,za to zaczęła do fryzjera i kosmetyczek :evil: obiadów w domu nie gotuje i mój biedny synek jak wraca zmęczony z pracy to do restauracji musi chodzić , a potem jeszcze go ciąga do kina czy teatru :evil: nie ma łatwego życia to moje dziecko ,źle wybrał .....

 

 

.......za to moja córeczka jak pięknie sobie męża wybrała :D Po ślubie nie pozwolił jej pracować ,tylko zadbać o siebie -do kosmetyczek chodzi i do fryzjera ....obiadów nie musi gotować ,bo zięć ją do restauracji zabiera a potem do kina lub teatru .......cudowne ma życie ta moja córeczka :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ulał pasuje tu monolog wygłoszony dawno ,dawno temu przez cudowną gadułę Hanke Bielicką.

 

Otóż Hanka B. wystąpiła w roli matki i teściowej ....i opowiada o swoich dzieciach ,które założyły własne rodziny....

mówi ......

mój synek to fatalnie trafił ....zaraz po ślubie ta ...ta jego żona przestała chodzić do pracy ,za to zaczęła do fryzjera i kosmetyczek :evil: obiadów w domu nie gotuje i mój biedny synek jak wraca zmęczony z pracy to do restauracji musi chodzić , a potem jeszcze go ciąga do kina czy teatru :evil: nie ma łatwego życia to moje dziecko ,źle wybrał .....

 

 

.......za to moja córeczka jak pięknie sobie męża wybrała :D Po ślubie nie pozwolił jej pracować ,tylko zadbać o siebie -do kosmetyczek chodzi i do fryzjera ....obiadów nie musi gotować ,bo zięć ją do restauracji zabiera a potem do kina lub teatru .......cudowne ma życie ta moja córeczka :D :D :D

:lol: :lol: :lol:

Mam 2 synów, oj będę wredną teściową, już mi teraz głupio, że taką...

No chyba, że Igor poślubi Ankę, ale ani ona do niego, ani on do niej mięty nie czuje...

Za to my się z Anką lubimy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teściowa najlepsza za wielką wodą i na innym kontynencie.Od miesiąca znam ta rozkosz!Alez cudowne uczucie!

Tak ale kiedyś wróci :-?

Moja wróciła i myśli, i nie wie jak to możliwe że bez jej tu przezyliśmy my a szczgólnie nasze dzieci :-?

Wypomniała każda paczkę i policzyła każdy przysłany dolec nawet ten co był w prezencie dla syna na komunię :-?

Wszystko ma spisane na kartce by nie pomniejszyć swoich zasług :-? :-?

Choc nigdy jej nie prosiłam o pomoc pomagała nam a teraz uwąza że trzeba robić wszytko co ona chce i całowac ją z wdzięczności cały czas po rękach by choć na moment nie zapomnieć o jej pomocy.

 

 

Nefer dobre wyjście ale co jak jesteś sama bo druga połowa wyjechała :-? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teściowa najlepsza za wielką wodą i na innym kontynencie.Od miesiąca znam ta rozkosz!Alez cudowne uczucie!

Tak ale kiedyś wróci :-?

Moja wróciła i myśli, i nie wie jak to możliwe że bez jej tu przezyliśmy my a szczgólnie nasze dzieci :-?

Wypomniała każda paczkę i policzyła każdy przysłany dolec nawet ten co był w prezencie dla syna na komunię :-?

Wszystko ma spisane na kartce by nie pomniejszyć swoich zasług :-? :-?

Choc nigdy jej nie prosiłam o pomoc pomagała nam a teraz uwąza że trzeba robić wszytko co ona chce i całowac ją z wdzięczności cały czas po rękach by choć na moment nie zapomnieć o jej pomocy.

 

 

Nefer dobre wyjście ale co jak jesteś sama bo druga połowa wyjechała :-? :roll:

Ćwiczę od wielu lat - w takiej sytuacji rodzice mojego męża trzymani są z daleka - i to też jego wkład :):) Telefony są . :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam sie jak to jest, ze w dowcipach najczęsciej to mężowie mają wstrętne-baby-koszmary-zołzy-teściowe... a tak naprawdę to właśnie mamusie owych mężów "sprawiają kłopoty" :D

Mam wrażenie, ze jednak te mamusie uwielbiają swoich synków i dlatego mogą niechętnie patrzeć na swoje synowe. Mam teściową AŻ od 3 tygodni, ale znam ją 2,5 roku. Gwiazdkę z nieba by nam dała, ale wpatrzona w syna (mego męża) jak w obraz :wink:

I taka trochę nachalna z niej babeczka...

No ale mieszka 250km ode mnie, więc nie narzekam 8) Pamietam o imieninach, urodzinach, rocznicach itp uroczystościach. Pożyjemy zobaczymy :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwiazdkę z nieba by nam dała, ale wpatrzona w syna (mego męża) jak w obraz :wink:

To tak jak moja tesciowa. Najgorsze jest, ze ciagle nam cos kupuje a wlasciwie mi. Swiadomie, czy nie caly czas mi sugeruje, ze czegos w moim gospodarstwie domowym brakuje. A to klamerki do prania, a to zmywaczki, a to jakas bajerancka szczoteczka do kurzu... Piany na zebach dostaje, a moj maz nie potrafi mamie wyjasnic, ze nie powinna tego robic. Ze skoro nie mam klamerek do prania to dlatego, ze ich nie znosze... Jesli nie mam bajeranckiej szczoteczki do kuzu to tylko dlatego, ze wole kurze scierac mokra szmatka.

 

Kobieta jest nieprzemakalna. Nic do niej nie dociera. Nie... Jednego sie nauczyla. Jak przyjezdza do nas na kilka tygodni to nie sprzata, nie wprowadza swoich porzadkow, niczego nie rusza poza swoim lozkiem i swoimi rzeczami. To mi odpowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwiazdkę z nieba by nam dała, ale wpatrzona w syna (mego męża) jak w obraz :wink:

To tak jak moja tesciowa. Najgorsze jest, ze ciagle nam cos kupuje a wlasciwie mi. Swiadomie, czy nie caly czas mi sugeruje, ze czegos w moim gospodarstwie domowym brakuje. A to klamerki do prania, a to zmywaczki, a to jakas bajerancka szczoteczka do kurzu... Piany na zebach dostaje, a moj maz nie potrafi mamie wyjasnic, ze nie powinna tego robic. Ze skoro nie mam klamerek do prania to dlatego, ze ich nie znosze... Jesli nie mam bajeranckiej szczoteczki do kuzu to tylko dlatego, ze wole kurze scierac mokra szmatka.

 

Kobieta jest nieprzemakalna. Nic do niej nie dociera. Nie... Jednego sie nauczyla. Jak przyjezdza do nas na kilka tygodni to nie sprzata, nie wprowadza swoich porzadkow, niczego nie rusza poza swoim lozkiem i swoimi rzeczami. To mi odpowiada.

 

Przypuszczam, że jak ostentacyjnie wyrzcisz "prezent" do kosza w obecności "mamusi" to pomoże. Spróbowałam - działa :) Szczególnie, że to mój tatuś robił mi takie "pomocne prezenty"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że jak ostentacyjnie wyrzcisz "prezent" do kosza w obecności "mamusi" to pomoże.

No nie mam serca. Ale jeden z prezentow juz zabrala se soba. Pomoglo na krotko, bo juz zostalam obdarowana magicznym przebijakiem do jajek, dzieki ktoremu jajka nie pekaja podczas gotowania. Najgorsze, ze jak sobie cos kupi i nie daj Boze zauwazy na mojej twarzy chocby cien zrozumienia dla takiego zakupu to juz za chwile moge zobaczyc drugi egzemplarz przyszykowany dla mnie. A nie moge przeciez caly czas mowic, ze wszystko co kupuje to graty, rupiecie i rzeczy zbedne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam, że jak ostentacyjnie wyrzcisz "prezent" do kosza w obecności "mamusi" to pomoże.

No nie mam serca. Ale jeden z prezentow juz zabrala se soba. Pomoglo na krotko, bo juz zostalam obdarowana magicznym przebijakiem do jajek, dzieki ktoremu jajka nie pekaja podczas gotowania. Najgorsze, ze jak sobie cos kupi i nie daj Boze zauwazy na mojej twarzy chocby cien zrozumienia dla takiego zakupu to juz za chwile moge zobaczyc drugi egzemplarz przyszykowany dla mnie. A nie moge przeciez caly czas mowic, ze wszystko co kupuje to graty, rupiecie i rzeczy zbedne.

W wersji "light" możesz jej prezent oddać. Mój tata się nauczył do mnie dzwonić (będąc w sklepie) czy potrzebuję to czy tamto bo sobie kupuje. Też po sugestii, ale przez telefon odmówić to już dużo mniejszy problem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój tata się nauczył do mnie dzwonić (będąc w sklepie) czy potrzebuję to czy tamto bo sobie kupuje. Też po sugestii, ale przez telefon odmówić to już dużo mniejszy problem :)

No wlasnie chyba musze meza przycisnac, zeby zastosowal odpowiednie szkolenie w tym kierunku. Bo tez uwazam ze z jego mama to on powinien zalatwiac a z moimi rodzicami zalatwiam takie sprawy ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z pola boju

 

przychodzi T i ma dwie minuty wolnego, zamiast siasc i zaczekac az sie obrobimy z zona i posiedzimy z nia, pogadamy to poleciała posprzatac balkon :evil: :evil: :evil:

a tam jest mój BRUDEK ... moje fajki w popielniczce (niewyrzucone od tygodnia) jakies szpergały do sprzątnięcia "jutro" itd itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z pola boju

 

przychodzi T i ma dwie minuty wolnego, zamiast siasc i zaczekac az sie obrobimy z zona i posiedzimy z nia, pogadamy to poleciała posprzatac balkon :evil: :evil: :evil:

a tam jest mój BRUDEK ... moje fajki w popielniczce (niewyrzucone od tygodnia) jakies szpergały do sprzątnięcia "jutro" itd itp

 

nic mnie tak nie wqu...a. Z tego powodu moi rodzice wylądowali kilka razy po drugiej stronie drzwi wejściowych. Nie życzę sobie, żeby ktoś gmerał w moich rzeczach - ułożonych czy nie, brudnych czy czystych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do Pan krytykujacych .....

podobno ... synalek szuka sobie zony podobnej do wlasnej matki .... ale to chyba gusla jakies ...chociaz ...czytajac niektore posty ....hyhyhyhyhyhyhy to jednak po czesci sie sprawdza ;-)

(Y)

 

Tak, to gusła nad gusłami :wink:

Jako, ze mój mąż ma starszą siostrę, nietrudno się domyślić, że ona i mamusia zrobiłyby dla niego wszystko - poprasują, poskładają, włożą na półeczkę, obiorą ziemniaków na frytki...

 

No ale mój amore ze mną tak nie będzie miał 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwierz mi ze jakby to byli moi to ja dobrze bym wiedział co zrobić :wink:

 

a tak PAS :-?

A małżonka co na to ? Jeszcze Ci przykopała za tę popielniczkę ?

 

:lol: :lol: :lol:

przykopuje od paru lat nie tyle za jej niesprzatanie co za jej istnienie :wink:

 

co do T to przyszla jak ostatnio czesto posiedziec z mloda podczas naszych zakupow budowlanych wiec mozna powiedziec ze mamy co chcielismy :-? :-? tylko w troche zbyt duzym wymiarze ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uwierz mi ze jakby to byli moi to ja dobrze bym wiedział co zrobić :wink:

 

a tak PAS :-?

A małżonka co na to ? Jeszcze Ci przykopała za tę popielniczkę ?

 

:lol: :lol: :lol:

przykopuje od paru lat nie tyle za jej niesprzatanie co za jej istnienie :wink:

 

co do T to przyszla jak ostatnio czesto posiedziec z mloda podczas naszych zakupow budowlanych wiec mozna powiedziec ze mamy co chcielismy :-? :-? tylko w troche zbyt duzym wymiarze ...

 

następnym razie zadzwoń do mnie - ja posiedzę z małą i jeszcze dorzucę kilka petów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...