Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zbudowałem/łam za duży(za mały)dom-dylematy po zamieszkaniu


Recommended Posts

Dla porównania, w ramach ciekawostki, średni metraż domów jednorodzinnych w Stanach na przestrzeni ostatnich kilku dzisięcioleci:

 

Rok m.kw.

1950 91

1970 139

1990 193

2004 218

 

Źródło: National Association of Home Builders, figures for March 2006

 

Okazuje się, że całkiem spore te domy budujemy, nawet jak na amerykańskie standardy :)

Mój jest prawie 2x większy od ich średniej :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 67
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

mimo iż dopiero się nasz domek buduje to uważam ,że nasze ok 130m2 wystarczy w zupełności narazie dla 3 osob ewentualnie kiedyś dla czterech.

Też długo zastanawialiśmy się nad wielkością i początkowo miał być większy , ale

1. mąż często wyjeżdza i nie mam zamiaru siedzieć sama na tylu metrach mam mieć przytulnie

2.nie mam zamiaru dziecka szukać po kątach

3.róznie w życiu bywa i koszty ogrzewania niższe

4.nie nalęze do osob ktore nic innego nie robią tylko sprzątają więc kto taką landarę miałby sprzątać a i tak mam tyle okien że już jak na to patrze to mi ciarki przechodzą

5.dom ma być dla mnie a nie ja dla domu aby dwa dni sprzątać 300m2

Ale to oczywiście rzecz gustu i każdy buduje i ma to co lubi a i tak uważam ,że weryfikacja użyteczności nastąpi dopiero po zamieszkaniu każdego budującego

I popieram...sam mam całkowitej 209m2 tylko po co? Korzystam z jakichœ...100m razem z dwójkš dzieciaków. ?A okien jest 19. No i jeszcze ogródek - jakieœ kilkaset ładnych metrów. I pół biedy jeœli chodziłoby tylko o koszenie trawy, ale u nas wszystko roœnie jak dzikie więc dochodzš zabawy w pielęgnację całego ogrodu, które robi moja małżonka (wczoraj œcinała całe korony ozdobnych wierzb jakichœtam bo wlazły robaki).Z "ogródka" wyszliœmy jakoœ po 22. Ufff.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wspomniany sąsiad - hmm, jest baardzo sympatyczny, miły i w ogóle, ale nie wyrzeźbiony... Ale obok są niezabudowane działki i sama nie wiem co lepsze - czy niech zostaną niezabudowane (teraz chodzą tam bażanty, zające itp), czy żeby się tam zbudował taki zbudowany i od CK ;)

Jak się takiego sąsiada zamawia ;)?

 

 

nie wiem :(

 

ps. raczej tez wolalabym niezabudowane tereny obok - szanse ze trafi sie na sasiada od CK zamiast od "biedronek" sa chyba dosyc nieduże :-? :( :D :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka napisała:

U mnie jest dosyc duzy dom ... zwlaszcza na obecne potrzeby - bo cos ok. 210 m2 dla 2-ch osob (plus male podpiwniczenie)

 

Ale taki mial byc, i jego ..."dużość" jest jak najbardziej przemyslana a nie " bo tak wyszło"

Lubie przestrzen i juz , co prawda nie zastanawialam sie kto bedzie tam sprzatac....

 

Witaj Zielonooka:))

 

a więc i u nas było podobnie, chcielismy taki duży dom, też byla to świadoma i przemyslana decyzja, wcale nawet nie wydawał nam się za duży, wszystko okazało się po zamieszkaniu i szczególnie mnie boleśnie dotknęło- nogi bolą od latania po domu i sprzątania-wcale to nie jest zdrowy sport i ruch-lepiej pojeżdzić na rowerze; jakoś tak mało przytulnie mi się czasem wydaje, zwłaszcza jak wracam z wczasów itp. , sama zostawać nie lubię, bo wydaje mi się trudny do ogarnięcia itp . trzeba mi było 3 lat mieszkania, zeby znudzić się ciągłym bieganiem, szorowaniem i tak w kółko, co posprzątam w jednej częsci domu, to juz gdzieś jest bałagan, kurz i tak w koło, a sprzątnąć w jeden dzien ponad 300 m, czy nawet 200 to mało wykonalne, chyba,ze byle jak...........była i u nas osobą sprzątająca, ale to też nie jest super rozwiązanie, często nie spełnia naszych oczekiwań taka osoba, a nawet jak przyjdzie 1 w tygodniu, to i tak sprzątania jest sporo, może wyolbrzymiam problem, bo sprzątać nie lubię, a i bałagan mnie drażni, dlatego też stwierdziłam , ze na co mi te hektary i tak mi się marzy mały domek-nadal parterowy zresztą-tak do 145 m kw na 2+1 lub 2 w przyszłości:)) musze tylko męża urobić, bo lubi te kilometry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yuana

ja jeszcze nie mieszkam - :wink: ale tak jak jest teraz wcale nie wydaje mi sie za duzy :wink:

inna sprawa - w duzym domu (tzn wzglednie duzym) bo naprawde nie jest to jakas "kobyła" :wink: , jesli kiedys zdecyduje sie na dzieciaki to bedzie idealnnie wywazona powierzchnia :wink: - ten balagan naprawde jest mniej widoczny niz w malym domku (czy malym pokoju) gdzie trzy pary ciuchow rzucone na krzeslo juz robia balagan :wink:

 

 

Osoby sprzatajacej tez nie planuje :wink: - mam male zboczenie - nie znosze obcych osob krecacych mi sie po domu :-?

Trudno - najwyzej gdzies po katach bedzie zakurzone - nikt od tego nie umrze :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buba - duba. :D

 

Wszystko kwestią kasy jest.

 

Wybudowaliśmy 136. :D jest oK. ale ?! nie pogardziłbym i 400, ale kto to utrzyma? Nas FIZYCZNIE nie byłoby stać.

 

Bo to nie tylko ogrzewanie, to ktoś do sprzątania.

 

etc. etc.

 

IMVHO nie ma górnej granicy wynikającej z potrzeb. Jest wynikająca z możliwości, dlatego mój obecny dom jest jaki jest.

 

Następny będzie większy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chciałem kupic "uzywany" dom, to własnie głównym problemem była jego wielkosc. Szukałem 100-130 metrow plus garaz ale takich praktycznie nie ma - nikt ich nie sprzedaje, a popyt jest spory.

Średnia wielkosc oferowanych do sprzedazy domów to jakies 180-200 metrow - a tu juz ceny sa bardzo wysokie.

Ludzie je sprzedaja głównie ze wzgledu na koszty utrzymania - przynajmniej tak wynikało z rozmów ze sprzedającymi.

 

Tak wiec ja bede budował 110 m^2 uzytkowej plus garaz.

Sadze, ze spokojnie wystarczy.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Myślę że z wielkością domu podobnie jest jak z działką. Chciałoby się ją mieć jak największą a jak już się taką ma to ogarnia lekkie przerażenie.

Podatek od nieruchomości z metra gminy walą i zwiększają bez umiaru jak się patrzy.

Koszenia trawy tyle, że lepiej nie mówić, to samo koszty ogrodzenia. Pocieszające jest tylko to że najbliżsi sąsiedzi w garnki nie patrzą i są na odległość rzutu kamieniem.

Co się tyczy domu, to jeśli dzieciarnia odchowana i tylko patrzeć jak pójdzie na swoje, to z powodzeniem wystarczy dom z salonem i kuchnią oraz sypialnią i gabinetem + łazienka na dole(100m2 i basta). Poddasze użytkowe można by sobie darować chyba że jako pokoje gościnne dla synów czy wnuków.

Żona postawiła sprawę jasno, ty się zajmij budową domu a ja się zajmę ogrodem.Przyszłość pokaże co komu lepiej wyszło.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co ja powiem po przeprowadzce 8)

 

Na razie to nawet nie bardzo znam powierzchnię, bo na projekcie są ze trzy wymaiary i nie bardzo wiem jak to interpretować :o Po podłodze coś koło 200. Myślę zdecydowanie o pomocy do sprządania, bo mi szkoda weekendów. Satć na konia - stać na bat. Może znajdę.

Na wszelki wypadek jednak zainstalowano centralny odkurzacz, schowek na miotły, zmywarkę :wink: .

Nasadzenia ogrodowe mają być "niezniszczale". Mam nadzieję, że to będzie coś więcej niż czarny bez. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wybierajac projekt wychodzilem z zalozenia ze moge mieszkac w bloku powiedzmy na 70 m2 lub wybudowac dom jakies 120 m2 oczywiscie moge wybudowac tez wiekszy ale nie bardzo mam ochote przez nastepne 30 lat splacac kredyt i albo zapracowywac sie zeby wydolic albo nigdzie nie wyjezdzac (co zreszta bardzo lubie) tak wiec podsumowujac moim zdaniem dla rodziny 2+2 powierzchnia 120 m2 jest wystarczajaca ze wzgledow finansowych i praktycznych
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest 310m2 pow. uzytkowej na dzialce cwierc hektara. Koszta sa spore, ale zawsze chcialem trzymac sasiadow na dystans. Garaz jest na 2 wozki (lubie majsterkowanie oraz mam duzy wozek), powierzchni mieszkalnej duzo, bo nie wiadomo, czy tesciowie, albo rodzice nie zamieszkaja na starosc.

W blokach mieszkalem tylko okazjonalnie, cale dziecinstwo spedzilem w sporym domu rodzicow, gdzie byly garaze, magazyny i zwsze mozna bylo znalezc odludne miejsce. I tak mi zostalo.

Zonka troche narzeka na powierzchnie, ale robie jej odkurzacz centralny. Zawsze to troche latwiej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz Jareko:))

 

mój mąż to nie ma dylematu, tylko ja mam, bo na mnie spada cała brudna robota, a na niego splendor pięknego, dużego domu i takie tam ...............

 

może coś w tym jest, ze duże domy dzielą zamiast łaczyć małżonków, moja kuzynka zaledwie po miesiącu mieszkania z mężem w nowym domu-(powierzchnia na dwoje coś koło 300 m kw), wyprowadziła się,mam nadzieję, że do rozwodu nie dojdzie

:-?

Ojojoj a czemu to ty masz sprzatac ? Placa Ci za to? Czemu na Ciebie spada brudna robota? Wg mnie tu jest cos nie tak. Maz sie ozenil z Toba zeby miec darmowa sprzataczke? Jaki splendor(?), ze zona zasuwa na miotle pol dnia???? Domy nie dziela ludzi, tylko zmiana sytuacji odslania to co bylo do tej pory ukryte....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie rozumiem czemu sprzątać ma tylko kobieta.Jeszcze mieszkamy w bloku i sprzątają wszyscy.Dzieci są w wieku,że mogą posprzątac swoje pokoje.My z mężem sprzątamy resztę(mąż nawet częściej niż ja :D ).Ja myślę że niektore kobiety uważaja,że nikt nie potrafi lepiej sprzątnąć i nawet jak mąż pomoże to i tak to poprawiają po swojemu a potem narzekają ,że mają tyle pracy i zarywaja dni i noce doprowadzając dom do błysku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to może odejdę od drażliwego :wink: tematu sprzątania.

z moich skromnych obserwacji wynika, że ludzie budują za duże domy jak na swoje potrzeby. i najczęściej dotyczy to osób które przenoszą się z bloku do domu. nic osobistego tylko taka moja obserwacja :D choć znam ludzi, którzy wybudowali sobie drugi dom jeszcze większy niż poprzedni choć w tym ostatnim mieli kłopoty aby się spotkać na kolacji :wink:

wydaje mi się, że jak ktoś mieszka na 60, 80 czy 100 metrach i zobaczy projekt domu np. 180 czy 160 metrów to mówi: eee to tylko moje mieszkanie z dodatkowym salonem czy dwoma pokojami. JA CHCĘ 260 lub 280 metrów. i potem widać, że jest parka rodzicieli z parką nieletnich na 700 metrowej działce "zagraconej" przez 300 metrowy dom (czasami z garażem jednostanowiskowym :o :o

przez 8 lat mieszkałem w 320metrach. teraz mam 150 metrów mieszkalnej - a ludzie mówią: ale żeś mały domek wybudował :lol:

tak jak ktoś wyżej napisał skończyły się już czasy domów wielopokoleniowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie dopiero zaczęlismy budowę, ale...

 

Wybór naszego domu był wielokrotnie przedyskutowany i porządnie przemyslany.

Budujemy dom 150m2+garaż z kotłownią, nie zapominam też o tarasie ok 30m2 ( tam przecież kwitnie życie towarzyskie letnią porą :wink: ) W domu zamieszkają 2 osoby - ja i mój mąż (w przyszłości postaramy sie o dzieci :wink: ).

Myślę, ze to jest powierzchnia wystarczajaca.

Zdecydowały o tym nasze wymagania, a także względy ekonomiczne. Nie braliśmy kredytu, wolimy mieć lepiej wykończone 150m niż na raty urządzać 250m.

Moja znajoma ma dom 200m powierzchni użytkowej, z czego 50 to klatka schodowa, korytarze, przedsionki - zupełnie niewykorzystane powierzchnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od miesiąca mieszkamy w naszym 220-metrowym (plus garaż 30 m) domu osób 2+2. Trudno się było przyzwyczaić na początku do nowej sytuacji, ale to chodziło bardziej o zmianę miejsca zamieszkania. Metraż jest jak najbardziej ok. Pomimo dużych przestrzeni jest przytulnie. Jeśli chodzi o sprzątanie, to jest go mniej niż w naszym poprzednim 48- metrowym mieszkanku. Wszystko ma tu swoje miejsce, jest dużo szaf, schowków. Centralny odkurzacz i duża zmywarka też robią swoje. Jedynie podłogi myjemy częściej, bo na większej powierzchni widać bardziej każdy kurz. Jeśli chodzi o koszenie 2000m trawnika, to chyba kupimy taką kosiarkę, co sama kosi, a potem wjeżdża do bazy, aby się naładować. Pozdrawiam :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budujemy 120 metrów p. użytkowej - jak dla rodziny 2+2+? uważam że jest w sam raz, no - może salon mógłby być większy o jakie 10 metrów, ale to już kwestia wybrania projektu.

 

Na stare lata (o ile dożyję) wybudujemy sobie 80-metrowy domek z bali, bez piwnicy i w parterze.

 

A co do zagracania to w niewielkim stopniu zależy od metrażu, bardziej od użytkowników ;-) . Z jednakowym wdziękiem można zastawić klonkrami 50-metrowe mieszkanie w blokach, jak i 240-metrowy dom z piwnicą 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos mi się wydaje, że ten wątek zaczyna przypominać dyskusję o wyższości świat Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Dla jednego 150 m2 to klitka, z kasą na budowę, ogrzanie i opłacenie służby problemów nie ma, więc buduje 300 m2 na 2 - 3 osoby i jest szczęśliwy. Dla innego te 300 m2 to byłby po prostu obciach, więc musi mieć 600, coby się pokazać (piszę wciąż o rodzinie 2+1, 2+2). Jeszcze inny ma w bloku 40m2, więc 150 to dla niego kosmos. A całkiem inny chciałby może trochę więcej, ale musi policzyć kasę na budowę i na ogrzanie, a o pani do sprzątania z tych lub innych względów nawet nie myśli, więc wybiera złoty środek pomiędzy marzeniami a możliwościami. I tak chyba powstaje większość domów (przynajmniej nasz jest wynikiem takiego kompromisu).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...