Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

zadaszenie nad tarasem


Recommended Posts

Eskimos mam pytanie o zadaszenie nd tarasem. Czy jak jest wielkie slonce to pod zadaszeniem nie ma sauny?? czy masz jakas rynne? czy nie brudzi sie ten poliweglan? czy moglbys wrzucic jakies zdjecia tego zadaszenia??

 

Pozdrawiam

 

Marta

 

Jest tak:

W wielkie słońce i przy absolutnym bezwietrzu (max. kilka dni w roku) pod tym ogromnym dachem może być wrażenie pewnej nadciepłoty. Wtedy odpalam stojacy wentylator. Ale to margines który doskonale rekompensują dni niepogody (opadów, mżawki) kiedy inni zwiewają z tarasu a ja zapraszam ich na imprezę wolnym powietrzu z grilem i innymi (czasem płynnymi) atrakcjami .

Zadaszenie ma jeden niewielki spadek i po jego stronie jest oczywiście rynna z rurą spustową ( 90 mm) - biała, plastikowa.

Zadaszeni8e ma 2 lata i pewnie za kolejne 2 trzeba będzie poświęcić z pół godziny i wleźć na niego ze szczotką i kubełkiem - na razie jest OK.

Załączam fotki - sorry za jakość (z komórki).

http://images20.fotosik.pl/381/d99ebe141f7835f0.jpg

http://images21.fotosik.pl/325/e038605adcc2fffc.jpg

Te plamy na poszyciu, to są liście z sąsiadujących brzóz - przy najbliższym deszczu spłyną rynną do ziemi.

Konstrukcja jest kratownicowa (mojego projektu).

Przeżyła huragan przy którym spadały dachy domostw w okolicy (no ale one nie były przewiewne).

Nad balustradą jest jeszcze mały daszek, coby podczas deszczu można było się na niej opierać.

Taras ten stanowi część domu na świeżym powietrzu (od marca do listopada) i tam się jada posiłki, pije kawkę poranną, no i zazwyczaj podejmuje gości (co jest szalenie praktyczne).

 

Na śnieżny okres, pomiędzy balustradę a zadaszenie przykręcam dodatkowe płyty i mam ......namiastkę ogrodu zimowego (śnieg nie zawiewa)

 

Gdyby go jeszcze "ożenić" z wyżej pokazaną wizją hanki55 to byłoby coś :roll:

A można !

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eskimos, jakie wymiary ma zadaszenie i w jaki sposób konstrukcja jest połączona z domem.

Masz może jeszcze dokładniejsze zdjęcia?

Hej - Eskimos, też mam podobny pomysł na zadaszenie. Oglądałem już płyty z poliwęglanu. Mile widziane bliższe szczegóły techniczne :)

Pozdrawiam

Sorry za zwłokę - zarobiony byłem i nie zaglądałem :oops:

Zadaszenie ma 610 na 460 cm (28 m2).

Konstrukcja jest zamocowana tak że do ściany przykręcony jest na wylot kątownik 40x40, a do tego kątownika przykręcona jest jedna krawędź konstukcji.

Tak więc nie ma prawa odlecieć nawet podczas tornada (chyba żę z budyniem :lol: )

To b. ważne i odradzam stosowanie jakichkolwiek kołków.

Innych zdjęć nie mam i teraz nie mogę wykonać bo chwilowo taras zawalony jest po dach sezonującym sie styropianem do ocieplenia innego budynku (ale miejsca na stolik kawowo obiadowy starczyło) .

Bliższe szczegóły techniczne ?

U znajomego na złomie (gdzie już niejedno odkryłem) zobaczyłem całą stertę obrzynków (1,5 - 2 mb.) ocynkowanego ceownika 80x40, ażurowego, tzn. podziurawionego jak durszlak otworkami o śr 1 cm, (pojęcia nie mam do czego to służyło).

Kupiłem tego trochę i zesztukowałem to metodą spawania i powstało 7 stalowych ok. 5-metrowych krokiew które przykręciłem do w/w kątownika zintegrowanego ze ścianą budynku.

Po drugiej stronie tarasu postawiłem 2 słupy z profilu stalowego 80x80, które połączyłem 6-metrową kratownicą o wysokości 50 cm z tegoż kątownika .

Taka konstrukcja belki nośnej jest lekka, ażurowa (wypełniłem ją odpadowymi, więc darmowymi kawałkami poliwęglanu twardego, całkowicie przeźroczystego) i może przenosić ogromne obciążenia. Dowód na to widać gołym okiem z każdego miejsca Paryża :lol: .

Całą konstrukcje pomalowałem Hammeraid-em.

 

Całość pokryłem płytą poliwęglanu komorowego 4 mm (bo najtańszy).

Prawdziwym wyzwaniem był transport tych płyt, ale kiedy usłyszałem cenę przewoźnika - wypożyczyłem z wypożyczalni przyczepkę dłużycową (6,5 m), podczepiłem do mojej Toyoty i transport kosztował mnie 50 zł + paliwo.

 

Na krawędzi zewnętrznej zamocowałem rynnę z rurą spustową ......i już.

 

Stoi to 3-ci rok...i nic.

Przeżyło prawdziwy huragan, potem zimę z metrową warstwą śniegu (to kilka ton !!! :o ).... i nic.

 

Wszystko kosztowało ok. 2000 zł z czego najdrożej poliwęglan (ok. 1000 zł.) a pożytek i funkcjonalność naprawdę wielka.

 

Co do innych ew. szczegółów przedsięwzięcia - proszę zapytać.

 

Pozdrawiam wszystkich.

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 years później...
  • 5 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...