Mały 27.07.2006 21:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2006 http://www.bej.pl ... czasem prawda... czasem bajka... czasem strach...polecam lil.kim.lee ... też się buduje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 28.07.2006 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2006 Kiedyś,na studiach pędziliśmy z kumplem z piwiarni na zajęcia.Nagle przed nami pojawiła się faktycznie ładna dziewczyna.Kumpel znieruchomiał i wyszeptał do mnie:-"Ja MUSZĘ do Niej podejść!"-"OK"-mówię ja-"Byle szybko ,raz się nie spóźnimy na zajęcia"Ruszył z obłędem w oczach,stanął przed dziewczyną,nerwowo kilka razy przełknął ślinę,spojrzał na mnie i znieruchomiał.Dziewczyna spojrzała na niego pytająco i wtedy wykrztusił:-"Cześć.Fajne masz ciuchy.Tutaj kupowałaś?"Zapadła cisza.Staliśmy we trójkę pod obskurnym ,tanim szmateksem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martas 29.07.2006 07:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2006 Jakiś czas temu jeżdziłam do pracy bardzo zatłoczonym autobusem.Była jesień,deszczowa.Jak się ludziska zapakowali do tej czerwonej limuzyny to zaczeli parować.Jeden chłoptaś gapi sie na mnie i gapi,trwa to pare tygodni(nie sama jazda,to cyklicznie).Kiedyś stanął obok i jak pisałam ludziska parowały to i szyby były zasnute mgłą.I wiecie co narysował? dwa ludziki trzymające się za ręce.To było miłe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 29.07.2006 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Lipca 2006 Fajne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 31.07.2006 09:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2006 Kiedyś,na studiach pędziliśmy z kumplem z piwiarni na zajęcia. Nagle przed nami pojawiła się faktycznie ładna dziewczyna. Kumpel znieruchomiał i wyszeptał do mnie: -"Ja MUSZĘ do Niej podejść!" -"OK"-mówię ja-"Byle szybko ,raz się nie spóźnimy na zajęcia" Ruszył z obłędem w oczach,stanął przed dziewczyną,nerwowo kilka razy przełknął ślinę,spojrzał na mnie i znieruchomiał. Dziewczyna spojrzała na niego pytająco i wtedy wykrztusił: -"Cześć.Fajne masz ciuchy.Tutaj kupowałaś?" Zapadła cisza. Staliśmy we trójkę pod obskurnym ,tanim szmateksem. bomba 1-sze miejsce byl dala w tym watku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 31.07.2006 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2006 Kiedyś,na studiach pędziliśmy z kumplem z piwiarni na zajęcia. Nagle przed nami pojawiła się faktycznie ładna dziewczyna. Kumpel znieruchomiał i wyszeptał do mnie: -"Ja MUSZĘ do Niej podejść!" -"OK"-mówię ja-"Byle szybko ,raz się nie spóźnimy na zajęcia" Ruszył z obłędem w oczach,stanął przed dziewczyną,nerwowo kilka razy przełknął ślinę,spojrzał na mnie i znieruchomiał. Dziewczyna spojrzała na niego pytająco i wtedy wykrztusił: -"Cześć.Fajne masz ciuchy.Tutaj kupowałaś?" Zapadła cisza. Staliśmy we trójkę pod obskurnym ,tanim szmateksem. bomba 1-sze miejsce byl dala w tym watku I co odpowiedziała? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 31.07.2006 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2006 Kiedyś,na studiach pędziliśmy z kumplem z piwiarni na zajęcia. Nagle przed nami pojawiła się faktycznie ładna dziewczyna. Kumpel znieruchomiał i wyszeptał do mnie: -"Ja MUSZĘ do Niej podejść!" -"OK"-mówię ja-"Byle szybko ,raz się nie spóźnimy na zajęcia" Ruszył z obłędem w oczach,stanął przed dziewczyną,nerwowo kilka razy przełknął ślinę,spojrzał na mnie i znieruchomiał. Dziewczyna spojrzała na niego pytająco i wtedy wykrztusił: -"Cześć.Fajne masz ciuchy.Tutaj kupowałaś?" Zapadła cisza. Staliśmy we trójkę pod obskurnym ,tanim szmateksem. bomba 1-sze miejsce byl dala w tym watku I co odpowiedziała? Bierz mnie całą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 31.07.2006 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Lipca 2006 Kiedyś,na studiach pędziliśmy z kumplem z piwiarni na zajęcia. Nagle przed nami pojawiła się faktycznie ładna dziewczyna. Kumpel znieruchomiał i wyszeptał do mnie: -"Ja MUSZĘ do Niej podejść!" -"OK"-mówię ja-"Byle szybko ,raz się nie spóźnimy na zajęcia" Ruszył z obłędem w oczach,stanął przed dziewczyną,nerwowo kilka razy przełknął ślinę,spojrzał na mnie i znieruchomiał. Dziewczyna spojrzała na niego pytająco i wtedy wykrztusił: -"Cześć.Fajne masz ciuchy.Tutaj kupowałaś?" Zapadła cisza. Staliśmy we trójkę pod obskurnym ,tanim szmateksem. bomba 1-sze miejsce byl dala w tym watku I co odpowiedziała? Bierz mnie całą! Nie sądzę, nie sądzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 01.08.2006 04:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2006 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pattaya 01.08.2006 08:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2006 Z tego co pamiętam,to nic nie odpowiedziała. Kumpel wieczorem zalał się na smutno. Ot,wielka miłość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 01.08.2006 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2006 Z tego co pamiętam,to nic nie odpowiedziała. Kumpel wieczorem zalał się na smutno. Ot,wielka miłość Tak od wielkich studenckich milosci : podchodzi gostek ( student) do klientki i mowi - sluchaj przyjdziesz na urodziny mojego kolegi, on sika za toba ale sie wstydzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin_Łódź 04.08.2006 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 u mnie na studiach było dwóch takich co nie umieli normalnie podejść i rozpocząć rozmowy z dziewczyną, (pamiętam, że to bylo na pierwszym roku, gdzie wszyscy sie poznawali, wiec każdy chętnie rozmawiał z drugą osobą bo nikt nikogo nie znał), no ale tych dwóch agentów nie wiedziało jak podejśc do dziewczyny stojącej obok i zapytać o imię więc obmyślili sposób, który polegal na tym, że gościu niby zapatrzony gdzieś w dal wpadał na dziewczynę, deptał ją po nogach, a potem mówił "o przepraszam!!, Cześć jestem ... a ty? Potem i tak nie wiedzieli co powiedzieć więc rozmowa kończyła się szybko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kryspin 04.08.2006 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 To ja powiem troszkę od drugiej strony. Miejsce Sarbinowo k/ Mielna sklepik ogólnospożywczy sezon wakacyjny w pełni. Stoimy sobie z kumplem w kolejce po zakupy pierniczymy o jakiś tam farmazonach. W międzyczasie słyszymy dwa miłe głosy damskie za naszymi plecami: "- co dzisiaj będziemy robić? - nie wiem ja to chyba sobie pooglądam TV - a ja chyba coś poczytam albo pójdę spać" Spokojnie kupiliśmy zakupy a potem... a potem pokrzyżowaliśmy dziewczynom plany i przebalowaliśmy z nimi całą nockę w Maiami w Mielnie, powitaliśmy slońce na plaży... Pozdrawiam Madzię z Poznania/Kalisza może przypadkiem to czyta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 04.08.2006 16:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 u mnie na studiach było dwóch takich co nie umieli normalnie podejść i rozpocząć rozmowy z dziewczyną, (pamiętam, że to bylo na pierwszym roku, gdzie wszyscy sie poznawali, wiec każdy chętnie rozmawiał z drugą osobą bo nikt nikogo nie znał), no ale tych dwóch agentów nie wiedziało jak podejśc do dziewczyny stojącej obok i zapytać o imię więc obmyślili sposób, który polegal na tym, że gościu niby zapatrzony gdzieś w dal wpadał na dziewczynę, deptał ją po nogach, a potem mówił "o przepraszam!!, Cześć jestem ... a ty? Potem i tak nie wiedzieli co powiedzieć więc rozmowa kończyła się szybko tiaaaa taka kobietka ktorej sie zdeptało nowe buty lub uszkodziło kostke jest szczegolnie przychylna i skłonna do konwersacjii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 04.08.2006 20:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 u mnie na studiach było dwóch takich co nie umieli normalnie podejść i rozpocząć rozmowy z dziewczyną, (pamiętam, że to bylo na pierwszym roku, gdzie wszyscy sie poznawali, wiec każdy chętnie rozmawiał z drugą osobą bo nikt nikogo nie znał), no ale tych dwóch agentów nie wiedziało jak podejśc do dziewczyny stojącej obok i zapytać o imię więc obmyślili sposób, który polegal na tym, że gościu niby zapatrzony gdzieś w dal wpadał na dziewczynę, deptał ją po nogach, a potem mówił "o przepraszam!!, Cześć jestem ... a ty? Potem i tak nie wiedzieli co powiedzieć więc rozmowa kończyła się szybko tiaaaa taka kobietka ktorej sie zdeptało nowe buty lub uszkodziło kostke jest szczegolnie przychylna i skłonna do konwersacjii nie narzekaj .. dobrze ze kamieniami nie rzucali ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 04.08.2006 20:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 u mnie na studiach było dwóch takich co nie umieli normalnie podejść i rozpocząć rozmowy z dziewczyną, (pamiętam, że to bylo na pierwszym roku, gdzie wszyscy sie poznawali, wiec każdy chętnie rozmawiał z drugą osobą bo nikt nikogo nie znał), no ale tych dwóch agentów nie wiedziało jak podejśc do dziewczyny stojącej obok i zapytać o imię więc obmyślili sposób, który polegal na tym, że gościu niby zapatrzony gdzieś w dal wpadał na dziewczynę, deptał ją po nogach, a potem mówił "o przepraszam!!, Cześć jestem ... a ty? Potem i tak nie wiedzieli co powiedzieć więc rozmowa kończyła się szybko tiaaaa taka kobietka ktorej sie zdeptało nowe buty lub uszkodziło kostke jest szczegolnie przychylna i skłonna do konwersacjii nie narzekaj .. dobrze ze kamieniami nie rzucali ... yhy ani nie staranowali samochdem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 04.08.2006 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 u mnie na studiach było dwóch takich co nie umieli normalnie podejść i rozpocząć rozmowy z dziewczyną, (pamiętam, że to bylo na pierwszym roku, gdzie wszyscy sie poznawali, wiec każdy chętnie rozmawiał z drugą osobą bo nikt nikogo nie znał), no ale tych dwóch agentów nie wiedziało jak podejśc do dziewczyny stojącej obok i zapytać o imię więc obmyślili sposób, który polegal na tym, że gościu niby zapatrzony gdzieś w dal wpadał na dziewczynę, deptał ją po nogach, a potem mówił "o przepraszam!!, Cześć jestem ... a ty? Potem i tak nie wiedzieli co powiedzieć więc rozmowa kończyła się szybko tiaaaa taka kobietka ktorej sie zdeptało nowe buty lub uszkodziło kostke jest szczegolnie przychylna i skłonna do konwersacjii nie narzekaj .. dobrze ze kamieniami nie rzucali ... yhy ani nie staranowali samochdem uu tego nie znałem ... ale wygląda mi to na niezły sposobik ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 04.08.2006 21:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 nio ofiara ...uczuc ma male mozliwosci by sie oddalic i zwiac "wielbicielowi" jest wrecz skazana na jego łaskie, byc moze polprzytomna i w szoku co sprzyja...zadzierzgnieciu blizszych kontaktow .... tylko ze moze malo atrakcyjnie wizualnie wygladac no ale przeciez liczy sie wnetrze a nie wyglad, nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 04.08.2006 21:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 problemem moga byc gapie co sie zbiegaja w takich okolicznosciach ... no chyba ze ktos lubi audytorium nie ma problemu z adresem laski bo daje dowód rejestracyjny i prawo jazdy ... no i jak sie umiejetnie walnie to mozna ja do domu odwiezc ... bo nasz samochod dziala a jej nie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 04.08.2006 21:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2006 problemem moga byc gapie co sie zbiegaja w takich okolicznosciach ... no chyba ze ktos lubi audytorium nie ma problemu z adresem laski bo daje dowód rejestracyjny i prawo jazdy ... no i jak sie umiejetnie walnie to mozna ja do domu odwiezc ... bo nasz samochod dziala a jej nie ... hmmm ja nawet myslalam o bj. hardcorowym sposobie - on w samochodzie , Ona na pasach.... (albo odwrotnie) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.