Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Brać ślub, ...nie brać... :),a jak brać to po co? :)


Recommended Posts

Xenko ja tez widze za oknem rodzinke patoli zyjacych bez slubu ( prace mam w centrum miasta :-? ) - dziecko placze non stop na podworku a tatus wola - nie rycz k...... a mamusia drugim okienkiem - ku....,. natychmisat do domu bo ci wpier........ zaraz.

 

Przeciez to nie zalezy od tego czy maja slub czy nie, tylko od tego jacy to ludzie, no wezcie sie opanujcie.

no i tu się własnie z Tobą całkowicie zgadzam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 747
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No to przkłady na rózne rodzaje zwiazków mamy juz za sobą 8) wiemy że mozna tak, siak i owak a małżeństwo to tylko jeden z rodzajów związków na jaki sie ludzie decydują. Więc moim zdaniem odpowiedź dla Zielonookiej mamy gotową 8) Ślub jest dla osób które wybrały ten jeden szczególny rodzaj zwiazku czyli małżeństwo. Czemu jest to szczególny rodzaj i czym sie rózni od innych w czym jest lepszy badź gorszy chyba z tych 6 stron watku już wiadomo. Więc Zielonooka odpowiedź masz podaną jak na srebrnej tacy 8) :wink:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek_J aleś sie barcie nabuzował :wink: :D (bez obrazy)

 

Ja ? "Ja nie jestem agresywny ! Agresywność - jeden !" ;)

 

Jak na marginesie, to na marginesie:

 

Wiesz, nie zgodzę się z Twoją definicją społeczeństwa. Absolutnie nie nie chcę być porównywany do przeciętnego Polaka, który nie czyta, nie rozumie tego, o czym mówi się w "Wiadomościach", a jego główną rozrywką jest oglądanie durnowatej telewizji. I nie chodzi tu o to, że uważam się za coś lepszego - absolutnie ! Po prostu to, co Ty nazywasz społeczeństwem to dla mnie - mówiąc obrazowo - kilka społeczeństw, całkiem od siebie różnych, żyjących jakby w innych światach (rozumianych także jako stany świadomości) i mających, owszem, jakąś "część wspólną", ale naprawdę: niewielką. I o ile liczę się oczywiście z opinią osób z mojego otoczenia (rodziny, przyjaciół), o tyle "wisi" mi opinia "społęczeństwa ogólnego", czyli osób totalnie obcych - tzn. "wisi" tak długo, jak długo te osoby nie usiłują "uszczęśliwić mnie na siłę" i skłonić lub wręcz przymusić do współwyznawania ich śwatopoglądu.

 

To, co piszesz o konieczności współżycia z innymi - to prawda. Ale wyznaję zasadę: "żyj i daj żyć innym". To, że większość ludzi coś wyznaje, to ich prawo. Ja domagam się poszanowania swoich interesów, postaw i poglądów - przynajmniej tak długo, jak długo te postawy nie czynią nikomu krzywdy (a nie czynią). To jest dokładnie tak, jak z demokracją: dla większości ludzi to rządy większości. Ale pełna definicja brzmi: to rządy większości z poszanowaniem praw mniejszości. I właśnie per analogiam domagam się poszanowania na co dzień swoich praw i postaw w kwestiach światopoglądowych. Dlatego protestuję i będe protestował przeciwko ocenianiu, że np. związek taki jest lepszy od owakiego, ta wiara jest lepsza od innych, to zachowanie jest moralne, tamto - nie, dziecko nieślubne gorsze od ślubnego itd. itp. Zapewne w tym momencie pomyślałeś: "no tak, to powiedział ten, co nawołuje do wolnych związków jako lepszej formy bycia razem..." - tymczasem zauważ, że w przeciwieństwie do co niektórych współdyskutantów nie agituję żarliwie, tylko staram się pokazać swoje racje, przy tym np. nie nie kpię złośliwie z instytucji małżeństwa jako takiej i uznaję prawo indywidualnego wyboru. A dyskutuję co najwyżej z niektórymi agrumentami pro-ślubnymi - tymi, które moim zdaniem są naiwne i nieżyciowe.

 

Choć zapewne ktoś może moją postawę w tej dyskusji oceniać całkiem inaczej... ;)

 

Kurcze Tomuś jak czytam to się załamuję. :-? Polak nie czyta, nie rozumie, oglada TV (nie wiem czemu to zarzut) :cry: Kurcze też masz stwierdzenie - to co ja nazywam społeczeństwem ??? :o A co ja nazaywam ? społeczeństwo to my i koniec kropka. Ty zaczynasz widzieć podziały, stany świadomości itd. ok. tylko to ci najlepiej wykształceni, najlepiej zarabiajacy, mający świadomość, to ci przez pozostałych wybrani ustalają reguły. Więc sama śmietanka społeczeństwa. Piszesz o ocenianiu że cos jest lepsze a coś gorsze. Zawsze tak jest że jedno jest lepsze a inne gorsze. Zależy dla kogo. Dla Ciebie lepszy jest konkubinat ok se w nim żyj ustalaj swoje reguły Twoja sprawa. Nie chcesz zawierać małżeństwa tez Twoja sprawa. Tylko widzisz społeczeństwo uznało że jeden szczególny rodzaj związku zasługuje na szczególne wyróżnienie i postanowiło to w specjalny sposób uznać wprowadzając całe mnóstwo różnych regulacji. Możesz się z tym nie zgadzać ale to nie zmienia faktu że tak jest i to własnie te regulacje są odbiciem naszych przekonań, opinii i poglądów. Natomiast to jak kto co ocenia to mu wolno. W ludzkiej naturze lezy ocenianie innych i pokazaywanie że jest się tym innym lepszym itd. Więc nie wstydź się tylko wprost napisz że jesteś lepszy bo tak w rzeczywistości uważasz :wink: Z powyższego cytatu z Twojej wypowiedzi ni jak nie mogę dojść do innych wniosków :wink:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę zielonooka, że powinnaś zaczekać parę latek aż woda sodowa się odgazuje i będziesz wiedziała czego chcesz od życia. Czytałem kilka innych Twoich postów i widzę, że "You still haven't found what You're looking for".

 

 

 

Nooo nastepny "mundry" i stawiajacy mi psychoanalizne na odleglosc :lol: na podstawie moich wpisow (w dodatku wybitnie uzdolniony bo nie wszystkich nawet a ...kilku... :o :lol: ) :lol:

niezle:D gdzie mam sie polozyc? na kozetce Mr Freud? :lol:

Ehhh.... a ludzie piec lat studiuja na psychologii czy socjologi zeby potem takie opinie wydawac, a tu prosze wystarczy pare wpisow przeczytac wirtualnej zielonookiej :wink: :lol:

 

.... żyj sobie jak chcesz.

 

Ludzki Pan :lol: :lol: :lol: dziekuje z calego serca :roll: :lol:

 

Jakby co, to jestem zonaty od 15 lat 8)

 

Jakby "co" co? Ze niby to tłumaczy te... blyskotliwa wypowiedz? :lol:

i ferowanie wyrokow na odleglosc? :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie - dla mnie najbardziej przekonujace jest to ze w jest latwiej pod wzgledem spoleczno -prawnym - w urzedach , itp. nie trzeba zawile tlumaczyc kim jest dana osoba - maz (zona) i wszystko jasne :wink:

 

dla mnie tez to byloby jednym z dwoch najwazniejszych argumentow za slubem, a pierwszy to dzieci, wtedy tez zdecydowalabym sie na slub

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo nastepny "mundry" i stawiajacy mi psychoanalizne na odleglosc na podstawie moich wpisow (w dodatku wybitnie uzdolniony bo nie wszystkich nawet a ...kilku... )

niezle:D gdzie mam sie polozyc? na kozetce Mr Freud?

Ehhh.... a ludzie piec lat studiuja na psychologii czy socjologi zeby potem takie opinie wydawac, a tu prosze wystarczy pare wpisow przeczytac wirtualnej zielonookiej

 

czy w Tobie jest wogóle jakies ciepło.Wszystko na nie.Krytykujesz i obrazasz choć wydaje Ci sie ,że tak ma byc ?Kto Ci na to zezwolił.

 

Po co to ciagnąc dalej, powiedz po prostu ,że już wszystko wiesz zabieraj tą tace jak Ci Inwestor powiedzial i nie męcz ucha tymi swoimi epitetami.

 

żeby być z kimś w obojetnie jakim związku trzeba miec to cos , co pozwala na przetrwanie w nim wiele lat. Ty nie masz tego, masz tylko dużo stron dyskusji z której nie wyniesiesz nic.Szacunek,miłość,pożądanie,chęć bycia z kimś tak jak to sobie wymarzyłaś i wiele innych punkcików pozwalajacych na załozenie zwiazku dwojga ludzi .....czy to w konkubinacie w małżeństwie czy jakimś innym ,cytowanym tu już tyle razy.Każdy post to odpowiedzi w temacie a nie sugerowanie np., ile trzeba mieć lat studiów ,żeby Wszechobecnej Pani Zielonookiej wytłumaczyć czego chce od życia.

 

 

kazdy moze powiedziec tak jak Ty ....mundra sie znalazła. Do tego nie trzeba ...no wiesz czego(to jest nie na miejscu wiec zrobie tu pauze) bo to Ty jestes taka mundra , która podobno nie potrzebuje obronców,sama wymierzając sprawiedliwośc.

 

!!!!!!!!!! :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buahahah :lol: , ponoc mial Wać Pan mnie ignorowac?

nawet dramatyczne apele słał zebym łaskawa byla robic to samo :lol:

 

np ten :

 

 

plis...badź konsekwetna i nie czepiaj sie mnie...prosze daj mi spokój

 

ucze sie od Ciebie i niech tak pozostanie...... i nie wracajmy już do tego ....mnie nie ma dla Ciebie w zadnej kwestii...to Twoje słowa i ja je uszanuje.

.

 

ehhh zenada :D :lol:

 

 

ps. aha - nie prefabrykuj niby moich prywatnych wiadomosci do ciebie ktore potem wklejasz na forum - bo to juz totalna kompromitacja :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niktuspecjalny - :)

ależ Tobie Zielonooka na jakies miłej wnętrznosci musi zalegac ;)

 

Zielonooka a Ty nie badz taka - okaz troche ciepla .. :) bo nam niktspecjalny calkiem sie zasmuci :roll:

 

hmm.. ciepła mówisz? :wink: :lol:

ja myslalam ze przy obecnych temperaturach jak bede zimna niczym ten sopel lodu to bedzie ok :wink: :roll: :lol: a tu ludziom nijak dogodzic :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...