zielonooka 04.09.2006 11:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Zielonooka, a jak On się zachowuje teraz? Prawdziwe oblicze często wychodzi "po". A calkiem poprawnie... (natomiast co sobie o mnie mysle- hmm..moze wole nie wiedziec ) To nie jest ktos niedojrzaly tylko dorosly chlop ktory duzo przezyl wiec ...nie szaleje.... To wogole jest naprawde ...swietny facet tylko ze nie pasujemy ... Najchetniej w ramach rehabilitacji znalazlabym mu jakas extra dziewczyne - tylko ze musialaby byl to osoba dosyc ulegla , malo konfliktowa - taka zeby to On mogl sie poczuc najwazniejszy, najlepszy i to On mial decydujace zdanie.... Czyli taka delikatniutka kobietka potrzebujaca meskiego silnego ramienia i permanetnej opieki.... O! tylko ze w moim otoczeniu same wyszczekane i niezalezne "zolzy" (jak ja) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 04.09.2006 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Zgadłem! A w następnym strzale miał być.... nikt specjalny ohhh wiesz... on to nastepny bedzie Ups!!!!!Nastepny? i zalatwilam koledze niktspecjalnemu koszmary senne przez najblize pol roku co najmniej akurat wyszedłem ze szpitala i powiem ,że przyblizysz mi to.Jak już bede po(tych koszmarach, które chcesz mi zaserwowac) to sie odezwe choc tak na prawde nie rozumie o co idzie.Troszku schorowany jestem i jezeli to rozumiesz (ale nie musisz),wytłumacz mi szybciej o co Ci chodzi. Jezeli nie masz takiej ochoty to po prostu nie ma sprawy. pa pa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 04.09.2006 13:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Witaj Zielonooka! Ale się u ciebie podziało... Zadziwiające jak to poszło: od dylematów małżeńskich az do rozstania... Ale miałaś rację. Ten Y wydawał się taki porzadny! A tu taki wyskok!!! Jak śmiał poprosić cię o rękę i zaproponować zycie na pięknej Florydzie. Kawał drania!!! Oni sa wszyscy tacy sami!!! A tak powaznie (bo temat poważny) Gratuluję zdecydowania i odwagi w decydowaniu o własnym życiu. Wbrew pozorom to nie jest taka częsta cecha dziś. Co by tu napisac... W zasadzie dobrze, że Y wychylił się z propozycją małżeństwa i ze swoimi planami teraz a nie za 5 lat. Wygląda na to, że znaleźliście się oboje w punkcie, kiedy chcieliście coś zmienić, szkoda tylko ze każde z was widziało te zmiany inaczej Trochę szkoda: tej bajki, księcia, zamku... Ale nic to. Od teraz piszesz kolejną kartkę swojego zyciorysu. Życze ci wszystkiego naj naj naj I coś czuje, ze niedługo pojawi się przy twoim imieniu kolejny, po Y, inicjał... Czyż nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 04.09.2006 13:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 ja nic nie mowie.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 04.09.2006 13:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Nie bądź taka...Opowiedz!!!!!!!!!!!!! Kto? Gdzie? Kiedy? Dlaczego? I jaki to miało wpływ na rozstanie z Y Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 04.09.2006 13:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 nie ma co mowic na raziefaza baaardzo wstepna znajomosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 04.09.2006 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 nie ma co mowic na razie faza baaardzo wstepna znajomosci no tak koty zawsze spadają na 4 łapy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 04.09.2006 13:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 nie ma co mowic na razie faza baaardzo wstepna znajomosci no tak koty zawsze spadają na 4 łapy ehhh czasem i na tyłek i bolesnie sie tłuką ale to nie tym razem mam nadzieje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 04.09.2006 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Ok. To nie wnikam glębiej Czekam na rozwój wydarzeń i nowy wątek - Tym razem coś z cyklu "Seks and the city" Pozdrawiam Singlu (na razie ) !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 04.09.2006 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Zgadłem! A w następnym strzale miał być.... nikt specjalny to miało być do mnie lub o mnie? Wyjaśnij prosze. pozdrawiam Eeee - nie. Co myślałeś, że ty jeden jesteś nikim specjalnym? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 04.09.2006 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Rozstanie to jedno z najbardziej traumatycznych przeżyć dla człowiekaTrzymaj sie zielonooka. Bądż z przyjaciółmi. Mowią że przyjaciel to psychoterapeuta dla ubogich ale mnie sie wydaje ze sa lepsi od tych zawodowych. Może to że nie widywaliscie się zbyt czesto ( kawał drogi na Florydę) sprawi ze łatwiej przejdziesz okres tuż po rozstaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 04.09.2006 14:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Rozstanie to jedno z najbardziej traumatycznych przeżyć dla człowieka Trzymaj sie zielonooka. Bądż z przyjaciółmi. Mowią że przyjaciel to psychoterapeuta dla ubogich ale mnie sie wydaje ze sa lepsi od tych zawodowych. Może to że nie widywaliscie się zbyt czesto ( kawał drogi na Florydę) sprawi ze łatwiej przejdziesz okres tuż po rozstaniu. ojjj ale ja mowie przeciez ze bardzo dobrze sie czuje zero dołów, traum i takich tam wielka niewyobrazalna ulga (glownie ze juz mam ta trudna rozmowe za soba ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 04.09.2006 14:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Zgadłem! A w następnym strzale miał być.... nikt specjalny to miało być do mnie lub o mnie? Wyjaśnij prosze. pozdrawiam Eeee - nie. Co myślałeś, że ty jeden jesteś nikim specjalnym? ok ok nie krzycz.No tak zapomniałem ja jestem niktspecjalny. sorki już mnie nie ma. W takim razie rozmawiacie o innym jegomościu i Ty i P zielonooka ...... i to dobrze. pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 04.09.2006 15:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2006 Rozstanie to jedno z najbardziej traumatycznych przeżyć dla człowieka Trzymaj sie zielonooka. Bądż z przyjaciółmi. Mowią że przyjaciel to psychoterapeuta dla ubogich ale mnie sie wydaje ze sa lepsi od tych zawodowych. Może to że nie widywaliscie się zbyt czesto ( kawał drogi na Florydę) sprawi ze łatwiej przejdziesz okres tuż po rozstaniu. ojjj ale ja mowie przeciez ze bardzo dobrze sie czuje zero dołów, traum i takich tam wielka niewyobrazalna ulga (glownie ze juz mam ta trudna rozmowe za soba ) No to super! znam to uczucie tej niewyobrazalnej ulgi! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 09.09.2006 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2006 Ja dzisiaj tu wpadlam i sobie obczytalam Z wlasnego doswiadczenia i nieoryginalnie napisze, ze jak zielonooka odczulas ulge po rozstaniu to byla to najlepsza decyzja jaka moglas podjac I zwiastuje ona inne - kolejne dobre decyzje w twoim zyciu i szczescie w zwiazku, ktorego ci zycze, bo szczesliwy zwiazek to jednak fajna sprawa O to, ze znajdziesz odpowiedniego partnera jestem jakos dziwnie spokojna I jeszcze kolejna oczywistosc - przy wlasciwym partnerze nie ma zadnych watpliwosci - wsztsko nawet po paru latach i pewne - nawet decyzja o malzenstwie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiula7771 11.09.2006 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Zielonooka - wybacz mi post, w którym napisałam coś w rodzaju, że zegar tyka i wszyscy goście sa potem zajęci itp bzdury. Nie wiedziałam po prostu jak ty wyglądasz!!!! Ale teraz to Ci powiem - wybieraj i przebieraj bo szczęściarzem będzie ten, którą taką piękność zdobędzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 11.09.2006 07:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Ja dzisiaj tu wpadlam i sobie obczytalam Z wlasnego doswiadczenia i nieoryginalnie napisze, ze jak zielonooka odczulas ulge po rozstaniu to byla to najlepsza decyzja jaka moglas podjac I zwiastuje ona inne - kolejne dobre decyzje w twoim zyciu i szczescie w zwiazku, ktorego ci zycze, bo szczesliwy zwiazek to jednak fajna sprawa O to, ze znajdziesz odpowiedniego partnera jestem jakos dziwnie spokojna I jeszcze kolejna oczywistosc - przy wlasciwym partnerze nie ma zadnych watpliwosci - wsztsko nawet po paru latach i pewne - nawet decyzja o malzenstwie Z ust mi to wyjęłaś Iga Jak to Ten, nie ma żadnych wątpliwości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 11.09.2006 07:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Zielonooka - wybacz mi post, w którym napisałam coś w rodzaju, że zegar tyka i wszyscy goście sa potem zajęci itp bzdury. Nie wiedziałam po prostu jak ty wyglądasz!!!! Ale teraz to Ci powiem - wybieraj i przebieraj bo szczęściarzem będzie ten, którą taką piękność zdobędzie Dobre!!!!!! Mniej fajne dla jakiejś samotnej brzyduli która to przeczyta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Asiula7771 11.09.2006 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Zielonooka - wybacz mi post, w którym napisałam coś w rodzaju, że zegar tyka i wszyscy goście sa potem zajęci itp bzdury. Nie wiedziałam po prostu jak ty wyglądasz!!!! Ale teraz to Ci powiem - wybieraj i przebieraj bo szczęściarzem będzie ten, którą taką piękność zdobędzie Dobre!!!!!! Mniej fajne dla jakiejś samotnej brzyduli która to przeczyta Brzydule zawsze się cwanie zakręcą koło fajnych chłopaków A swoją drogą - kto powiedział, że życie wszystkich równo traktuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 11.09.2006 07:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2006 Zielonooka - wybacz mi post, w którym napisałam coś w rodzaju, że zegar tyka i wszyscy goście sa potem zajęci itp bzdury. Nie wiedziałam po prostu jak ty wyglądasz!!!! Ale teraz to Ci powiem - wybieraj i przebieraj bo szczęściarzem będzie ten, którą taką piękność zdobędzie Dobre!!!!!! Mniej fajne dla jakiejś samotnej brzyduli która to przeczyta Ojjj dziekuje az sie zaczerwienilam (a w pracy siedze i sie dziwnie na mnie koledzy z pracy patrza - pewnie mysle ze jakiegos swinskiego maila dostalam ) Co do "brzyduli" ehhh Paulka myslisz ze sie za tak nie uwazam (no czasem ) zwlaszcza jak wstaje rano hyyy hyy A dwa - a'propos urody i powodzenia u "pci" pzreciwnej - mam taka kolezanke - moim zdaniem urody przecietnej - ani brzydka ani ladna taka... normalna... w zyciu nie nazwalam by jej nawet "atrakcyjna" I nie wiem cholera co jest ale faceci z dzikim kwikiem na nia leca... , normalnie masakra - i wszystcy twierzda ze jest cholernie sexowna i najchetniej to juz zaraz nawet na kamieniu Czyli kurcze jest cos, co sprawia ze faceci to"cuś" widza i ich kreci , a kobiety nie :D (bo zadna z pytanych dziewczyn nie widziala w niej nic oszalamiajacego) Przysiegam ze chodzi ubrana w wytarte dzinsy, wyciagniety tshirt, ani grama makijazu i ogolnie robi za "szara myszke" a nie ma ani jednego faceta ktory by sie za nia na ulicy nie obejrzał!!!!! Uhhh ten sexapil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.