PILNE!!!Rosjanie,Ukraińcy

[lukol-bis]

Współczuję kusiemu. On tylko z potrzeby chwili rzucił konkretne zapotrzebowanie na solidną i tanią siłę roboczą, a tu się temat politczny zrobił i nie wiem, czy sprawa o MSZ się nie otrze, a pracowników jak nie było tak nie ma.

A tak bardziej już w nowym temacie (bo kusiemu i tak nie pomogę) zatrudniłem kiedyś hydraulików do wymiany kotła i modernizacji kotłowni. Zapytałem, czy wytrzymają presję ciągłego patrzenia na ręce, bo tego mnie nauczyli poprzedni fachowcy i lubię żeby wszystko było zrobione jak trzeba i pomimo, że to jest "tylko" kotłownia (ja nie uważam, że jeśli goście tam nie zachodzą, to może być wszystko zrobione byle jak) to robota ma być zrobiona ze smakiem. Zgodzili się na te wyżyłowane warunki (nawet za to patrzenie nie było drożej) i rzeczywiście przez pierwsze 2 godziny nie odstępowałem ich, po czym stwierdziłem, że tylko marnuję swój czas, a im niepotrzenie przeszkadzam, bo wszystko robią nawet lepiej niż sam bym wymyślił. W ostatecznym rachunku mogę stwierdzić, że robotę wykonali fantastycznie i ..... tanio. Więc nie jest to kwestia typu: dobrze to drogo, tanio to byle jak. I jeszcze jedna rada. Na razie, u nas w kraju, zanim zatrudni się fachowca, należy samemu dobrze zbadać temat. To od razu, a tym bardziej w perspektywie przynosi same korzyści.

Pozdrawiam, lukol-bis.

[Charlie]

Dla mnie Polacy, którzy wybywają za pracą na przysłowiowy zachód to są przedsiębiorczy ludzie - młodzi w większości. Sam w 1989 jeździłem do RFN i tyrałem u bauera a w latach 1995-97 w USA. Biorąc pod uwagę tzw. wydajność mojej pracy to nigdy już nie byłem tak wydajny jak w okresie moich wojaży zagranicznych. Nie dziwię się ludziom , którym się nie chce pracować za 1200 - sami wiecie, że w większości pracowników w Polsce traktuje się mało kulturalnie, odpowiednie systemy wynagradzania generują niewiele wyższe płace przy nadgodzinach. To demotywuje i frustruje - w firmie, w której pracuję po wypłacie spada wydajność z 600 szt na 500 szt. na zamianę.

Koleś kolesia np. z Anglii nadaje ile zarabia jakie warunki pracy i życia. Grzeją się chłopaki - pakują manatki i jadą w siną dal.

TYLKO 600 SIę NIE UDAłO - a ilu w Polsce się nie udało ?! Myślę, że ich wóda złamała.

Acha i jeszcze jedno - nie wszyscy ludzie chcą zostać biznesmenami w życiu. Oni chcą przeżyć życie w jakimś standardzie bo życie jest tylko jedno i drugiego już nie będzie

Pzdr

[Geno]

Dla mnie Polacy, którzy wybywają za pracą na przysłowiowy zachód to są przedsiębiorczy ludzie - młodzi w większości. Sam w 1989 jeździłem do RFN i tyrałem u bauera a w latach 1995-97 w USA. Biorąc pod uwagę tzw. wydajność mojej pracy to nigdy już nie byłem tak wydajny jak w okresie moich wojaży zagranicznych. Nie dziwię się ludziom , którym się nie chce pracować za 1200 - sami wiecie, że w większości pracowników w Polsce traktuje się mało kulturalnie, odpowiednie systemy wynagradzania generują niewiele wyższe płace przy nadgodzinach. To demotywuje i frustruje - w firmie, w której pracuję po wypłacie spada wydajność z 600 szt na 500 szt. na zamianę.

Koleś kolesia np. z Anglii nadaje ile zarabia jakie warunki pracy i życia. Grzeją się chłopaki - pakują manatki i jadą w siną dal.

TYLKO 600 SIę NIE UDAłO - a ilu w Polsce się nie udało ?! Myślę, że ich wóda złamała.

Acha i jeszcze jedno - nie wszyscy ludzie chcą zostać biznesmenami w życiu. Oni chcą przeżyć życie w jakimś standardzie bo życie jest tylko jedno i drugiego już nie będzie

Pzdr

Charlie nie o to mi chodziło - przedsiebiorczość jak najbardziej - bez owijania w bawełne wq..ia mnie tylko jak Inwestor mówi ,Panie 7 zeta za godzine i bez rachunku a później na imprezie - "te prywaciarze to chamy, 1000 zł płaca ludziom" itd. Dziwić się wcale nie dziwie tym co wyjkeżdzają , sam byłem już właściwie na walizach

[Charlie]

Pod koniec przyszłego roku a najpóźniej na początku 2008 USA zniesie visy - to dopiero będzie jazda

Pzdr

[Gość M@riusz_Radom]

A świstak siedzi i zawija w te sreberka... Chociaż kto wie, od jakiegoś czasu szukamy pracownika w Venturze(CA), który znalby podstawy języka polskiego i lipa Brak Polaków a praca czeka