Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Najwieksza gafa i/lub przypadki roztargnienia czyli.....


zielonooka

Recommended Posts

przeciez nie musi sie zenic z Zielonooka , ona sie chciaal tylko zareczyc :D

 

 

ale wpadka jest super

Z. nie przejmuj sie, gosciu jak wyjdzie z szoku bedzie sie smiac z tej sytuacji do konca zycia

 

Czyjego ?:):)

myslisz,ze mozna umrzec ze smiechu? :o

Można usunąć niebezpieczny obiekt :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

przeciez nie musi sie zenic z Zielonooka , ona sie chciaal tylko zareczyc :D

 

 

ale wpadka jest super

Z. nie przejmuj sie, gosciu jak wyjdzie z szoku bedzie sie smiac z tej sytuacji do konca zycia

 

Czyjego ?:):)

myslisz,ze mozna umrzec ze smiechu? :o

Można usunąć niebezpieczny obiekt :):)

Nefer!!! :evil:

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heeeej!!!!

ZAAAAADZWONIŁŁŁŁŁ!!!!! :wink: :D

 

no... uffff :wink:

 

chyba gra - tzn wogole nie odczuwal potrzeby rozmowy o wczorajszym ( :o )- ja to jak zwykle chciałam 100 razy wszystko "przemiedlic", "co kto i dlaczego i wogole" powiedzial i w jakim kontekscie i i 100 teorii i analiz na sekunde...itepede :wink: :lol: a on zdziwiony o co mi biega (!!!!! :o !!!!) - przeciez wszystko wczoraj wyjasnilam :o

 

:o :o :o

 

nie... wiecie co... :o w zyciu facetów nie zrozumiem :-? :lol: :lol: :lol:

ja sie tu produkuje Wam caly dzien i wogole mialam lekko skopany a on... chyba luzik :D ( na (bardzo delikatne) :wink: pytanie czy sie moze czasem nie obrazil bo nie zadzwonil - odp brzmiała : "nieee..., nie mialem czasu w ciagu dnia, dla tego dzwonie teraz..."

:p no coz...logiczne :oops: a ja snuje czarne wizje ehh....

 

ale ok - jestesmy umowienie wstepnie na czwartek ... do knajpy :wink: tak wiec chyba nie nabył sie "randkowej traumy" :lol:

 

dobra - byle do czwartku (pierscionka nie zabieram! :evil: :lol: )

 

Nefer - z Mother Care niezly pomysl - ale na razie mam dosc wrazen :p

 

dzieki wogole za slowa otuchy :) - chyba ciut znow namieszalam ale mam nadzieje ze chociaz Wam sie fajnie czytalo o randkowej " ring gate" :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie było :):) Widzę, że muszę Ci trochę lektury zakupić ( w kwestii zrozumienia facetów)

:):)

dobra :wink:

 

ps. a wogole to ciut sciemnia :) ja tam widzialam wczoraj ze go lekko rabnelo :) i nie wmowi mi ze nie :) (no ale moze faktycznie sie otrzasnal :lol: i postanowil udawac "luzaka" :))

ale nie wazne - wazne ze ok

 

[frosch - :wink: jak ma zone to przysiegam (publicznie!) ze mu kark skrece golymi rekoma :wink: :lol: :lol: :lol: ] :evil: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra - teraz zeby ładnie polaczyc Anty...'ego :wink: z dalszym rozwinieciem watku gaf - opowiem co od niego uslyszalam (bo zanim sie zabawa zaczela to wlasnie min. gadalismy sobie o takich wesolych sprawach) :wink:

[uprzedzam - nie wiem czy to autentyk czy moze anegdotka- Anty... twierdzi mi ze tak i nawet okiem nie mrugnie :))

 

:wink:

 

Historie ponoc widzial na wlasne oczy jego kolega(szef?) co szkoli służby specjalne:

Las, ćwiczenia ekipy ratunkowej z użyciem śmigłowca. Zadanie polega na odnalezieniu przecinki, w której czeka "zaginiony na terytorium nieprzyjaciela", opuszczeniu się na stosownym oprzyrządowaniu z tego śmigłowca, przypięciu faceta do siebie i pośpiesznej ewakuacji.

Na wszystko maja pare sekund (liczy sie czas - szybkosc, -skutecznosc itp ;))]

Jest świt, więc niewiele widać, ale jest , gość czeka, więc na dół, przypinają w ulamku sekundy klienta i odlatują. Po dłuższej chwili, wciąż nad ziemią, zauważono, że facet ma w ręku kosz z grzybami...

Podobno obyło się bez zawału, ale za to wystąpiły wszelkie możliwe reakcje fizjologiczne. :-? :roll: Potem okazało się, że to nie ta przecinka. :oops: :lol:

 

 

/ps. byc moze to jednak wesola historyjka - choc "mylic (przecinki w lesie) jest rzecza ludzka" :wink: i moze nawet sluzbom spec. sie zdarza?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Historie ponoc widzial na wlasne oczy jego kolega(szef?) co szkoli służby specjalne:

Las, ćwiczenia ekipy ratunkowej z użyciem śmigłowca. Zadanie polega na odnalezieniu przecinki, w której czeka "zaginiony na terytorium nieprzyjaciela", opuszczeniu się na stosownym oprzyrządowaniu z tego śmigłowca, przypięciu faceta do siebie i pośpiesznej ewakuacji.

Na wszystko maja pare sekund (liczy sie czas - szybkosc, -skutecznosc itp ;))]

Jest świt, więc niewiele widać, ale jest , gość czeka, więc na dół, przypinają w ulamku sekundy klienta i odlatują. Po dłuższej chwili, wciąż nad ziemią, zauważono, że facet ma w ręku kosz z grzybami...

Podobno obyło się bez zawału, ale za to wystąpiły wszelkie możliwe reakcje fizjologiczne. :-? :roll: Potem okazało się, że to nie ta przecinka. :oops: :lol:

 

a biednemu grzybiarzowi pewnie nikt nie wierzy , jak opowiada

ze UFO z nim eksperymentowalo :roll: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ona nie jest moja :oops: :oops: :oops:

to tylko cytata

tiaaaaa słyszałam :):)

 

 

Aby kontunuować kwestię gaf:

 

Kiedyś ustalałam warunki projektu z klientem z Anglii.

Tłumaczyłam, że w Polsce ludzie nie chcą rozmwaiać o swoich dochodach, bo boją się żeby "chłopaki" z Urzędu Skarbowego się nie dowiedzieli.

Szkoda tylko , że zamiast guys ( "chłopaki") uzyłam słowa gays ( "geje").

 

Klient odpisał, że też nie lubi tych ze skarbówki :):) Projekt się odbył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ona nie jest moja :oops: :oops: :oops:

to tylko cytata

tiaaaaa słyszałam :):)

 

 

Aby kontunuować kwestię gaf:

 

Kiedyś ustalałam warunki projektu z klientem z Anglii.

Tłumaczyłam, że w Polsce ludzie nie chcą rozmwaiać o swoich dochodach, bo boją się żeby "chłopaki" z Urzędu Skarbowego się nie dowiedzieli.

Szkoda tylko , że zamiast guys ( "chłopaki") uzyłam słowa gays ( "geje").

 

Klient odpisał, że też nie lubi tych ze skarbówki :):) Projekt się odbył.

 

 

Skoro przy błędach translacyjnych jesteśmy:

 

Fima X produkuje m.in. pokryca dachowe - płyty faliste. Nazwa produktu na język angielski została przetlumaczona jako jakies tam sheets. Pewien kierownik przez kilka lat wkorespondencji handlowej używał konstrukcji językowych typu: "our shit is of very good quality", "we can deliver the shits you want in a week" itd.

 

 

Zielonooka, też przez moment pomyślałam, ze może on żonaty, i dlatego tak go zmroziło. Dobrze, że zadzwonił. Udanej zabawy w czwartek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Skoro przy błędach translacyjnych jesteśmy:

 

Fima X produkuje m.in. pokryca dachowe - płyty faliste. Nazwa produktu na język angielski została przetlumaczona jako jakies tam sheets. Pewien kierownik przez kilka lat wkorespondencji handlowej używał konstrukcji językowych typu: "our shit is of very good quality", "we can deliver the shits you want in a week"

Nie każdy umie zrobić shit dobrej jakości.... śliczne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...