Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Najwieksza gafa i/lub przypadki roztargnienia czyli.....


zielonooka

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Obśmiałem się jak norka :D :D :D :D :D

Szkoda, że już nie ma DDRu. :wink: :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka czapki z głów!

historia z zaręczynami powaliła mnie na kolana :lol: :lol: :lol: !

 

Moja gafa śniła mi się przez kilka tygodni po nocach.

Kilka lat temu spotkałam się z dziewczyną mojego kuzyna w knajpie na ploteczki-pocieszaczki, bo własnie usiłował ją zostawić. Chodzili ze soba kilka lat, a on poznał wlaśnie dziewczynę, która zakręciła mu porządnie w głowie. Prawie nikt tej drugiej nie znał bo spotykali się kiedy on na zaoczne studia 180 km od domu jeździł. Jedna z nielicznych osób, która tamtą widziała był brat zainteresowanego. Rozmawiamy więc sobie we dwie, próbuje jej cos tam tłumaczyć, rozmawiamy o "tamtej" i ja w ramach pocieszenia mówię." nie martw się ona podobno strasznie przeciętna jest, ale nie ma się co dziwić, Młody mówił, że Marcin nigdy gustu nie miał!!!!.

Do osoby, która była dziewczyną Marcina przez kilka lat :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z cyklu - Dziecko potrafi

 

Mój synek będąc w wieku kilku lat wybrał się z babcią do kościoła . Był nawet jak na niego całkiem grzeczny . Doszło do momentu zbierania na tacę . Synek oczywiście pobiegł chętnie wrzucić pieniążka , po czym po zwyczajowym Bóg zapłać księdza krzyknął na cały głos - Co zapłać , co zapłać , przecież Ci już zapłaciłem :lol: :lol:

 

Miałem równie zabawną historię z moim wówczas 2-3? letnim synkiem. Przed zbieraniem na tacę instruowałem go do ostatniej chwili: "jak podejdzie ksiądz to wrzucisz mu pieniążek do koszyka". Ksiądz w końcu podszedł, synek z pewnymi oporami, ale wrzucił i za chwilę słyszę narastający ryk "Tata dlaczego ten Pan zabrał mi kółko!"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Minęło już parę dni od zdarzenia, a ja wciąż się czerwienię na myśl :oops:

 

Więc w sobotę zrobiliśmy sobie z mężem miły wieczór, winko, dobry film, a potem wiadomo :lol: Zeszło nam tak do 2 w nocy :wink:

Następnego dnia przy niedzielnym śniadanku mój syn opowiada z przejęciem, jak to wstał o 1.00 po coś do picia temi słowy "mamo obudziłem się w nocy bo chciało mi się pić i już teraz wiem, co wy w nocy robicie..." :o na to ja zczerwieniałam jak chusta torreadora, a mąż zakrztusił się herbatą, "wy nam karzecie spać, do łóżek wyganiacie, a sami to gadacie do rana, a ty to już w szczególności tyle gadasz, tylko nie mogłem zrozumieć co" :oops: :oops: :oops:

Szkoda, że nie widzieliście naszych min, a małżonek do dziś śmieje się i pyta przekornie "może sobie dzisiaj pogadamy wieczorkiem" :D złośliwiec jeden :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma dnia bym czytając wpisy na forum nie opluł ze smiechu monitora. :lol:

Kuleczko, bomba :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ukrywam się w pracy i czytam i śmiać sie nie mogę bo sie wszyscy zorientują źe się "Obijam"

na usprawiedliwienie dodam ze 200 % mojej własnej dziennej normy wykonałem a plan na styczeń przekroczyłem juź w grudniu

 

ale do rzeczy :

jako świeżo upieczony kierowca jadę sobie w nocy taty samochodem (stary zdezelowany polonez) zatrzymuje mnie policjant

sprawdza to i tamto - luzy na kierownicy(ogromne ) swiatła -uf.... są

i test ostateczny apteczka

panika w głowie ....czy ja mam apteczkę szperam pod fotelem kierowcy wyciagam pierwsza rzecz co mi w rączki wpadła podaje ja policjantowi i widzę źe to komplet narzędzi w takim ładniejszym etui

dobrze źe było ciemno policjant podziękował i mnie puścił

rano odszukałem apteczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uczy ja mam apteczkę szperam pod fotelem kierowcy wyciagam pierwsza rzecz co mi w rączki wpadła podaje ja policjantowi i widzę źe to komplet narzędzi w takim ładniejszym etui

dobrze źe było ciemno policjant podziękował i mnie puścił

rano odszukałem apteczkę.

 

:lol: :lol: :lol:

 

kuleczka - dobrze ze w miare cicho (chyba? :wink: ) "gadaliscie" :wink:

bo by bylo ze niedobra mamusia krzyczy na tatę :wink: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i jeszcz coś mi się przypomniało

bylismy wieksza grupą na mazurach na regatach

po regatach jakaś impreza plenerowa w węgorzewie

jakiś koncert i nagle do naszej grupy podbiega jakis malec łapie kumpla za nogę obejmuje ją i woła TATA .....

okazało sie źe urwał sie rodzicom i ich szukał

 

ten kumpel jako jedyny z naszego grona miał wtedy już zonę i własne potomstwo

ubaw z niego mielismy ogromny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To i mnie się znów coś przypomniało. Świadkiem byłam tylko ja - ale Wy też możecie się pośmiać.

 

Prawo jazdy zrobiłam wiele lat temu i od razu musiałam codziennie robić z niego użytek. Wcześniej nie miałam żadnych z autami doświadczeń, więc każda podróż do pracy to był niewypowiedziany stres (powrót nie miał ograniczeń czasowych, to było łatwiej :D).

 

Znacie ten etap w prowadzeniu autka, kiedy najbardziej pomaga wywalenie języka na brodę, wszystkie mięśnie spięte jak postronki, oddek krótki i każdorazowa check-lista na początek jak u pilota odrzutowca.

 

Jadę tak pewnego dnia, jadę, jadę, sapię i gorączkowo zastanawiam się, czy z przejęcia nie zapomniałam zamknąć mieszkania i nagle, PO HAMULCACH: "O rety! Czy ja kluczyki od samochodu ze sobą wzięłam!!??" :oops: :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bratki, lepszego tu nie czytałem. Od Redakcji powinnaś dostać medal, a co najmniej muratorowy kubek. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...