Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 272
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

bo przecież jak często kupuje się tego typu sprzęty ;)

 

Regularnie kupuje się ostrza/żyletki, bo nie wolno ostrzyć.

Na ile wystarczy komplet - zależy, jak często na trawniku będą gałązki, szyszki i inne niespodzianki. Jakoś mało kto to podkreśla, że tradycyjna kosiarka to praktycznie zerowy koszt noży - robot to setki złotych w sezonie (albo postrzępiona trawa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jest jakiś przymus zakupu tych noży i absurdalnego napychania kieszeni producentowi ?

Dlaczego, żeby udowodnić swoją tezę, musisz sięgać zawsze do tak absurdalnych i nieżyciowych przykładów ?

Filtry do reku też trzeba kupować u producenta ?

 

Poza tym - to 45 noży.

Jeśli 18szt zamienników spokojnie wytrzymuje u mnie (na trawniku gałązki i orzechy włoskie) jeden sezon, to te 45 szt endurance powinny spokojnie wystarczyć na 5 lat. W sumie nawet na dłużej, skoro dla zwykłych noży i powierzchni 1000m2 Husqvarna podaje czasem eksploatacji 1-2 miesiące

A jak nie wystarczą ? No to są zamienniki po 60zł/sezon

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam szyszek, gałązek, mam tylko trawnik - duży, co 2 tyg. koszenia spalinówką średnio 3g jeżdżenia miałem 8 worów 120L trawska,

które musiałem wywozić na śmietnik, od ponad 3 tyg. z robotem nie mam tego problemu 8-).

Wydatek na sezon ok. 100zł jest i tak mniejszy niż przy spalinówce. Już widzę że u mnie się to sprawdzi.

I pewnie następny zakup do będzie jakiś iRobot do domu ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38,3zł za komplet "intergalaktycznych" ;) noży na jeden sezon i tak taniej niż koszty utrzymania spalinówki przynajmniej u mnie ;)

 

Nie mówię o całkowitych kosztach, a o samych nożach. Kosiarkę możesz mieć elektryczną czy akumulatorową - i pozostałe (poza nożami) koszty będą co najwyżej takie, jak robota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regularnie kupuje się ostrza/żyletki, bo nie wolno ostrzyć.

Na ile wystarczy komplet - zależy, jak często na trawniku będą gałązki, szyszki i inne niespodzianki. Jakoś mało kto to podkreśla, że tradycyjna kosiarka to praktycznie zerowy koszt noży - robot to setki złotych w sezonie (albo postrzępiona trawa).

 

Wystarczy kupić robota Robomow - tam nie ma żyletek tylko ostrza, jak w normalnej kosiarce. No może nie do końca, ale prawie... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy kupić robota Robomow - tam nie ma żyletek tylko ostrza, jak w normalnej kosiarce. No może nie do końca, ale prawie... ;)

 

klik

NIGDY nie używać uszkodzonego lub złamanego noża. NIE ostrzyć noża.

 

Jest zbudowany inaczej, z cieńszej i twardszej stali. Na pewno nie nadaje się do ostrzenia szlifierką kątową czy pilnikiem. Jak już ktoś chce olać zalecenia producenta to trzeba się pieścić jak z nożem kuchennym, czy nawet brzytwą.

Edytowane przez Kaizen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

klik

NIGDY nie używać uszkodzonego lub złamanego noża. NIE ostrzyć noża.

 

Jest zbudowany inaczej, z cieńszej i twardszej stali. Na pewno nie nadaje się do ostrzenia szlifierką kontową czy pilnikiem. Jak już ktoś chce olać zalecenia producenta to trzeba się pieścić jak z nożem kuchennym, czy nawet brzytwą.

 

Akurat wziąłeś pod lupę najbardziej budżetową wersję Robomow, ale nie szkodzi ;) nawet on ma ostrze,a nie żyletki, choć pewnie cieńsze niż w droższych modelach... Tak czy siak, to, że jest tam możliwość wymiany ostrza i nie ma możliwości jego ostrzenia jeszcze nie determinuje faktu, że trzeba to robić i przede wszystkim jak często... Z opinii użytkowników na forum FM wynika, że wymiana ostrza następuje max raz na sezon, a niektórzy deklarują, że nawet 3 lata nie było konieczności wymiany... Inaczej niestety jest z żyletkami, te tak jak piszesz trzeba wymieniać dość często bo szybko się tępią i uszkadzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czy siak, to, że jest tam możliwość wymiany ostrza i nie ma możliwości jego ostrzenia jeszcze nie determinuje faktu, że trzeba to robić i przede wszystkim jak często... Z opinii użytkowników na forum FM wynika, że wymiana ostrza następuje max raz na sezon, a niektórzy deklarują, że nawet 3 lata nie było konieczności wymiany...

 

Kupiłem pod koniec zeszłego sezonu i na początku tego już strzępila. Ostrze dro RC od myfriendow kosztuje 70zł (to samo na Allegro 2x tyle) - ale jeszcze szybciej się tępi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat wziąłeś pod lupę najbardziej budżetową wersję Robomow, ale nie szkodzi ;) nawet on ma ostrze,a nie żyletki, choć pewnie cieńsze niż w droższych modelach... Tak czy siak, to, że jest tam możliwość wymiany ostrza i nie ma możliwości jego ostrzenia jeszcze nie determinuje faktu, że trzeba to robić i przede wszystkim jak często... Z opinii użytkowników na forum FM wynika, że wymiana ostrza następuje max raz na sezon, a niektórzy deklarują, że nawet 3 lata nie było konieczności wymiany... Inaczej niestety jest z żyletkami, te tak jak piszesz trzeba wymieniać dość często bo szybko się tępią i uszkadzają.

 

Ale taki nóż to 150- 200zł, a w niektórych modelach są dwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale taki nóż to 150- 200zł, a w niektórych modelach są dwa...

 

Tak, ale to nie wirujące żyletki ;)

To jest rozwiązanie w robotach klasy premium, więc wierzę, że jest dobre, co zresztą potwierdzają opinie użytkowników na grupie FB, bo na FM temat robotów nie istnieje.. a szkoda :(

Podsumowując, sam obecnie mam żyletkowca, ale będę zmieniał i chyba właśnie na Robomow, miedzy innymi dlatego, że jest tam nóż/noże. W mojej spalinówce nawet nie wiem jak nóż wygląda, a kosi super od 10 lat...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co za problem z żyletkami?

Teraz u mnie lecą 6 tydzień, nie widzę śladów postrzępionych krawędzi, ale pewnie w weekend profilaktycznie je wymienię. Mnie nie obchodzi, czy tnie nóż, czy żyletki, interesuje mnie efekt.

 

Natomiast, jeśli uważasz, że po 10 latach nóż spalinówki kosi super, to albo mamy różną trawę, albo takież wymagania.

 

Robomowa ma szwagier, Rx12 i nóż w drugiej połowie sezonu nie wygląda dobrze.

Edytowane przez fotohobby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co za problem z żyletkami?

Teraz u mnie lecą 6 tydzień, nie widzę śladów postrzępionych krawędzi, ale pewnie w weekend profilaktycznie je wymienię. Mnie nie obchodzi, czy tnie nóż, czy żyletki, interesuje mnie efekt.

Mnie w sumie też nie, ale dla mnie wymiana co 6 tygodni jest upierdliwa. Wolę sprzęty bezobsługowe i takowych nieustannie szukam...;)

 

Natomiast, jeśli uważasz, że po 10 latach nóż spalinówki kosi super, to albo mamy różną trawę, albo takież wymagania.

Wymaganie mam w sumie tylko takie żeby było równo skoszone i w tym sensie jest ono spełnione. Nie wiem jakie jeszcze można mieć wymagania od kosiarki...:confused:

 

Robomowa ma szwagier, Rx12 i nóż w drugiej połowie sezonu nie wygląda dobrze.

To jeszcze bardziej budżetowa wersja niż znalazł Kaizen. Ja raczej myślę o modelu RK1000, a tam ostrze jest zupełnie inne - mam nadzieję, że bardziej trwałe bo jest ponad 3 x droższy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież producent nie napisze oficjalnie że można ostrzyć lub stosować zamienniki wiadomo z jakiego powodu. każdy producent w instrukcji obsługi pisze że stosować tylko oryginalne części i osprzęt.

Natomiast co do ostrzenia to tarczą diamentową na pewno by się je naostrzyło.

 

Pokaż, jak to ostrzysz tarczą :) A potem jak wyważasz.

 

Niby jaki producent "zwykłej" kosiarki ma interes inny w temacie ostrzenia, niż producent robota? A czemu nie zakazują ostrzenia a nawet szkolą, jak to robić?

 

No to przecież on żyletek nie ma...

Jak często wymieniasz to tnące śmigiełko?

 

Jak pisałem kupiłem pod koniec zeszłego sezonu. Mam dwa ostrza - oryginalne i od myfriendow. Czasami robię przerwę robotowi i potem koszę zwykłą kosiarką żeby zebrać trawe do ściółkowania. Jak dotąd obydwa ostrza ostrzylem raz (delikatnie, jak nóż kuchenny licząc, że noże zostaną wyważone. Jakbym się stosował do zaleceń producenta to pewnie ze 4 zamienniki na sezon by mi szly,zeby trawa nie miala zółtych, postrzępionych brzegów. Niestety, na trawie laduja mi liście i gałązki brzozy. Staram się codziennie przejść po trawniku i zebrać - ale to nie do upilnowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...