Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

czy to możliwe


Recommended Posts

Moja żona w okresie dwóch tygodni znalazła działkę budowlaną (w sumie też mi się podoba szkoda tylko że do zabudowy szeregowej) ale projekt domu razem ze wszystkimi zmianami w projekcie w ciągu następnych trzech tygodni to już przesada.

Czy nie uważacie, że podjęcie wszystkich decyzji nie było zbyt szybkie, ja wiem że projektów szeregówek nie ma zbyt wiele jednak kwestia funkcjonalności domu powinna być lepiej przemyślana.

Dom będzie nam służył na wiele lat i moim zdaniem trzeba się nad tym lepiej – dłużej zastanowić

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może Twoja żona po prostu jest z branży budowlanej, albo buduje już któryś z kolei dom i się doskonale w tym orientuje ?

Może być też tak że już dawno wypatrzyła sobie działkę i projekt a Ty o tym nic nie wiedziałeś bo to była jej najgłębsza tajemnica.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki byłby koszt dzierzawy Twojej żony na okres ,jak wyliczyłeś sam pieciu ( może tym razem dajmy jej tydzin wiecej) sześciu tygodni? :-) zastanawiam się nad tym samym tematem juz okolo roku , mam nareszcie wszystko nagrane ale do końca nie jestem pewien - Twoja żona jest mi potrzebna . Proszę o poważne propozycje :-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki byłby koszt dzierzawy Twojej żony na okres ,jak wyliczyłeś sam pieciu ( może tym razem dajmy jej tydzin wiecej) sześciu tygodni? :-) zastanawiam się nad tym samym tematem juz okolo roku , mam nareszcie wszystko nagrane ale do końca nie jestem pewien - Twoja żona jest mi potrzebna . Proszę o poważne propozycje :-)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie rozumiem.

Jeśli projekt się podoba,wszystko jest ok,to w czym problem?

Czy uważasz,że długie zastanawianie się jest konieczne,aby inwestycja zakończyła się powodzeniem?

Tak powinno być.Szybko,sprawnie i dobrze.

Czasem lepiej się nie zastanawiać.Od zbyt wnikliwego czytania forum robi się czasem zbyt duży zamęt w głowie i trudno potem się zdecydowac.

Moi znajomi w ciągu kilku dni zdecydowali-budujemy dom.Kilka dni potem sprzedali mieszkanie (nie mieli działki ani projektu)

Następnie wybrali działkę.Koleżanka z licznych albumów projektów,które jej pożyczyłam wybrała jeden i na drugi dzień pokazała projekt,który wybrali.

Wszyscy pukali się w czoło. :smile:

Niedawno byłam na parapetówie u nich,(po roku od sprzedania mieszkania) już w nim mieszkają

:smile:

 

Co do ewentualnych wad,to one zawsze wyjdą,bo nie ma ideału i my też siebie nie znamy tak do końca.Chyba,żebyśmy budowali kilka domów.Następne były by lepsze. :wink:

 

Czy Twoja żona nie ma czasem brata bliźniaka? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-03-25 15:40, marekza wrote:

Moja żona w okresie dwóch tygodni znalazła działkę budowlaną (w sumie też mi się podoba szkoda tylko że do zabudowy szeregowej)

 

....no tutaj jest jednak jedna wątpliwość i to dosyć poważna. Może jednak poszukać jeszcze jakiejś działki, to nic nie kosztuje. No, poza benzyną, czasem i nerwami, ale pogoda taka cudna, że to sama przyjemność. A cała reszta....bombowa żona!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tempo sprinterskie. Ale to dobrze. Ja zastanawiałem się chyba 4 miesiące nad projektem,przeglądałem ich setki i mniej więcej co tydzień miałem inną koncepcję. Raz parterowy, drugi raz z poddaszem,raz mały,inny raz duży itp.W końcu jak wybrałem to mi ulżyło i już nie szukam, bo nie mogę. Muszę budować to co wybrałem (a tak naprawdę to to,co moja Pani wybrała już w pierwszym tygodniu poszukiwań).Może nie ideał, ale moje i zaklepane. A kto powiedział, że nie mogę sobie za jakiś czas znowu wybudować inny dom? Skoro teraz mogę?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-03-25 15:40, marekza wrote:

Moja żona w okresie dwóch tygodni znalazła działkę budowlaną (w sumie też mi się podoba szkoda tylko że do zabudowy szeregowej) ale projekt domu razem ze wszystkimi zmianami w projekcie w ciągu następnych trzech tygodni to już przesada.

 

Twoja żona z temperamentu podobna jest do mojego męża. I dobrze!!

Mój mąż, kiedy mu powidziałam, że dobrze by było kupić działke, załatwił ją w ciągu tygodnia. Ja nic o tym nie wiedziałam. Jedynie któregos dnia wsadził mnie w samochód i powiedział, że pojedziemy coś zobaczyć. To była działka! Zanim ja bym się zastanowiła to minęło by czasu......:smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami szybka decyzja jest uzasadniona ale czasami przynosi tylko cierpienie i rozczarowanie . Ja swoja dziąłkę musiałem żonę przekonywać aż 2 lata bo była to dziąłka nie standartowa .Pomimo 33 stopniowego nachylenia to w zimie wyjechać do domu to jest problęm. Po 2 letnich staraniach ,które zostały uwieńczone sukcesem stoi nasz najwspanialszy domek pod słońcem.Budowa domu powinna zająć troszku czasu ażeby mozna było ją pokochać na sucho i do budowy przystąpić oczarowanym ponieważ trudy budowy niejednokrotnie sprawią że bedzie miało sie dosyc całe budowy i nastąpi obopulna nerwówka i oskarżanie.Kiedyś miawiano że pośpiech jest wzkazany ale przy łapaniu pchęł.Adam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My z Żoną działkę kupiliśmy 23 maja 2001. zaneleźliśmy ją 2 tyg wcześniej.Projekt wybraliśmy dzień po kupnie działki.

Pozwalenie na budowę dostaliśmy 17 lipca 2001 i wprowadziliśmy się 4 września 2002. Budowaliśmy sami syst. gospodarczym tj dwie osoby - ja z bratem.

i nie uważam że szybko podejmowane decyzje są złe.

pozdrawiam i życzę podejmowania szybkich decyzji i przemyślanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybkie podejmowanie decyzji-jak najbardziej.I ja i m.ój mąż jestesmy "w gorącej wodzie kąpani"ja szczególniej :smile: cierpliwość to nie moja zaleta ale za to działkę zakupiliśmy w grudniu 2001r. do kwietnia 2002r.załatwialismy papierki ,od kwietnia do grudnia 2002r.budowa w grudniu 2002 zamieszkanie ,z moim /i mężowskim :wink:/temperamentem inaczej tego bym nie widziała .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnes - czy jest to możliwe aby wybudować dom i jeszcze tego samego roku się wprowadzić, czy dom nie powinien wpierw odstać swojego. Ruszam z budową za tydzień i też mam zamiar się wprowadzić około listopada, ale co niktórzy przestrzegają mnie przed tym opowiadając o popękanych tynkach itp. Jak jest na prawdę???
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...