wieśniak 27.03.2003 11:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 HejMój komunistyczny dom z promieniotwórczych pustaków żużlowych i fundamentów z byle czego, krzywo posadowionych nad zmienną wodą zawieszoną na glinach (gł 1,5 - 1,8 m) zawsze sobie pękał, ale od paru lat słyszę jak trzeszczy i chrupie. Jak myślicie zawali się wreszcie, czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 27.03.2003 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 Zawali się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.03.2003 11:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 lepiej uciekaj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tczarek 27.03.2003 11:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 No to jest uzależnione od wielu czynników. Chyba tak szybko się nie zawali. Ale nigdy nic nie wiadomo. Lepiej jednak było by dla Ciebie gdyby się nie zawalił.Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wieśniak 27.03.2003 11:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 a jak sprawdzić, na razie bez fachowych ekspertyz, czy sie zawali, pomiary odchylenia ścian od pionu, czy co ? [ Ta wiadomość była edytowana przez: wieśniak dnia 2003-03-27 12:46 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom soyer 27.03.2003 11:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 dobrze go ubezpiecz i podkop jeden naroznik i uciekaj do tesciowej - reszte zrobi Natura Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 27.03.2003 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 Po moich doświadczeniach ze stropem z domu z epoki średniego Gierka, który po zerwaniu tynków wyglądał jak jajko wielkanocne (pod względem poziomu, zbrojenie też jest na słowo honoru) mogę tylko powiedzieć, że jedyne wyscie to wziąć rzeczoznawcę. Pal licho koszty jeśli dom ci się rozsypie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 27.03.2003 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 Oby to tylko nie był rzeczoznawca z Bytomia, który sprawdzał dzień wcześniej zawaloną kamienicę!!! :grin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzej K. 27.03.2003 12:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 W Muratorze by napisali:"Tak poważne decyzje należy powierzyć fachowcom. Przede wszystkim należy powiadomić projektanta budynku, ponieważ on jest odpowiedzialny za projekt. Poprosić go, aby ustanowił nadzór autorski nad procesem sprawdzania, czy się zawali, czy nie. Nie od rzeczy byłoby również zaangażowanie inspektora nadzoru, a najlepiej dwóch, do pracy na dwie zmiany (a jak się zawali w nocy?). Powinni to być ludzie najdrożsi w okolicy, najlepiej z Warszawy. Oczywiście, dmuchając na zimne, należy i tak powołać dwóch niezależnych rzeczoznawców (tyle wkoło partaczy i oszukiwaczy). Przystępując do sprawdzania stanu budynku, nalezy rozejrzeć się za wyspecjalizowaną firmą, posiadającą profesjonalny sprzęt, najlepiej najdroższą w okolicy. Nie można pominać żadnego, nawet najdrobniejszego punktu, ponieważ zemści się to w przyszłości. Skoro dom trzeszczy, najprawdopodobniej winne temu są grunty, na których posadowiony jest budynek. I tu niezbędna jest pomoc uprawnionego geodety. Aha, zapomnieliśmy, ze trzeba najpierw zgłosić wszelkie prace do urzędu gminy i uzyskać pozowlenie na budowę. Mapki geodzyjne w 4 egz. są niezbędne. Wykonanie mapek do celów projektowych powierzamy naszemu uprawnionemu geodecie.Jak już to wszystko zrobiliśmy, pora na prace ziemne. Niezaleznie bowiem od wszlekich ekspertyz, koniecznie trzeba wzmocnić fundamenty. Oczywiście, beton przygotwany na budowie jest tańszy, ale g... wart. Trzeba zamówić "z gruchy", będziemy wtedy pewni jego składu (skąd ta pewność?). Jeśli fundamenty były wylewane w ziemi, to już wiemy, dlaczego dom trzeszczy..."... koniec. Dalsze pisanie nie ma sensu - pieniądze się skończyły, dom się zawalił. Kurde, jakbym robił wszystko według zaleceń Muratora, to nie miałbym dzisiaj stanu przedwykończeniowego, ale może stan surowy otwarty (kasa!). Moi sąsiedzi latem jednym zrywem wyleli fundament w ziemi (krzywo jak cholera!), potem ani razu nie pojawili się na działce, nie podleli fundamentu, zostawili w deskach do następnego roku, kiedy to przyjechała więźba taka, że ja bym mógł co najwyżej palic nią w kominku, gospodarczym sposobem (rodzina) wznieśli ściany, omal się przy tym nie zabijając i zrobili deskowanie z papą na dachu. Zgroza... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Teska 27.03.2003 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 hmm...czekasz zeby sie zawalił?? .....bo napisałeś...zawali sie wreszcie ,czy nie:smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sergey 27.03.2003 12:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 Andrzej K.Super! Murator na prawde przesadza. "Nie warto oszczędzać", "później się zemści", "fachowa firma jest absolutnie niezbędna", etc. Żeby Ja liczyłem koszty na podstawie rad Muratora, to ten "głupi pomyśl budowania swojego własnego domu" nigdy by nie przyszedł mi do głowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.03.2003 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 1) Geodeta - okresowe pomiary przemieszczeń wyznaczonych elementów, osadzonych w konstrukcji budynku. 2) Samemu - jeżeli masz szczeliny, naklej na nie paski papieru - gdy będą się powiększać to papier oczywiście zostanie przerwany. PS. Rzeczywiście, niewiadomo czy ty czekasz na to zawalenie czy nie Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tdxls 27.03.2003 13:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 Oczywiście można olać wszystko i robić wg rad "fachowców": tyle lat tak robimy jest OK, ale gdy oszczędności wychodzą tak, że się dopłaca to możę coś w tym jest. Kilka przykładów oszczędności z mojej budowy: - budowa komina z klinieru - postawiony przez mojego majstra jak zwykły mur bez przekładek wygląda tak, że trzeba rozebrać i stawiać od nowa. - posłuchałem rady majstra po co zrywać strop wystarczy wzmocnienie (wkuwane, zbrojene belki) i musiałem jej później podpierać tregrami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rucek 27.03.2003 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 On 2003-03-27 12:22, wieśniak wrote: Hej Mój komunistyczny dom z promieniotwórczych pustaków żużlowych i fundamentów z byle czego, krzywo posadowionych nad zmienną wodą zawieszoną na glinach (gł 1,5 - 1,8 m) zawsze sobie pękał, ale od paru lat słyszę jak trzeszczy i chrupie. Jak myślicie zawali się wreszcie, czy nie? Spakowany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ADAMOS48 27.03.2003 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2003 Jedno jest pewne trzeba go dobrze ubezpieczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ma 28.03.2003 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 a najlepiej sprzedac mieszkanie. Nawet tanio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 28.03.2003 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 Pewnie, niech zginie ktoś inny ... Wydaje mi się, że zawali się dopiero wtedy kiedy odchylenie ścian od pionu przekroczy jakąś tam wartość, bliską grubości ściany, chociaż taki żużel to może rozsypać się wcześniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.04.2003 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2003 Myślę że to sprawa dla Urbana... on już zrobi z tego aferę. No jak te komunistyczne świnie mogły Ci wcisnać taki dziadowski materiał budowlany?! A teraz to juz wogóle tragedia... Porotherm roku nie wytrzymuje i trzeba uciekać z nowych domów. Ech co za życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 02.04.2003 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2003 Wpadłem tylko, żeby się zapytać czy już się zawaliło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arcious 02.04.2003 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2003 Chyba sie zawalilo, bo koesia jakos nie widac :sad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.