Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy macie piorunochron ?


Gość

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 68
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Uważam że piorunochron zawsze jest dobrze mieć, tym bardziej że są to niewielkie koszty ok. kilkaset złotych dla typowego budynku. Nawet najnędzniejszy piorunochron tzn. zwód poziomy wzdłuż kalenicy + 2 przewody odprowadzające znacznie zmniejsza ryzyko nieszczęścia i jest skuteczny na poziomie 98...99%. (przy stromych dachach). Jeśli chodzi o obliczenia to są to tylko szacunkowe prymitywne rachunki statystyczne określające poziom zagrożenia uderzeniem pioruna. Wg starej normy były 3 kategorie obiektów tzn. piorunochron wymagany, zalecany i nie wymagany.

 

Kgadzina jeśli masz obliczenia wg nowej normy to projektant powinien Ci podać jakie jest ryzyko w stosunku do Twojego domu a na tej podstawie Ty podejmujesz decyzję o budowie piorunochronu.

Jeśli chodzi o opowieści jak to piorunochron "zciąga" pioruny to są to poprostu bajki. Jeśli ktoś pisze że piorunochron podnosi zagrożenie to chyba po prostu nie wie do czego on służy i jak działa.

Pozdrawiam

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: inwestor dnia 2003-03-29 08:22 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też uważam, że warto mieć - wyszedłem też z założenia,że jak teraz nie zrobię to już nigdy i to też zadecydowało, dużo łatwiej i taniej jest zrobić taką instalację razem ze stanem surowym. Myślę też, że taka instalacja, jak wiele innych elementów (alarm, domofon, centralny odkurzacz itp.) podnosi wartość nieruchomości. Może się kiedyś przydać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My mamy odgromówkę. Na etapie fundamentów była zrobiona bednarka, a teraz są już pozakładane różne druciki wokół dachu - dach jest dość pokręcony - a pręty wystają nad daszkami lukarn. Nawet, jeśli nie jest to może faktycznie takie superkonieczne, to myślę, że będzie mi się bezpieczniej spało :smile:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Statystycznie piorun trafia w domek raz na 150-250 lat.

Wydaje się to być niegroźne.

Ale gdy pomyślimy, że mieszkamy w miejscowosci gdzie jest 150 domków, to raz w roku kogoś trafia.

Odkładająć pełną instalacje piorunochronną na przyszłe lata, wykonałem zastępczą instalacje uziemiającą kominów.

Chodzi o to aby droga pioruna nie była przypadkowa - po ścianach, lub po instalacjach elektrycznych - bo wówczas o pożar, lub porażenie człowieka nie trudno.

W czasie wykonywania ław fundamentowych do ich zbrojenia

(4x fi 12mm) przyłączyłem 2 pręty ocynkowane fi 6mm i poprowadziłem w peszlu niepalnym w szparze między kominami a ścianami na wierzchołki moich 2 kominów.

To wszysko. Końce prętów wystają 20 cm ponad czapy kominowe.

ZbiR

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-03-31 10:09, Snowdwarf wrote:

instalacja odgromowa wymaga porządnego uziemienia - wykonanego wg. nowej normy

powodzenia

bez sensem jest wykonywanie piorunochronu na własną rękę (szczególnie wtedy gdy czaasami są to dwie lewe ręce)

 

snow

 

 

 

Snow

Twoje stwierdzenie, że wymagane jest uziemienie wykonane wg. nowej normy sugeruje, że wszyscy którzy już mają istniejące uziemienia zbudowane wg starych norm muszą je poprzerabiać ???

Czy mógłbyś opisać jakie różnice w budowie uziomów miałeś na myśli pisząc o nowej normie ??

Myślę że wykonanie piorunochronu nie jest jakąś wiedzą tajemną i naprawdę nie jest to jakiś cud techniki i "kosmiczna technologia"

Oczywiście osoby które mają dwie lewe ręce nie zrobią nie tylko piorunochronu ale i wielu innych rzeczy. Oczywiście do budowy piorunochronu niezbędna jest przynajmniej elementarna wiedza, ale chyba tak jest ze wszystkim i nie wiem czemu piorunochron miałby tu być wyjątkiem ?

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piorunochron nie jest latwa sprawa. jest on polaczony (podobnie jak instalacja elektryczna! w budynku) do bednarki i na prawde nie wystarczy przerzucenie kawalka drutu przez dach i zakopanie dwoch koncow w ziemi. "Piorunochron" musi miec odpowiednia impedacje, instalacja odgromowa musi byc odebrana przez elektryka, zrobione pomiary ... Wtedy ma sie pewnosc ze jest prawidlowo wykonana.

Czy jest sens robic inst. odgromowa?

na pewno tak jesli dom stoi w szczerym polu, na gorce, a w okolicy nie ma wysokich drzew, i jeszcze mamy antene na 5m maszcie na kominie :smile:

Wieksze jest prawdopodobienstwo przepiec w instalacji elektrycznej niz uderzenia pioruna w dom w innych warunkach niz wspomnialem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co by było gdybym pręty zbrojeniowe fundamentu połączył spawem i do nich przyspawał pionowo wbity pręt ze stali nierdzewnej ok 4mb? Całość tego uziomu wyprowadził pod podłogą do komina i po kominie nad dach. Miałbym dobrze uziemioną opaskę bo pręt nierdzewny dochodziłby w okolice pokładów wody a jak by coś koniecznie chciało walnąc w mój dom to spokojnie popłynie po kominie do ziemi. Czy dobrze kombinuję? Czy są jakieś różnice gdy dach będzie kryty blachdachówką? A w ogóle to dlaczego ze sprawy odprowadzenia ładunku elektrycznego ( no może b. dużego ładunku elektrycznego) do ziemi robi się "WIELKĄ SPRAWĘ TAJEMNĄ". Jeśli są jakieś kruczki to preoszę podajcie. Jak po tych informacjach okażę się jełopem to wezmę specjalistę ale przecież "nie święci garnki lepią".

Pozdrawiam jeszcze nie uziemiony PJ

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tego typu instalacjach wg mnie nie powinno sie zostawiac spawow - pod wplywem duzej energii wyladowania moze spaw puscic. Odcinek istalacji wychodzacy z bednarki nalezy polaczyc z instalacja prowadzaca na dach opaska skrecana. Instalacja przy scianie budynku - zwody pionowe - (oprocz zlacza ktore umozliwia pomiary) powinna byc w rurce oslonowej. Instalacja odgromowa nalezy obejsc wszystkie kalenice i kominy.

Blachodachowka nie ma wplywu na "jakosc" instalacji odgromowej. Decyduje o tym odpowiednio niska impedacja (nie tylko rezystancja) odgromowki.

Jesli budynek nie ma niekorzystnego polozenia (pusta przestrzen) wieksze prawdopodobienstwo jest przepiec pochodzacych od linii energetycznej niz od bezposredniego uderzenia pioruna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normy się zmieniają - zwyczaje pioruna od lat są takie same.

Wymagania rosną bo stać nas na co raz droższe rozwiązania.

Kiedyś najmniejsza średnica zwodu dopuszczona normą była fi 6, obecnie fi 8 mm.

To co pisałem o wykorzystaniu zbrojenia fundamentu dopuszcza, a nawet zaleca norma - jest to t.zw. uziom fundamentowy.

Są nawet wzory empiryczne dla obliczania oporności takich uziomów.

Aha, trzeba gdzieś w pobliżu rozdzielnicy elektrycznej wyprowadzić od zbrojeń fundamentu przewód łączący do bieguna "PE" instalacji elektrycznej.

Połączenia elementów metalowych stanowiących część instalacji piorunochronnej, zalewanych następnie betonem, nie muszą być specjalnie mocne.

Wystarczy n.p. dwa pręty zetknąć na długosci kilkunastu centymetrów i owinąć drutem wiązałkowym.

Piorun sobie przeskoczy. Stosuje się takie połączenia w konstrukcjach żelbetowych dużych budynków, gdzie zbrojenia stanowią przewody odprowadzające instalacji piorunochronnej.

Problem jedynie w tym, że tak wykonanej instalacji nie będzie można dobrze sprawdzić - pomierzyć oporności.

Spawanie, jako gwarantujące wieloletnie polączenie galwaniczne mimo korozji, stosowane jest raczej w uziemieniach dużych obiektów dla elementów w ziemi.

ZbiR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2003-03-31 15:51, Anonymous wrote:

piorunochron nie jest latwa sprawa. jest on polaczony (podobnie jak instalacja elektryczna! w budynku) do bednarki i na prawde nie wystarczy przerzucenie kawalka drutu przez dach i zakopanie dwoch koncow w ziemi. "Piorunochron" musi miec odpowiednia impedacje, instalacja odgromowa musi byc odebrana przez elektryka, zrobione pomiary ... Wtedy ma sie pewnosc ze jest prawidlowo wykonana.

Czy jest sens robic inst. odgromowa?

na pewno tak jesli dom stoi w szczerym polu, na gorce, a w okolicy nie ma wysokich drzew, i jeszcze mamy antene na 5m maszcie na kominie :smile:

Wieksze jest prawdopodobienstwo przepiec w instalacji elektrycznej niz uderzenia pioruna w dom w innych warunkach niz wspomnialem.

 

Anonim

w większości prostych domków jednorodzinnych instalacja piorunochronna sprowadza się własnie do takiego jak to nazwałeś przerzucenia kawałka drutu przez dach i zkopania końców w ziemi to znaczy podłączenia do uziomów szpilkowych. Okazuje się że takie coś w większości przypadków spełnia normy. Oczywiście jest to spore uproszczenie sprawy. Jeśli chodzi o przepięcia to może byś bardziej wyjaśnił sprawę w jaki sposób po zainstalowaniu piorunochronu zwiększy się ryzyko przepięć w instalacji w domu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...