Ochrona ?rodowiska

[Smok]

Zachęcam do dyskusji na temat ochrony natury i dobrodziejstw z niej płynących.

Tematów jest wiele, jak choćby ścieki z nieszczelnych szamb, dymy z palonych plastików i opon, sterty śmieci w okolicznych rowach, czy wycinanie drzew, bo na opał szkoda kasy.

Piszcie o swoich doświadczeniach, służbach odpowiedzialnych i przepisach regulujących temat.

Zakładam ten wątek w związku z dużym zainteresowaniem i poparciem moich działań, zawartym w wątku Ratunku- szambo mnie zalewa z Wymiany doświadczeń. Pozdrawiam.

[marian1]

Zdumiewające jak poźno pojawił się taki wątek. Środowisku mozna się przysłużyć już na etapie zakupów. Pewnie zwróciliście uwagę, że w sklepach prawie zanikł papier jako opakowanie. W zamian dostajemy wygodne torebki foliowe, które potem zapełniają śmietniki. Niestety przy zakupie napojów ciężko jest uniknąć

bardzo wygodnych dla producentów wszelkich napojów butelek plastikowych. Na miarę moich skromnych mozliwości staram się kupować napoje w szklanych opakowaniach oraz mieć w pogotowiu jedną torbę na zakupy.

[miła]

Tak sobie pomyślałam - może trochę późno - czy nie byłoby lepiej, aby taki główny temat założyła Redakcja. Może być też ochrona środowiska lub ekologia lub ....

Bo tak, to obawiam się, że za jakiś czas ten wątek ucieknia na dalszy plan, zajmując jedną z dalszych stron "Prawa i pieniędzy".

A tak, to zawsze temat główny i mimo przerw, których się nie uniknie, zawsze dostępny i dla stałych bywalców i tych nowych.

Co o tym myślicie? A może Redakcja coś podpowie?

Ania

 

[gaga2]

A co powiecie o czarnych, snujących się dymach z kominów w okresie zimowym - ludzie palą w piecach byle czym, bo nie mają pieniędzy ani na modernizację kotłów, ani na zakup porządnego węgla. Jest to poważny problem, bo w okresie jesienno - zimowym tami dym z komina sąsiada potrafi gryźć w oczy. Na Śląsku jest od kilku lat wprowadzany program ograniczenia tzw. niskiej emisji, można się starać o kredyt niskooprocentowany w Banku Ochrony Środowiska na modernicację instalacji, docieplenie itp. W tej chwili oprocentowanie wynosi 4 % p.a., kredyt na 10 lat, finansowanie 50% wartości inwestycji.

Swoją drogą przy wyborze działki specjalnie jeździliśmy po okolicy w listopadzie, żeby sprawdzić, co się wydobywa z okolicznym kominów.

Pozdrawiam,

Gaga2

[marek200]

Ochrona środowiska! - piękne hasło.

Tylko nie wiem czy wiecie, że np. budowa tartaku jest "inwestycją mogącą znacznie pogorszyć stan środowiska", a tymczasem na jeden tartak w Polsce przypada ok. 10 zakładów wulkanizacyjnych, których nikt nie kontroluje pod kątem rozliczenia się ze złomu gumowego. A jasnym jest, że taki zakład wulkanizacyjny ma kotłownię. Ciekawe czym palą w piecu? Drugi przykład: rozbiórka budynków. Prawo wogóle nie reguluje tematu gruzu. Więc do lasu gruz. Co jeszcze?

Mieszkam blisko granicy, więc "moje władze" blisko współpracują z Niemcami. Ostatnio byli tacy dobrzy("sąsiedzi"), że podarowali naszym strażakom (UWAGA) 60 opon do samochodów ciężarowych. Myślicie, że nowych?. Więc odpowiem : NIE!!!. Stare opony gnojki nam dali, żebyśmy sobie mogli zwulkanizować. WSTYD. Ciekawe, czy tak samo łatwo jest wwieźć do Niemiec stare, zniszczone opony (60szt.).

Nasze prawo z zakresu ochrony środowiska jest - nie boję się tego napisać - DENNE.

Pozdrawiam Marek.

[Frankai]

Był już podobny wątek. Sam go zakładałem. Do tej pory nie mam pojęcia co zrobić ze starymi bateriami. Nigdzie nie widziałem pojemnika na nie. Na Zachodzie są i w hipermarketach i w elektrowni, gdzie pracowałem. Dobrze, że choć pojawiły się kosze na butelki, makulaturę czy plastiki. Ile z Was z nich korzysta? Ja tak.

[gaga2]

Pojemniki na zużyte baterie są w przedszkolu, gdzie uczęszcza moje dziecię. Mają tam akcję "baterowiec" - i co roku dostają dyplom z podziękowaniem od prezydenta miasta. Mój mały stale się dopomina, żeby te baterie tam zanosić. Myślę, że pomysł jest do wykorzystania. Co do pojemników na śmieci - ja śmieci segreguję, ale czasami mam wątpliwości czy to ma jakikolwiek sens, bo na moim osiedlu ludzie wrzucają do tych specjalnych pojemników byle co, chyba potem tego nikomu się nie chce segregować.

A może ktoś potwierdzi, że w Polsce - w jakiś gminach za wywóz śmieci posegregowanych nie biorą opłat? U nas podobno tak jest.

Pozdrawiam,

Gaga2

[Wowka]

On 2003-03-29 22:52, Frankai wrote:

.......... Dobrze, że choć pojawiły się kosze na butelki, makulaturę czy plastiki. Ile z Was z nich korzysta? Ja tak.

 

W mojej miejscowości raz w miesiącu podjeżdża samochód który bezpłatnie zbiera wystawione na chodnik plastikowe worki z butelkami plastikowymi (niestety tylko typu PET) oraz puszkami z konserw.

W zamian pozostawiaja nowe puste worki które będą odbierane za miesiąc. Dobre i to. Ale brakuje moim zdaniem jeszcze zbiórki pozostałych rodzai tworzyw sztucznych oraz makulatury a przede wszystkim opakowań szklanych.

 

[Frankai]

Gaga2 - właśnie kolega powiedział, że jego dziecko też dopomina się baterii. Zamiast więce wywozić z Polski do Hiszpanii, będę teraz wywoził z miejscowości O. do K. U nasz wywożą, ale tylko z miejskich pojemników

Wowka - ja plastiki wożę do drugiej mijescowości (15km), bo u nas nie ma akurat takiego pojemnika. Szklane rzeczy idą do składanej skrzyneczki i jak skrzyneczka pełna - to pod kosz i "odłamkowym, ładuj, ognia!"

[Smok]

No, widzę paru miłośników , Wywożenie napewno jest metodą, ale nie każdy tak myśli jak Frankai. Może wystąpić do kogoś, by ustawił taki pojemnik w naszej okolicy ? Napewno będzie łatwiej zwrócić uwagę sąsiadowi palącemu butelki, że opodal jest pojemnik. Macie jakieś pomysły?

[ma]

Przyklad ze zbiorka baterii w przedszkolu potwierdza, ze nawyk segregowania odpadkow nalezy wyksztalcac juz u dzieci.

W pierwszej klasie szkoly podstawowej w USA dzieci przez caly rok na okraglo i do znudzenia tluka ten problem. Segregacja odpadkow i podzial zywnosci na grupy (bo nalezy jesc pokarmy ze wszystkich grup:wink:). Do znudzenia. Ale niech w ktoryms domu rodzice nie postawia poczwornego pojemnika... Lepiej nie mowic. Cala klasa o tym wie natychmiast, potem szkola, a potem to juz lepiej chyba zmykac z tej miejscowosci...

[Jola_]

Jestem za segregowaniem śmieci i ubowlewam, że w tak pięknej dzielnicy jaką jest Białołęka ludzie wyrzucają do rowów i na niezamieszkałe posesje śmiecie. Nie dosyć tego, że z prywatnych gospodarstw domowych wyrzucją stare fotele, lodówki i inne to jeszcze jakaś pseudo lecznica dla zwierząt wyrzuca do rowu (ciągle w tym samym miejscu) nieżywe zwierzaczki. Zgroza!

[miła]

Jola - jeżeli jakaś "lecznica" wyrzuca zwierzaczki to zgłoś to na policję.Powinni to sprawdzić i powiadomić odpowiednie służby sanitarne i weterynaryjne. Nie czekaj. Przecież to jest zagrożenie dla zdrowia.

powodzenia - Ania

[Jola_]

Aniu niestety nie umiem wskazać sprawcy. Jestem natomiast pewna, że nie robi tego prywatna osoba.

Po pierwsze primo są to zwłoki psów rasowych,

po drugie primo nikt w tak krótkim czasie nie wychoduje tylu dorosłych psów,

po trzecie primo zdarzają się też nieżywe koty,

i po czwarte primo "podrzutki" są ciągle w tym samym miejscu.

To wszystko pozwoliło nam domniemywać działalność "małego gabinetu weterynaryjnego".Oszczędności!

Policja nie ma czasu na głupoty ponieważ zajmuje się spisywaniem protokółów kradzieży na budowie.

 

 

[Jola_]

Sąsiad, który jest bardziej zadomowiony, zaproponował akcję mającą na celu sprzątanie okolicznych rowów i zakopanie nieszczęsnych denatów. Gmina zadeklarowała pomoc.Generalnie jestem za... tylko, że my nie jesteśmy tak zaawansowani w budowie aby spędzać tam całe dnie. Nie mniej jednak mam ndzieję, że wspólnymi siłami coś osiągniemy. Zniszczymy nygusów http://www.ifb.pl/~qba/ikonki/puppy.gif

 

 

[miła]

Jolu!

Nie musisz wskazywać policji sprawców. Oczywiście fajnie jest, jak dostaną gotowe papu, ale to nie znaczy, że się tym zadowolą.

Od szukania są oni - policjanci.

Te wskazówki, które tu podałaś to i tak dużo. Policja ma swoje rozeznanie terenu i informatorów. Być może, że wiedzą o takiej praktyce, ale nie znają miejsca.

Niezależnie od tego są odpowiednie służby weterynaryjne, które w takiej sytuacji powinna powiadomić policja. One również powinny przyjechać, zobaczyć te zwierzaki i podjąć dalsze działania.

Ja nie czekałabym z tym. Nie wiesz na co te zwierzaki padły, a zagrożenie dla środowiska może być duże, choćby ze względu na psy, koty, ptactwo i inne leśne zwierzaki mogące roznosić te szczątki po całej okolicy i nie tylko.

Ale to już oczywiście jest Twoja decyzja.

Nie namawiam - to tylko takie moje sugestie.

pozdrawiam - Ania

 

[Smok]

Jolu,inicjatywa porządkowania okolicy to kapitalna sprawa. Jeśli udałoby się zorganizować wielu mieszkańców, to można wysprzątać wiele, a każdy sprzątający będzie strażnikiem na wiele lat. Rzecz w tym by było ich jak najwięcej. Rewelacja chyba sam zgłoszę się w gminie z taką propozycją.

[Wilk]

Czyzby wszyscy chcieli zdobyc certyfikat ISO14001 ? Absolutnie jestem za.

[Smok]

Wilk, a co to za ISO ? Jestem nieświadomy, ale jeśli to certyfikat czystego środowiska, to teraz, na przednówku widać jak daleko nam do tego.

[Snowdwarf]

sęk w tym że samo ISo jeszcze nie oczyściło wody , powietrza albo gleby...

co z tego że są przepisy o ochronie środowiska?

trzeba je jeszcze stosować...

ilu z was sprzedało złom, składuje makulaturę, plastik?

ilu z was ma u siebie kompostownik żeby mieć własny nawóz??

ilu z was podczas remontu zamówiło pojemnik do składowania gruzu??

wiec przestańcie chrzanić o ochronie środowiska zacznijcie lepiej działać...

snow