Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czyżby firmom mało zależało na klientach?


Gość

Recommended Posts

Mam takie nietypowe spostrzeżenie. Przez całą zimę szukałem dostawców na swoją budowę. Ostatnio zajmowałem się oczyszczalniami ścieków. I tak: facet przez telefon umówił się ze mną na sobotę. Stwierdził, że na pewno przyjedzie (mieszka niedaleko). Nie przyjechał, a do tego miał wyłączony telefon. Po sobocie więcej się nie odezwał. Firma najbardziej znana wśród producentów oczyszczalni.

Inna - wysłałem e-maila. Oddzwonili i obiecali tego samego dnia przyslać elektronicznie materiały. Do dziś nic nie doszło.

Kilka innych przypadków (wcześniej) było podobnych - czyżby na rynku było tak dobrze, że klient nie poważnie traktowany?

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bedi, swego czasu zawiozłam osobiście do salonu Sokółki rysunki okien z wymiarami, z prosbą o wycenę. Już po 2 telefonicznych ponagleniach po tygodniu przysłali fax, pisany czcionką 8! Oprócz rysunków okien kompletnie nic nie było widać. No więc od razu wyrzuciłam fax do kosza i firma odpadła z rozważań. Po 3 tygodniach zadzwonił facet i pyta, czy rozważyłam ich ofertę. Więc powiedziałam, że lubię żarty, ale w dobrym stylu. Jak się okazało taką małą czcionką napisali ..... z oszczędności papieru!!! No i tak przez 2 kartki stracili klienta. To już nie brak wyobraźni, ale typowa głupota.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pracuję coprawda w branży budowlanej ale odpowiadanie na pytania klientów należy do zakresu moich obowiązków służbowych. Nie chcę nikogo usprawiedliwiać,chcę tylko powiedzieć, że mail jest nielubiany przez handlowców jako "pierwszy kontakt". Dlaczego ? Bardzo łatwo - zbyt łatwo - jest napisać maila. To jest anonimowe, nic nie kosztuje... Nie prowadzę statystyki, ale z doświadczeń naszej firmy wynika, że:

- ponad połowa zapytań mailowych to głupie żarty,

- pozostałe 20-30% to konkurencja,

- zostaje 20% na klientów.

Nie traktuję poważnie klienta, którego nigdy nie widziałem, albo nie rozmawiałem telefonicznie a pierwszy z nim kontakt był mailowy. DLaczego ? No cóż, jeszcze nigdy nie zrobiłem z takim klientem interesu... Tak się dziwnie składa, że jeśli klientowi naprawdę zależy , to zwykle dzwoni, spotyka się a kontakty mailowe zostają na późniejsze "dogadnie sprawy".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Cytat

On 2003-04-01 10:58, jaro wrote:

"Tak się dziwnie składa, że jeśli klientowi naprawdę zależy, to zwykle dzwoni, spotyka się a kontakty mailowe zostają na późniejsze "dogadnie sprawy"."

 

Jak klientowi naprawde zależy ?!?!?! :evil:

Komu ma tu zależeć?!

 

Ja wracam do domu ok. godz. 20-tej i nie mam już ochoty wydzwaniać, ani tym bardziej się spotykać z różnymi przedstawicielami, którzy może nawet by mogli o tak późnej :eek: porze...

W pracy nie bardzo wypada prowadzić rozmowy o: bloczkach, więźbie, oknach, szambie... /krzywo się patrzą/, więc zostaje mi kontakt mailowy!

I POWIEM WAM, ŻE DUŻO RZECZY TĄ DROGĄ ZAŁATWIŁAM.

A jak firmy nie chcą odpowiadać tą drogą to po prostu nie dostają ode mnie kasy /a trochę jej już wydałam/.

Ich sprawa. "Tego kwiatu to pół światu".

 

Ja się muszę martwić o własny zarobek na swoją budowę, a nie o obrót firm budowlanych...

B

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Bela dnia 2003-04-01 11:17 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cytat:

 

Jak klientowi naprawde zależy ?!?!?!

Komu ma tu zależeć?!

 

Obu stronom, obu stronom ! Twoje pieniądze, Twoja decyzja. Zważ, że często najbardziej wchodzą klientowi do d... te firmy, które nie mają zamówień. Dlaczego nie mają ? Ano właśnie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy nie wydaje się wam, że znane firmy uważają, że nie warto tracić czasu na maluczkich, którzy jeszcze będą przychodzili i marudzili. Lepszy jest duży kontrakt - najlepiej blok lub budynek użyteczności publicznej - wtedy użytkownik nie przychodzi i nie narzeka.

Ja zauważyłem, że z klientem liczą się najczęściej firmy lokalne, bo do nich mamy blisko a poza tym opinia jednego klienta szybko się rozchodzi w środowisku lokalnym. Może warto byłoby np. w Muratorze zacząć publikować antyreklamę. Coraz więcej jest stron, na których zachwala się producenta, dlaczemu nie można zamieszczać opinii i uwag krytycznych z podawaniem nazwy firmy, by przestrzec innych.

A moja rada - udawajcie się raczej do producentów lokalnych, tym bardziej, że często jakość ich wyrobów jest taka sama lub wyższa niż tych "modnych" i znanych a ceny zwykle niższe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram Belę w całej rozciągłości - ja też nie mam czasu i możliwości na telefony i spotkania, bo w pracy nie wypada, a w domu czekają małe dzieci. Dopiero jak maluchy sobie usną, to mogę włączyć komputer, szukać róznych ofert, przegladać Forum itp. Czy to rzeczywiście tak trudno odpowiedzieć na e-mail? Przecież to mało kosztuje - zawsze można odpowiedzieć, że proszą o kontakt telefoniczny w celu dokładnego mówienia szczegółów oferty.

Pozdrawiam,

Gaga2

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: gaga2 dnia 2003-04-01 12:36 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Cytat

On 2003-04-01 12:35, gaga2 wrote:

Czy to rzeczywiście tak trudno odpowiedzieć na e-mail? Przecież to mało kosztuje - zawsze można odpowiedzieć, że proszą o kontakt telefoniczny w celu dokładnego mówienia szczegółów oferty.

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: gaga2 dnia 2003-04-01 12:36 ]

 

Tak to dużo kosztuje, jeśli masz pół setki maili dziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Cytat

On 2003-04-01 12:56, Anonymous wrote:

  Cytat

On 2003-04-01 12:35, gaga2 wrote:

Czy to rzeczywiście tak trudno odpowiedzieć na e-mail? Przecież to mało kosztuje - zawsze można odpowiedzieć, że proszą o kontakt telefoniczny w celu dokładnego mówienia szczegółów oferty.

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: gaga2 dnia 2003-04-01 12:36 ]

 

Tak to dużo kosztuje, jeśli masz pół setki maili dziennie.

 

 

 

Załóż SDI,będzie taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  Cytat

On 2003-04-01 12:56, Anonymous wrote:

Tak to dużo kosztuje, jeśli masz pół setki maili dziennie.

 

Anonim rozumiem że jest to dla Ciebie straszne nieszczęście że jest zainteresowanie oferowanymi przez twoja firmę produktami/usługami. No i niby czemu podajecie adres e-mail jako kontakt do swojej firmy skoro to taka tragedia poźniej udzielać odpowiedzi ?

 

Mam jeszcze jedno pytanie Jaro czy w materiałach reklamowych twojej firmy jest informacja że udzielacie informacji o produktach/usługach tylko zainteresowanym klientom ??? Coś wygląda mi na to że praca Cię strasznie męczy i szukasz sobie wymówek.

 

 

Myslę że podawanie adresu e-mail do kontaktów a później nie udzielanie odpowiedzi na pytania świadczy o głupocie szefów/pracowników firmy, bo jest to po prostu kpina i lekceważenie zainteresowanych osób.

 

Pozdrawiam

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: inwestor dnia 2003-04-02 09:06 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc wszystkim ja chce napisac jak to z tymi ofertami wyglada za oceanem, i mysle ze polskie firmy daleko odstaja z podejsciem do klijenta jesli chodzi o oferty zalatwiane przez internet. Otoz tutaj wszystko zalatwia sie praktycznie po internecie nie zawsze musi sie to wiazac z zakupami ale nawet jesli wysyla sie zapytania o co kolwiek to one nigdy nie zostaja bez odpowiedzi, a jesli my nawet nie jestesmy juz nimi zainteresowani to i tak oni sie przypominaja co jakis czas tel. lub mailowo. Tak wiec tych polskich producentow i uslugodawcow proponowalbym przyslac tutaj na przeszkolenie po kturym na pewno interesy napewno lepiej by sie krecily.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam, niestety taką samą opinię jak Jaro. Piszę niestety, ponieważ odpowiadam na setki maili, poświęcając swój czas także poza godz. pracy, a pożytku z tego nie ma prawie żadnego.

I nie polega to tylko na szybkim wstukaniu byle czego, często przygotowuję większe oferty, a Ci niby zainteresowani pewnie nawet ich nie czytają.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...