mika30 08.04.2003 16:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Kwietnia 2003 Ja dalam sie zlapać na ładne meble do kuchni, przyjechal mily pan na pomiar, zrobil wycenę ustaliliśmy dogodny dla wszystkich termin - 23 lipca 2002, wplacilam 30% ceny.Mebelki zjechaly do mnie w wielkich bólach i na raty , ostatnia partia i "dopieszczanie 31 października 2002. Po dość konkretnych targach, interwencji prawnika dostalam prawie 40% rabat. Firma nazywa się FORMAT i ma kilka oddziałów w Polsce , stronę www też. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
buba48 06.12.2004 13:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 ...czyżby na rynku było tak dobrze, że klient nie poważnie traktowany?... Mam podobne doświadczenia. Zleciłem firmie wykonanie obudowy kominka. Czekałem i byłem zwodzony obietnicami wykonania zlecenia przez 3 m-ce. To żenujące, ale stroną interweniującą byłem ja ! Moje groźby, że zlecę wykonanie innej firmie przyjęto ze stoickim spokojem. Druga firma po wstępnych uzgodnieniach dotyczących projektu obudowy i rodzaju materiałów miała zadzwonić i podać cenę. Nie zadzwonili, mimo moich interwencji. Teraz to mi już na tym nie zależy. Poczekam do wiosny, aż się ociepli i nie trzeba będzie grzać kominkiem. Pozdrawiam ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 06.12.2004 14:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Grudnia 2004 Rzadko kiedy składam zapytania przez internet. Zwykle najpierw dzwonię, mówię z grubsza o co mi chodzi i uprzedzam, że szczegóły przyślę mailem albo faxem. A i tak nie raz się spotkałam z olewactwem. A podobno trwa walka o klienta? Trochę mnie pociesza, że nie tylko ja byłam tak lekceważona, bo już myślałam, że ze mną coś nie tak... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fripp 14.12.2004 06:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 A mnie przez internet większość firm okiennych odpowiedziała na zapytanie, za to dałem w realu projekt do wyceny i polecony facet trzymał go chyba ze3 miesiące , a zakażdym razem przez telefon mówił, że już, że nie jest w wawie i nie może się spotkać, maila nie może wysłać, bo komp siadł itd. W końcu powiedziałem mu, żeby wspólnym znajomym dokumentację przekazał Cytując naszego Byłego Prezydenta "Ani be, ani me, ani kukuryku". Strzelać do takich chyba by trzeba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
inwestor 14.12.2004 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 Chyba to jest tak że sprzedawca podając cenę jest nią związany. A po co się wiązać ??? Lepiej jest najpierw złapać klienta a jak już da zaliczke wymyślać że jeszcze za to i tamto trzeba dopłacić. A jak jest z góry ustalone ile za co i na kiedy to droga jest zamknięta. I woli jednego klienta "leszcza" niz kilku konkretnych. Lub po prostu sprzedawca jest sam jeden i nie daje rady obrobić dużej ilości zleceń (to chyba raczej żadko) i z braku czasu nie odzywa się.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smartcat 14.12.2004 15:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2004 A mnie przez internet większość firm okiennych odpowiedziała na zapytanie, za to dałem w realu projekt do wyceny i polecony facet trzymał go chyba ze3 miesiące , a zakażdym razem przez telefon mówił, że już, że nie jest w wawie i nie może się spotkać, maila nie może wysłać, bo komp siadł itd. Miałem identyczne doswiadczenia jak kolega. Wysłałem zapytanie z dokładnym opisem co ma w jakim oknie być ( hamulec, klameczka balkonowa , uchył itp) do Stollara, Gebauera, Majewskiego, Urzedowskiego, Eko, Ferno, Włoszczowej, - wszyscy odpowiedzieli na maila w ciągu 2-3 dni wyceną z terminem ważności oferty cenowej. A jak zachodziłem do niektórych saloników sprzedazy okien to nie doczekałem sie ani faksu ani maila. Wszystkie oferty wrzucilem do excela porownałem ceny przed upustem i po i zostawiłem u jednego z producentów koło 26tys . Więc chyba nie jest prawdą jak ktoś w którymś poscie zauważył ze duzi olewają troszke klienta. Natomiast jest prawdą że opłaca się zapytania emailowe traktowac poważnie. Inne zakupy też zaczynały się od zapytania emailem i z rzadka pozotawaly bez odpowiedzi. Mam chyba inne doświadczenia niż założyciel wątku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam___ 26.12.2004 00:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2004 To ze firmy malo lubia maila jako sposob kontaktu z klientem to dla mnie "normalka" Juz nie raz i nie dwa sie nie doczekalem na odpowiedz. Teraz tez czekam.Jak na razie od 06.12. Po ponagleniu 16.12 mieli wyslac od razu odpowiedz.I skrzynka pusta. Przykre to ale co zrobic Tylko ze oni moga sobie "pozwolic" na takie traktowanie.I tak ludzie beda kupowali ich wyroby. Ja nie moge. Taka jest roznica Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dareczek1234 21.01.2005 16:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2005 To chyba normalne - że nie dbają o klienta, przeważnie w wielkich firmach. Pojechałem (osobiście) do takiej jednej w Krakowie, z wyceną materiałów na dach, z całym projektem, wizją itp. Wykonali sobie ksero, i miałem zgłosić się za tydzień. Po tygodniu przyjeżdżam i słyszę od pracownika że "sobie zapomniał o wycenie" - a dach miałem spory (ok. 370m2 dachówki cementowej + wszystkie dodatki) byłem po tą wycenę jeszcze dwa razy - i w koncu odpuściłem...Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.