Bikerus 02.01.2008 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2008 Polecam "3:10 do Yumy"Dobre, męskie kino. Russel Crowe, Christian Bale, Peter Fonda, Gretchen Mol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 03.01.2008 18:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 A we wtorek w tv byl bardzo fajny film "Wykolejony" - wniosek z niego glowny, to: lepiej nie zdradzac zony A w roli glownej pan, ktory wielu forumowiczkom sie podoba: Clive Owen Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość elutek 03.01.2008 18:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 A we wtorek w tv byl bardzo fajny film "Wykolejony" - wniosek z niego glowny, to: lepiej nie zdradzac zony A w roli glownej pan, ktory wielu forumowiczkom sie podoba: Clive Owen film bardzo mi się podobał aktor też... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 14.01.2008 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2008 W sobotę oglądałam na TVP Kultura austriacki film "Funny Games" jakże różny od amerykańskich produkcji nie mogę się otrząsnąć po tym filmie, oszczczędna muzyka, prosta forma, kilku aktorów i moje przerazenie w najczystszej postaci od dziś nie pożyczam jajek do ciasta nieznajomym W ogóle TVP Kulturato ostatnio mój ulubiony kanał, mnóstwo dobrych filmów bez powtórek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sylwia1667 14.01.2008 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2008 To ja polecę Interview - rewelacyjny i nietuzinkowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magi 21.01.2008 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Stycznia 2008 A we wtorek w tv byl bardzo fajny film "Wykolejony" - wniosek z niego glowny, to: lepiej nie zdradzac zony A w roli glownej pan, ktory wielu forumowiczkom sie podoba: Clive Owen film bardzo mi się podobał aktor też... hehe nie dość że film dobry to jeszcze było na kim oko zawiesić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 22.01.2008 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 W sobotę oglądałam na TVP Kultura austriacki film "Funny Games" jakże różny od amerykańskich produkcji nie mogę się otrząsnąć po tym filmie, oszczczędna muzyka, prosta forma, kilku aktorów i moje przerazenie w najczystszej postaci od dziś nie pożyczam jajek do ciasta nieznajomym hie, hie byłem na tym w kinie. Pamiętam że kilka osób wyszło bo nie dało rady wysiedzieć do końca. Najbardziej podobało mi się w tym filmie to ze nie było happy endu (mimo że parę razy się na niego zanosiło) W ogóle TVP Kultura to ostatnio mój ulubiony kanał, mnóstwo dobrych filmów bez powtórek Mój też . Kino europejskie to jest to*. To fińska komedia, to serbska sensacja. Od paru lat odpuszczam sobie (w większości) amerykańskie gnioty,z których nic już nie pamiętam na następny dzień. *Oprócz kina francuskiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
joan 22.01.2008 14:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Stycznia 2008 Najbardziej podobało mi się w tym filmie to ze nie było happy endu (mimo że parę razy się na niego zanosiło) jak jest happy end - czuje sie rozczarowana - zrobiona w bambuko i sie obrażam na scanarzystę... Hepiendom - mówię stanowcze NIE! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 29.01.2008 08:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 A ja jestem świeżo po obejrzeniu filmu "I' m a legend" z Willem Smithem w roli głownej W dzień biega on po puściusienkim Manhattanie bo wirus wybił cała insza ludzkość w 90% a nocą barykaduje sie przed zombiami (to te pozostale 10% ludzkosci ktorej nie wybiło ) bo lata toto jak tylko sie sciemni po całym Nowym Jorku (i reszcie kuli ziemskiej) i wżera wszystko co sie rusza i nie zdąży uciec No a co dalej sie dzieje - to nie napisze - sobie obejrzycie Film generalnie głupi jak cholera ale widok pustego NY + efekty specjalne (zombiaki) robi swoje Nawet troche sie balam idac spac Tylko niestety od polowy filmu - cos co nawet dalo sie z przyjemnoscia i lekka adrenalinka ogladac zamienia sie w amerykanska papke podlana chrzanieniem o Bogu i miłościa do rodziny (w tle przewija sie jeszcze chrzanienie o obowiazku wobec ojczyzny (czyt= usa ) . Plus głupie jak cholera zakonczenie Ale mimo wszystko dla 1-wszej polowy filmu - warto Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuleczka 29.01.2008 09:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 W sobotę oglądałam na TVP Kultura austriacki film "Funny Games" jakże różny od amerykańskich produkcji nie mogę się otrząsnąć po tym filmie, oszczczędna muzyka, prosta forma, kilku aktorów i moje przerazenie w najczystszej postaci od dziś nie pożyczam jajek do ciasta nieznajomym hie, hie byłem na tym w kinie. Pamiętam że kilka osób wyszło bo nie dało rady wysiedzieć do końca. Najbardziej podobało mi się w tym filmie to ze nie było happy endu (mimo że parę razy się na niego zanosiło) W ogóle TVP Kultura to ostatnio mój ulubiony kanał, mnóstwo dobrych filmów bez powtórek Mój też . Kino europejskie to jest to*. To fińska komedia, to serbska sensacja. Od paru lat odpuszczam sobie (w większości) amerykańskie gnioty,z których nic już nie pamiętam na następny dzień. *Oprócz kina francuskiego. widzę, że mam w Tobie bratnią duszę, choć mam kilka ulubionych amerykańskich produkcji Wczoraj obejrzałam "Czas cyganów" Kusturicy, cóż mogę powiedzieć, film przecudnej urody, bajkowy, odrealniony, z muzyką Bregovica piękny!!! co do "Funny Games" to nie wyobrażam sobie tego widzieć w kinie, przyznaję szczerze, że kilka razy wyszłam z pokoju, bu myślałam, że nie zniosę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 29.01.2008 09:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Zgadzam się z Zielonooką. Widok opustoszałego NY jest naprawdę niezły. Reszta kiepściuchna, chociaż mojej dziewczynie spodobał się jeszcze widok ćwiczącego Willa Smitha Jeszcze jedno: główny bohater miał fajnego psa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lbryndal 29.01.2008 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 A ja jestem świeżo po obejrzeniu filmu "I' m a legend" z Willem Smithem w roli głownej W dzień biega on po puściusienkim Manhattanie bo wirus wybił cała insza ludzkość w 90% a nocą barykaduje sie przed zombiami (to te pozostale 10% ludzkosci ktorej nie wybiło ) bo lata toto jak tylko sie sciemni po całym Nowym Jorku (i reszcie kuli ziemskiej) i wżera wszystko co sie rusza i nie zdąży uciec No a co dalej sie dzieje - to nie napisze - sobie obejrzycie Film generalnie głupi jak cholera ale widok pustego NY + efekty specjalne (zombiaki) robi swoje Nawet troche sie balam idac spac Tylko niestety od polowy filmu - cos co nawet dalo sie z przyjemnoscia i lekka adrenalinka ogladac zamienia sie w amerykanska papke podlana chrzanieniem o Bogu i miłościa do rodziny (w tle przewija sie jeszcze chrzanienie o obowiazku wobec ojczyzny (czyt= usa ) . Plus głupie jak cholera zakonczenie Ale mimo wszystko dla 1-wszej polowy filmu - warto no oglądałem i fakt efekty niezłe a jakbym miał tyle czas uco on to bym se polatał tymi samolotami co tam stały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 29.01.2008 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 Ja sie tylko smialam pare razy - ze pare lat po tym kataklizmie (gdzie teoretycznie Will jest calkowicie sam - no przynajmniej na wyspie ) a prąd w chałupie dziala...., woda w kranach leci.... (i to jak najbardziej zdatna do picia ? samochody - no ok sa stacje benzynowe - widocznie sam nie wyjezdzil tych hektolitrow diesla , ale skad ma ten prąd w chałupie?! chyba przez pare lat to jakies 2 czy 3 guziki trzeba by w elektrowni ponaciskac zeby dzialalo ? w wodociagach tez jakas mala konserwacje zrobic ? co ze smieciami? przeciez w tych domach opustoszalych byly smieci - w pzrelozeniu na liczbe mieszkancow - to jakies tysiace to - nie pozasmiardalo sie to?! zadne muchy nie latały no ale ja sie tam nie znam no ok - bidul jajek nie mial bo kur nie hodowal i z proszku musial jajecznice jesc natomiast - bardzo ciekawa idea - totalnego bycia samym w ogromnym mieście - zastanawiam sie jakby to bylo (ok - zakladajac ze np. zombi nie ma) - mozna wejsc do kazdego sklepu, wziąć z niego co się tylko chce [ ps. podobalo mi sie jak WS skrupulatnie odnosil wypożyczone filmy ] ale np taka wizja - skrecenia nogi, bolącego zęba czy "głupiego" zapalenia wyrostka robaczkowego - już niekciekawa - nie? ps. pies był boski! scena z jarzynkami do obiadku piękna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marjucha 29.01.2008 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Stycznia 2008 No i to pole kukurydzy w środku miasta. Chyba sobie popcorn zasiał Co do samotności to psychika może nieźle sfiksować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mbz 03.02.2008 17:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Takich filmow jak "I'm a Legend" nie lubie, jak zreszta wiekszosci sci-fi. Jako lubiaca filmy blizsze faktom wczoraj bylam na "American Gangster" i naprawde goraco polecam. Film jest po prostu swietny a Denzel Washington i Russell Crowe - rewelacyjni! Swietne sceny w Wietnamie, super pokazane srodowiska roznych grup spolecznych, a sceny koncowe wbijajace w fotel. Juz kombinuje, zeby obejrzec go jeszcze raz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 03.02.2008 17:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 Jako lubiaca filmy blizsze faktom wczoraj bylam na "American Gangster" przymierzam sie do tego filmu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Cpt_Q 03.02.2008 23:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lutego 2008 a nie wartałoby odpocząć i pójść na "Butelki zwrotne" - ? Żadna z czeskich komedyjek - klimatyczny taki. A główny bohater prawie jak Sean Connery w kwiecie wieku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nastka79 04.02.2008 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 Bardziej niż Jestem legendą podobał mi się film 28 dni później.Lepszy klimat, mniejsza komercja, historia bardzo podobna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 04.02.2008 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lutego 2008 a nie wartałoby odpocząć i pójść na "Butelki zwrotne" - ? Żadna z czeskich komedyjek - klimatyczny taki. A główny bohater prawie jak Sean Connery w kwiecie wieku Sean troche jednak bardziej teges Bardzo warto. Polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heath 05.02.2008 07:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lutego 2008 widzę, że mam w Tobie bratnią duszę, choć mam kilka ulubionych amerykańskich produkcji Jakże mi miło co do kina amerykańskiego to pewnie że by się coś znalazło np. filmy Kevina Smitha Wczoraj obejrzałam "Czas cyganów" Kusturicy, cóż mogę powiedzieć, film przecudnej urody, bajkowy, odrealniony, z muzyką Bregovica piękny!!! Tak, moim zdaniem to najlepszy film Kosturicy. Uwielbiam Kosturicę (z "biały kot czarny kot" na czele ) i kino bałkańskie - polecam też "Rany" i "Piękna wieś pięknie płonie". co do "Funny Games" to nie wyobrażam sobie tego widzieć w kinie, przyznaję szczerze, że kilka razy wyszłam z pokoju, bu myślałam, że nie zniosę Też mnie skręcało, ale tylko do momentu kiedy jeden z oprawców odwrócił się do kamery i zapowiedział że happy endu nie będzie - pokochałem ten film od razu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.