Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

"Dom nie do poznania" - co sądzicie?


Recommended Posts

Ostatnio często gęsto włączając telewizor i przestawiając na stację polsat, trafiam na ten program. Idea jest taka, że zgłoszonej przez sąsiadów, bliskich lub krewnych rodzinie remontują (a najczęściej burzą stary i stawiają nowy) dom. Wyposażają go - nie tylko w szprzęty, ale nawet w odzież i żywność, zagospodarowują także działkę. I to wszystko w tydzień Produkuje to pewna stacja telewizyjna, której nazwa jest wymieniana w podziękowaniach przez każdą rodzinę.

Co sądzicie - czy możliwe byłoby stworzenie polskiej wersji programu? Jaki termin należałoby przyjąć u nas (znając polskie realia...)? Jaki byłby odzew w miejscach zamieszkanaia beneficjentów (w Stanach obowiązkowo wszyscy sąsiedzi kibicują budowie i się cieszą)? Kto by się tego podjął?

Piszcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 75
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

hiehie mnie tam drazni tylko jedna - pseudoudawana spontanicznosc (i ze niby nie wiedza ze ohhh jejku jejku....)

oraz klasyczne "wyciskacze łez" a to niewidomy czlowiek , a to dziewczynka chora na raka, a to tatus co mu zona umarla i zostawila z 3 ka dzieci

 

i to wszystko nieznosnie podlane amerykanskim sosem bleee....

 

Natomiast sam pomysl jako taki - ciekawy i lubie patrzec - glownie na to co robia z wnetrzami (brawa za pomyslowosc ) , bo jak z kolei buduja te kurniki z patyczkow od zapalek to mi sie smiac chce :) :lol:

 

u nas w polsce? ojjj chyba za maly budzet mamy i znajac polskie realizacje z kolei bylo by nudnawo i sztywnawo - no i dali by jakiegos meganudnego prowadzacego :( :( :(

 

 

ps. aha - nie wierze w udzial spolecznosci lokalnych (sasiadow) w takiej budowie - :wink: juz praedzej sadze ze by sasiedzi oprotestowali w urzedzie co sie tylko da :lol: (i tu plus dla amerykancow z kolei) co jak co ale wiekszosc lubi sie bawic w takie "spoleczne zrywy" (zwl. jak jeszcze w TV pokaza :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Polsce nie przetrwają domy z tektury :)

 

Też czasem oglądam ten program, jedyne co mi się podoba, to pomysły na wnętrza-ale też nie wszystkie, bo niektóre przesadzone, wielkie i takie hamerykańskie. Do tego ekipa, która zawsze ostatniego dnia ma 100 problemów, a i tak się pięknie-cudnie wyrabiają na sam koniec :lol:

Z polskich programów lubię "Dekoratornię", całkiem fajne pomysły są prezentowane.

 

No i uważam, tak jak zielonooka - "u nas w polsce? ojjj chyba za maly budzet mamy i znajac polskie realizacje z kolei bylo by nudnawo i sztywnawo - no i dali by jakiegos meganudnego prowadzacego" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Program widziałam. Prawdę mówi Zielonooka: obrzydliwy sentymentalizm, a "sztuczne rzęsy i łzy" przesłaniają wszystko; gorsze jest tylko upiorne deja vou wywołane szatkowaniem materiału na użytek wstawek reklamowych i robienie z każdej minuty materiału, pięciu minut na antenie. Z trudem zdzierżyłam do końca i drugiego już nie dam rady. Ale też sądzę, że sama idea warta jest zainteresowania. Trzeba by ją jednak zrobić w bardziej cywilizowany sposób.

 

Czy w Polsce miałaby szansę? I tak i nie, chyba. Wymagałby solidnej modyfikacji formuły. Z jednej strony - tydzień to mało na przebudowę w technologii tradycyjnej (która tu jest obowiązkowa), ale z drugiej kto widział wyczyny Habitat for Humanity - nie powie, ze to niemozliwe. Pewnie praktyczniej byłoby jednak limitować zmiany tak, by obyło się bez ingerencji w konstrukcję - też mogą być spektakularne.

 

Najwięcej wątpliwości mam co do sąsiadów - pierwsze skojarzenie miałam, że prędzej podpalą niż będą kibicować. Pewnie krzywdzące, ale takie mi się nasunęło. Z drugiej czy wogóle byliby w takiej hurra-krzykliwej roli stadnej potrzebni? Myślę, że zupełnie nie. Myślę, że sporo większe emocje można wygrać np. pokazując jednego - dwóch kibiców, w osobie np. przyjaciół czy kogoś z rodziny. Przekaz byłby bardziej czytelny i bardziej adekwatny do nieco kameralniejszej mentalności Europy.

 

No lepiej byłoby widać co naprawdę zostało dokonane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłemjeden schemat w tym programie; gdy obdarowani widzą pierwszy raz dom, to matki i dzieci kwiczą, tupią i wyją jak ubijane świnie, zaś ojcowie tylko robią mię karpia :o .

Był też jeden odcinek retrospekcyjny - po jakimś czasie ekipa projektantów(?) odwiedzała wybudowane domy. Wszyscy zgodnie mówili, jak to nowy dom wniósł samo dobro w ich życie, jak to dzięki tej konstrukcji z OSB (z reguły szkielet z tego materiału) ich życie stało się superhiper... Niektórzy z bohaterów, którzy cierpieli na różne schorzenia, jakby cudownie ozdrowieli...

A co sądzicie o projektantach prowadzących ten program?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co sądzicie o projektantach prowadzących ten program?

 

 

Mam duze watpliwosci czy sa to faktycznie projektanci czy ...po prostu aktorzy (ładni wizualnie i medialni) grajacy taka role :wink:

 

He,he Uwielbiam ten program. Oh My God, Oh My Gooooood!!!!/tu zaczynam plakac/

Wiekszosc tych programow to robienie wody z mozgu wszystkim, ktorzy nie zdazyli sie w zyciu jeszcze budowac. Ci co sie buduja przynajmniej od 3miesiecy wiedza juz, ze to lipa.

Genialna "Dekoratornia", "Kto was tak urzadzil?" dopelniaja obrazu projektantow idiotow, inyznierow nie wiadomo od czego, chyba robienia rzeczy mozliwych z niemozliwych :p

Z ciekawosci podgladam jak wyglada projekt takiej inwestycji /czasem da sie cos zobaczyc jaka oni piekna robia dokumentacje, jakie rysunki.

Oh My God, Oh My God.A tu taka niewaska inwestycja :p :p a oni bez planow , wszystko niemal z glowy./

Jaki poziom ksztalcenia w tej Ameryce i w naszych kolorowych gazetach ?Oh My God!! Pani Radziwonka i pan Waldek- specjalista Duluxa to mistrzowie swiata w swej profesji w krainie nad Wislą.

Projektantka Gosia Werner , ponoc po programie w telewizorni zalozyla wlasna firme wykonawczo projektowa.Reklamowala sie nawet tu na Forum i tylko ciekawe, czy w zyciu tez robi kapitalne remonty w 24godziny?

Co ja gadam w 12 godzin.

Oh My God!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawym elementem jest też to, że z tych siedmiu dni, pierwszy poświęcają na projektowanie zmian. W drugim,trzecim montują konstrukcję, czasami zahaczają o czwarty. Piąty i szósty dzień to wykończanie - szpachlowanie, tynkowanie, malowanie, klejenie płytek itp. Dopiero siódmy dzień to meblowanie.

Tu pytanie do specjalistów do chemii budowlanej: czy takie świeże okładziny mogą być bez straty właściwości użytkowych od razu eksploatowane? Być może jak ktoś dotknie takież świeżyzny, to się nie przyklei, ale tynk czy glazura mogą nosić ślady macania - takie jest moje zdanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

program oglądam jak akurat włączę TV i leci, ale bardziej ze względu na wnętrza.

 

W tych 7-miu dniach projektują...

 

Wniosek:

Czyli w stanach nie potrzeba pozwoleń, nie ma odpowiedników naszych planów zagospodarowania przestrzennego, warunków zabudowy itp. Projektu nie musisz dawać do urzędu - no po prostu zero formalności - bajka.po prostu samowolka. Chcesz dom postawić na działce - stawiasz jak chcesz - co więcej - gdzie chcesz - rodzina nic przecież nie wie, nikt nowego domu nie wytycza, nie określa gdzie ma stanąć

 

 

Poza tym dom niby wymayślają, ale czasem gotowe elementy przykeżdżają na budowę (np wiązary)

Wniosek - w stanach wszystkie el konstrukcyjne. we wszystkich rozmiarach są od razu dostępne na terenie całego kraju. Co więcej nie czeka się na dostawę dłużej niż kilka godzin.

 

W Searsie zawsze jest wszystko, we wszystkich romiarach, w wymaganej ilości. Sears jest zawsze blisko.

 

Żadna rodzina w stanach nie ma żadnych osobistych rzeczy, które chciałaby zatrzyać - wszystko jest niszczone i wyrzucane - wszystko zostanie kupione nowe.

 

Jeżeli budujesz dom - w USA nie pada w tym czasie (choć tu mogę się mylić - nie oglądam tego bardzo regularnie) - choć jestem ciekaw jakby sprawował się dom, który byłby budowany w deszczu, a potem wykończony

 

W usa wszystkie kleje i tynki schną od razu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin - bardzo trafne spostrzeżenia. W żadnym z odlądanych odcinków nie był pokazywany etap formalnoprawny przed rozpoczęciem budowy. Siadają sobie, malują na dużej płachcie papieru i już. W niektórych odcinkach pokazywali jednak miejscowego urzędnika, który wręczał prowadzącemu kartkę, będącą niby odbiorem domu i pozwoleniem na użytkowanie. Ja podejrzewam, że projekt i pozwolenie jest załatwiane odpowiednio wcześniej. A może ktoś mieszkający w Stanach opowie, czy jest etap formalnoprawny, a jeżeli tak, to na czym polega i jak długo trwa?

Czy w Polsce - mając do dyspozycji taką armię ludków (w niebieskich koszulkach), takie możliwości materiałowo-logistyczne (beton przyjeżdża z dokładnością co do minuty), wybudować dom w 7 dni? (lub ewentualnie 10, 15, 20 dni?). Co wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Polsce nie ma mozliwości wybodowania domu w czasie mniejszym niż miesiąc. Oczywiście szkieletu, bo te murowane :lol:

 

Ogladałam, moim dzieciom się film podoba /szczególnie te różne dziwne rzeczy w pokojach dziecinnych :wink:

 

Mnie podobała sie technika budowy - tak szybko i sprawnie, te przyjeżdżające od razu gotowe elementy na pół domu 8) . Na dachu gont, wszędzie same płyty OSB, właściwie sam chłam :roll: Zaciekawił mnie system oczyszczania powietrza.

Podejrzewam, że oni tez buduja więcej niz tydzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No coz .....zwazywszy na to ze np. taki beton z ktorego wylany jest fundament musi zwiazac :wink: :lol: (i jest to proces -przy sprzyjajacych warunkach- ok. 2 tygodniowy ) to chyba nie :wink: :lol:

Pewnych rzeczy - technologicznych sie nie przeskoczy :p

Są różne dodatki chemiczne przyspieszające wiązanie betonu, czas wiązania można byłoby skrócić.

Jak obstawiacie - ile musialaby trwać taka telewizyjna budowa w Polsce - oczywiście w konstrucji murowej, ale z zastosowaniem rożnego rodzaju przyspieszaczy/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodatki dodatkami ale ten fundament musialby byc wylany i co??? po 3 godzinach(zeby zmiescic sie w 7 dniach) stawiamy sciany czy jak ? :wink:

chyba bym wolala nie ryzykowac :)

 

ps. a co z osiadaniem budynku i np. tynkami, glazura ? :wink: no chyba ze "stzrelajace" kafelki na scianach to dodatkowa atrakcja (sa kleje elastyczne oczywiscie ale to tylko kleje a nie "cudotworcy":)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...