JoShi 07.11.2008 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 raczej rośnie .... np. jeśli teraz zrobiłoby się obwódkę na pniu z farby na wys. 50 cm od ziemi to za 10 lat przy założeniu, że farba nie zejdzie obwódka ta będzie znajdowała się .....też dokładnie na tych 50 cm Przyznam się od razu. Na drzewach się nie znam, ale wiem co widzę. Obwódek na pniu nie robiłam, ale widzę gdzie była najniższa zostawiona przeze mnie gałąź dwa lata temu, a gdzie jest teraz... I raczej nie mam omamów wzrokowych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 07.11.2008 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 Na poniższym zdjęciu na pierwszym planie orzech włoski. Nie chcę mieć drzewa, które się rozgałęzia tuż przy ziemi, tylko na jakiejś wysokości. Docelowo 1,5-2m. Wydaje mi się, że trzeba obciąć te dwa boczne pędy. Zgadza się? a jakby tak zostawić trzy przewodniki, mocno ponaginać w różne strony, obrywać pąki do jakiejś wysokości.... głupi pomysł? może fajne drzewo by wyszło łatwe do wchodzenia a czy ten jeden nie jest już przycięty? coś kiepsko widać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magangs 07.11.2008 11:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 wygląda na to, że przycięty był ten środkowy, ale jeszcze zanim go kupiłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 07.11.2008 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 magangs i tak o tej porze nie powinnaś ciąć, bo powinno się to robić późnym latem. Wg mnie można formować jak każde drzewo. Jak będzie ostra zima rzuć jakiegoś chochoła. Czy nie za blisko coś tam posadziłaś koło niego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nat-ka 07.11.2008 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 Dusia ma rację, za blisko. Jeśli to też orzech, to ci dwaj kolesie niebawem będą w konflikcie. A w temacie przycinania,,to nigdy nie cięłam orzecha włoskiego, choć kilka okazów przez mój ogród się przewinęło i w większości były to samosięjki (gawrony roznoszą orzechy po całym terenie), które potem same z siebie wyrastały na potężne drzewa, a ich kształ i pokrój były modelowe...czyżbym coś przeoczyła ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magangs 07.11.2008 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2008 Macie rację. To są dwa orzechy włoskie i rosną za blisko. Od poczatku zakładam, że jeden wytnę. Trochę przypadkiem wszedłem w posiadanie jednej z tych sadzonek, a że chcę mieć tylko jedno takie drzewo w ogrodzie i właśnie w tym miejscu, więc posadziłem je koło siebie i to które będzie słabiej rosło, zostanie w którymś z pierwszych sezonów wycięte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dusia2006 08.11.2008 10:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 czyżbym coś przeoczyła ? wiadomo że orzech to wielkie rozłożyste drzewo, ma naturalny ładny pokrój i to jego urok. I też w naturalny sposób wykształca wyraźny prosty pień. Sadzonka rośnie tak, że pęd zakończony jest pączkiem szczytowym i z niego dalej wyrasta pęd wydłużający oś główną i w którymś momencie z bocznych pączków wyrastają rozgałęzienia.Tak książkowo będzie z tym orzechem w głębi. A ten z trzema przewodnikami? Moim zdaniem wszystko można z nim zrobić, dlatego też napisałam o formowaniu jeśli chcemy zmienić pokrój, wielkość itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TMK 08.11.2008 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2008 wiadomo że orzech to wielkie rozłożyste drzewo, ma naturalny ładny pokrój i to jego urok. I też w naturalny sposób wykształca wyraźny prosty pień. Przy starym domu z 5-6m od ściany rósł sobie piękny orzech włoski. Owoce miał duże, piękne z cienką skorupka - cudo Jednak orzech ma jedną wadę, która przesądziła o jego wycięciu - ma płytki, silny i rozłożysty system korzenny - uszkodził stary fundament w domu Dobrze planujcie usytuowanie drzewa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 10.11.2008 18:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 Jednak orzech ma jedną wadę, która przesądziła o jego wycięciu - ma płytki, silny i rozłożysty system korzenny - uszkodził stary fundament w domu Dobrze planujcie usytuowanie drzewa. Naprawdę? Zawsze sądziłam, że orzech włoski ma korzeń palowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
TMK 10.11.2008 19:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2008 Jako gatunek ma oczywiście palowy. Jednak jak odkopywaliśmy korzenie, miał praktycznie w każdą stronę potężne odnogi i to płytkie. Dwa wlazły gdzieś na poziomie 1,2m w stary fundament - zostały usunięte, a fundament wzmocniony wlewkami. Prawdopodobnie przyczyną mógł być bardzo wysoki poziom wód gruntowych i korzenie poszły na boki. Inną możliwością jest, że ktoś kiedyś przyciął korzeń palowy (niektórzy zalecają) i efekt jw. link do konkurencji nt korzeni orzecha http://www.forumogrodnicze.info/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frezja26 28.02.2009 17:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 Witam wszystkich Chciałam zapytać czy rzeczywiście bliska obecność koło domu drzewa orzecha włoskiego niekorzystnie wpływa na człowieka? Niedawno znajomy powiedział mi o tym i zasugerował żebym usunęła posadzonego w tamtym roku orzecha jak najdalej od domu. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mxatorfubzdude 28.02.2009 17:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lutego 2009 Ile w tym prawdy to nie wiem lecz jedno jest pewne, liście i zielone łupiny mają właściwości przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. a także przeciwbiegunkowe i przeciwkrwotoczne. Jeżeli chodzi o szkodliwość w polskiej literaturze i w zbiorowej świadomości ogrodników wciąż pokutuje opinia o rzekomo szkodliwym wpływie orzecha włoskiego na inne rosnące w pobliżu niego rośliny. W rzeczywistości szkodliwe działanie wykazuje zupełnie inny gatunek orzecha, mianowicie orzech czarny (Juglans nigra L.) substancja o nazwie juglon (C10H6O3) wywiera niekorzystny wpływ na wiele roślin uprawnych i ozdobnych. Strefa wydzielania tej substancji może rozciągać się w promieniu do kilkudziesięciu metrów. Wrażliwość na juglon wykazują także zwierzęta. Należy podkreślić, że najpowszechniej występujący w Polsce orzech włoski nie wydziela juglonu w ilości wystarczającej do spowodowania jakichkolwiek zmian w otoczeniu i jest całkowicie bezpieczny dla roślin i zwierząt. Co do złego wpływu na otoczenie to wiem jeszcze jedno odgania komary i inne owady. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frezja26 01.03.2009 12:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Dziekuję bardzo za wyczerpującą odpowiedź myślę jednak że to drzewko pozostnie na swoim miejscu. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 01.03.2009 13:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Gdyby zostawiać niezebrane orzechy to ewentualnie, mogło by to mieć jakiś wpływ na niektóre rośliny (najwięcej juglonu jest w zielonych łupach). Za to orzech może mieć niekorzystny wpływ na fundamenty . To naprawdę duże drzewo, potrafi wyrosnąć i korzenie też ma spore. Ale to chyba jedyne zagrożenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 01.03.2009 15:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Marca 2009 Witam wszystkich Chciałam zapytać czy rzeczywiście bliska obecność koło domu drzewa orzecha włoskiego niekorzystnie wpływa na człowieka? Musiałabym się poddać jakimś badaniom. Mój dom rodzinny stoi w pobliżu dwóch orzechów włoskich o imponujących rozmiarach. Jeden z nich rośnie jakieś 5 metrów od domu. Tylko nie wiem na czym miałby ten niekorzystny wpływ. Aha. Opodal, znaczy między orzechem a domem jest studnia. Nigdy nie piłam lepszej wody, ale czy to ma jakiś związek z orzechem nie wiem. Za to orzech może mieć niekorzystny wpływ na fundamenty . To naprawdę duże drzewo, potrafi wyrosnąć i korzenie też ma spore. Ale to chyba jedyne zagrożenie. Tak się składa, że orzech włoski ma palowy system korzeniowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyspa 05.03.2009 08:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Przy okazji - może ktoś mi odpowie na pytanie ile miejsca trzeba przeznaczyć na to drzewo? Zastanawiam się , w którym miejscu go mogę posadzić i nie wiem jaką odległość zachować od ogrodzenia, podjazdu. Mam takie miejsce upatrzone ale nie wiem czy tam mu za kilkanaście lat za ciasno by się nie zrobiło... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 05.03.2009 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Jeżeli chodzi o szkodliwość w polskiej literaturze i w zbiorowej świadomości ogrodników wciąż pokutuje opinia o rzekomo szkodliwym wpływie orzecha włoskiego na inne rosnące w pobliżu niego rośliny. W rzeczywistości szkodliwe działanie wykazuje zupełnie inny gatunek orzecha, mianowicie orzech czarny (Juglans nigra L.) To nie dokładnie tak jest. Akurat polska specjalistka od allelopatii, dr B. Politycka, twierdzi że ilość juglonu zawartego w opadłych liściach, owocni i obumarłych korzeniach orzecha włsokiego jest na tyle duża, by silnie hamować wzrost innych roślin w zasięgu korony drzewa. Dokładne wygrabianie liści i owocni naturalnie zmniejszy szkodliwość zjawiska. Przy okazji - może ktoś mi odpowie na pytanie ile miejsca trzeba przeznaczyć na to drzewo? Zastanawiam się , w którym miejscu go mogę posadzić i nie wiem jaką odległość zachować od ogrodzenia, podjazdu. Co do rozstawy przy sadzeniu dużo zależy od tego jaką masz ziemię ( im lepsza tym większy rozstaw, gdybyś chciał/a posadzić więcej niż 1 drzewo ) i od konkretnych odmian jakie chcesz posadzić . Poszczególne odmiany mogą znacznie się różnić siłą wzrostu , chociaż aktualnie w obrocie w kraju nie ma zdecydowanie słabo rosnących odmian. Bardziej szczegółowe dane o sile wzrostu poszczególnych odmian możesz otrzymać w ISK w Skierniewicach. Średnio możesz przyjąć że orzech potrzebuje około 8x8 m "dla siebie" - tzn. żadnych innych drzew w tym kwadracie nie sadzisz, możesz pod nim posadzić krzewy owocowe - będą rosły jeśli będziesz usuwać opadłe liście orzecha. Od ogrodzenia zaplanuj ok. 5m (powinno wystarczyć), od podjazdu podobnie - weź też pod uwagę liście które będą jesienią opadac na podjazd, bedzie więc trochę sprzątania.. No i "oczywista oczywistość" - orzech preferuje stanowiska słoneczne, glebę żyzną, ciepłą, przepuszczalną, zasobną w próchnicę i wapń, o odczynie obojętnym a nawet lekko zasadowym (idealne pH to ok. 7,0 - 7,2) Woda gruntowa nie powinna występować płycej niż 180–200 cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
JoShi 05.03.2009 10:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 To nie dokładnie tak jest. Akurat polska specjalistka od allelopatii, dr B. Politycka, twierdzi że ilość juglonu zawartego w opadłych liściach, owocni i obumarłych korzeniach orzecha włsokiego jest na tyle duża, by silnie hamować wzrost innych roślin w zasięgu korony drzewa. Dokładne wygrabianie liści i owocni naturalnie zmniejszy szkodliwość zjawiska. Daj mi adres do tej pani to jej wyślę zdjęcia chaszczów sfotografowanych pod orzechami włoskimi w moim domu rodzinnym. Może trochę zweryfikuje swoje poglądy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wyspa 05.03.2009 17:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Mymyk_KSK - dziekuję za szczegółowe rady. Nie wiem jaka to odmiana, bo drzewko kupił mój teść, będę się kierować twoimi uśrednionymi odległościami. Dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mymyk_KSK 05.03.2009 19:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2009 Daj mi adres do tej pani to jej wyślę zdjęcia chaszczów sfotografowanych pod orzechami włoskimi w moim domu rodzinnym. Może trochę zweryfikuje swoje poglądy. nie sądzę żeby zmieniło - to jest "uczelniany beton" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.