Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Przewymiarowany kocioł powoduje głównie problem z przegrzewaniem się go [lub wygasaniem] gdy odbiór ciepła jest mały [np. trzeba trochę dogrzewać dom bo na zewnątrz jest +10 st C], praca z niższą sprawnością [większe zużycie opału niż w odpowiednio dobranym].

 

Tak większość ma przewymiarowane i pracują one ze sprawnościami maksymalnymi do 60-70% zamiast 80-90% deklarowanych przez producenta, więc ich użytkownicy płacą za przewymiarowanie każdej zimy nie mając tego świadomości.

 

 

Nie zgodzę się z Tobą. Jako jedyny chyba tutaj w tym momencie mam możliwość porównania pracy pieca 25kW i 38kW w tych samych warunkach. Napiszę za kolegą Kobrą. Przewymiarowanie jest wyolbrzymiane na wyrost. Moje spostrzeżenia są takie. Przy temperaturach poniżej 0deg spalanie jest podobne. Dopiero wzrost temperatur sporo powyżej zera jak miało to miejsce w ostatni wtorek/środę spowodował, że rzeczywiście widziałem różnicę w spalaniu rok do roku. Nie jest prawdą, że przegrzejesz przewymiarowany piec przy małym odbiorze ciepła. Nie bierzesz pod uwagę ważnego czynnika jakim jest pojemność wodna kotła. Jeśli uda się przegrzać piec o większej pojemności wodnej - tym bardziej zrobisz to z mniejszą jednostką.

Zgodzę się, że przy niewielkim odbiorze ciepła lub pracy w trybie lato przewymiarowany piec sprawnością leci na łeb. Tu jest źródło największych strat. Kiedyś VLD wyliczył mi sprawność pracy pieca na ok 55% przy pracy z automatem Coali. Później przeszedłem na dwustan i udało mi się zejść ze spalaniem. pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 22,9k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • Jarecki79

    2372

  • karoka65

    1606

  • zawijan

    1504

  • darase

    1326

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

To tylko pozazdrościć.Moja12 spala... lepiej może nie pisać.Powiem tylko,że jak pracował z większą mocą to spalał może z 10% więcej niż teraz.Jestem lekko zawiedziony.Dlatego napisałem,żeby nie przewymiarowywać kotła.

Napisz ,czy pracując na niskich mocach,uzyskuje taką samą lub podobną spawność jak na dużych.

Najpierw wydawało mi się że będę chłodził kocioł zbędnym powietrzem obniżając moc ,bo przecież trzeba utrzymać odpowiednie ciśnienie powietrza w palniku.

A tu wyszło że spalając na mniejszej mocy uzyskuję większą sprawność ,komora spalania jest cały czas gorąca nie stoi kocioł w podtrzymaniu godzinę czy dwie ,wszystko się dopala a małe zużycie opału świadczy o sporej sprawności .Gdybym miał ciepłomierz zamontowany to pewniej i bardziej rzeczowo bym się na ten temat wypowiedział .:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisanie o przewymiarowanym kotle w kotłach z podajnikiem i oddzielonym palnikiem od wymiennika ,

to jak straszenie małych dzieci Babą Jagą .

Najważniejszy jest palnik z płynną modulacją mocy ,czyli prawidłowe spalanie ,dopalanie w rożnych mocach zwłaszcza tych mniejszych .

 

Producent i instalator zawsze sugeruje wybór większego kociołka .

 

Nie możesz jednak oddzielać pracy palnika od wymiennika,. Ja od pracy z przysłowiową świeczką na palniku wolę stan podtrzymania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowy są dziwne.

 

Ludzie 3lata do tyłu jedynym kotłem z małym palnikiem żeliwnym był Skam-P 12kW

oprócz tego istniały na rynku mały Heiztechnik 12kW, mały Hef 12kW i chyba mały Galmet 12kW na malutkim palniku fajkowym pancerpola

 

i tyle... dziwne jest pisanie, przez osoby będące już w branży o przewymiarowaniu jak te 5-7lat wstecz mniejszych kotłów nie było.

 

Jak andrew01 kupował Skama 17kW, to nie było jeszcze Ogniwa 16kW a był tylko 25kW, więc o czym jest mowa?

 

 

Możliwości palnika są najważniejsze.

Mówiąc w języku motoryzacji, jak ktoś kupi seicento i wstawi silnik 5.0L od corvetty, to ma nadal małe auto z mega przyspieszeniem, ale już większym spalaniem....

 

Dla porównania o czym mowa podaję wycinek informacji:

Palnik fajkowy pancerpol PPS-25kw ma góra w najszerszym miejscu średnicę otworu 15cm, patrząc ok. 1cm niżej pi razy oko 14 z małym hakiem

 

Dostępny na rynku mały palnik ekoenergia ma otwór na wyjście paliwa górą 15x17cm,

więc pytam co jest mniejsze?

 

Palnik, który nie bez powodu stosujemy w naszych kotłach ma otwór na wyjście paliwa 10x14cm....

 

Zależność jest dość prosta- im mniejszy otwór na wyjście paliwa - tym wyższa sprawność do danej granicy dolnej mocy....

Trzeba jeszcze pamiętać,że jest palnik powstały na bazie brucera z mega otworem na wyjście paliwa....

 

 

oczywiście jeszcze celowo kilka innych spraw pomijam.

Edytowane przez Jarecki79
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na cieplejsze okresy bardziej wtajemniczeni użytkownicy manewrują opałami, kupuje się trochę słabszy czy dany opał mieszamy, aby efekt był lepszy.

Ewentualnie ktoś machnie ręką i ma w nosie w skali roku te np. 300kg,które ktoś inny będąc bardzo dokładnym i skrupulatnym może na danym obiekcie zmianami paliwa w stosunku do warunków zaoszczędzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie możesz jednak oddzielać pracy palnika od wymiennika,. Ja od pracy z przysłowiową świeczką na palniku wolę stan podtrzymania.
Wiem przetestowałeś to i nie masz innych możliwości ale uogólniając swoje wywody ,nie zaglądasz do komory spalania co tam za palnik - potwora masz .Żeby prawidłowo spalać musisz mocniej dmuchać bo ciśnienie w palniku leci na łeb i sprawność zarazem .Zmierz obwód brzegi palnika tam gdzie masz dysze i zastanów się ile trzeba zrobić na takim obwodzie otworów żeby spalać paliwo a ile w palniku fajkowym . Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarecki - akurat wczoraj przeglądałem sobie ten wątek od początku. Musiałbym wyszukać post - ale gdzieś ok strony 13-15 polecałeś użytkownikowi na 180m2 piec 25kW. Pisałeś że palnik 25kW tak naprawdę nie pojedzie z taką mocą. Pisałeś o średniej mocy eksploatacyjnej na poziomie 17-20kW przy takiej powierzchni. Muszę napisać, że wywołało to lekki grymas u mnie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw wydawało mi się że będę chłodził kocioł zbędnym powietrzem obniżając moc ,bo przecież trzeba utrzymać odpowiednie ciśnienie powietrza w palniku.

A tu wyszło że spalając na mniejszej mocy uzyskuję większą sprawność ,komora spalania jest cały czas gorąca nie stoi kocioł w podtrzymaniu godzinę czy dwie ,wszystko się dopala a małe zużycie opału świadczy o sporej sprawności .Gdybym miał ciepłomierz zamontowany to pewniej i bardziej rzeczowo bym się na ten temat wypowiedział .:)

 

Animus.Szerzysz jakąś herezję. spalając na mniejszej mocy uzyskuję większą sprawność.:eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem przetestowałeś to i nie masz innych możliwości ale uogólniając swoje wywody ,nie zaglądasz do komory spalania co tam za palnik - potwora masz .Żeby prawidłowo spalać musisz mocniej dmuchać bo ciśnienie w palniku leci na łeb .

 

Rozczaruję Cię. Na dwustanie piec brudzi mi się znacznie mniej niż na automacie pracująxcym na niskiej mocy. Wiem jak należy dmuchać. Mam zmniejszonego brucera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarecki - akurat wczoraj przeglądałem sobie ten wątek od początku. Musiałbym wyszukać post - ale gdzieś ok strony 13-15 polecałeś użytkownikowi na 180m2 piec 25kW. Pisałeś że palnik 25kW tak naprawdę nie pojedzie z taką mocą. Pisałeś o średniej mocy eksploatacyjnej na poziomie 17-20kW przy takiej powierzchni. Muszę napisać, że wywołało to lekki grymas u mnie.

 

No tak, kilka lat do tyłu tak było, czas się zmienia, technologie także

 

25kW, jeszcze patrząc po retortach fajkowych było dobrym kotłem na ówczesne budownictwo 170 do 200m2

 

Zawijan pisał o wysokiej sprawności brucera na 5kw mocy... a jak jest każdy dzisiaj wie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ale się dowiem jak będzie jeszcze cieplej na zewnątrz .
Takie spalanie w niskich mocach jest okupione długimi próbami, długimi testami i wysłuchiwaniem porad doświadczonych. Czy ty od razu sobie poradziłeś z takim grzmotem? Czy na początku miałeś takie spalanie? Ile czasu trwało zanim doszedłeś do tego efektu? Sądzisz że nowy nabywca kotła przewymiarowanego od razu załapie jak to okiełznać? Ile opału puści w komin a co za tym idzie ile zł. poleci z dymem?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozczaruję Cię. Na dwustanie piec brudzi mi się znacznie mniej niż na automacie pracująxcym na niskiej mocy. Wiem jak należy dmuchać. Mam zmniejszonego brucera

 

Też jadę na dwustanowym ,automaty są dla bogatych nie będę tego rozwijał :) Masz zmniejszonego brucera sam widzisz że musiałeś to zrobić ,ale to jeszcze nie to, to nadal kulawy sposób radzenia sobie z tym problemem .

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie spalanie w niskich mocach jest okupione długimi próbami, długimi testami i wysłuchiwaniem porad doświadczonych. Czy ty od razu sobie poradziłeś z takim grzmotem? Czy na początku miałeś takie spalanie? Ile czasu trwało zanim doszedłeś do tego efektu? Sądzisz że nowy nabywca kotła przewymiarowanego od razu załapie jak to okiełznać? Ile opału puści w komin a co za tym idzie ile zł. poleci z dymem?

Jakbyś cofnął się do moich postów z początku roku ,ktoś tam tu napisał ze wstrzeliłem się w nastawy .Generalnie pierwsze nastawy jakie zastosowałem przez pierwsze 2 dni to z tego forum ale musiałem je skorygować ,żeby "utrzymać węgiel na palniku ".Oczywiście pomagaliście mi z oswojeniem się z tą techniką spalania za co dziękuję ..Około 2 tygodni szukałem dobrych nastaw i zachodziłem 2-4 razy dziennie do kotła zapisywałem, mierzyłem czasy ,potem emocje opadły.:D

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Ciekawe co będzie jak ktoś Ci uwierzy w ta bzdurę i kupi o 2 razy za duży kocioł.....

Niestety nie polecam kupowania przewymiarowanych kotłów z palnikami prostokątnymi ,miałem trochę szczęścia gdybym kupił ten kocioł z np. brucerem to usiąść i płakać albo dogadać się z sąsiadem i ogrzewać 2 domy .Dlatego sprzedawcy zaglądający tu na forum , kładą nacisk na obliczenie zapotrzebowania na moc przy zakupie np. OEP tego kotła nie powinno się kupować za dużego lepiej wziąć za mały jak nie dogrzeje jakiegoś pomieszczenia przez kilka dni w roku to i tak zaoszczędzimy na opale ,a tak potem rozczarowanie i szuka się winnego po stronie producenta .

Edytowane przez animuss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie moje małe podsumowanie.

W latach 2008-2009 swoje info opierałem na notatkach i doświadczeniach z palnikami fajkowymi i pierwszymi obrotówkami.

Dane spalania pochodziły z doświadczeń z nimi, była taka dyskusja i użytkownicy podawali swoje wyniki. Wydaje mi się,że wówczas Zawijan wyciągnął pierwsze wnioski.

 

Brucer - miało być pięknie, dane były zachęcające, wyszło jak wyszło, ale...

z plusów wymienić należy powiększenie liczby palników spalających miały.

Może nie wyszło idealnie z małymi mocami, wiele razy także na wątku o brucerze userzy pisali, że pali się blisko kosza, zawijan pisał, że co z tego...

dzięki temu wyszła mniejsza ekoenergia...

 

Generalnie było kilka ślepych uliczek, ale otworzyła się droga do palnika spalającego opały o nieco wyższej spiekalności...

Dzisiaj można powiedzieć, że potrzebny jest nam palnik między fajką a brucerem łączący zalety obu i eliminujący ich wady.....

 

To jest moim zdaniem plus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obserwuję u siebie że w kotle 38kW zamontowany palnik 50kW spala węgiel w ilości 12 kg na 24h i to praca ciągła bo 18-25 minut pracy a 7-12 min podtrzymanie.Popiół lepszego nie widziałem ,wymiennik kotła pyłek.Widziałeś palnik z modulacją mocy 7-50kW bo wychodzi na to że tak można.

 

ja tylko jedno pytanie zadam

gdzie tu praca ciągła???

bo jest praca w przedziale 18-25min

i jest podtrzymanie w przedziale 7-12 minut

 

biorąc wartości graniczne z tych które podałeś to :

7/18 =38%

12/25=48%

zatem Twój kocioł przez średnio 43% czasu jest w podtrzymaniu

to nie jest to praca ciągła

praca ciągła to praca bez okresów podtrzymania- żadnych

czyli ze stale pracującym wentylatorem i cyklicznym podawaniem opału

 

to co opisałeś to klasyczny dwustan i to z niezbyt małą mocą jeśli okresy podtrzymania sa tak długie w stosunku do okresów pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykładu z tabletami użyłam tylko dla zobrazowania tego, że ktoś musi korzystać z nowinek by inni za parę lat mogli ze spokojem sięgać po starocie, skoro nie mają odwagi na nowości :D. Niniejszym nie mam problemu z tym by kupić traki kocioł, no może jedynie cena mnie nieco zniechęca :(. Czy na pewno byłabym pierwsza? To taka totalna nowość? To mi się trafiło ;). Jeśli się faktycznie zdecydujemy, to chętnie podzielę się doświadczeniami :D.

 

Jeśli kupisz to na naszym forum będziesz pierwszą użytkowniczką takiego kotła :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się z Tobą. Jako jedyny chyba tutaj w tym momencie mam możliwość porównania pracy pieca 25kW i 38kW w tych samych warunkach. Napiszę za kolegą Kobrą. Przewymiarowanie jest wyolbrzymiane na wyrost. Moje spostrzeżenia są takie. Przy temperaturach poniżej 0deg spalanie jest podobne. Dopiero wzrost temperatur sporo powyżej zera jak miało to miejsce w ostatni wtorek/środę spowodował, że rzeczywiście widziałem różnicę w spalaniu rok do roku. Nie jest prawdą, że przegrzejesz przewymiarowany piec przy małym odbiorze ciepła. Nie bierzesz pod uwagę ważnego czynnika jakim jest pojemność wodna kotła. Jeśli uda się przegrzać piec o większej pojemności wodnej - tym bardziej zrobisz to z mniejszą jednostką.

Zgodzę się, że przy niewielkim odbiorze ciepła lub pracy w trybie lato przewymiarowany piec sprawnością leci na łeb. Tu jest źródło największych strat. Kiedyś VLD wyliczył mi sprawność pracy pieca na ok 55% przy pracy z automatem Coali. Później przeszedłem na dwustan i udało mi się zejść ze spalaniem. pzdr

 

Może masz złe nastawy sterownika i dlatego nie ma różnicy ?

 

Jaki miałeś wcześniej palnik a jaki masz teraz ?

 

Przewymiarowany kocioł ma większy palnik, więc w podtrzymaniu generuje więcej ciepła niż mniejszy, czyli po pierwsze ma większe straty, po drugie po nagrzaniu CWU ma większą bezwładność, więc z tego że kocioł o większej mocy trudniej przegrzać niż mniejszy [przy małym odbiorze ciepła] nie byłbym takie pewien.

 

U mnie sprawność zimą jest na poziomie 73% [praca na Bruli w trybie dwu stanowym lub spalaniu grupowym], latem przy CWU spada nawet do 25-30 %.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...